W dniu 08-11-2021 o 19:20, ToMasz pisze:
>> I w żadnym z tych przypadków rower elektryczny Cię nie zawiedzie.
> Mylisz się. Najważniejsza nieoczywistą cechą roweru jest jego niska
> waga. umożliwia to lekką, dynamiczną, zwiewną jazdę. dającą satysfakcję
> i nie męczącą bez powodu. z dwudziestoma paroma kilogramami elektryka,
> wyjazd po 7 schodach z piwnicy będzie mordęgą> Ja np. pocić się
> nienawidzę, więc emiprycznie dobrałem takie rowery, na
>> których to nie jest konieczne.
>> Można, ale nie trzeba cisnąć mocno na pedały.
> Za erowerem:
> ddr
> brak oc
> brak kasku
> mimo wszystko 25km bez pedałowania i męczenia nie zrobisz

Mylisz się.
Bez pedałowania oczywiście nie, ale bez męczenia tak.

> za eskuterem
> bez męczenia*
> 2 osoby
> zdecydowanie szybciej

A to już zależy od trasy.
Jak masz zakorkowaną, ale wzdłuż ścieżek rowerowych to niekoniecznie.
BTW: mój rower wspomaga do 40 km/h, ale oczywiście wtedy już się trzeba
nakręcić, a więc i zmęczyć.


> relatywnie tańszy (relatywnie, bo ma podobną cenę co erower)
>
> *nie chodzi o konieczność pedałowania, tylko po 8 godzinach pracy
> jeszcze trzeba gdzieś zapedałować.

No i?