-
161. Data: 2011-05-12 22:18:08
Temat: Re: [OT] Atmega FAT karta SD
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Marcin Wasilewski napisał:
>> No właśnie, nikt rozsądny nie traktował poważnie możliwości pracy z tymi
>> rozdzielczościami w środowisku graficznym z okienkami. A w przypadku
>> Amigi było to (zdaje się) koniecznością.
>
> Typowa rozdzielczość pracy na Amidze na monitorach PAL wynosiła
> 640x256 i pracowało się w niej naprawdę spoko.
Niektórzy utrzymują, że na iPhone też jest spoko -- można robić wsystko
co na komputerze. 640x256 to nawet gorzej niż pierwszy Macintosh -- czyli
mówiąc inaczej: gorzej niż źle.
> Większość programów (a edytory tekstu to chyba wszystkie) pozwalały
> przejść w tryb pełnoekranowy.
Ale wciąż realizowany w trybie graficznym, z jasnym migoczącym tłem.
> 640x512 mało kto używał poza zastosowaniami dot. obróbki grafiki,
> gdyż z powodu interlace-u trzeba było mieć albo dobry monitor, albo
> flicker-fixer, który był montowany seryjnie bodajże w Amidze 3000.
Czyli niby był jakiś tryb trochę tylko gorszy od dominującego na
normalnych komputerach, tyle że prawie nikt go nie używał, bo używać
się go nie dało.
> Tylko zapominasz, że w czasach Amigi 1200/4000 (być może nawet w A500+)
> bez problemu można było pracować na monitorach VGA i jedyne co było do
> tego potrzebne to przejściówka na wtyk VGA
Nie zapomninam, prostu nie wiedziałem. Ale jeśli tak, to w porządku
-- znaczy zagospodarowywano niepotrzebne już nikomu monitory VGA,
tak jak wcześniej zrobiono to z monitorami CGA. Clean Up The World!
> (być może były tam jakieś bramki, czy rezystory) ale pamiętam, że
> zrobienie tego zajmowało 15 minut i nie był to jakiś high-tech.
A nie, to już całkiem co innego. Znaczy się lutownicę trzeba było mieć.
Dawali ją w zestawie? To rzeczywiście był komputer w sam raz dla
Kowalskiego do domu, nie ma co.
--
Jarek
-
162. Data: 2011-05-12 22:32:53
Temat: Re: [OT] Atmega FAT karta SD
Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnison50.hsc.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>> Większość programów (a edytory tekstu to chyba wszystkie) pozwalały
>> przejść w tryb pełnoekranowy.
> Ale wciąż realizowany w trybie graficznym, z jasnym migoczącym tłem.
LOL. Tło to sobie mogłeś i czarne zrobić. Co ma piernik do wiatraka?
Albo raczej jaką widzisz różnicę między trybem graficznym, a tekstowym?
Każdy tryb tekstowy i tak operuje na czcionkach złożonych z pikseli, które
albo są w pamięci komputera, albo w pamięci karty graficznej, czy terminala.
Czym to się różni o trybu graficznego? Niczym. Poza faktem, że masz do
dyspozycji TYLKO zestaw grafik zdefiniowanych wcześniej.
-
163. Data: 2011-05-12 22:46:06
Temat: Re: [OT] Atmega FAT karta SD
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Marcin Wasilewski napisał:
>>> Większość programów (a edytory tekstu to chyba wszystkie) pozwalały
>>> przejść w tryb pełnoekranowy.
>> Ale wciąż realizowany w trybie graficznym, z jasnym migoczącym tłem.
>
> LOL. Tło to sobie mogłeś i czarne zrobić. Co ma piernik do wiatraka?
> Albo raczej jaką widzisz różnicę między trybem graficznym, a tekstowym?
W latach osiemdziesiątych widziałem taką, że w graficznym, gdy monitor
był "zasilany" danymi wprost z pamięci RAM układu graficznego, to nie
mógł uzyskać się odpowiedniej ostrości. Zwłaszcza jeśli po drodze
był jeszcze przetwornik D/A. Nie udawało się osiągnąć odpowiedniej
stromości zbocza. Co innego w trybach tekstowych, gdzie dane pochodziły
z szybszego generatora znaków. W Apple musieli o tym wiedzieć, dlatego
Macintosh miał obraz czarno-biały. Czyli jednobitowy, bez półtonów.
A tu proszę -- od razu tysiące czy miliony kolorów, a tylko rok później.
Innowatorzy, mistrzowie świata. Ale ponieważ to i tak sie gdzieś gubiło
po drodze w torze analogowym marnego monitora czy telewizora, więc nikt
nie zauważył.
--
Jarek
-
164. Data: 2011-05-12 22:47:13
Temat: Re: [OT] Atmega FAT karta SD
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Marcin Wasilewski napisał:
>>> Większość programów (a edytory tekstu to chyba wszystkie) pozwalały
>>> przejść w tryb pełnoekranowy.
>> Ale wciąż realizowany w trybie graficznym, z jasnym migoczącym tłem.
>
> LOL. Tło to sobie mogłeś i czarne zrobić. Co ma piernik do wiatraka?
> Albo raczej jaką widzisz różnicę między trybem graficznym, a tekstowym?
W latach osiemdziesiątych widziałem taką, że w graficznym, gdy monitor
był "zasilany" danymi wprost z pamięci RAM układu graficznego, to nie
mógł uzyskać odpowiedniej ostrości. Zwłaszcza jeśli po drodze był
jeszcze przetwornik D/A. Nie udawało się osiągnąć odpowiedniej
stromości zbocza. Co innego w trybach tekstowych, gdzie dane pochodziły
z szybszego generatora znaków. W Apple musieli o tym wiedzieć, dlatego
Macintosh miał obraz czarno-biały. Czyli jednobitowy, bez półtonów.
A tu proszę -- od razu tysiące czy miliony kolorów, a tylko rok później.
Innowatorzy, mistrzowie świata. Ale ponieważ to i tak sie gdzieś gubiło
po drodze w torze analogowym marnego monitora czy telewizora, więc nikt
nie zauważył.
--
Jarek
-
165. Data: 2011-05-12 23:53:56
Temat: Re: [OT] Atmega FAT karta SD
Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnisoorh.i45.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> W latach osiemdziesiątych widziałem taką, że w graficznym, gdy monitor
> był "zasilany" danymi wprost z pamięci RAM układu graficznego, to nie
> mógł uzyskać odpowiedniej ostrości. Zwłaszcza jeśli po drodze był
> jeszcze przetwornik D/A.
Bez jaj. Przetwornik D/A to w najprostszej wersji z kilku rezystorów się
składa.
> A tu proszę -- od razu tysiące czy miliony kolorów, a tylko rok później.
> Innowatorzy, mistrzowie świata. Ale ponieważ to i tak sie gdzieś gubiło
> po drodze w torze analogowym marnego monitora czy telewizora, więc nikt
> nie zauważył.
No i w czym masz problem? W tym, że ktoś wpadł na pomysł, że do
wyświetlania obrazu potrzebne są specjalizowane układy? Jednak jak ktoś miał
do czynienia od zawsze z pecetem, to pewnych rzeczy nie ogarnie. Amiga miała
taką dziwną "kartę graficzną" która nie dość, że wyświetlała obraz, to
jeszcze w tym czasie mogła wykonywać program dla koprocesora graficznego
(copperlista), który wpływał na aktualnie wyświetlane linie ekranu.
http://www.amigacoding.com/index.php/680x0:Copperlis
t
http://www.amigacoding.com/index.php/680x0:Copperlis
t_coding
Jak widzisz adres z zawartością do wyświetlenia można było zmienić nawet
z dokładnością co do wyświetlanego piksela. zazwyczaj robiło się to podczas
wygaszenia poziomego, bo wpis adresu jednej bitmapy trwał jednak kilka
pikseli. Nie zmienia to faktu, że podczas wygaszenia poziomego mogłeś
podmienić adresy wszystkich bitmap, co powodowało, że następna linia mogła
już kreślić obraz znajdujący się w całkiem innym miejscu pamięci. Aby
przeskrolować obraz nie trzeba było zrobić nic poza zmianą adresu początku
bitmap. Zwyczajnie inna filozofia generowania obrazu. A najlepsze było to,
że poza wygenerowaniem copperlisty nie wymagało to jakiegokolwiek nakładu
mocy obliczeniowej procesora głównego. To samo z kolorami, które można było
przedefiniować dla każdej linii, a nawet podczas kreślenia linii.
-
166. Data: 2011-05-13 06:26:12
Temat: Re: [OT] Atmega FAT karta SD
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Marcin Wasilewski napisał:
>> W latach osiemdziesiątych widziałem taką, że w graficznym, gdy monitor
>> był "zasilany" danymi wprost z pamięci RAM układu graficznego, to nie
>> mógł uzyskać odpowiedniej ostrości. Zwłaszcza jeśli po drodze był
>> jeszcze przetwornik D/A.
>
> Bez jaj. Przetwornik D/A to w najprostszej wersji z kilku rezystorów
> się składa.
Tak się komuś może wydawać. Ale złożony w ten sposób przetwornik będzie
raczej bez jaj.
>> A tu proszę -- od razu tysiące czy miliony kolorów, a tylko rok później.
>> Innowatorzy, mistrzowie świata. Ale ponieważ to i tak sie gdzieś gubiło
>> po drodze w torze analogowym marnego monitora czy telewizora, więc nikt
>> nie zauważył.
>
> No i w czym masz problem? W tym, że ktoś wpadł na pomysł, że do
> wyświetlania obrazu potrzebne są specjalizowane układy?
Kto wpadł na ten genialny pomysł? Znów panowie z Commodore? Przecież problem
nie w stopniu skomplkowania układów logicznych. Rzecz rozbija się o zwykłą
analogówkę. Taki przetwornik, to nie tylko rezystory, bo zawsze przyplączą
się jakieś pojemności. Przetwornik nie jest wcale wyjątkiem, w całym torze
wizji podobnie. Osiągnięie pasma przenoszenia całego toru wizji, które
potrzebne jest do porządnego wyświetlana obrazu, czyli kilkadziesiąt MHz,
to wcale nie tak jak bułkę z masłem zjeść. Dlatego jeszcze karta i monitor
EGA komunikowały się cyfrowo (sygnały w kablu opisane poziomami logicznymi,
a nie napięciami). Dlatego to tak dobrze wyglądało. Całkiem inaczej niż
w telewizji PAL (nawet podrasowanej).
--
Jarek
-
167. Data: 2011-05-13 10:40:17
Temat: Re: [OT] Atmega FAT karta SD
Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnispjo4.lr2.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>> Bez jaj. Przetwornik D/A to w najprostszej wersji z kilku rezystorów
>> się składa.
> Tak się komuś może wydawać. Ale złożony w ten sposób przetwornik będzie
> raczej bez jaj.
Widać, że nigdy spectrum, czy innego timexa nie widziałeś. Tam
przystawka do uzyskiwania dźwięków innych niż piski tak właśnie była
zbudowana.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Covox
>> No i w czym masz problem? W tym, że ktoś wpadł na pomysł, że do
>> wyświetlania obrazu potrzebne są specjalizowane układy?
> Kto wpadł na ten genialny pomysł? Znów panowie z Commodore?
Panowie z Commodore z powstaniem Amigi nie mieli nic wspólnego.
> Przecież
> problem nie w stopniu skomplkowania układów logicznych. Rzecz rozbija
> się o zwykłą analogówkę. Taki przetwornik, to nie tylko rezystory, bo
> zawsze przyplączą się jakieś pojemności. Przetwornik nie jest wcale
> wyjątkiem, w całym torze wizji podobnie. Osiągnięie pasma przenoszenia
> całego toru wizji, które potrzebne jest do porządnego wyświetlana
> obrazu, czyli kilkadziesiąt MHz, to wcale nie tak jak bułkę z masłem
> zjeść. Dlatego jeszcze karta i monitor EGA komunikowały się cyfrowo
> (sygnały w kablu opisane poziomami logicznymi, a nie napięciami).
> Dlatego to tak dobrze wyglądało. Całkiem inaczej niż w telewizji PAL
> (nawet podrasowanej).
Obejrzyj sobie jak są układy do generowania obrazu na ATMEDZE zbudowane
i przestań bajki pisać. Poza kilkoma rezystorami, diodą i mikrokontrolerem
nic więcej tam nie znajdziesz:
http://www.serasidis.gr/circuits/AVR_VGA/avr_vga.htm
EGA wcale nic lepszego nie zapewniała.
-
168. Data: 2011-05-13 11:03:52
Temat: Re: [OT] Atmega FAT karta SD
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Marcin Wasilewski napisał:
>>> Bez jaj. Przetwornik D/A to w najprostszej wersji z kilku rezystorów
>>> się składa.
>
>> Tak się komuś może wydawać. Ale złożony w ten sposób przetwornik będzie
>> raczej bez jaj.
>
> Widać, że nigdy spectrum, czy innego timexa nie widziałeś. Tam
> przystawka do uzyskiwania dźwięków innych niż piski tak właśnie była
> zbudowana.
Ile megaherców dało się na tym uzyskać? Były wersje audiofilskie,
w których do charakterystyki fazowej przywiązywano taką wagę, jak
do częstotliwościowej?
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Covox
Miałem (pewnie nawet mam) takie coś. Ktoś mi to dawno temu dał.
Nigdy nie użyłem.
>>> No i w czym masz problem? W tym, że ktoś wpadł na pomysł,
>>> że do wyświetlania obrazu potrzebne są specjalizowane układy?
>
>> Kto wpadł na ten genialny pomysł? Znów panowie z Commodore?
>
> Panowie z Commodore z powstaniem Amigi nie mieli nic wspólnego.
Nie znam szczegółów organizacyjnych. No to nie panowie z Commodore,
tylko ogólnie panowie powstańcy.
>> Przecież problem nie w stopniu skomplkowania układów logicznych.
>> Rzecz rozbija się o zwykłą analogówkę.
>
> Obejrzyj sobie jak są układy do generowania obrazu na ATMEDZE
> zbudowane i przestań bajki pisać. Poza kilkoma rezystorami, diodą
> i mikrokontrolerem nic więcej tam nie znajdziesz:
I z tej atmegi za się zrobić monitor? Albo chociaż analogowy tor wizji
do tego monitora?
> http://www.serasidis.gr/circuits/AVR_VGA/avr_vga.htm
>
> EGA wcale nic lepszego nie zapewniała.
Proszę mi tu taj nie udawać Greka. EGA zapewniała radzenie sobie bez
monitora VGA, który w tym przykładzie został wykorzystany.
--
Jarek
-
169. Data: 2011-05-13 11:22:06
Temat: Re: [OT] Atmega FAT karta SD
Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnisq40o.obi.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>> Widać, że nigdy spectrum, czy innego timexa nie widziałeś. Tam
>> przystawka do uzyskiwania dźwięków innych niż piski tak właśnie była
>> zbudowana.
> Ile megaherców dało się na tym uzyskać? Były wersje audiofilskie,
> w których do charakterystyki fazowej przywiązywano taką wagę, jak
> do częstotliwościowej?
Od kiedy do odtwarzania dźwięków megahertze są potrzebne?
>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Covox
> Miałem (pewnie nawet mam) takie coś. Ktoś mi to dawno temu dał.
> Nigdy nie użyłem.
To użyj, będziesz zaskoczony.
>> Obejrzyj sobie jak są układy do generowania obrazu na ATMEDZE
>> zbudowane i przestań bajki pisać. Poza kilkoma rezystorami, diodą
>> i mikrokontrolerem nic więcej tam nie znajdziesz:
> I z tej atmegi za się zrobić monitor? Albo chociaż analogowy tor wizji
> do tego monitora?
Wow, szybko Ci się roi, była mowa o przetworniku D/A, a już teraz analogowy
tor wizji Ci się zrobił? A w PC to od kiedy cały tor wizyjny jest zawarty?
Mi się wydawało, że od tego zawsze był monitor/TV.
>> http://www.serasidis.gr/circuits/AVR_VGA/avr_vga.htm
>> EGA wcale nic lepszego nie zapewniała.
> Proszę mi tu taj nie udawać Greka. EGA zapewniała radzenie sobie bez
> monitora VGA, który w tym przykładzie został wykorzystany.
LOL. Przestaw zworkę "TERMINAL MODE" na tym schemacie i zobacz co się
wtedy dzieje. Radził bym spojrzeć również na coś co jest opisane RCA Video,
może następnym razem nie zrobisz z siebie kretyna.
-
170. Data: 2011-05-13 11:35:25
Temat: Re: [OT] Atmega FAT karta SD
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Marcin Wasilewski napisał:
>>> Widać, że nigdy spectrum, czy innego timexa nie widziałeś. Tam
>>> przystawka do uzyskiwania dźwięków innych niż piski tak właśnie była
>>> zbudowana.
>> Ile megaherców dało się na tym uzyskać? Były wersje audiofilskie,
>> w których do charakterystyki fazowej przywiązywano taką wagę, jak
>> do częstotliwościowej?
>
> Od kiedy do odtwarzania dźwięków megahertze są potrzebne?
Jeśli się chce tym sterować monitor, to potrzeba.
>>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Covox
>
>> Miałem (pewnie nawet mam) takie coś. Ktoś mi to dawno temu dał.
>> Nigdy nie użyłem.
>
> To użyj, będziesz zaskoczony.
Po co? Przecież wiem, że będzie dobrze grać (tylko nie wiem co, bo nie
mam do tego programów).
>>> Obejrzyj sobie jak są układy do generowania obrazu na ATMEDZE
>>> zbudowane i przestań bajki pisać. Poza kilkoma rezystorami, diodą
>>> i mikrokontrolerem nic więcej tam nie znajdziesz:
>> I z tej atmegi za się zrobić monitor? Albo chociaż analogowy tor wizji
>> do tego monitora?
>
> Wow, szybko Ci się roi, była mowa o przetworniku D/A, a już teraz
> analogowy tor wizji Ci się zrobił?
Sam się nie zrobił. Więc trzeba było poczekać, aż producenci zrobią
i wypuszczą na rynek monitory z odpowiednim torem (za cenę akceptowalną
na masowym rynku).
> A w PC to od kiedy cały tor wizyjny jest zawarty?
Raczej *do* kiedy. Do karty EGA włącznie.
> Mi się wydawało, że od tego zawsze był monitor/TV.
Nie "wydawało się", tylko tak jest. Ale nie od zawsze, tylko od czasu
kiedy pojawiły się monitory z wejściem analogowym. Czyli VGA (TV pomijam).
>>> http://www.serasidis.gr/circuits/AVR_VGA/avr_vga.htm
>>> EGA wcale nic lepszego nie zapewniała.
>> Proszę mi tu taj nie udawać Greka. EGA zapewniała radzenie sobie bez
>> monitora VGA, który w tym przykładzie został wykorzystany.
>
> LOL. Przestaw zworkę "TERMINAL MODE" na tym schemacie i zobacz
> co się wtedy dzieje. Radził bym spojrzeć również na coś co jest
> opisane RCA Video,
Będzie podawał sygnał na wyjście RCA Video? Dziękuję.
> może następnym razem nie zrobisz z siebie kretyna.
Tym bardziej dziękuję.
--
Jarek