-
1. Data: 2009-03-23 20:04:03
Temat: OSA a telemarketerzy
Od: MarekM <m...@w...interia.i-popraw-tld.polska>
Ostatnio na mój numer stacjonarny zaczęły dzwonić hordy telemarketerów.
Pewnie byłoby ich więcej gdybym nie miał usługi ACR, ale i tak co
najmniej raz dziennie ktoś się dodzwania z różnych "dziwnych" numerów.
Zwykle po pytaniu o podanie danych firmy i informacji, na jakiej
podstawie do mnie dzwonią bez mojej zgody następowało pospieszne
rozłączenie się. Dziś jednak przeprowadziłem dość merytoryczną dyskusję
z panią, która była święcie przekonana, że ma do mnie prawo dzwonić (bo
tak każe jej firma).
Do rzeczy. Otóż pani ta stwierdziła, że mój numer wzięła z "książki
telefonicznej". Jakiej? Ogólnokrajowy Spis Abonentów od TP. Cytat
(niedosłowny): "A książka ta zawiera spis instytucji i abonentów, którzy
zgodzili się na przetwarzanie danych osobowych". Zagotowałem się. Skąd
pomysł, że zgodziłem się na przetwarzanie w celach marketingowych? "Tak
tu jest napisane, w tej książce". I czyta, że książka zawiera dane
abonentów, który wyrazili zgodę na ich przetwarzanie (ALE DO CELÓW
PUBLIKACJI SPISU, a nie do celów marketingowych dla cholernych
telemarketerów).
Cudnie. Widać TP zamieściła tam informację w formie "wytłumaczenia się",
dlaczego książka taka licha: są tam Ci, którzy się zgodzili. A
marketoidzi wymyślili, że to tożsame ze zgodą na przetwarzanie danych do
celów marketingowych przez _wszystkich_. Powiesić to za mało.
Co mnie podkusiło, by się zgodzić na publikację w tym gniocie? Eh...
Co radzicie? Smarować pismo do UKE czy raczej do GIODO?
Marek
-
2. Data: 2009-03-23 21:29:22
Temat: Re: OSA a telemarketerzy
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
MarekM pisze:
> Co radzicie? Smarować pismo do UKE czy raczej do GIODO?
IMO do wycieku informacji osobowych nie doszło (podałeś je dobrowolnie
do spisu abonentów), więc GIODO raczej nie.
Za to jak rozumiem dostałeś niezamówioną informację handlową drogą
elektroniczną, a tym AFAIK zajmuje się UKE.
-
3. Data: 2009-03-24 09:00:23
Temat: Re: OSA a telemarketerzy
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Tomasz Pyra pisze:
> MarekM pisze:
>
>> Co radzicie? Smarować pismo do UKE czy raczej do GIODO?
>
> IMO do wycieku informacji osobowych nie doszło (podałeś je dobrowolnie
> do spisu abonentów), więc GIODO raczej nie.
Autor tego nie napisał, a to jest ważne - czy telemarketerzy
faktycznie przetwarzają jego dane osobowe? Bo samo zadzwonienie, prośba
o rozmowę "z właścicielem telefonu" przetwarzaniem danych osobowych nie
jest.
>
> Za to jak rozumiem dostałeś niezamówioną informację handlową drogą
> elektroniczną, a tym AFAIK zajmuje się UKE.
Telemarketing, spam telefoniczny, nie jest informacją handlową
przesyłaną drogą elektroniczną. W obecnym stanie prawnym nie wymagana
jest zgoda abonenta, aby do niego dzwonić i oferować usługi, jeśli nie
narusza to ustawy o ochronie danych osobowych.
--
Liwuisz
-
4. Data: 2009-03-24 09:39:28
Temat: Re: OSA a telemarketerzy
Od: MarekM <m...@w...interia.i-popraw-tld.polska>
Liwiusz pisze:
>> IMO do wycieku informacji osobowych nie doszło (podałeś je dobrowolnie
>> do spisu abonentów), więc GIODO raczej nie.
> Autor tego nie napisał, a to jest ważne - czy telemarketerzy
> faktycznie przetwarzają jego dane osobowe?
Owszem: "czy rozmawiam z panem Markiem M."?
> Telemarketing, spam telefoniczny, nie jest informacją handlową
> przesyłaną drogą elektroniczną. W obecnym stanie prawnym nie wymagana
> jest zgoda abonenta, aby do niego dzwonić i oferować usługi, jeśli nie
> narusza to ustawy o ochronie danych osobowych.
Czyli: wolno zadzwonić pod "losowy numer". Jeżeli jednak numer widnieje
w książce telefonicznej obok nazwiska, to de facto dane tego numeru są
przetwarzane w parze z danymi osobowymi, czego nie wolno robić bez zgody
zainteresowanego. Zgadza się? W związku z tym, jeżeli ktoś mnie
informuje, że mój numer ma z książki telefonicznej, to oznacza, że łamie
prawo, bo przetwarza dane osobowe zawarte w książce telefonicznej w
celach marketingowych.
Marek
-
5. Data: 2009-03-24 19:54:04
Temat: Re: OSA a telemarketerzy
Od: Ircys <i...@p...pl>
On 23 Mar, 21:04, MarekM pisze...
> Ostatnio na mój numer stacjonarny zaczęły dzwonić hordy telemarketerów.
> Pewnie byłoby ich więcej gdybym nie miał usługi ACR, ale i tak co
> najmniej raz dziennie ktoś się dodzwania z różnych "dziwnych" numerów.
> Zwykle po pytaniu o podanie danych firmy i informacji, na jakiej
> podstawie do mnie dzwonią bez mojej zgody następowało pospieszne
> rozłączenie się. Dziś jednak przeprowadziłem dość merytoryczną dyskusję
> z panią, która była święcie przekonana, że ma do mnie prawo dzwonić (bo
> tak każe jej firma).
> Do rzeczy. Otóż pani ta stwierdziła, że mój numer wzięła z "książki
> telefonicznej". Jakiej? Ogólnokrajowy Spis Abonentów od TP. Cytat
> (niedosłowny): "A książka ta zawiera spis instytucji i abonentów, którzy
> zgodzili się na przetwarzanie danych osobowych". Zagotowałem się. Skąd
> pomysł, że zgodziłem się na przetwarzanie w celach marketingowych? "Tak
> tu jest napisane, w tej książce". I czyta, że książka zawiera dane
> abonentów, który wyrazili zgodę na ich przetwarzanie (ALE DO CELÓW
> PUBLIKACJI SPISU, a nie do celów marketingowych dla cholernych
> telemarketerów).
> Cudnie. Widać TP zamieściła tam informację w formie "wytłumaczenia się",
> dlaczego książka taka licha: są tam Ci, którzy się zgodzili. A
> marketoidzi wymyślili, że to tożsame ze zgodą na przetwarzanie danych do
> celów marketingowych przez _wszystkich_. Powiesić to za mało.
> Co mnie podkusiło, by się zgodzić na publikację w tym gniocie? Eh...
> Co radzicie? Smarować pismo do UKE czy raczej do GIODO?
Zalogować sie na swoje konto TP.
Obsługa online-->ustawienia konta-->zmiana danych-->2 opcja
odhaczyć "nie wyrażam zgody".
W celu sprawdzenia czy się polepszyło - nie odchodzić od telefonu :)
Ircys
-
6. Data: 2009-03-24 20:02:39
Temat: Re: OSA a telemarketerzy
Od: MarekM <m...@w...interia.i-popraw-tld.polska>
Ircys pisze:
> Zalogować sie na swoje konto TP.
> Obsługa online-->ustawienia konta-->zmiana danych-->2 opcja
> odhaczyć "nie wyrażam zgody".
> W celu sprawdzenia czy się polepszyło - nie odchodzić od telefonu :)
Ależ ja od zawsze "nie wyrażam zgody" i to we wszystkich trzech opcjach.
Problem w tym, że moje dane są w "książce telefonicznej", a dla
niektórych firm oznacza to, że mogą sobie do mnie dzwonić w celach
marketingowych. I wcale nie są to firmy powiązane z TP.
Marek
-
7. Data: 2009-03-24 20:19:09
Temat: Re: OSA a telemarketerzy
Od: Ircys <i...@p...pl>
On 24 Mar, 21:02, MarekM pisze...
> > Zalogować sie na swoje konto TP.
> > Obsługa online-->ustawienia konta-->zmiana danych-->2 opcja
> > odhaczyć "nie wyrażam zgody".
> > W celu sprawdzenia czy się polepszyło - nie odchodzić od telefonu :)
> Ależ ja od zawsze "nie wyrażam zgody" i to we wszystkich trzech opcjach.
> Problem w tym, że moje dane są w "książce telefonicznej", a dla
> niektórych firm oznacza to, że mogą sobie do mnie dzwonić w celach
> marketingowych. I wcale nie są to firmy powiązane z TP.
OK, ja to rozumiem i współczuję... ale czy sprawdzałeś może
na swoim koncie czy masz wszystko co trzeba odptaszkowane
bo w TP to co chce klient a co "daje" TP wcale nie musi się
pokrywać ? :)
Taki urok tej firmy.
Ircys
-
8. Data: 2009-03-24 21:27:17
Temat: Re: OSA a telemarketerzy
Od: MarekM <m...@w...interia.i-popraw-tld.polska>
Ircys pisze:
> OK, ja to rozumiem i współczuję... ale czy sprawdzałeś może
> na swoim koncie czy masz wszystko co trzeba odptaszkowane
Tak, sprawdzałem.
Marek
-
9. Data: 2009-03-24 22:02:30
Temat: Re: OSA a telemarketerzy
Od: "Sempiterna" <r...@a...pl>
Użytkownik "MarekM" <m...@w...interia.i-popraw-tld.polska>
napisał w wiadomości news:gqbi9q$5ls$1@news.interia.pl...
> Ircys pisze:
>
>> OK, ja to rozumiem i współczuję... ale czy sprawdzałeś może
>> na swoim koncie czy masz wszystko co trzeba odptaszkowane
>
> Tak, sprawdzałem.
Może numer z sekretarką automatyczną odtwarzajacą tekst mniej-więcej
taki:
(zainteresowanych - rodzinę, przyjaciół, znajomych, etc, którzy powinni
się dodzwonić, odpowiednio uprzedzić)
"Witam. Połączyłeś się z numerem 123-45-67. Jeśli dzwonisz do mnie z
propozycjami reklamowymi, handlowymi, ubezpieczeniami, reklamą,
zostaniesz automatycznie przekierowany na wysokopłatny serwis erotyczny.
Jeśli nie dzwonisz do mnie z takimi rzeczami, poczekaj normalnie na
połączenie".
Tu można by, zanim zapipczy "nagrywaj" wgrać komunikat, że oto ja,
superlolita, bardzo swędzi mnie (wiadomo co, z przodu i tyłu) i chciała
bym kocie, abyś mnie porządnie "wydrapał". "Swoje fantazje możesz teraz
przekazać do automatu, a ja to wszystko rozpalona do białości, z
lubością wykonam"
No, coś w tym stylu...
Zdarzyło mi się, że taką osobę spłoszyłem udając, że jestem kompletnie
zalany w trupa, oczywiście, byłem bardzo grzeczny, dzieńdobry, chętnie
posłucham, ale bełkot, jak menela spod monopolowego... :)
Ja jakoś nie potrafię do żywej osoby powiedzieć, aby "spier..." no,
dalali. Prędzej na GG. Ostatnio jedna spamerzyca do mnie ze swymi
kredytami bankowymi stuknęła... to jej wpis zrobiłem w profilu
Mojageneracja, że "wieeelki minus za wysyłanie spamu". Wpis jeszcze
jest. A na liście kontaktów wpisałem znacznik, ze to spamer...
Moim celem jest uderzyć mocno, dotkliwie, ale _nie robiąc krzywdy_.
--
Gdy więc wszystkie sposoby ratunku upadły,
Wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły.
(C) Ignacy Krasicki - "Przyjaciele"
-
10. Data: 2009-03-24 22:08:47
Temat: Re: OSA a telemarketerzy
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
Sempiterna wrote:
> Może numer z sekretarką automatyczną odtwarzajacą tekst mniej-więcej taki:
> (zainteresowanych - rodzinę, przyjaciół, znajomych, etc, którzy powinni
> się dodzwonić, odpowiednio uprzedzić) [...]
Ten jest dobry w te klocki.
Click --> http://www.youtube.com/watch?v=pgYarQbPHPo
Piotrek