Dnia Fri, 30 Nov 2012 15:02:43 +0100, Big Jack napisał(a):

>> Rzeczywiście, wstukanie numeru przesyłki na stronie poczty to zachód,
>> jak stąd do tamtąd.
> Wprawdzie miałem na myśli ustalenie terminu doręczenia w trybie
> reklamacji, a co jako odpowiedź na nią od PP dostaje się na piśmie

Wiem.

> jak chcesz, w razie problemów, możesz iść do dowolnie wybranego
> ubezpieczyciela z komputerem, smartfonem czy z czym chcesz i udowodniać
> mu, że to co Ci się wyświetla na ekranie to mają łykać jak młody
> pelikan.

Nie, że mają łykać to, co sobie wydziergałem na dowolnie wybranym kawałku
elektroniki z wyświetlaczem, a raczej "a ja tu mam doręczyciela
twierdzącego coś innego, niż wy. Jeśli się upieracie, że jest inaczej,
uruchamiamy mniej sympatyczną machinę". Całkowicie wystarcza. Sprawdzone,
co prawda nie z ubezpieczycielem, ale tam też nie siedzą idioci i na ogół
wiedzą, kiedy przestać się wygłupiać.

AK