eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Nowe samochody a stare.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 132

  • 91. Data: 2013-08-17 11:56:07
    Temat: Re: Nowe samochody a stare.
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    Dnia 2013-08-17 08:48, Użytkownik Cavallino napisał:
    >
    >>>>> Do używanego samochodu ciągle trzeba dokładać, nikt nie sprzedaje
    >>>>> samochodu z wymienionymi klockami, tarczami, amortyzatorami,
    >>>>> paskiem rozrządu, oponami itd.
    >>>>> Przy nowym 5-6 lat jest spokoju. :-)
    >>>>
    >>>> Taniej wychodzi dołożenie do starego niż utrata wartości w nowym.
    >>>> No ale jak widać nie każdy to zauważa. :-)
    >>>
    >>> Jeszcze taniej wychodzi jeżdżenie autobusem, ale jak widać nie każdy
    >>> to zauważa :-)
    >>
    >> Bo komfort jazdy autem używanym odbiega od komfortu jazdy autobusem
    >> a nie odbiega od komfortu jazdy autem nowym
    >
    > Zdaniem tych co starymi jeżdżą.
    > Ja różnicę zauważam kolosalną, jak mam jechać starym autem, to czasem
    > większy komfort jest w PKP.
    >
    Tylko czasem i tylko dlatego że w PKP możesz wstać i się przespacerować
    do toalety. A rozmowa dotyczyła porównania miedzy autem nowym a
    trzyletnim a nie starym.


    Pozdrawiam


  • 92. Data: 2013-08-17 12:57:32
    Temat: Re: Nowe samochody a stare.
    Od: ddddddd <b...@e...com>

    W dniu 2013-08-16 09:32, Franc pisze:
    > Dnia Fri, 16 Aug 2013 09:16:41 +0200, Marcin "Kenickie" Mydlak napisał(a):
    >
    >> Zawsze ten sam, głupi argument. Jakby poza Fabią i BMW nie było nic
    >> pomiędzy. A za cenę nowej, dziadowskiej Fabii w podstawowej wersji,
    >> można mieć samochód 3-letni, o klasę lub dwie wyżej, którego komfort i
    >> bezpieczeństwo jest nieporównywalnie wyższe niż w Fabii.
    >
    > Nie wiem dlaczego zakładasz, że ludzie sprzedają dobre 3. letnie samochody.
    > Na zdrowy rozsądek nikt nie sprzeda 3 latka, kótry dopiero co wyszedł z
    > gwarancji i właśnie jest wart 30% ceny nowego.
    >

    sprzedają bo chcą następne :)
    ja kupiłem 3-latka z przebiegiem 170.000km i do 260.000km się
    praktycznie nie zepsuł, przy 260kkm sprzedałem 5-latka - w idealnym
    stanie technicznym i dobrym wizualnym (nie przeszkadzają mi rysy na
    plastikowym zderzaku) - oczywiście auto które dawno powinno być
    zezłomowane - 2.0TDI z dwumasą...
    Sprzedałem, bo chciałem inne auto (kupno 3-letniego auta nauczyło mnie,
    że lepiej mieć 10-letnie auto z wyższej klasy niż 'nowego' trzylatka :)

    --
    Pozdrawiam
    Łukasz


  • 93. Data: 2013-08-17 15:46:40
    Temat: Re: Nowe samochody a stare.
    Od: hisjusz <h...@w...pl>

    W dniu 2013-08-17 12:57, ddddddd pisze:
    > W dniu 2013-08-16 09:32, Franc pisze:
    >> Dnia Fri, 16 Aug 2013 09:16:41 +0200, Marcin "Kenickie" Mydlak
    >> napisał(a):
    >>
    >>> Zawsze ten sam, głupi argument. Jakby poza Fabią i BMW nie było nic
    >>> pomiędzy. A za cenę nowej, dziadowskiej Fabii w podstawowej wersji,
    >>> można mieć samochód 3-letni, o klasę lub dwie wyżej, którego komfort i
    >>> bezpieczeństwo jest nieporównywalnie wyższe niż w Fabii.
    >>
    >> Nie wiem dlaczego zakładasz, że ludzie sprzedają dobre 3. letnie
    >> samochody.
    >> Na zdrowy rozsądek nikt nie sprzeda 3 latka, kótry dopiero co wyszedł z
    >> gwarancji i właśnie jest wart 30% ceny nowego.
    >>
    >
    > sprzedają bo chcą następne :)
    > ja kupiłem 3-latka z przebiegiem 170.000km i do 260.000km się
    > praktycznie nie zepsuł, przy 260kkm sprzedałem 5-latka - w idealnym
    > stanie technicznym i dobrym wizualnym (nie przeszkadzają mi rysy na
    > plastikowym zderzaku) - oczywiście auto które dawno powinno być
    > zezłomowane - 2.0TDI z dwumasą...
    > Sprzedałem, bo chciałem inne auto (kupno 3-letniego auta nauczyło mnie,
    > że lepiej mieć 10-letnie auto z wyższej klasy niż 'nowego' trzylatka :)
    >

    Czyli jak w życiu. Jedni mają szczęście, inni nie.Takim co mają na
    bakier ze szczęściem zepsuje się nawet taki samochód co dwa tygodnie
    temu opuścił salon.


  • 94. Data: 2013-08-17 15:57:43
    Temat: Re: Nowe samochody a stare.
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl>

    >>>>> Taniej wychodzi dołożenie do starego niż utrata wartości w nowym.
    >>>>> No ale jak widać nie każdy to zauważa. :-)
    >>>>
    >>>> Jeszcze taniej wychodzi jeżdżenie autobusem, ale jak widać nie każdy to
    >>>> zauważa :-)
    >>>
    >>> Bo komfort jazdy autem używanym odbiega od komfortu jazdy autobusem
    >>> a nie odbiega od komfortu jazdy autem nowym, ale jak widać nie każdy
    >>> to zauważa.
    >>
    >> Więc właśnie komfort jazdy nowym autem odbiega od jazdy starym, ale jak
    >> widać nie każdy to zauważa.
    >
    > Nie koniecznie, żaden problem wymienić resory i sprężyny a wtedy
    > zostaje ci tylko radość z jazdy nowym a nie trzyletnim.
    > Różnica między klimatyzowanym autem gdzie jedziesz sam lub
    > z rodziną czy przyjaciółmi a poceniem się w autobusie między
    > obcymi ludźmi jest jednak sporo większa. Jak tego nie rozumiesz
    > czy nie dostrzegasz tonie mamy o czym rozmawiać.

    Ty rozumiesz, że mając nowe auto nie zajmujesz się takimi pierdołami jak
    zapachy w autobusie i wymiana resorów ?!


  • 95. Data: 2013-08-17 16:04:15
    Temat: Re: Nowe samochody a stare.
    Od: ddddddd <b...@e...com>

    W dniu 2013-08-17 10:08, The_EaGle pisze:
    > Po za tym jak ja
    > pokonuje 40tys rocznie to auto 5 letnie bedzie miało min. 150tys a
    > diesel może miec realnie ponad 200tys wiec w 2 lata miałbym już 300tys a
    > wiec sens takiego zakupu jest zerowy. Co później zrobić z takim autem?
    >

    no jak to co? skręcić do 200.000 :)
    samochód sprzedasz z każdym przebiegiem, za kilka tysięcy mniej niż inne
    kupi go od ciebie handlarz i sam przekręci licznik

    --
    Pozdrawiam
    Łukasz


  • 96. Data: 2013-08-17 16:07:09
    Temat: Re: Nowe samochody a stare.
    Od: ddddddd <b...@e...com>

    W dniu 2013-08-17 15:46, hisjusz pisze:
    >
    > Czyli jak w życiu. Jedni mają szczęście, inni nie.Takim co mają na
    > bakier ze szczęściem zepsuje się nawet taki samochód co dwa tygodnie
    > temu opuścił salon.

    dokładnie tak.
    Jedni kupią używane, bo ich nie stać na nowe, inni nowe, bo ich nie stać
    na używane...

    --
    Pozdrawiam
    Łukasz


  • 97. Data: 2013-08-17 16:09:50
    Temat: Re: Nowe samochody a stare.
    Od: ddddddd <b...@e...com>

    W dniu 2013-08-15 09:53, megrims pisze:
    > Na czym zależy ludziom, którzy kupują nowe auta.
    >
    > Na gwarancji?
    > Na niezawodności?
    > Na mniejszym spalaniu?
    > Na funkcjonalności?
    > Na wyglądzie?
    >
    > Może są po prostu znudzeni dotychczasowym autem.

    Ty miałeś chyba i nowe i używane?
    No to jak to oceniasz? na czym zależało ci przy kupnie nowego? no i
    dlaczego mając kiedyś nowe auto kupiłeś stare BMW? :)

    --
    Pozdrawiam
    Lukasz


  • 98. Data: 2013-08-17 17:51:37
    Temat: Re: Nowe samochody a stare.
    Od: A.L. <a...@a...com>

    On Thu, 15 Aug 2013 10:58:14 +0200, ToMasz
    <n...@n...neostrada.pl> wrote:

    >W dniu 15.08.2013 09:53, megrims pisze:
    >> Na czym zależy ludziom, którzy kupują nowe auta.
    >>
    >> Na gwarancji?
    >> Na niezawodności?
    >> Na mniejszym spalaniu?
    >> Na funkcjonalności?
    >> Na wyglądzie?
    >>
    >> Może są po prostu znudzeni dotychczasowym autem.
    >moja mama kupiła nowe auto, bo miała dość problemów ze starym. w nowym
    >aucie, okazało się że wyszło wiele problemów "wieku dziecięcego". Co
    >wyszło w pierwszym roku, - to się udało - naprawili na gwarancji. co
    >wyszło potem - sory winetou - trzeba było naprawiać samemu. Stukająca
    >skrzynia biegów, nie wchodzący wsteczny - te typy tak mają - jak się nie
    >podoba to do sądu. Gwarancja 6 lat na lakier - fikcja, bo wszystkie
    >szkody powstały w wyniku uderzeń kamieni. (nawet te z tyłu). ceny
    >przeglądów - zbójectwo. Roboczogodzina droższa niż praca zespołu doktora
    >Religi podczas przeszczepu.
    >Plusy. auto nie stanęło nigdy, przez 17 lat. Wyglądało ładnie, pachniało
    >świeżością, nie ściągało, równo hamowało, na początku mało paliło.
    >Serwisy gwarancyjne w pierwszych 150 tyś pochłonęły więcej kasy, niż
    >auto które parę dni temu kupiłem. Ubezpieczenia 10% wartości nowego
    >auta, pochłonęły w jednym roku tyle co ja zapłacę przez 8-10 lat.
    >
    >Gdyby moją mamę było stać, kupiła by kolejne nowe, z fapem, dwumasą,
    >awaryjnym komputerem pokładowym.... Taka mentalność....
    >
    >ToMasz

    To pewnie jakis europejski sziajs. Ja jezde Honda od 30 lat i NIGDY
    NIC mi sie nei zepsulo. Scisle rzecz biorac, razy dwa, bo mam dwie
    Hondy rownolegle.

    Jak mialem VW Golfa (nowego zreszta) to w ciagu kilku lat poszy 4 razy
    pzreguby, a raz stanela pompa oleju i zatarl sie silnik. Podobnego
    gowna nie widzialem.

    Ile razy jestem na przyjeciu w Polsce, panowie nei rozmawiaja o niczym
    innym tylko o tym co im sie w samochodach zepsulo

    Zreszta, wiekszosc europejskich wyrobow jest podobnej, gowiennej
    jakosci. Mialem neiostroznosc kupic spzrety domowe Bosch - zmywarke,
    pralke i suszarke. Po dwoch latach, koszty naprawy zaczely zblizac sie
    do kosztow nowych urzadzen. Wystawilem na zlom i kupilem amerykanskie.
    Do dzis dzialaja bez najmniejszego problemu

    A.L.


  • 99. Data: 2013-08-17 18:51:52
    Temat: Re: Nowe samochody a stare.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sat, 17 Aug 2013 10:51:37 -0500, A.L. napisał(a):
    > To pewnie jakis europejski sziajs. Ja jezde Honda od 30 lat i NIGDY
    > NIC mi sie nei zepsulo. Scisle rzecz biorac, razy dwa, bo mam dwie
    > Hondy rownolegle.

    Ale twoja najstarsza honda ile lat miala, trzy ?

    Poza tym kazde nowe auto ma jakas usterke, sa na to amerykanskie
    statystyki :-)

    > Jak mialem VW Golfa (nowego zreszta) to w ciagu kilku lat poszy 4 razy
    > pzreguby, a raz stanela pompa oleju i zatarl sie silnik. Podobnego
    > gowna nie widzialem.

    miliony Niemcow tym jezdza i jeszcze na caly swiat sprzedaja, wiec
    ciekaw jestem o co tu chodzi. Przeguby miales z meksyku (lub Kanady),
    czy ten samochod dobrze znosi silnik 1.9 a nie 2.8 :-)

    > Ile razy jestem na przyjeciu w Polsce, panowie nei rozmawiaja o niczym
    > innym tylko o tym co im sie w samochodach zepsulo

    Ale jaki przebieg maja ich samochody, a jakie twoje ?

    A o czym sie rozmawia na amerykanskich przyjeciach ?

    > Zreszta, wiekszosc europejskich wyrobow jest podobnej, gowiennej
    > jakosci. Mialem neiostroznosc kupic spzrety domowe Bosch - zmywarke,
    > pralke i suszarke. Po dwoch latach, koszty naprawy zaczely zblizac sie
    > do kosztow nowych urzadzen. Wystawilem na zlom i kupilem amerykanskie.
    > Do dzis dzialaja bez najmniejszego problemu

    No coz, kiedys mielismy porzadne marki, a teraz jest tam taki maly
    dopisek "made in china".

    Ale w Ameryce tego nie ma ? Cos nie wierze.
    Juz przeciez kiedys tak bylo ze te porzadne amerykanskie samochody
    przestaly byc porzadne przy japonskich, a zmywarke to o ile dobrze
    pamietam kupiles koreanska :-)

    J.


  • 100. Data: 2013-08-17 19:48:13
    Temat: Re: Nowe samochody a stare.
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    Dnia 2013-08-17 15:57, Użytkownik John Kołalsky napisał:
    >
    >>>> Bo komfort jazdy autem używanym odbiega od komfortu jazdy autobusem
    >>>> a nie odbiega od komfortu jazdy autem nowym, ale jak widać nie każdy
    >>>> to zauważa.
    >>>
    >>> Więc właśnie komfort jazdy nowym autem odbiega od jazdy starym, ale
    >>> jak widać nie każdy to zauważa.
    >>
    >> Nie koniecznie, żaden problem wymienić resory i sprężyny a wtedy
    >> zostaje ci tylko radość z jazdy nowym a nie trzyletnim.
    >> Różnica między klimatyzowanym autem gdzie jedziesz sam lub
    >> z rodziną czy przyjaciółmi a poceniem się w autobusie między
    >> obcymi ludźmi jest jednak sporo większa. Jak tego nie rozumiesz
    >> czy nie dostrzegasz tonie mamy o czym rozmawiać.
    >
    > Ty rozumiesz, że mając nowe auto nie zajmujesz się takimi pierdołami jak
    > zapachy w autobusie i wymiana resorów ?!

    Spręż się, zarób, kup nowe i nie stosuj porównań do autobusów.


    Pozdrawiam

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: