eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia.gsmNo limit w prepaid od DZIŚ!Re: No limit w prepaid od DZIŚ!
  • Data: 2012-10-14 21:59:02
    Temat: Re: No limit w prepaid od DZIŚ!
    Od: "Piotr M" <x...@x...xx> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 14.10.2012 o 20:59 Bydlę <p...@g...com> pisze:

    > On 2012-10-14 19:25:41 +0200, "Piotr M" <x...@x...xx> said:
    >
    >> W dniu 14.10.2012 o 19:08 Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> pisze:
    >>
    >>> dizel <x...@x...xx> writes:
    >>>
    >>>> to teraz 20pln za 5 dni darmowych rozmów (w play 25)
    >>> A ja za 50 tys. kupiłem sobie darmowy samochód.
    >>> Ludzie, nie dajcie sobie robić wody z mózgu, coś kupione za 20 z
    >> ł nie
    >>> jest darmowe.
    >> A ja to się dziwie, jak można być tak opornym na zrozumienie czego ś ;)
    >
    >> Już można by było, ale z wielkim naciąganiem bo chyba tylko ment alnie,
    >> określić taki bonus, kiedy ktoś specjalnie doładuje sobie konto aby
    >> mieć
    >> te free day. ale fizycznie dalej nie jest to zakup bo nie płaci za to
    >> nic,
    >> ma dalej 100% doładowane konto.
    >
    > Nie.
    > Delikwent kupuje usługę, za którą płaci.
    > Płaci 20 zł i kupuje usługę nietaryfikowania przez 5 dni oraz prawo do
    > skorzytania z usług o sztucznie ustalonej wartości: 20 zł.
    > I teraz myk - pieniądze wpłaca i już ich nie ma, bo obraca nimi operator.

    No to się zdecyduj, kupuje usługę czy powierza pieniądze. Bo z tym drugim,
    to mogę właśnie się zgodzić. Hmm, czy to nie nazywa się właśnie prepaid?
    Mimo że cholera tak niefortunnie nazwany? ;) Przecież właśnie doładowując
    konto, nie uznaje się że płacisz za coś, tylko że wpłacasz sobie kasę, aby
    nią dysponować i dopiero wtedy KUPOWAĆ usługi operatora. Oczywiście nie
    upieram się, że właśnie istnieją osoby, które doładowując sobie fon, czuja
    że od razu coś kupują. Jak żyję nie spotkałem się z taka mentalnością
    (tylko tu na Usenecie), każdy ładuje konto aby właśnie mieć na nim kasę i
    dopiero wtedy decydować na co ja wydać, czyli jaką usługę kupować, czyli z
    jakiej usługi korzystać.

    > Operator przypisuje do konta daną liczbę złotówek, ale nie są to
    > pieniądze.

    Niech będzie - kredyty. A bilon to nie są pieniądze, tylko krążki o różnej
    wartości.

    > To takie vouchery na usługi...

    Ale czy to nie wchodzenie w paranoję?

    > A potem uruchomić się ma mechanizm znany z działki (!) narkotykowej.
    > Było fajnie, więc kupujemy kolejną działkę. I kolejną. Suma przyoisana
    > do konta u operatora rośnie, niczego (sensownego) poza usługami tego
    > samego operatora kupić się za to nie da, operator ma szmal, klient
    > poczucie bycia sprytniejszym niż system...

    Zwykły marketing, na tym to polega. Jeden konsument bardziej odporny drugi
    mniej. Może marketing nie tyle co zwykły, a "w cholerę z nim ;) "

    PS
    Ostatnio w domu patrzę i zamiast Śmietany kupiłem jakieś g. Świetna ;)

    --
    Pozdrawiam, Piotr M

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: