Użytkownik Shrek ...@w...pl ...

>>> Może mi ktoś wyjaśnić z jakiego powodu nasz Szeryf wpadł na pomysł
>>> zabawienia się z znienawidzoną policję i dokonywania zatrzymania?
>>> Jedyny pomysł jaki mi przychodzi, to że miał podejrzenia co do
>>> promili. Może ścieżka dzwiękowa coś wyjaśnia, ale wyciszyłem ze
>>> względu na niską wartość merytoryczną wypowiedzi.
>>
>> Tez bym miał takie podejrzenia, skoro ktos pasów nie widzi, innych
>> samochodów nie widzi...
>
> A ja szczerze mówiąc nie miałbym - a jakbym wyprzedził i zobaczył w
> lusterku dziadka albo blondy (sorry za stereotypy) to bym uznał, ze
> "każdy orze jak może" - skoro 95% jeżdzi lepiej niż średnia - to
> kierownik tego auta najwyraźniej należy do pozostałych 5%.
>
> A tak prawdę mówiąc, to cholera wie co się wcześniej na rondzie
> zdarzyło,

Nie wiem gdzie widzisz jakąkolwiek niejasnośc sytuacji na rondzie.

> a sam Anacronis pisze, że jechał za nim kilkadziesiąt
> kilosów i notorycznie przekraczał oś jezdni - na filmie przekroczył
> raz - przy wyprzedzaniu. Zresztą cała opowieść się kupy nie trzyma -
> chciałoby ci się za kimś jechać kilkadziesiąt kilometrów?

Specjalnie - nie.
Ale ostatnio jechałem za kims od Leszna do Poznania. Po prostu jechaliśmy w
tę samą stronę.
I w sumie tez czekałem czy ta osóbka czegos nie wykombinuje.
Niestety nie było okazji wyprzedzić i zobaczyc czy narąbany czy co bo:
- jak było ograniczenie typu fotoradar to po hamplach i predkosc maks minus
10km/h
- jak tylko ograniczenie znikło to but i 120.
- ale zeby było smieszniej to przy 120 co chwila mruganie swiatłem stopu
ale bez oznak hamowania
- do tego nerwowe wychylanie sie w celu wyprzedzenia, przylepianie sie do
tyłu i przez to nerwowe wyprzedzanie.

Ja jechałem spokojnie, praktycznie 100 nie przekraczałem, do samego zjazdu
autostradowego w Komornikach dojechaliśmy w tym samym czasie.

Na szczęscie nic nie zrobił/a, ale jazda wyglądała podejrzanie.