-
Data: 2010-03-25 21:59:48
Temat: Re: Nie ustępujcie karetkom na sygnale - nie ma po co !!!
Od: "Plumpi" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]
Użytkownik "Przemek V" <m...@p...onet.naszaojczyzna> napisał w
wiadomości news:hogha8$1lf$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>> A kilkanaście lat temu sam niemal się przekręciłem w szpitalu,
>> bo mi do łba strzeliło nie dzwonić po karetke, tylko udac się tam
>> osobiście.
> Dokładnie. Jak jest sprawa karetkowa to trzeba po takową dzwonić i czekać.
> Miałem taki przypadek w rodzinie - karetka dojechała w 8 minut, fachowi i
> mili sanitariusze zrobili co się dało na miejscu i zabrali pacjenta do
> szpitala. Najważniejsze jest chyba, że wjeżdżając na SOR karetką trafia
> się od razu w odpowiednio sprawny proces przemielenia/uratowania pacjenta
> a nie siedzi wykrwawiając się w poczekalni. Źle, że tak jest ale niestety
> służba zdrowia działa jak działa i na dzisiaj lepiej starać się dostosować
> do ich standardowych procedur niż działać niestandardowo.
Pod warunkiem, ze się zna te procedury, bo jaśnie oprocedurowani lekarze
nawet Cię nie poinformują o procedurach.
Tak było w moium przypadku. Ja niedawno spotkałem się z podobną sytuacją.
Podejrzenie zawału serca.
Akurat znalazłem się samochodem z żoną niedaleko szpitala z oddziałem
kardiologicznym.
Nikt nie raczył nas poinformować o procedurach.
Jedynie pielęgniarka zrobiła jej EKG, ale kazała czekać na lekarza, aż ten
wróci z zabiegu.
Lekarz wrócił, zdążył zrobić obchód sal i przygotować się do przekazania
zmiany następnemu
lekarzowi. Po 1,5 godziny oczekiwania i dopytywania czy lekarz się może nią
zająć, słyszeliśmy tylko, że lakarz wciąż jest zajęty, choć wilokrotnie
przechodził obok nas bez zainteresowania i nie sprawiając wrażenia, żeby
czynkolwiek był zajęty. Po kilku moich próbach zainteresowania lakarza
podszedł tylko do żony i lakoniczny sposób zapytał "panią coś boli?". Widać
było, że chce w spokoju zakończyć zmianę i iść do domu.
Żona mi się słania na nogach i obsuwa na podłogę, a siedząca pani w recepcji
tylko wzrusza ramionami. Dopiero od niej się dowiedziałem, że powinienem był
dzwonić po pogotowie lub jechać na jeden z 2 oddziałów SOR (Szpitalny
Oddział Ratunkowy)
Zadzwoniłem po pogotowie i poprosiłem o przyjazd i interwencję do szpitala.
Kobitka z pogotowia stwierdziła, że jest to niedorzeczne, żeby oni
przyjeżdżali udzielać pomocy do szpitala. Wytłumaczyłem jej, że czekamy na
interwencję lekarza bezskutecznie od ok. 2 godzin. Kobitka powtórzyła mi
dokładnie to samo co wcześniej recepcjonistka. Zapakowałem żonę w samochód i
pojechaliśmy na najbliższy SOR. Tam czekalismy następne 1,5 godziny w
kolejce, bo w pierwszej kolejności byli obsługiwani pacjenci przywożeni
karetkami.
Zadzwoniła do mnie kobitka z pogotowia z pytaniem gdzie jesteśmy.
Odpowiedziałem, że na SOR, a ona mi mówi, że rozmawaiała z lekarzem z tego
szpitala, który stwierdził, że jak tylko się pojawiliśmy w szpitalu to on
osobiście zrobił żonie EKG, po czym myśmy się zabrali i uciekli, a on nas
szukał. Kłamał w najbardziej bezczelny sposób. Miałem nawet zrobić koło
d...y temu lekarzowi, bo wszelkie rozmowy telefoniczne jak i rozmowy z
lakrzem oraz całym personelem zacząłem od poewngo momentu nagrywać bojąc
się, że żona mi się w końcu "przekręci", a ja czułem się po prostu bezsilny,
żeby udzielić jej pomocy.
Na pocieszenie po wykonaniu wielu badań przez SOR po spędzeniu ponad 5
godzin w 2 szpitalach usłyszałem od lekarki ciekawy tekst "proszę pana to
nie jest zawał, bo gdyby to był zawał to żona już dawno by nie żyła".
Następne wpisy z tego wątku
- 25.03.10 22:09 Artur Maśląg
- 25.03.10 22:30 Cavallino
- 25.03.10 23:32 Plumpi
- 25.03.10 23:40 Cavallino
- 25.03.10 23:50 Grejon
- 25.03.10 23:45 Krzysiek Kielczewski
- 26.03.10 07:41 Krzysztof 45
- 26.03.10 07:42 Krzysztof 45
- 26.03.10 08:28 szwagier
- 26.03.10 10:20 neelix
- 26.03.10 11:11 ! DEVILSÓN ! ÓÓÓ ! VV.VV !
- 26.03.10 14:18 Icek
- 26.03.10 18:45 J.F.
- 26.03.10 19:05 Krzysztof 45
- 26.03.10 19:42 Plumpi
Najnowsze wątki z tej grupy
- KIA nas dyma
- miles per gallon
- Strefa czystego powietrza
- Prawdziwy ekologiczny samochód
- Stało się...
- skodeczka up
- Seba strikes back
- Motoryzacyjni giganci ograniczają produkcję elektryków.
- Home defence :) czyli Remote Guns
- Ubezpieczenie OC
- Podroz elektrykiem w UK 2x drozsza od podrozy dieslem...
- Żenujące. Kupujesz elektryka żeby udawał ci spaliniaka
- Autobus sie pali.
- Pożar pod żyrardowem
- jak zmierzyć średnicę tarczy?
Najnowsze wątki
- 2024-10-07 Gdańsk => Full Stack web developer (obszar .Net Core, Angular6+) <=
- 2024-10-07 Kraków => Programista Full Stack .Net <=
- 2024-10-07 Re: Taniocha!!!
- 2024-10-07 Warszawa => Technical Leader (Java Background) <=
- 2024-10-07 Zielona Góra => Power Electronics R&D Engineer <=
- 2024-10-07 Warszawa => Junior New Business Development Manager <=
- 2024-10-07 Warszawa => Key Account Manager <=
- 2024-10-07 Wrocław => Konsultant wdrożeniowy ERP (Symfonia) <=
- 2024-10-07 policja szuka
- 2024-10-07 Nowy akt zasadniczy
- 2024-10-07 KIA nas dyma
- 2024-10-07 Warszawa => QA Inżynier <=
- 2024-10-07 Warszawa => Sales Development Representative (z j. niemieckim) <=
- 2024-10-06 miles per gallon
- 2024-10-06 Strefa czystego powietrza