begin Piotr Woszczynski

> Hm.. Zależy jaka spółka, ale jako większościowy udziałowiec tych
> największych... Niepomijalny?

Wątpię żeby pole manewru było duże, u nas paliwo i tak jest prawie
najtańsze w UE.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

do góry

Dnia 11 Feb 2012 15:29:55 GMT, to napisał(a):

> begin Piotr Woszczynski
>
>> Hm.. Zależy jaka spółka, ale jako większościowy udziałowiec tych
>> największych... Niepomijalny?
>
> Wątpię żeby pole manewru było duże, u nas paliwo i tak jest prawie
> najtańsze w UE.

ntaaakk.. zwłaszcza do średnio-średnich zarobków..

Jaki rząd takie pole manewru.. Nie czarujmy się

do góry

begin Piotr Woszczynski

> ntaaakk.. zwłaszcza do średnio-średnich zarobków..

Ale co to ma do rzeczy? Paliwa nie produkuje się z zarobków.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

do góry

begin ojciec

> Wyjdź poza swoje bariery. Pomyśl inaczej!

Ogarnij się i zrozum, że akcyzę na paliwo wymusza obecnie UE.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

do góry

W dniu 2012-02-11 18:34, to pisze:
> begin ojciec
>
>> Wyjdź poza swoje bariery. Pomyśl inaczej!
>
> Ogarnij się i zrozum, że akcyzę na paliwo wymusza obecnie UE.
>
Czemu UE nie wymusza więc zarobków z UE?!

do góry

begin ojciec

> Czemu UE nie wymusza więc zarobków z UE?!

Bo się nie da.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

do góry

Dnia 11 Feb 2012 17:34:00 GMT, to napisał(a):

> begin Piotr Woszczynski
>
>> ntaaakk.. zwłaszcza do średnio-średnich zarobków..
>
> Ale co to ma do rzeczy? Paliwa nie produkuje się z zarobków.

Niby nie.. ale.. Wyjątkowym jest pieprzenie że mamy najtańsze paliwa w
Europie, bo nie mamy. Mamy dosyć niską siłę nabywczą w przeciwieństwie do
całej Europy (tej "cywilizowanej"). W Polsce kupują paliwo w większości
(jak z resztą i inne towary) obywatele Polski, a nie obywatele całej reszty
(po wyłączeniu Polaków) Europy.
Równie dobrze można powiedzieć, że najtaniej się żyje w jakiejś
afrykańskiej republice (bo tam koszta to jakieś może 50$/miesiąc) i dziwić
się że ludzie tam umierają z głodu - przecież mają tam najtaniej w
porównaniu z całym światem..

Co do rządu, który jest właścicielem (większościowym) największych spółek
paliwowych.. Rząd, państwo, skarb państwa (jak to sobie zdefiniujemy) nie
jest taką sobie osobą prawną, jak dowolna inna firma. Jego misją (w
przeciwieństwie do innych osób prawnych, czy fizycznych) nie jest
maksymalizacja zysków dla siebie, tylko rządzenie państwem. Rządzenie
państwem, to oznacza to że działać tak by obywatelom tego rządzonego
państwa (nie wszystkim ludziom na świecie czy nawet tylko w Europie) działo
się coraz lepiej, a nie gorzej. Windowanie cen, mimo że surowce sobie
tanieją, umacnia się złotówka itp. NIE JEST w interesie prawdziwych
właścicieli - obywateli (których reprezentuje rząd). Tyle teoria - nie
dotyczy ona rządów okupacyjnych.

do góry

begin Piotr Woszczynski

>>> ntaaakk.. zwłaszcza do średnio-średnich zarobków..
>>
>> Ale co to ma do rzeczy? Paliwa nie produkuje się z zarobków.
>
> Niby nie.. ale.. Wyjątkowym jest pieprzenie że mamy najtańsze paliwa w
> Europie, bo nie mamy.

A kontekst tego co napisałem rozumiesz?

> Co do rządu, który jest właścicielem (większościowym) największych
> spółek paliwowych.. Rząd, państwo, skarb państwa (jak to sobie
> zdefiniujemy) nie jest taką sobie osobą prawną, jak dowolna inna firma.
> Jego misją (w przeciwieństwie do innych osób prawnych, czy fizycznych)
> nie jest maksymalizacja zysków dla siebie, tylko rządzenie państwem.
> Rządzenie państwem, to oznacza to że działać tak by obywatelom tego
> rządzonego państwa (nie wszystkim ludziom na świecie czy nawet tylko w
> Europie) działo się coraz lepiej, a nie gorzej. Windowanie cen, mimo że
> surowce sobie tanieją, umacnia się złotówka itp. NIE JEST w interesie
> prawdziwych właścicieli - obywateli (których reprezentuje rząd). Tyle
> teoria - nie dotyczy ona rządów okupacyjnych.

Bla, bla, bla. Akcyzy nie można zmniejszyć, VAT-u też nikt nie zmniejszy
(bo trzeba by obniżyć stawkę na wszystkie objęte nią produkty), a pole
manewru w sferze marży producenta jest raczej niewielkie, patrząc na to,
ile kosztuje paliwo przy podobnych obciążeniach fiskalnych w innych
krajach Europy. A te grosze, o które być może dałoby się obniżyć cenę
paliwa zapewne w większości przejedliby dystrybutorzy.

Nie wspomnę już o tym, ze dysproporcja w cenie paliwa u nas i w wielu
krajach europejskich jest i tak bardzo duża jak na ten sam produkt i
wspólny rynek z obrotem bezcłowy.

Ergo -- ten protest to był czysty idiotyzm.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

do góry