eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaNiby uziom ale nie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 234

  • 61. Data: 2025-04-12 09:56:46
    Temat: Re: Niby uziom ale nie
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 12.04.2025 o 01:45, Arnold Ziffel pisze:
    > PEN idący do jednego gniazda (drut) też był obkręcony, dosyć luźno, na
    > lince idącej do innego i zaizolowany (izolacja dawno stopniona). Nawet
    > zdjęcie znalazłem:
    >
    > http://arnold.ziffel.one.pl/20250103_150414.jpg
    >
    > Kolorami się nie sugeruj, fachowiec też się nie sugerował. Ten już czarny
    > (już odizolowany) to faza, żółto-zielony (z przysmażoną izolacją) to PEN,
    > a niebieski tak sobie dyndał radośnie. W innych miejscach tej instalacji
    > żółto-zielony był fazą.

    To nie jest żaden PEN tylko przewód zerowy.
    Aby przewód mógł pełnić rolę PEN musi mieć odpowiedni przekrój żyły
    minimum 10mm2 dla miedzi i 16mm2 dla aluminium.
    Jeżeli nie ma takiego przekroju to nie możemy go nazywać PEN-em.

    >> Ponadto połączenie PE z PEN-em daje dodatkowe zabezpieczenie w postaci
    >> wyłączania zabezpieczeń nadmiarowo-prądowych popularnie nazywanych
    >> eSami. Bez tego połączenia PE z PEN-em, po prostu te zabezpieczenia
    >> nadmiarowo-prądowe z reguły nie będą działać jako ochrona
    >> przeciwporażeniowa.
    > Za duża rezystancja uziemienia, żeby zadziałały?

    W układach TT oraz w starych "układach z uziemieniem", bardzo rzadko się
    zdarza, aby uzyskać rezystancję uziemienia, która jest w stanie wyłączyć
    zabezpieczenia nadprądowe.

    Łącząc PE z PEN-em, sprawiamy, że niezależnie od tego jaka jest
    rezystancja uziemienia to zwarcie fazy do obudowy urządzenia zawsze
    spowoduje wyłączenie zabezpieczeń nadprądowych. Oczywiście pod
    warunkiem, że mamy poprowadzony i podłączony przewód PE.
    Zadziała także różnicówka.
    Zabezpieczenia zadziałają zanim ktoś się dotknie do obudowy pod napięciem.
    Ponadto ze względu na bardzo małą impedancję pętli zwarcia pomiędzy
    L-PEN, w chwili takiej awarii nie będą się utrzymywać na obudowie
    urządzenia niebezpieczne potencjały.

    Jak PE nie podłączysz to w chwili awarii urządzenia na jego obudowie
    pojawi się niebezpieczny potencjał fazy 230V. Żadne z zabezpieczeń nie
    jest w stanie zadziałać. Nawet różnicówka nie zadziała.
    Różnicówka być może zadziała, kiedy zostaniesz porażony jak się
    dotkniesz obudowy pod napięciem.
    Ale różnicówki są bardzo zawodne.
    Kiedyś badałem po 4-5 tysięcy różnicówek miesięcznie, wystawiałem
    protokoły oraz orzeczenia o stanie instalacji.
    Średnio na sto badanych różnicówek ok. dziesięciu nie było w stanie
    wyłączyć obwodu w wymaganym prądzie różnicowym do 30mA. Dopiero
    kilkakrotne opuszczenie i podniesienie dźwigni powodowało, że część
    różnicówek zaczynała działać prawidłowo. Ale i tak 2-3 różnicówki na
    tych sto badanych, nadawały się do wymiany, bo nie działały prawidłowo.
    To były badania okresowe co 5 lat i w niektórych przypadkach co rok.

    Powracając do Twojego zdjęcia upalonego zera.
    Problem polega na tym, że przewód zerowy jest przewodem czynnym, poprzez
    który płyną prądy robocze urządzenia w czasie jego pracy.
    Ponieważ przewód ten wprowadzasz na zacisk bolca, a następnie mostkiem
    do styku zerowego (neutralnego) to na zacisku bolca będzie się wydzielać
    ciepło podwójnie. Dlatego przewód ten jest tak mocno narażony na upalenie.
    W przypadku przewodu PE jest to przewód bierny, służący tylko i
    wyłącznie ochronie. Przez niego przepłynie prąd tylko i w chwili awarii
    urządzenia (np. przebicia fazy na obudowę).
    Czym jest PEN w głównym pionie?
    PEN jest także przewodem czynnym, poprzez który płyną prądy robocze.
    Jaka jest różnica pomiędzy tym Twoim nieszczęsnym "zerem", a PEN-em w
    pionie.
    Ano taka, że Twoje zero to przewód cienki, poprzez który płynie prąd
    dokładnie takiej samej wartości jak przewodem fazowym.

    W przypadku PEN-a w pionie z zasilaniem 3-fazowym pomimo tego, że
    lokatorzy mogą normalnie korzystać z prądu i pobierać duże moce (czyli
    duże prądu) to PEN-em może płynąć niewielki prąd, a nawet może w ogóle
    nie płynąć.
    Jeżeli na każdej fazie będzie jednakowe obciążenie np. po 20A to PEN-em
    popłynie prąd zero Amper, albo bliski zeru.
    Po prostu prądy zamykają się pomiędzy fazami.
    PEN-em nigdy nie popłynie prąd większy jak największy prąd jednej fazy i
    to pod warunkiem, że pozostałymi fazami nie będą w tym czasie płynąć
    żadne prądy.
    W całej tej instalacji PEN jest najmniej obciążoną żyłą.

    Dlatego porównanie tego upalonego zera do PEN-a w pionie jest totalną
    bzdurą.
    Ważne jest tylko, żeby w pionie połączenie PE i N do PEN było wykonane
    dobrze.

    Co do sąsiada ze "śrubokrętem" to równie dobrze może Ci odłączyć przewód
    zerowy (neutralny) przy podłączeniu 2-przewodowym i też będziesz miał
    fazę na obudowie urządzenia.


  • 62. Data: 2025-04-12 09:57:04
    Temat: Re: Niby uziom ale nie
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 12.04.2025 o 00:23, Arnold Ziffel pisze:

    > W sumie pan Henio czy Zenuś to uczynny jest, na ile potrafi. A to jest Pan
    > Elektryk, koniecznie przez duże E.

    Jak Ci tutaj?
    Tyle dostałeś porad tu na grupie, a co kolejna to głupsza :)


  • 63. Data: 2025-04-12 10:49:06
    Temat: Re: Niby uziom ale nie
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 12.04.2025 o 01:10, Arnold Ziffel pisze:

    > Czekaj, gdzie ten podział miałby być zrobiony? W pionie na klatce? W
    > mieszkaniu? Za licznikiem?

    Dokładnie.
    Z czasem jak zostanie pion zmodernizowany to te przewody N i PE, które
    obecnie podłączysz pod PEN, zostaną rozłączone i wtedy PE zostanie
    podłączone do PE, a N do N.
    To tak upraszczając abyś zrozumiał, choć w praktyce taka modernizacja
    przebiega nieco inaczej, bo tworzony jest oddzielny przewód N oraz
    tymczasowy PEN, który po zmodernizowaniu wszystkich instalacji
    odbiorczych stanie się z automatu pełnoprawnym przewodem PE.


    >> Ponieważ wiemy, że pion ma być modernizowany, bo są takie plany i w
    >> przyszłości ma być tam oddzielny PE i N to lepiej jest wyprowadzić od
    >> rozdzielnicy do pionu oddzielne przewody N i PE, bo wtedy nie muszą one
    >> mieć takiego przekroju jak dla PEN. Mogą one mieć wtedy mniejszy
    >> przekrój np. 4mm2 lub 6mm2
    >
    > Czyli, idąc tym tokiem, nie mogę zmodernizować / wymienić instalacji w
    > mieszkaniu bez kucia się na klatkę?

    Dokładnie tak.
    Jest to prawnie narzucony obowiązek, że jeżeli dokonujesz modernizacji
    instalacji w mieszkaniu to musisz tę instalację wykonać zgodnie z
    aktualnymi przepisami i normami.
    Możesz zrobić podział PEN w rozdzielnicy w mieszkaniu, ale Ty nie masz
    przewodu PEN w tej rozdzielnicy, bo masz zbyt mały przekrój żyły 4mm2, a
    jest wymagany co najmniej 10mm2 dla przewodu miedzianego lub minimum
    16mm2 dla przewodu aluminiowego.

    Masz zatem możliwość dołożyć dodatkową żyłę PE o takim samym przekroju
    lub wymienić przewód na nowy 3 lub 5 żyłowy.
    Jak już będziesz wymieniał to pomyśl o położeniu przewodu 5x4mm2 lub 5x6mm2
    Wymiana aktualnego przewodu 2-żyłowego 4mm2 na 2-żyłowy 10mm2 jest
    bezsensowna.
    Może kiedyś będziesz chciał mieć kuchnię indukcyjną to będzie jak znalazł.

    >> Dodatkowo do listwy PE w rozdzielnicy należy podłączyć wszystkie
    >> instalacje w domu, które są wykonane z rur metalowych (CO, woda, gaz)
    >> oraz przyłączyć wszelkie elementy konstrukcyjne budynku, znajdujące się
    >> w tym mieszkaniu, jeżeli tam występują np. zbrojenie betonowych ścian
    >> czy konstrukcje nośne itp.
    >
    > Nie ma nic oprócz gazu, i ta rura gazowa nie jest do niczego podłączona
    > oprócz kuchenki (nie ma żadnych przewodów, obejm, itd.).

    Rura gazowa nie może pełnić roli ochrony.
    Połączenia wyrównawcze mają natomiast całkiem inny cel.
    Chodzi o tzw. ekwipotencjalizację wszystkich instalacji w mieszkaniu.

    >> Są to tzw. lokalne połączenia wyrównawcze i jest to jeden z rodzajów
    >> ochrony w razie przerwania ciągłości przewodu PEN w pionie, ponieważ
    >> pomiędzy obudowami urządzeń oraz wszystkich bolców ochronnych w
    >> mieszkaniu, a metalowymi instalacjami czy elementami konstrukcyjnymi nie
    >> będzie różnic potencjałów.
    >
    > I się wtedy obwód zamknie przez rurę od gazu, i to będzie bezpieczne?

    Nie będzie bezpieczne dla instalacji gazowej.
    Jest to tylko zło konieczne.

    >> Ponadto można też zabezpieczyć się przed utratą ciągłości PEN, stosując
    >> tzw. wyzwalacze nadnapięciowe i podnapięciowe.
    >> Jeżeli PEN utraci ciągłość to wtedy w obwodach 1-fazowych mogą się
    >> pojawiać i utrzymywać dłuższy czas napięcia od prawie zera do prawie
    >> 400V. Takie wyzwalacze reagują na wzrost tego napięcia powyżej i/lub
    >> poniżej dopuszczalnej wartości, powodując wyłączenie zasilania.
    >
    > Hmm. Mogą. Ale jeśli wszystkie trzy fazy są obciążone podobnie, to chyba
    > jest ryzyko, że napięcie utrzyma się w okolicach 230 V?

    Teoretycznie tak, ale nie masz pewności, że sąsiedzi dokładnie w tym
    samym czasie co Ty będą prali, piekli czy choćby gotowali wodę na
    herbatę w czajniku elektrycznym.

    >> Dlaczego połączone przewodem PE bolce ochronne bez podłączenia do
    >> uziemienia lub PEN oraz pozostałych ww instalacji stwarzają śmiertelne
    >> zagrożenie?
    >> Ano dlatego, że w razie jakiejkolwiek awarii, która się wydarzy
    >> gdziekolwiek np. grzałka w pralce czy podgrzewaczu wody, w piekarniku
    >> czy nawet w lampie dostanie zwarcie do obudowy to mamy wysoki potencjał
    >> pomiędzy obudowami wszystkich urządzeń w mieszkaniu, a instalacjami CO,
    >> wody, gazu oraz metalowymi elementami konstrukcyjnymi. Potencjał
    >> zagrażający życiu.
    >
    > Właśnie dlatego NIE CHCĘ łączyć bolców razem i pozostawiać ich
    > niepodłączonych nigdzie indziej.

    To po co w ogóle robić wymianę tej instalacji?

    > Wizja póki co jest taka, żeby na razie te bolce podłączyć do przewodów
    > idących do gniazd, ale zostawić te przewody ślepe w rozdzielnicy. Czyli są
    > np. trzy obwody, wchodzą do rozdzielnicy, L i N idą tam gdzie mają iść, a
    > PE są zabezpieczone mechanicznie (żeby nigdzie nie przywarły), ale nigdzie
    > niepodłączone elektrycznie.

    Najgłupsza z wszystkich możliwych rzecz jaką możesz zrobić. Takie
    podłączenie PE stwarza ogromne zagrożenie życia.

    > Czym taka sytuacja będzie się różniła od sytuacji, gdybym zrobił gniazda
    > bez bolców (i wymienił je na takie z bolcami później, gdy już będzie
    > osobny PE z klatki)?


    A czym podłączysz to Twoje PE do PE na klatce?
    Przecież obecnie masz tylko 2 żyły faza i zero (neutralny).
    Bez wymiany przewodu od rozdzielnicy na klatkę w przyszłości nie
    podłączysz tego Twojego PE do PE na klatce. Cały czas Twoja instalacja
    pozostanie jako "zerowana", ale bez zerowania i jakiejkolwiek ochrony.
    Wszystko ładnie, pięknie jak nic się nie stanie.
    Ale załóżmy, że wydarzy się taka oto historia:
    Twoją żonę porazi śmiertelnie prąd.
    Wchodzi prokurator, wchodzi biegły.
    Biegły stwierdza, że zmodernizowana instalacja nie posiadała żadnej ochrony.
    Prokurator znajduje winnego. Okazuje się nim Arnold Ziffel.
    Sędzie wsadza Arnolda na 3 lata do pierdla, choć może nawet wsadzić na
    lat pięć. Ale w drodze złagodzenia, bo Arnold okazał skruchę, a ponadto
    ofiara była jego żoną to sędzia łaskawie daje tylko 3 lata.
    Dzieci idą do przytułku.
    Taka sytuacja jest bardzo prawdopodobna, bo instalacja nie będzie chroniona.

    Teraz weźmy drugą wersję.
    Arnold posłucham mnie i wykonał to co napisałem czyli wykonał instalację
    w sposób prawidłowy i zgodny z tzw. praktyką inżynierską.
    Biegły nie ma żadnych zastrzeżeń co do wykonania instalacji i nikt nawet
    nie będzie dociekał kto to wykonał.
    Co najwyżej mogą poprosić o protokół badań tej instalacji.
    Tutaj prawdopodobieństwo takiego porażenia jest znikome. Chyba, że ktoś
    ingerował w zaciski na pionie i po prostu odpiął przewody.
    Ale wtedy prokurator będzie próbował dociec kto to zrobił.

    >> Ponadto rura gazowa może wtedy zacząć pełnić rolę przewodu neutralnego i
    >> może płynąć tą rurą prąd i nie tylko z tego mieszkania. Prąd z całą
    >> pewnością popłynie tą rurą gazową, jeżeli ktoś będzie miał w mieszkaniu
    >> podłączoną kuchenkę z gazowymi palnikami i elektrycznym piekarnikiem.
    >
    > Ja taką mam, choć nie wiem, czy jest ciągłość elektryczna rury gazowej i
    > kuchenki (jest jakiś automatyczny zawór odcinający, nie wiem jak działa
    > ani co w środku ma).
    >
    >> Niestety, te najważniejsze linki są płatne:
    >> https://sklep.pkn.pl/pn-hd-60364-4-41-2009p.html w wersji polskiej, ale
    >> w PKN pracują śmierdzące lenie to nawet nie chce im się przetłumaczyć
    >> aktualnej normy:
    >> https://sklep.pkn.pl/pn-hd-60364-4-41-2017-09e.html
    >
    > 300 zł za normę, która (dla bezpieczeństwa wszystkich) powinna być
    > dostępna publicznie za darmo. Szaleństwo...

    Weź jeszcze pod uwagę, że PKE jest instytucją państwową, utrzymywaną za
    pieniądze podatnika.
    Poza tym:

    Dz.U. 2002 Nr 169 poz. 1386 U S T A W A z dnia 12 września 2002 r. o
    normalizacji.

    Art. 5. 1. Polska Norma jest normą krajową, przyjętą w drodze konsensu
    i zatwierdzoną przez krajową jednostkę normalizacyjną, powszechnie
    dostępną, oznaczoną - na zasadzie wyłączności - symbolem PN.
    2. Polska Norma może być wprowadzeniem normy europejskiej lub
    międzynarodowej. Wprowadzenie to może nastąpić w języku oryginału.
    3. Stosowanie Polskich Norm jest dobrowolne.
    4. Polskie Normy mogą być powoływane w przepisach prawnych po ich
    opublikowaniu w języku polskim.
    5. Polskie Normy korzystają z ochrony jak utwory literackie, a autorskie
    prawa majątkowe do nich przysługują krajowej jednostce normalizacyjnej.
    6. Przepis ust. 5 stosuje się odpowiednio do norm europejskich
    i międzynarodowych, z zachowaniem porozumień międzynarodowych.
    7. Ochrony Polskich Norm, o której mowa w ust. 5, nie narusza ustawa z dnia
    6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. z 2014 r.
    poz. 782 i
    1662 oraz z 2015 r. poz. 1240).

    Zwróć uwagę na pkt. 3 oraz 4
    Są dobrowolne, ale spróbuj ich nie przestrzegać :)
    Tyle, że musisz przestrzegać te, które zostały przywołane w
    rozporządzeniu, a te, które są przywoływane muszą być przetłumaczone.

    Natomiast normy to po prostu biznes leni, którzy tłuką kasę na
    materiałach na zasadzie COPY->PASTE i do tego żyjących na koszt podatnika :)


  • 64. Data: 2025-04-12 10:52:33
    Temat: Re: Niby uziom ale nie
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 12.04.2025 o 00:28, Arnold Ziffel pisze:

    > Alternatywą byłoby chyba położenie gniazd bez bolca i wymiana ich na takie
    > z bolcem później. Ale tu mieszkają dwie osoby, dorosłe, jedna wie co
    > podłącza, druga... druga podłącza to, o czym wie pierwsza :)

    To nie jest żadna alternatywa. To jest głupota.

    >> Jak to wykonać prawidłowo i zgodnie z obowiązującymi przepisami, żeby
    >> było bezpieczne, opisałem wcześniej.
    >
    > No tak -- i tak byłoby najlepiej. Ale "się nie da". Jedyna skrzynka na
    > piętrze, jaką znalazłem (kłódka dawno zerwana) nie ma nic, co
    > podejrzewałbym o bycie uziomem.

    Dlatego lepiej jest zlecić to komuś, kto się na tym zna i posiada
    odpowiednie przyrządy pomiarowe.


  • 65. Data: 2025-04-12 11:04:59
    Temat: Re: Niby uziom ale nie
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 12.04.2025 o 00:59, Arnold Ziffel pisze:

    > W sumie jak już będzie tylko nowa, to czy można zrobić RCD bez
    uziomu? Nie
    > chroniłoby przed przebiciem do obudowy, ale chroniłoby przed porażeniem
    > jak już się tej obudowy dotknie, zawsze to coś...


    Nie ma pewności, że RCD zadziała.
    Nie ma też pewności, że prąd rażący i nawet wyłączający RCD nie
    doprowadzi do migotania komór serca, które bez natychmiastowej
    resuscytacji i masażu serca doprowadza do śmierci w przeciągu kilku minut.
    RCD ma wyłączyć zanim dojdzie do porażenia. Ale aby tak mogło się stać
    to przewody PE muszą być połączone z uziemieniem i/lub przewodem PEN.

    Nawet jeżeli nie poprowadzisz nowego przewodu to o wiele lepszym jest
    połączenie tego PE z przewodem zerowym w rozdzielnicy.
    Dalej będziesz miał układ z "zerowaniem", ale w tym układzie będą
    działać zarówno zabezpieczenia nadprądowe (eSy czy topiki) jak i RCD.

    Tak więc nie wydziwiaj i nie twórz własnych systemów ochrony tylko
    zaufaj tym, którzy mają o tym pojęcie.


    >> Ale za to przebicie na pralce nie sprawi że 230V pojawi się np. na
    >> lodówce czy mikrofalówce.
    >
    > Otóż to -- tego też się boję, gdyby bolce były spięte razem, ale
    > niepodłączone do PEN.

    No to podłącz do PEN czy choćby nawet to aktualnego Twojego przewodu
    zerowego w rozdzielnicy.


  • 66. Data: 2025-04-12 11:13:37
    Temat: Re: Niby uziom ale nie
    Od: PeJot <P...@n...pl>

    W dniu 12.04.2025 o 01:58, Arnold Ziffel pisze:
    >
    >>> Jest, ale ciężko ciągnąć przewód z 2 piętra do piwnicy. Zresztą jak
    >>> pociągnę przewód to zaraz będzie, że prąd kradnie. Mentalność betonu.
    >>
    >> Nie ma żadnych pionów ?
    >
    > Tylko gaz, reszta plastikowa.

    Nie, chodziło mi o piony, w których lecą media, woda, prąd, gaz.
    Którędyś to misi lecieć, aż do piwnicy.


    --
    P. Jankisz
    Sygnaturka zastępcza


  • 67. Data: 2025-04-12 11:18:50
    Temat: Re: Niby uziom ale nie
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 12.04.2025 o 01:54, Arnold Ziffel pisze:

    >> Myślisz, że lepsze będzie zerowanie?
    >
    > Myślę, że lepszy będzie (póki co) brak uziomu (niepodłączony bolec). Ty
    > myślisz, że nie?

    To źle myślisz.


    > Urządzenia są w większości, pralka jest tylko trochę starsza (ale też
    > sprawna, nic się z nią nie dzieje, nigdzie nie cieknie, itd.), nie boję
    > się raczej, że dostaną przebicia.

    To tylko kwestia czasu. Grzałki w pralkach nie są wieczne, a zazwyczaj,
    kiedy ulegają uszkodzeniu dostają przebicia do obudowy.
    Bardzo rzadko grzałki uszkadzają się powodując tylko przerwę w spirali
    grzejnej. W 99% ulegają uszkodzeniu na skutek skorodowania zewnętrznego
    pancerza grzałki i przedostania się wody do jej wnętrza.
    Ponadto kolejnym newralgicznym elementem jest filtr przeciwzakłóceniowy.
    Często dochodzi do przebicia w kondensatorze tego filtra.
    Ponadto sam filtr przeciwzakłóceniowy będzie powodował, że na pralce
    będzie się stale utrzymywało napięcie 1/2 U fazy czyli ok. 115V.
    Podłącz sobie tę pralkę z pominięciem bolca i przyłóż do obudowy tej
    pralki wskaźnik neonowy. Zobaczysz, że świeci.

    >> Poza tym tak trzeba zrobić, żeby PEN się nie poluzował.
    >
    > No tak, ale ja, mogąc grzebać tylko w mieszkaniu, mam ograniczone
    > możliwości. Jak zgłoszę administracji, że mam jakieś obawy, to mi przecież
    > powiedzą, że nic się nie dzieje (no bo się TERAZ nie dzieje) i żebym
    > poczekał na wymianę instalacji.

    No to poczekasz na wymianę instalacji będąc w pełni chronionym.


    > Zresztą im nawet domofonu niesprawnego nie można zgłosić. Trzy razy
    > zgłaszałem, że czasem klawiatura nie działa (wyświetla EC, dzieje się tak
    > gdy więcej niż jedna wiązka podczerwieni jest przerwana). Dowiedziałem
    > się, że nikt inny tego nie zgłaszał (oczywiście, bo ludzie zostawiają
    > drzwi otwarte), a między wierszami zasugerowano mi, że to ja nie potrafię
    > korzystać z domofonu (no bo skoro nikt inny nie zgłasza, tylko ja mam
    > jakieś problemy...).
    >
    > A ja nie mam problemu, bo mam klucz. Mam też palec, którym mogę wytrzeć
    > rogi klawiatury (czasem pomaga). Problem mają ci, którzy mają tylko kod
    > (i to oni zostawiają drzwi otwarte, zamiast dzwonić do administracji do
    > skutku). Więc już przestałem dzwonić. Jest EC to wchodzę kluczem i tyle.
    >
    >> Ponadto po to się robi połączenia wyrównawcze, żeby nie było sytuacji,
    >> że jak PEN się poluzuje to kogoś zabije.
    >
    > No OK, ale jeśli w mieszkaniu nie ma połączeń wyrównawczych, nie ma nic
    > metalowego poza rurą z gazem, a PEN poluzuje się na klatce, tam gdzie
    > przewód idzie do mojego mieszkania? Albo np. na wejściu albo wyjściu
    > licznika? To jest zaplombowane, nie mam do tego dostępu (choć licznik był
    > wymieniany rok czy dwa lata temu, więc zakładałbym, że to raczej się nie
    > poluzuje -- ale na klatce jak najbardziej może).

    To i tak jak nie podłączysz PE nawet w gniazdkach a nastąpi przebicie w
    lodówce czy w innym domowym urządzeniu kuchennym, a Ty się dotkniesz tej
    lodówki czy tego urządzenia oraz kuchenki gazowej to Cię porazi, a być
    może nawet zabije prąd.


  • 68. Data: 2025-04-12 11:30:22
    Temat: Re: Niby uziom ale nie
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 12.04.2025 o 02:00, Arnold Ziffel pisze:
    > Uzytkownik <a...@s...pl> wrote:
    >
    >> PEN, aby mógł być PEN-em musi mieć co najmniej przekrój 10mm2 w
    >> przypadku przewodu miedzianego lub 16mm2 w przypadku przewodu aluminiowego.
    >>
    >> Jeżeli w mieszkaniu jest robiona modernizacja instalacji to powinna ona
    >> być robiona z obowiązującymi przepisami.
    >
    > Czyli, żeby było w 100% zgodnie z prawem, mogę albo to olać (i czekać, aż
    > kolejna puszka zacznie się smażyć), albo kuć się na klatkę? Nie ma nic
    > pomiędzy?


    Pomiędzy to jest tylko pozostawienie układu zerowanego. Tyle, że
    zerowania dokonasz w rozdzielnicy łącząc nowe PE z "przewodem zerowym".
    Nie jest to dobre rozwiązanie, ale lepsze niż pozostawienie PE
    niepodłączonego.
    Ponadto nawet jak nie wykonasz połączenia wyrównawczego do rury gazowej
    to ona i tak będzie połączona z Twoim PE tyle, że poprzez przewód
    zasilający. Tyle, że w tedy jest to o tyle niebezpieczna sytuacja, że
    połączenie to będzie się odbywać poprzez połączenia kuchenki z rurą
    gazową np. elastyczny łącznik.
    Dlatego dobrze jest objąć tę instalację połączeniem wyrównawczym.
    Skoro woda to plastiki to wiadomo, ze się nie podłączy.
    A instalacji CO tam nie ma?

    Najlepszym byłoby rozwiązanie zrobienie w pełni prawnego TN-S czyli
    wyprowadzić N i PE oddzielnie do pionu zasilającego.



  • 69. Data: 2025-04-12 11:31:31
    Temat: Re: Niby uziom ale nie
    Od: PeJot <P...@n...pl>

    W dniu 11.04.2025 o 22:20, PiteR pisze:
    > w <news:vtbl2o$v5l$1@news.chmurka.net>
    > dnia Fri, 11 Apr 2025 17:55:38 GMT user PeJot pisze tak:
    >
    >>> cześć Pejot
    >>>
    >>> nie pamiętam czy jesteś elektrykiem?
    >>> jesteś?
    >>>
    >>
    >> Kto pyta ?
    >
    > o ja pytam Piter

    Dla firmy pomiarowiec.
    >


    --
    P. Jankisz
    Sygnaturka zastępcza


  • 70. Data: 2025-04-12 11:32:46
    Temat: Re: Niby uziom ale nie
    Od: Mirek <m...@n...dev>

    On 11.04.2025 09:53, Uzytkownik wrote:

    > Twierdzenie "punkt podziału powinien być uziemiony" to największa bzdura.
    >

    Bardzo często spotyka się takie stwierdzenie w literaturze. A w każdym
    razie dawniej się spotykało - obecnie nie studiowałem publikacji pod tym
    kątem - czy coś się zmieniło?


    --
    Mirek

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 20 ... 24


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: