eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaNiby uziom ale nie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 234

  • 201. Data: 2025-04-20 01:23:16
    Temat: Re: Niby uziom ale nie
    Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)

    Arnold Ziffel <a...@h...invalid> wrote:

    > Jak nie zapomnę, to zrobię zdjęcie skrzynki na klatce.

    Nie zapomniałem i zrobiłem.

    http://arnold.ziffel.one.pl/20250419_222207.jpg

    Ten czarny kwadrat to zamazanie nr mieszkania.

    No i teraz tak. Mój bezpiecznik jest na górze. Niżej bezpiecznik sąsiada,
    u którego jest teraz remont (w tym elektryki, widziałem że nowe przewody
    do dzwonka szły), więc może przerobi (oby nie, bo jeszcze mi zero na
    chwilę odkręci). Niżej bezpiecznik innego sąsiada, widzę że już zrobił to,
    o czym mówiliśmy w tym wątku, czyli rozdział PEN na PE i N na klatce.

    Tylko:

    1. Nie mierzyłem średnicy tych drutów, ale to nie wygląda na 10mm2. Raczej
    4mm2.

    2. Jakbym chciał rozdzielić sobie ten, nazwijmy go, PEN z WLZ (który przy
    tej średnicy PEN-em nie jest), na PE i N (tak jak ma zrobione "trzeci"
    sąsiad), to musiałbym chwilowo odkręcić PEN na tej kostce śrubowej.

    3. Jak odkręcę PEN na tej kostce śrubowej, to sąsiedzi na piętrze oraz
    wszyscy wyżej (jeszcze trzy mieszkania) stracą zerowanie, a może i życie.
    Więc musiałbym się z nimi dogadać, wyłączyć prąd, itd. Sam tego nie
    zrobię. Jak to w ogóle robi elektryk, jakbym kogoś zamówił? Przecież nie
    odkręca tego na pałę.

    4. Przewody idą w ścianę, nie wiem czy w peszlu. Zakładam że dałoby się
    przeciągnąć nowe.

    5. Ta kostka wygląda mocno niepewnie, cholera wie jak to jest dokręcone (a
    dotykać się do tego nie chcę). Ogólnie wygląda to tak, jakby moje życie
    wisiało na jednej śrubie.

    6. Patrząc na to, na ile odizolowany jest przewód zerowy idący na górę, to
    możliwe, że on się tam trzyma tylko na słowo honoru. No ale nie mój
    problem.

    I tak się żyje.

    --
    Najbardziej pamiętam jedną z wigilii, kiedy wyciąłem śliczne gwiazdki na
    choinkę ze skórzanej kurtki mojego taty. Pamiętam też, że mleczaki
    wypadły mi wcześniej niż rówieśnikom...


  • 202. Data: 2025-04-20 01:33:10
    Temat: Re: Niby uziom ale nie
    Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)

    Uzytkownik <a...@s...pl> wrote:

    > Natomiast w przypadku TT SWZ realizowane jest w stanowczej większości
    > tylko i wyłącznie dzięki RCD. Dlatego w TT wymagane są co najmniej 2
    > stopnie ochrony RCD, jeden za drugim. Pierwszy stopień selektywny o
    > prądzie różnicowym 100 lub 300mA, drugi stopień przeciwporażeniowy 30mA.

    O, to ciekawe. Mogą to być po prostu dwie różnicówki w jednej
    rozdzielnicy?

    > Jeżeli instalacja pracująca w sieci TN jest bardzo stara i jakość
    > połączeń przewodu neutralnego/zerowego nie zapewnia dostatecznej
    > ciągłości, wtedy stosuje się tzw. układ wyspy TT w sieci TN. Po prostu
    > traktuje się tę sieć TN tak jakby to była sieć TT i wykonuje instalację
    > zgodnie z wymaganiami dla TT czyli 2 stopnie RCD. Niestety wymaga to
    > wykonania własnego uziemienia, połączonego z przewodem PE.

    To uziemienie ma jakąś minimalną wymaganą rezystancję? SWZ może nastąpić
    tylko na różnicówkach? Ciężko będzie zrobić taki uziom, żeby przy zwarciu
    wyzwolić wyłącznik nadprądowy.

    Mam na działce zrobioną taką wyspę TT, ale z jedną różnicówką. Może
    zamiast usuwać swój uziom i rozdzielać PEN na PE i N (tak jak po tej
    dyskusji planowałem -- raczej nie chcę uziemiać punktu rozdziału swoim
    uziomem, żeby w razie zaniku zera sąsiedzi nie zasilali się przez mój
    uziom), mógłbym dodać drugą różnicówkę i dalej mieć (bezpieczniejszą pod
    tym względem) wyspę TT...

    --
    Na egzaminie na uczelnie o profilu informatycznym pytaja się nowego
    kandydata jakie zna komedy jakiegos jezyka programowania.
    - Gora, dol, lewo, prawo i fajer....


  • 203. Data: 2025-04-20 08:19:00
    Temat: Re: Niby uziom ale nie
    Od: PeJot <P...@n...pl>

    W dniu 20.04.2025 o 01:23, Arnold Ziffel pisze:
    > Arnold Ziffel <a...@h...invalid> wrote:
    >
    >> Jak nie zapomnę, to zrobię zdjęcie skrzynki na klatce.
    >
    > Nie zapomniałem i zrobiłem.
    >
    > http://arnold.ziffel.one.pl/20250419_222207.jpg
    >
    > Ten czarny kwadrat to zamazanie nr mieszkania.
    >
    > No i teraz tak. Mój bezpiecznik jest na górze. Niżej bezpiecznik sąsiada,
    > u którego jest teraz remont (w tym elektryki, widziałem że nowe przewody
    > do dzwonka szły), więc może przerobi (oby nie, bo jeszcze mi zero na
    > chwilę odkręci). Niżej bezpiecznik innego sąsiada, widzę że już zrobił to,
    > o czym mówiliśmy w tym wątku, czyli rozdział PEN na PE i N na klatce.
    >
    > Tylko:
    >
    > 1. Nie mierzyłem średnicy tych drutów, ale to nie wygląda na 10mm2. Raczej
    > 4mm2.

    Prawdopodobnie to zostanie wymienione na 10mm^2 przy okazji remontu.
    Pytaj u administratora budynku.
    >
    > 2. Jakbym chciał rozdzielić sobie ten, nazwijmy go, PEN z WLZ (który przy
    > tej średnicy PEN-em nie jest), na PE i N (tak jak ma zrobione "trzeci"
    > sąsiad), to musiałbym chwilowo odkręcić PEN na tej kostce śrubowej.
    >
    > 3. Jak odkręcę PEN na tej kostce śrubowej, to sąsiedzi na piętrze oraz
    > wszyscy wyżej (jeszcze trzy mieszkania) stracą zerowanie, a może i życie.
    > Więc musiałbym się z nimi dogadać, wyłączyć prąd, itd. Sam tego nie
    > zrobię. Jak to w ogóle robi elektryk, jakbym kogoś zamówił?

    Wyłącza zasilanie na parterze. Takie rzeczy się dogaduje wcześniej, albo
    robi tzw. awarię :)

    > Przecież nie
    > odkręca tego na pałę.

    Przecież ktoś to już zrobił, u tego sąsiada co ma zrobiony podział.
    Zrobione byle jak, byle szybko, być może pod napięciem, ale zrobione.
    >
    > 4. Przewody idą w ścianę, nie wiem czy w peszlu. Zakładam że dałoby się
    > przeciągnąć nowe.

    Raczej tak, nie spotkałem się, żeby gołe DY ktoś *zamurował*.
    >
    > 5. Ta kostka wygląda mocno niepewnie, cholera wie jak to jest dokręcone (a
    > dotykać się do tego nie chcę). Ogólnie wygląda to tak, jakby moje życie
    > wisiało na jednej śrubie.

    Niestety tak. A wygląda tak jakby zrobione na drewnie :)


    --
    P. Jankisz
    Sygnaturka zastępcza


  • 204. Data: 2025-04-20 19:19:42
    Temat: Re: Niby uziom ale nie
    Od: titanus <t...@g...kom>

    W dniu 20.04.2025 o 08:19, PeJot pisze:
    > W dniu 20.04.2025 o 01:23, Arnold Ziffel pisze:
    >> Arnold Ziffel <a...@h...invalid> wrote:
    >>
    >>> Jak nie zapomnę, to zrobię zdjęcie skrzynki na klatce.
    >>
    >> Nie zapomniałem i zrobiłem.
    >>
    >> http://arnold.ziffel.one.pl/20250419_222207.jpg
    >>
    >> Ten czarny kwadrat to zamazanie nr mieszkania.
    >>
    >> No i teraz tak. Mój bezpiecznik jest na górze. Niżej bezpiecznik sąsiada,
    >> u którego jest teraz remont (w tym elektryki, widziałem że nowe przewody
    >> do dzwonka szły), więc może przerobi (oby nie, bo jeszcze mi zero na
    >> chwilę odkręci). Niżej bezpiecznik innego sąsiada, widzę że już zrobił
    >> to,
    >> o czym mówiliśmy w tym wątku, czyli rozdział PEN na PE i N na klatce.
    >>
    D25A ...no to ciężki rozruch ma ten jego silnik :DDD

    >> Tylko:
    >>
    >> 1. Nie mierzyłem średnicy tych drutów, ale to nie wygląda na 10mm2.
    >> Raczej
    >> 4mm2.
    >
    Biorąc pod uwagę skalę porównawczą jako szerokość esa - to może być max
    6 mm2.

    > Prawdopodobnie to zostanie wymienione na 10mm^2 przy okazji remontu.
    > Pytaj u administratora budynku.
    >>
    >> 2. Jakbym chciał rozdzielić sobie ten, nazwijmy go, PEN z WLZ (który przy
    >> tej średnicy PEN-em nie jest), na PE i N (tak jak ma zrobione "trzeci"
    >> sąsiad), to musiałbym chwilowo odkręcić PEN na tej kostce śrubowej.
    >>
    >> 3. Jak odkręcę PEN na tej kostce śrubowej, to sąsiedzi na piętrze oraz
    >> wszyscy wyżej (jeszcze trzy mieszkania) stracą zerowanie, a może i życie.
    >> Więc musiałbym się z nimi dogadać, wyłączyć prąd, itd. Sam tego nie
    >> zrobię. Jak to w ogóle robi elektryk, jakbym kogoś zamówił?
    >
    > Wyłącza zasilanie na parterze. Takie rzeczy się dogaduje wcześniej, albo
    > robi tzw. awarię :)
    >
    Ototo :D - polecam - działa, sprawdzone nie raz :D
    >> Przecież nie
    >> odkręca tego na pałę.
    >
    > Przecież ktoś to już zrobił, u tego sąsiada co ma zrobiony podział.
    > Zrobione byle jak, byle szybko, być może pod napięciem, ale zrobione.
    >>
    >> 4. Przewody idą w ścianę, nie wiem czy w peszlu. Zakładam że dałoby się
    >> przeciągnąć nowe.
    >
    > Raczej tak, nie spotkałem się, żeby gołe DY ktoś *zamurował*.

    Może nie gołe, ale z brakującymi częściami izolacji to już widziałem...
    niestety. Potem było kucie nowych ścian i kładzenie przewodu jeszcze raz
    w bruździe i peszlu, bo klient "nie zauważył" jak rozcinał zewnętrzną
    izolację z YLY 5x10mm2 "bo mu się pod tynk nie mieściła".

    >>
    >> 5. Ta kostka wygląda mocno niepewnie, cholera wie jak to jest
    >> dokręcone (a
    >> dotykać się do tego nie chcę). Ogólnie wygląda to tak, jakby moje życie
    >> wisiało na jednej śrubie.
    >
    > Niestety tak. A wygląda tak jakby zrobione na drewnie :)
    >
    >
    Panie kto to panu tak s... :D ???


  • 205. Data: 2025-04-20 19:35:51
    Temat: Re: Niby uziom ale nie
    Od: PeJot <P...@n...pl>

    W dniu 20.04.2025 o 19:19, titanus pisze:

    >> Wyłącza zasilanie na parterze. Takie rzeczy się dogaduje wcześniej,
    >> albo robi tzw. awarię :)
    >>
    > Ototo :D - polecam - działa, sprawdzone nie raz :D

    Spece od lanów mają jeszcze coś, co się nazywa *reżyserowana awaria*.
    Ale łobuzy nie chcą powiedzieć co to takiego :)

    --
    P. Jankisz
    Sygnaturka zastępcza


  • 206. Data: 2025-04-21 02:45:24
    Temat: Re: Niby uziom ale nie
    Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)

    PeJot <P...@n...pl> wrote:

    >> 1. Nie mierzyłem średnicy tych drutów, ale to nie wygląda na 10mm2. Raczej
    >> 4mm2.
    >
    > Prawdopodobnie to zostanie wymienione na 10mm^2 przy okazji remontu.
    > Pytaj u administratora budynku.

    Tak bym zakładał.

    >> Przecież nie odkręca tego na pałę.
    >
    > Przecież ktoś to już zrobił, u tego sąsiada co ma zrobiony podział.
    > Zrobione byle jak, byle szybko, być może pod napięciem, ale zrobione.

    No tak, choć nie wiem kiedy (raczej jeszcze tu nie mieszkałem).

    >> 4. Przewody idą w ścianę, nie wiem czy w peszlu. Zakładam że dałoby się
    >> przeciągnąć nowe.
    >
    > Raczej tak, nie spotkałem się, żeby gołe DY ktoś *zamurował*.

    Raczej po prostu jest wydrążony otwór, ale nie wiadomo, czy nie bez
    peszla.

    > Niestety tak. A wygląda tak jakby zrobione na drewnie :)

    Ewidentnie. Farba odłazi, widać drewno.

    --
    - Panie doktorze! Stoję u wrót śmierci.
    - Spokojnie, zaraz pana przeprowadzę.


  • 207. Data: 2025-04-21 02:51:25
    Temat: Re: Niby uziom ale nie
    Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)

    titanus <t...@g...kom> wrote:

    > D25A ...no to ciężki rozruch ma ten jego silnik :DDD

    Tak, zwróciłem uwagę już po wysłaniu posta. Ciekawe czy w ogóle wolno mu
    było tu założyć D25 (jak ze stopniowaniem). Czy ustalił to z kimś, czy to
    jego radosna twórczość i jak mu wywali przedlicznikowe, to wywali na całej
    klatce.

    >> Wyłącza zasilanie na parterze. Takie rzeczy się dogaduje wcześniej, albo
    >> robi tzw. awarię :)
    >
    > Ototo :D - polecam - działa, sprawdzone nie raz :D

    Czyli co, rozpinasz zasilanie bez uzgodnienia z nikim i robisz swoje? :)
    Ludzie przecież wychodzą, burzą się, mówisz że zaplanowane prace? :)

    BTW, nie wiem gdzie tu jest skrzynka z zabezpieczeniem całego WLZ, ale
    raczej zakładam, że gdziekolwiek by nie była, to jednak ma kłódkę.

    Jest w piwnicy takie zamknięte pomieszczenie, raz tam zajrzałem bo było
    otwarte. Rury, nawet zardzewiały zlew, manometry i inne ustrojstwa
    wskazujące na węzeł cieplny (ale nie jest to węzeł cieplny, ten jest
    obok). Może tam jest też główna rozdzielnica.

    > Może nie gołe, ale z brakującymi częściami izolacji to już widziałem...
    > niestety. Potem było kucie nowych ścian i kładzenie przewodu jeszcze raz
    > w bruździe i peszlu, bo klient "nie zauważył" jak rozcinał zewnętrzną
    > izolację z YLY 5x10mm2 "bo mu się pod tynk nie mieściła".

    Czyli były gołe druty bez żadnej izolacji?

    > Panie kto to panu tak s... :D ???

    Tak się kiedyś robiło.

    Mnie zastanawia ta powszechność zerowania. Teraz wiadomo, że jak PEN się
    poluzuje, to będzie katastrofa. Ale te 30-40 lat temu nie było wiadomo?
    Przecież ludzie nie byli wtedy głupi, to musiało komuś przyjść do głowy.

    --
    Przychodzi żółw do jeża - fryzjera i mówi:
    - Poproszę na jeża.
    Jeż na to:
    - No to wskakuj!


  • 208. Data: 2025-04-21 02:55:21
    Temat: Re: Niby uziom ale nie
    Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)

    PeJot <P...@n...pl> wrote:

    >> Ototo :D - polecam - działa, sprawdzone nie raz :D
    >
    > Spece od lanów mają jeszcze coś, co się nazywa *reżyserowana awaria*.
    > Ale łobuzy nie chcą powiedzieć co to takiego :)

    W LANie kiedyś taką wyreżyserowałem, jak pracowałem w kawiarence
    internetowej (czyli 25 lat temu). Zamykaliśmy po 23-ciej, a panienka sobie
    radośnie oglądała jakieś pornobrazki (odbijały się w szybie), choć była
    już 23:30.

    Podmieniłem jej porno na stronie na jakieś słodkie kotki (ruch szedł przez
    Squida, nie pamiętam już szczegółów konfiguracji ale dało się to prosto
    zrobić). Szybko się zwinęła, zapłaciła i poszła, a ja mogłem zamknąć.

    To chyba była reżyserowana awaria.

    --
    Zagadka. Na Księżycu rozbił się rosyjski prom kosmiczny. Kto z załogi się
    uratował?
    -Palacz i cieśla okrętowy.


  • 209. Data: 2025-04-21 07:25:10
    Temat: Re: Niby uziom ale nie
    Od: PeJot <P...@n...pl>

    W dniu 21.04.2025 o 02:45, Arnold Ziffel pisze:

    >> Przecież ktoś to już zrobił, u tego sąsiada co ma zrobiony podział.
    >> Zrobione byle jak, byle szybko, być może pod napięciem, ale zrobione.
    >
    > No tak, choć nie wiem kiedy (raczej jeszcze tu nie mieszkałem).

    Przewody LY i tulejki wyglądają na nowe.

    --
    P. Jankisz
    Sygnaturka zastępcza


  • 210. Data: 2025-04-21 07:40:37
    Temat: Re: Niby uziom ale nie
    Od: PeJot <P...@n...pl>

    W dniu 21.04.2025 o 02:51, Arnold Ziffel pisze:
    > titanus <t...@g...kom> wrote:
    >
    >> D25A ...no to ciężki rozruch ma ten jego silnik :DDD
    >
    > Tak, zwróciłem uwagę już po wysłaniu posta. Ciekawe czy w ogóle wolno mu
    > było tu założyć D25 (jak ze stopniowaniem). Czy ustalił to z kimś, czy to
    > jego radosna twórczość i jak mu wywali przedlicznikowe, to wywali na całej
    > klatce.

    Jak mawiał Szwejk: nie wolno ale można :>
    >
    >>> Wyłącza zasilanie na parterze. Takie rzeczy się dogaduje wcześniej, albo
    >>> robi tzw. awarię :)
    >>
    >> Ototo :D - polecam - działa, sprawdzone nie raz :D
    >
    > Czyli co, rozpinasz zasilanie bez uzgodnienia z nikim i robisz swoje? :)
    > Ludzie przecież wychodzą, burzą się, mówisz że zaplanowane prace? :)

    Ja zaczynam od tego, ile czasu nie będzie prądu i kiedy komu takie coś
    pasuje. No i trzeba dorzucić coś o *bezpieczeństwie* :)
    >
    > BTW, nie wiem gdzie tu jest skrzynka z zabezpieczeniem całego WLZ, ale
    > raczej zakładam, że gdziekolwiek by nie była, to jednak ma kłódkę.

    Jeżeli szachty wyglądają, jak wyglądają, to jest szansa że kłódka okaże
    się śrubą i nakrętką M8. Jeśli nie, trzeba pytać administratora.

    > Mnie zastanawia ta powszechność zerowania. Teraz wiadomo, że jak PEN się
    > poluzuje, to będzie katastrofa. Ale te 30-40 lat temu nie było wiadomo?
    > Przecież ludzie nie byli wtedy głupi, to musiało komuś przyjść do głowy.

    Tak na dobrą sprawę to do dziś w sklepach można kupić gniazda *bez bolca*.

    --
    P. Jankisz
    Sygnaturka zastępcza

strony : 1 ... 10 ... 20 . [ 21 ] . 22 ... 24


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: