-
171. Data: 2025-04-16 15:07:24
Temat: Re: Niby uziom ale nie
Od: Paweł Pawłowicz <p...@u...edu.pl>
W dniu 15.04.2025 o 21:46, Uzytkownik pisze:
> W dniu 15.04.2025 o 15:39, Paweł Pawłowicz pisze:
>> Pytałem, czy mogę legalnie podłączyć PE do uziomu w połowie długości
>> linii
> Nie pierdol i nie kłam, bo takiego pytania w ogóle nie było z Twojej
> strony.
Załączam cały mail:
W dniu 12.04.2025 o 11:47, Uzytkownik pisze:
> W dniu 12.04.2025 o 11:32, Mirek pisze:
>> On 11.04.2025 09:53, Uzytkownik wrote:
>>
>>> Twierdzenie "punkt podziału powinien być uziemiony" to największa
bzdura.
>>>
>>
>> Bardzo często spotyka się takie stwierdzenie w literaturze. A w
każdym razie dawniej się spotykało - obecnie nie studiowałem publikacji
pod tym kątem - czy coś się zmieniło?
>
>
> Nic się nie zmieniło od lat.
> Zawsze uziemianiu podlegał przewód PE, a nie punkt podziału PEN.
Czy są jakieś zasady dotyczące miejsca uziemienia? Mam uziom 6 m wbity w
ziemię przy wyjściu na taras, kilkanaście metrów od licznika. Mogę go
połączyć z PE i nikt się nie czepi?
P.P.
Koniec cytatu.
Teraz grzecznie odszczekaj i napisz, kto tu "pierdoli i kłamie"
P.P.
-
172. Data: 2025-04-16 16:00:34
Temat: Re: Niby uziom ale nie
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 16.04.2025 o 15:07, Paweł Pawłowicz pisze:
> W dniu 15.04.2025 o 21:46, Uzytkownik pisze:
>> W dniu 15.04.2025 o 15:39, Paweł Pawłowicz pisze:
>>> Pytałem, czy mogę legalnie podłączyć PE do uziomu w połowie długości
>>> linii
>> Nie pierdol i nie kłam, bo takiego pytania w ogóle nie było z Twojej
>> strony.
>
> Załączam cały mail:
>
> W dniu 12.04.2025 o 11:47, Uzytkownik pisze:
> > W dniu 12.04.2025 o 11:32, Mirek pisze:
> >> On 11.04.2025 09:53, Uzytkownik wrote:
> >>
> >>> Twierdzenie "punkt podziału powinien być uziemiony" to największa
> bzdura.
> >>>
> >>
> >> Bardzo często spotyka się takie stwierdzenie w literaturze. A w
> każdym razie dawniej się spotykało - obecnie nie studiowałem publikacji
> pod tym kątem - czy coś się zmieniło?
> >
> >
> > Nic się nie zmieniło od lat.
> > Zawsze uziemianiu podlegał przewód PE, a nie punkt podziału PEN.
>
> Czy są jakieś zasady dotyczące miejsca uziemienia? Mam uziom 6 m wbity w
> ziemię przy wyjściu na taras, kilkanaście metrów od licznika. Mogę go
> połączyć z PE i nikt się nie czepi?
>
> P.P.
>
> Koniec cytatu.
> Teraz grzecznie odszczekaj i napisz, kto tu "pierdoli i kłamie"
>
> P.P.
Czy ja jestem wróżką i moim obowiązkiem jest się domyślać w jaki sposób,
gdzie, w którym miejscu i do czego chcesz podłączyć ten uziom?
Zadałeś pytanie:
> Czy są jakieś zasady dotyczące miejsca uziemienia? Mam uziom 6 m wbity w
> ziemię przy wyjściu na taras, kilkanaście metrów od licznika. Mogę go
> połączyć z PE i nikt się nie czepi?
Co sugerowałoby, że pytasz czy w takim miejscu możesz wbić uziom i w tak
odległym od licznika.
Nie określiłeś gdzie masz ten licznik, gdzie masz rozdzielnicę, ale
pretensje do mnie masz, że nie odpowiadam na Twoje żądanie.
Nic na ten temat nie napisałeś w którym miejscu chcesz połączyć przewód
od uziemienia do PE i jak chcesz to wykonać, a żądasz ode mnie porady
tak jakbym był na Twoich usługach, za którą i tak nie umiesz nawet
podziękować.
Dostałeś poprawna odpowiedź, aby podłączyć ten uziom w rozdzielnicy, do
przewodu PE - zgodnie z wcześniejszą moją wypowiedzią, że uziemia się PE.
Chcesz dostać precyzyjną i wyczerpującą odpowiedź to naucz się zadawać
pytania w sposób precyzyjny i zrozumiały.
Twoja pretensjonalność i obecesowość, skłaniają mnie tylko do jednej
odpowiedzi:
Kup sobie normy, jedź na płatne szkolenia, idź do szkoły elektrycznej
albo zapłać elektrykowi. Wtedy będziesz miał zrobione tak jak trzeba i
tak, żeby nikt się do tego nie doczepił.
-
173. Data: 2025-04-16 16:06:10
Temat: Re: Niby uziom ale nie
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 16.04.2025 o 13:20, Janusz pisze:
> W dniu 15.04.2025 o 23:23, Pixel(R)?? pisze:
>> W dniu 15.04.2025 o 21:40, Uzytkownik pisze:
>> [...]
>>> Wiesz co nie chce mi się już z Tobą dalej ciągnąć tych debilnych
>>> tematów.
>>
>> Mi też, uznaję tylko, że obracasz "kota ogonem" i nie potrafisz
>> przyznać się do błędów. Wpisujesz się w 100% w "standard" dla
>> inżynierów/ elektryków z 40 letnim doświadczeniem :)
>>
>>> Tak się dziwnie składa, że nie jestem elektrykiem, ale elektronikiem-
>>> automatykiem, zajmującym się kiedyś projektowaniem elektroniki,
>>> głównie mikroprocesorowej. Od wielu lat i obecnie projektowaniem i
>>> serwisem automatyki.
>>
>> Ja jestem profesorem, wykładam i zatrudniam takich jak Ty :)
>>
>>> Elektryka jest mi potrzebna, bo projektując automatykę, także trzeba
>>> znać elektrykę i zasady ochrony.
>>
>> Też je znam.
>>
>>> Ty niestety nie masz pojęcia ani o elektryce, ani o elektronice.
>>
>> Bredzisz "chłopcze" :)
>>
>>> Gdybyś choć miał odrobinę pojęcie o elektronice to zrozumiałbyś to co
>>> Ci napisałem i dlaczego w elektryce nie ma miejsca na takich, którym
>>> się wydaje, że coś wiedzą.
>>
>> Zrozumiałem Cię 100% ty nie zrozumiałeś nawet promila z tego co
>> napisałem :)
>>>
>>> W elektryce obowiązują ściśle określone zasady i mówi się o napięciu
>>> bezpiecznym, które wynika z bezpiecznego prądu rażeniowego oraz
>>> oporności ciała. Jak myślisz, dlaczego różnicówki przeciwporażeniowe
>>> maja prądy wyzwalania nie większe jak 30mA?
>>
>> To dlaczego wymieniasz amperaż zabezpieczenia zamiast napięcia?...ale
>> podajesz napięcie bezpieczne? Nie musisz mi tłumaczyć REZYSTANCJI
>> (piszesz oporu)...rozumiem :)
>>
>>> Ponadto po to się stosuje obwody ochronne, aby wszelkie przebicia
>>> sprowadzić do wysokoprądowych zwarć, bo tylko takie są w stanie
>>> wyłączyć wszystkie zabezpieczenia.
>>
>> ...a kiedy nie można zastosować tych obwodów to co?
>>>
>>> Daruj sobie też te prądy pełzające, bo tego widać też nie rozumiesz i
>>> nie masz pojęcia co służy do ochrony przed takimi prądami.
>>
>> Nie masz nawet bladego pojęcia jak nawet "prądy pełzające" mogą się
>> zmienić w takie, zagrażające życiu... opisałem to w miarę dokładnie.
>> Ty przedstawiasz funkcje, których często nie można spełnić, ja
>> przedstawiam funkcje, które OSTRZEGAJĄ (dzwonek)...w sumie przed
>> takimi jak Ty :) W Twoim pojęciu nie istnieje funkcja ostrzegania
>> przed zagrożeniem. W moim istnieje i jest akceptowalna. Ty wystawiasz
>> usera na porażenie ja informuję o możliwym porażeniu...w przypadku
>> braku zabezpieczenia fizycznego. Taka różnica. Odejdź w pokoju :)
>>
>> Taka różnica :)
> Nie podyskutujesz z nim, to człowiek orkiestra, na wszystkim się zna, na
> gazie, hydraulice alarmach i hgw co jeszcze, brakuje mu tylko miotły w
> dupie żeby jeszcze za sprzątaczkę robił.
> Więc trzeba sobie darować dyskusję, bo to zarozumiały buc, szkoda zdrowia.
Masz duże kompleksy z powodu swojego, kiepskiego wykształcenia :)
-
174. Data: 2025-04-17 00:11:53
Temat: Re: Niby uziom ale nie
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
Uzytkownik <a...@s...pl> wrote:
> Dla przykładu zabezpieczenia pomp chłodzących, gdzie zatrzymanie pompy
> może spowodować przegrzanie maszyny czy urządzenia.
Przykład: https://www.youtube.com/watch?v=4QwVIsnS8uQ (od 24 minuty).
--
Sanitariusze wiozą karetką pacjenta.
- Dokąd jedziemy? - pyta pacjent.
- Do kostnicy - odpowiada sanitariusz.
- Ale ja jeszcze nie umarłem.
- A my jeszcze nie dojechaliśmy.
-
175. Data: 2025-04-17 00:48:24
Temat: Re: Niby uziom ale nie
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
PeJot <P...@n...pl> wrote:
>>> Nie ma żadnych pionów ?
>>
>> Tylko gaz, reszta plastikowa.
>
> Nie, chodziło mi o piony, w których lecą media, woda, prąd, gaz.
> Którędyś to misi lecieć, aż do piwnicy.
Prąd i woda nie mają takiego typowego "szachtu". Pewnie lecą po prostu w
ścianie. Z drugiej strony, może idą gołe rury w każdej łazience w pionie,
tylko u mnie było to zakryte podczas remontu łazienki, jak jeszcze tu nie
mieszkałem. Nie umiem tego stwierdzić. Kanalizacja też kończy się w
ścianie.
Tylko gaz idzie "natynkowo", rura wychodzi z mieszkania i idzie klatką do
skrzynki gazowej na półpiętrze. Skrzynki gazowe mają swój "pion", idzie
gruba rura gazowa przez całą wysokość budynku. Budynek jest stary więc
podejrzewam, że ten gaz dokładali już po wybudowaniu.
--
Zajączek przychodzi do drogerii:
- Czy jest szampon?
- Tylko jajeczny.
- A to dziękuję, nie skorzystam. Chciałem się cały wykapać.
-
176. Data: 2025-04-17 00:49:23
Temat: Re: Niby uziom ale nie
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
PeJot <P...@n...pl> wrote:
> A nie dałoby się zrobić update do 10 mm^2 ? Kwestia dostępu do licznika
> i jego późniejszego oplombowania. W ZE też pracują ludzie i czasem idzie
> się dogadać.
Zrobią nowe przewody, choć nie wiem, czy 10mm2. Ale jak będą oddzielne to
niech będą i cieńsze. W zasadzie 2,5mm2 by mi w tym momencie wystarczyło.
Oni pewnie zrobią 4mm2 albo 6mm2.
--
- Panie doktorze! Stoję u wrót śmierci.
- Spokojnie, zaraz pana przeprowadzę.
-
177. Data: 2025-04-17 00:51:47
Temat: Re: Niby uziom ale nie
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
Mateusz Viste <m...@...invalid> wrote:
> 70 ohm to bardzo znośne uziemienie.
Pobieżne googlanie mówi, że uziom w PL ma mieć maksymalnie 10 omów, ale
nie wiem czy zawsze.
--
- Szeregowy, dlaczego macie niewypastowane buty?!
- Ch*j to pana obchodzi, panie sierżancie!
- Co?! DLACZEGO MACIE, KU*WA, NIEWYPASTOWANE BUTY?!
- Pasta mi się skończyła, panie sierżancie!
- CH*J MNIE TO OBCHODZI!
- No przecież mówiłem...
-
178. Data: 2025-04-17 01:12:00
Temat: Re: Niby uziom ale nie
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
Uzytkownik <a...@s...pl> wrote:
> Dlatego też możemy mieć sieć zasilającą TN, w budynku już układ ochrony
> TN-C, ale w mieszkaniu jeszcze pozostaje układ ochrony poprzez
> "zerowanie", czyli wtedy mamy przewód zerowy, który jest przedłużeniem
> przewodu PEN.
Ok, chyba już rozumiem. Tak jest pewnie u mnie (mając z licznika dwa
przewody 4mm2).
Podział tego przewodu zerowego na PE i N jest niezgodny z przepisami, więc
w zasadzie bez wymiany tych przewodów jedyne, co mogę, to łatać starą
instalację (wg starych norm, z zerowaniem), bo nowej już mi nie wolno
zrobić (ani z zerowaniem, ani z podziałem przewodu zerowego na PE i N w
rozdzielnicy), tak?
Więc dzieląc go w rozdzielnicy tak naprawdę wybieram mniejsze (i na
szczęście tymczasowe) zło.
BTW, czym się różnią te wymagania względem sieci z przewodem zerowym i z
PEN?
>> Czyli TT? Myślałem że TT stosuje się tylko w nielicznych sytuacjach.
>
> TT dość często się jeszcze spotyka.
> Stanowcza większość sieci zasilających napowietrznych to właśnie układy TT.
Czyli idą trzy fazy pod wysokim napięciem, bez N, i N jest tworzone już
lokalnie, w transformatorze obniżającym?
> To zależy gdzie jest podział własności i odpowiedzialności. Równie
> dobrze nadzór nad pionami może mieć energetyka (skrzynki plombowane
> przez energetykę). Wtedy należy uzgodnić taki przegląd z energetyką, bo
> trzeba zerwać plomby i ponownie założyć.
Jeśli chodzi o skrzynkę na klatce, w której są bezpieczniki na dane
mieszkania, to nie ma tam plomb ani nawet kłódki. Skrzynka jest otwarta
dla każdego, przewody wkręcone w zaciski śrubowe też są na wierzchu.
Jedyne zabezpieczenie, że jest dość wysoko (piętro ma 3 metry, skrzynka
jest blisko sufitu), więc bez drabiny łapy się nie wsadzi.
> Ale to może załatwić praktycznie każdy, uprawniony elektryk.
Co robi taki elektryk, jak zerwie plomby i założy nowe? Zgłasza to do
energetyki razem z numerami plomb i numerem swoich uprawnień i tyle?
--
Nad brzegiem Nilu spotykają się dwa krokodyle.
- No i jak poszło dzisiaj polowanie?
- Zjadłem trzech Murzynów. A ty?
- Jednego Rosjanina.
- Nie wierzę! Chuchnij.
-
179. Data: 2025-04-17 01:17:30
Temat: Re: Niby uziom ale nie
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
Uzytkownik <a...@s...pl> wrote:
>> chodzi mi po głowie zrobienie uprawnień SEP
>
> Po pierwsze nie ma czegoś takiego jak "Uprawnienia SEP".
> Do zajmowania się instalacjami elektrycznymi wymagane są Świadectwa
> Kwalifikacyjne G1 (grypy pierwszej).
> Tak się to nazywa.
W skrócie mówię, G1 mam na myśli :)
> Nie mówiąc jeszcze o innych uprawnieniach, które posiadam. Choć tamte
> płaciło się jednorazowo i miały być bezterminowe.
> Niestety część robiłem jako bezterminowe, ale jednak zmieniono to na co
> 5 lat. Choć za wznowienie nie trzeba było płacić i nie trzeba było robić
> egzaminu. Ale nie wiadomo jak to będzie wyglądać dalej.
Jakie to uprawnienia? Też elektryczne?
> Niestety od jakiegoś czasu zmieniły się kryteria dopuszczania do
> egzaminów i aby móc się ubiegać o Świadectwa Kwalifikacyjne w zakresie
> wykonywania prac lub jako dozór przy sieciach i instalacjach
> elektrycznych to trzeba mieć wykształcenie elektryczne lub pokrewne.
Mam technikum elektroniczne, to chyba zaliczyliby jako pokrewne :)
> Moim zadaniem jeżeli nie planujesz zarabiać tymi świadectwami to ich
> robienie jest kompletnie bezsensowne.
Nie planuję, przynajmniej póki co, bo kto wie co życie przyniesie. Chyba
lepiej byłoby po prostu poczytać jakieś materiały.
Mam książkę "Egzamin kwalifikacyjny elektryka w pytaniach i odpowiedziach"
z 2001 r. (Władysław Orlik), czeka na przeczytanie choćby z ciekawości.
https://zsznr1.edupage.org/files/ksiazka_SEP.pdf
--
Rakieta z Ziemi wylądowała na Marsie. Kosmonauta wychodzi na zewnątrz i
widzi małego ludzika.
-Witaj rolniku! - mówi ludzik.
-Dlaczego "rolniku"? Jestem inżynierem! - protestuje kosmonauta.
-Ale zanim tu przybyłeś pracowałeś na Ziemi, nie?
-
180. Data: 2025-04-17 01:28:01
Temat: Re: Niby uziom ale nie
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
PeJot <P...@n...pl> wrote:
>> Hmm. No tak, to możliwe. Wtedy będę się martwił i szukał przyczyny.
>
> Takie stany zwykle generują *stare* sprzęty, mające kontakt z wodą:
> pralki, zmywarki, bojlery. Stare urządzenia grzewcze, np. piekarki lubią
> mieć upływ. Współczesne urządzenia z falownikami i filtrami też
> niespecjalnie lubią się z RCD. A całkowicie sprawny RCD 30 mA może
> działać od 15 mA.
No to mam mieszankę. Część sprzętów nowych (kupionych w tym roku albo rok
temu), część ma ok. 10 lat.
No nic, okaże się. Jeszcze kwestia wyboru producenta różnicówki.
--
Do okulisty przychodzi pacjent:
- Proszę przeczytać litery z tablicy - mówi lekarz.
Na to pacjent:
- Z jakiej tablicy?