-
141. Data: 2025-04-13 22:42:32
Temat: Re: Niby uziom ale nie
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
Uzytkownik <a...@s...pl> wrote:
> Jak słyszę/czytam takie teksty to nie wiem czy się śmiać czy płakać.
No ale tak jest. To nie jest puste mieszkanie.
> Ty się będziesz pierdolił z tą instalacją rok czasu. Do tego będziesz
> pisał elaboraty i zajmował się rozwiązywaniem najprostszych problemów
> całymi miesiącami.
To nie do końca tak. Elaboraty mają jakiś cel, poszerzam swoją wiedzę, a
samo "dłubanie w kabelkach" mnie relaksuje, sprawia mi jakąś przyjemność i
satysfakcję. Więc nawet nie traktuję tego w kategoriach kolejnego
upierdliwego obowiązku.
Patrząc na to, ile już jest zrobione a ile jeszcze zostało, to jakbym się
zebrał, wziął wolne w pracy i faktycznie wstawał rano i robił do wieczora,
to pewnie zrobiłbym to w dwa, trzy dni. Ale dziś np. tylko rozdzielilem
ten zerowy na N i PE i podłączyłem PE, bo mi się więcej nie chciało, a ta
jedna rzecz wydawała mi się jednak pilna i istotna.
> Pomimo, że Ci ktoś napisze jak to zrobić dobrze to i tak spierdolisz to
> totalnie, bo masz swoje wizje, a tematu i tak nie ogarniasz, bo brakuje
> Ci wiedzy. Zmarnujesz masę swojego czasu, a efekt i tak będzie do dupy.
No mam swoje wizje, ale jak nie jestem pewien, to pytam. Nie upieram się
przy swoich wizjach jak ktoś mnie przekona. Tobie np. już się udało mnie
przekonać. Ja piszę tu żeby się czegoś dowiedzieć i zrobić tę instalację
tak bezpiecznie, jak to możliwe, a nie żeby upierać się przy swoim.
To też nie jest tak, że robię coś bezmyślnie, bezrozumnie. To, co wiem, to
robię. Jak nie jestem pewien, to szukam, pytam.
Inna sprawa, że od dawna chodzi mi po głowie zrobienie uprawnień SEP, ale
blokuje mnie to, że są ważne tylko 5 lat, a potem trzeba robić je od nowa.
Ja nie zamierzam pracować jako elektryk i zarabiać na tych uprawnieniach,
więc to chyba bez sensu (bo co innego rzeźbienie sobie swojej instalacji,
a co innego zapitalanie u kogoś na budowie od rana do nocy albo grzebanie
się w jakichś dziwnych instalacjach w obcych mieszkaniach). Chciałbym
sobie po prostu poszerzyć wiedzę w temacie, który mnie interesuje.
--
Co myśli żaba tuląc się do jeża?
- Miłość jest cierpieniem.
-
142. Data: 2025-04-13 22:49:14
Temat: Re: Niby uziom ale nie
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 13.04.2025 o 22:35, Arnold Ziffel pisze:
> Uzytkownik <a...@s...pl> wrote:
>
>> W każdym domu gdzie sieć zasilająca to TT jest PEN i nikt od tego nie
>> umiera.
>
> Często się to spotyka?
Przepraszam dałem d....
Tak to jest jak się 10 rzeczy robi na raz :)
Miało być:
W każdym domu gdzie sieć zasilająca to TN jest PEN i nikt od tego nie
umiera.
W sieci TT nie ma PEN-a.
> http://arnold.ziffel.one.pl/20250413_221324.jpg
Strzałka, że należy obrócić.
Ale nie pamiętam czy oznacza to otwarcie czy zamknięcie zaworu.
Po obróceniu w jedną stronę, można rozpięć szybkozłączkę i jednocześnie
zamyka się tam taki zaworek.
To jest ta możliwość, że kiedyś przy odpinaniu takiego przewodu, może
się zapalić gaz, jeżeli zaworek będzie nieszczelny, a rurą będą płynęły
prądy.
-
143. Data: 2025-04-14 01:37:52
Temat: Re: Niby uziom ale nie
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
io <i...@o...pl.invalid> wrote:
>>> Też mam taką nadzieję :-) Jak robiłem to pewnie zastanawiałem się i tak
>>> zrobiłem.
>>
>> To może sprawdź zanim będzie za późno :) Bo to jest realne ryzyko.
>
> Mam się drugi raz zastanawiać?
No zdjęcie możesz zrobić.
--
- Szeregowy, dlaczego macie niewypastowane buty?!
- Ch*j to pana obchodzi, panie sierżancie!
- Co?! DLACZEGO MACIE, KU*WA, NIEWYPASTOWANE BUTY?!
- Pasta mi się skończyła, panie sierżancie!
- CH*J MNIE TO OBCHODZI!
- No przecież mówiłem...
-
144. Data: 2025-04-14 07:32:53
Temat: Re: Niby uziom ale nie
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 13.04.2025 o 22:09, Arnold Ziffel pisze:
> Uzytkownik <a...@s...pl> wrote:
>
>> Jeżeli przekrój przewodu połączonego z PEN-em, dochodzącym do budynku
>> jest mniejszy to z automatu przestaje być przewodem PEN. Jest to wtedy
>> przewód N (neutralny) lub PE (ochronny).
>
> Lub, w przypadku TN-C, zerowy?
Jeżeli mówimy o sieci zasilającej TN to nie ma tam przewodu zerowego.
Jest tylko PEN, który dla typu ochrony TN-C-S lub TN-S zostaje
podzielony na PE i N. W układzie ochrony TN-C występuje tylko PEN.
Oczywiście poza fazami.
Tam gdzie występował przewód zerowy to układ ochrony nazywał się
"zerowanie".
Zerowanie i TN-C są bardzo podobne, ale różnią się wymaganiami,
parametrami oraz normami, pod które podlegają.
Ponieważ sieci energetyczne są modernizowane i robione wg nowych norm to
mamy układy sieci zasilających TN i wymagane układy ochrony TN-C, TN-C-S
oraz TN-S.
Lub też układy sieci TT i układ ochronny TT, który jest podobny do
starego typu ochrony nazywanego "uziemieniem".
Dlatego też możemy mieć sieć zasilającą TN, w budynku już układ ochrony
TN-C, ale w mieszkaniu jeszcze pozostaje układ ochrony poprzez
"zerowanie", czyli wtedy mamy przewód zerowy, który jest przedłużeniem
przewodu PEN.
Niestety nawet wśród elektryków często przewód zerowy błędnie nazywany
jest PEN-em.
>> PEN jest przewodem ochronno-neutralnym, czyli takim, który może pełnić
>> rolę zarówno przewodu czynnego neutralnego jak i ochronnego.
>
> Ale przecież w TN-C zerowy pełni rolę i przewodu czynnego neutralnego, i
> ochronnego.
Oczywiście, że pełni rolę przewodu ochronnego i neutralnego.
Ale rozróżniamy przewód "zerowy" od PEN, aby było jasne i czytelne, że
ten przewód zerowy nie spełnia wymagań obowiązujących norm dla przewodu
PEN, lecz jest zgodny ze starszymi normami.
>> To jest taki układ w którym przewód ochronny PE nie może być łączony z
>> przewodem PEN, bo takiego przewodu w tym typie sieci nie ma.
>> W takiej sieci mamy tylko przewody fazowe i neutralny. Nie ma PEN-a.
>> Dlatego PE jest połączony tylko i wyłącznie z lokalnym uziemieniem.
>
> Czyli TT? Myślałem że TT stosuje się tylko w nielicznych sytuacjach.
TT dość często się jeszcze spotyka.
Stanowcza większość sieci zasilających napowietrznych to właśnie układy TT.
>> Elektryk powinien się tylko upewnić czy PEN ma dobre połaczenia.
>
> Organoleptycznie czy pomiarami? To musiałby być chyba elektryk ze
> spółdzielni?
To zależy gdzie jest podział własności i odpowiedzialności. Równie
dobrze nadzór nad pionami może mieć energetyka (skrzynki plombowane
przez energetykę). Wtedy należy uzgodnić taki przegląd z energetyką, bo
trzeba zerwać plomby i ponownie założyć.
Ale to może załatwić praktycznie każdy, uprawniony elektryk.
> Zawsze się bałem zerowań.
Ja też :)
-
145. Data: 2025-04-14 08:04:49
Temat: Re: Niby uziom ale nie
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 13.04.2025 o 22:42, Arnold Ziffel pisze:
> chodzi mi po głowie zrobienie uprawnień SEP
Po pierwsze nie ma czegoś takiego jak "Uprawnienia SEP".
Do zajmowania się instalacjami elektrycznymi wymagane są Świadectwa
Kwalifikacyjne G1 (grypy pierwszej).
Tak się to nazywa.
SEP jest to jest tylko i wyłącznie jedno z wielu stowarzyszeń, które
zajmuje się prowadzeniem "szkoleń" oraz egzaminów oraz wydawaniem
Świadectw Kwalifikacyjnych.
Od 1 stycznia tego roku koszt egzaminu na jedno zaświadczenie to 466,60zł
Dla przykładu ja mam ŚK G1 E (eksploatacja) z pomiarami + D (dozór).
Ale także G2 (energetyczne) E + D oraz G3 (gazowe) E + D
Czyli za same egzaminy na świadectwa kwalifikacyjne muszę zapłacić wg
obowiązującej obecnie stawki 2799,60zł co 5 lat :)
Nie mówiąc jeszcze o innych uprawnieniach, które posiadam. Choć tamte
płaciło się jednorazowo i miały być bezterminowe.
Niestety część robiłem jako bezterminowe, ale jednak zmieniono to na co
5 lat. Choć za wznowienie nie trzeba było płacić i nie trzeba było robić
egzaminu. Ale nie wiadomo jak to będzie wyglądać dalej.
Poza tym stowarzyszenia chcą jeszcze dorabiać na frajerach prowadząc
pseudo szkolenia, za które wołają nawet 1000-1200zł.
Prawda jest jednak taka, że te "szkolenia" to fikcja. One niczego nie
nauczą, a co najwyżej przygotują do "zaliczenia" egzaminu, bo zazwyczaj
ci co "szkolą", później przeprowadzają egzaminy.
Tak więc wszystko nastawione jest na kasę :)
Niestety od jakiegoś czasu zmieniły się kryteria dopuszczania do
egzaminów i aby móc się ubiegać o Świadectwa Kwalifikacyjne w zakresie
wykonywania prac lub jako dozór przy sieciach i instalacjach
elektrycznych to trzeba mieć wykształcenie elektryczne lub pokrewne.
Moim zadaniem jeżeli nie planujesz zarabiać tymi świadectwami to ich
robienie jest kompletnie bezsensowne.
Wydasz z 1000 czy 1500zł, bo bez szkolenia to Ciebie za pewne nikt nie
dopuści do egzaminu, a nawet jak się uprzesz, że chcesz bez szkolenia
(bo masz takie prawo) to i tak Cię obleją na egzaminie, a 466,60zł
pójdzie się je....ć, bo płatność musi być zrobione zanim przystąpisz do
egzaminu :)
-
146. Data: 2025-04-14 09:20:01
Temat: Re: Niby uziom ale nie
Od: MKi <...@...com>
W dniu 2025-04-12 o 01:10, Arnold Ziffel pisze:
>> Niestety, te najważniejsze linki są płatne:
>> https://sklep.pkn.pl/pn-hd-60364-4-41-2009p.html w wersji polskiej, ale
>> w PKN pracują śmierdzące lenie to nawet nie chce im się przetłumaczyć
>> aktualnej normy:
>> https://sklep.pkn.pl/pn-hd-60364-4-41-2017-09e.html
>
> 300 zł za normę, która (dla bezpieczeństwa wszystkich) powinna być
> dostępna publicznie za darmo. Szaleństwo...
>
Jakby co, tu masz 3 razy taniej, i to z dodatkiem z 2019 roku:
https://www.evs.ee/en/evs-hd-60364-4-41-2017-a12-201
9-consolidated
Pozdrowienia,
MKi
-
147. Data: 2025-04-14 09:31:59
Temat: Re: Niby uziom ale nie
Od: Desoft <b...@a...pl>
W dniu 2025-04-11 o 15:21, Uzytkownik pisze:
> W dniu 11.04.2025 o 14:50, Paweł Pawłowicz pisze:
>> W dniu 10.04.2025 o 23:45, Arnold Ziffel pisze:
>>> Paweł Pawłowicz <p...@u...edu.pl> wrote:
>>>
>>>> Rozdzieliłbym na TNC-S w głównej rozdzielnicy i podłączył PE przez
>>>> dzwonek do Twojego zerowania.
>>>
>>> Przez dzwonek?
>>
>> No dobrze, alarm który będzie wył po pojawieniu się napięcia między
>> Twoim uziomem a PE instalacji.
>>
>> P.P.
>
> Możesz napisać coś bliżej?
> Jaka norma dopuszcza takie rodzaj ochrony?
>
> Wcześniej myślałem, że z Twojej strony była to tylko ironia, ot taki
> głupi żart, ale jednak się myliłem i widzę, że jednak to nie jest ironia
> czy żart tylko totalna głupota :)
Spotkałem coś takiego w amerykańskich maszynach.
--
Desoft
--
Ta wiadomość e-mail została sprawdzona pod kątem wirusów przez oprogramowanie
antywirusowe Avast.
www.avast.com
-
148. Data: 2025-04-14 13:22:58
Temat: Re: Niby uziom ale nie
Od: Paweł Pawłowicz <p...@u...edu.pl>
W dniu 14.04.2025 o 08:04, Uzytkownik pisze:
> W dniu 13.04.2025 o 22:42, Arnold Ziffel pisze:
>> chodzi mi po głowie zrobienie uprawnień SEP
>
> Po pierwsze nie ma czegoś takiego jak "Uprawnienia SEP".
> Do zajmowania się instalacjami elektrycznymi wymagane są Świadectwa
> Kwalifikacyjne G1 (grypy pierwszej).
> Tak się to nazywa.
> SEP jest to jest tylko i wyłącznie jedno z wielu stowarzyszeń, które
> zajmuje się prowadzeniem "szkoleń" oraz egzaminów oraz wydawaniem
> Świadectw Kwalifikacyjnych.
> Od 1 stycznia tego roku koszt egzaminu na jedno zaświadczenie to 466,60zł
> Dla przykładu ja mam ŚK G1 E (eksploatacja) z pomiarami + D (dozór).
> Ale także G2 (energetyczne) E + D oraz G3 (gazowe) E + D
> Czyli za same egzaminy na świadectwa kwalifikacyjne muszę zapłacić wg
> obowiązującej obecnie stawki 2799,60zł co 5 lat :)
>
> Nie mówiąc jeszcze o innych uprawnieniach, które posiadam. Choć tamte
> płaciło się jednorazowo i miały być bezterminowe.
> Niestety część robiłem jako bezterminowe, ale jednak zmieniono to na co
> 5 lat. Choć za wznowienie nie trzeba było płacić i nie trzeba było robić
> egzaminu. Ale nie wiadomo jak to będzie wyglądać dalej.
>
> Poza tym stowarzyszenia chcą jeszcze dorabiać na frajerach prowadząc
> pseudo szkolenia, za które wołają nawet 1000-1200zł.
> Prawda jest jednak taka, że te "szkolenia" to fikcja. One niczego nie
> nauczą, a co najwyżej przygotują do "zaliczenia" egzaminu, bo zazwyczaj
> ci co "szkolą", później przeprowadzają egzaminy.
> Tak więc wszystko nastawione jest na kasę :)
>
> Niestety od jakiegoś czasu zmieniły się kryteria dopuszczania do
> egzaminów i aby móc się ubiegać o Świadectwa Kwalifikacyjne w zakresie
> wykonywania prac lub jako dozór przy sieciach i instalacjach
> elektrycznych to trzeba mieć wykształcenie elektryczne lub pokrewne.
"Od jakiegoś czasu" to tak ze czterdzieści lat ;-)
Wtedy wyrobiłem sobie takie zaświadczenie, głównie dlatego, że Pan
Elektryk zażyczył sobie jakiejś kosmicznej kasy za podbicie pieczątki,
że instalacja jest OK. Była dyskusja, czy "fizykochemik" na dyplomie
jest akceptowalne. Z oporami, ale przełknęli. Nie pamiętam, ile
kosztował egzamin, tylko tyle, że niewiele. Żadnego kursu oczywiście nie
odbywałem.
> Moim zadaniem jeżeli nie planujesz zarabiać tymi świadectwami to ich
> robienie jest kompletnie bezsensowne.
> Wydasz z 1000 czy 1500zł, bo bez szkolenia to Ciebie za pewne nikt nie
> dopuści do egzaminu, a nawet jak się uprzesz, że chcesz bez szkolenia
> (bo masz takie prawo) to i tak Cię obleją na egzaminie, a 466,60zł
> pójdzie się je....ć, bo płatność musi być zrobione zanim przystąpisz do
> egzaminu :)
Egzamin był miłą kilkuminutową rozmową z sympatycznym starszym panem na
tematy jakoś tam związane z elektrycznością. Ale fakt, po tych bez
wyższego wykształcenia potrafili nieźle pojechać.
Świadectwo kwalifikacji dostałem. Czy miałem owe kwalifikacje można by
dyskutować. Ale to było dawno temu. Papier spełnił swoje zadanie,
później nie był już potrzebny, więc nie odnawiałem.
P.P.
-
149. Data: 2025-04-14 15:13:59
Temat: Re: Niby uziom ale nie
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 14.04.2025 o 09:31, Desoft pisze:
> W dniu 2025-04-11 o 15:21, Uzytkownik pisze:
>> W dniu 11.04.2025 o 14:50, Paweł Pawłowicz pisze:
>>> W dniu 10.04.2025 o 23:45, Arnold Ziffel pisze:
>>>> Paweł Pawłowicz <p...@u...edu.pl> wrote:
>>>>
>>>>> Rozdzieliłbym na TNC-S w głównej rozdzielnicy i podłączył PE przez
>>>>> dzwonek do Twojego zerowania.
>>>>
>>>> Przez dzwonek?
>>>
>>> No dobrze, alarm który będzie wył po pojawieniu się napięcia między
>>> Twoim uziomem a PE instalacji.
>>>
>>> P.P.
>>
>> Możesz napisać coś bliżej?
>> Jaka norma dopuszcza takie rodzaj ochrony?
>>
>> Wcześniej myślałem, że z Twojej strony była to tylko ironia, ot taki
>> głupi żart, ale jednak się myliłem i widzę, że jednak to nie jest
>> ironia czy żart tylko totalna głupota :)
>
> Spotkałem coś takiego w amerykańskich maszynach.
Ale co spotkałeś i jak to działało?
Każdy aparat instalacyjny można doposażyć w dodatkowy styk pomocniczy,
który załącza alarm dźwiękowy czy lampkę sygnalizacyjną, kiedy nastąpi
zadziałanie danego zabezpieczenia i jest to dość częsta praktyka.
W urządzeniach automatyki dość często się stosuje takie rozwiązania,
kiedy dana maszyna jest bardzo ważnym elementem układu, a jej
zatrzymanie powoduje poważne konsekwencje.
Dla przykładu zabezpieczenia pomp chłodzących, gdzie zatrzymanie pompy
może spowodować przegrzanie maszyny czy urządzenia.
Sygnalizacja taka ma na celu powiadomić obsługę, aby przełączyła pompy
na rezerwowe lub podjęła inne środki zgodnie z procedurą.
Czasami pompy zapasowe startują automatycznie.
-
150. Data: 2025-04-14 16:42:46
Temat: Re: Niby uziom ale nie
Od: Paweł Pawłowicz <p...@u...edu.pl>
W dniu 14.04.2025 o 09:31, Desoft pisze:
> W dniu 2025-04-11 o 15:21, Uzytkownik pisze:
>> W dniu 11.04.2025 o 14:50, Paweł Pawłowicz pisze:
>>> W dniu 10.04.2025 o 23:45, Arnold Ziffel pisze:
>>>> Paweł Pawłowicz <p...@u...edu.pl> wrote:
>>>>
>>>>> Rozdzieliłbym na TNC-S w głównej rozdzielnicy i podłączył PE przez
>>>>> dzwonek do Twojego zerowania.
>>>>
>>>> Przez dzwonek?
>>>
>>> No dobrze, alarm który będzie wył po pojawieniu się napięcia między
>>> Twoim uziomem a PE instalacji.
>>>
>>> P.P.
>>
>> Możesz napisać coś bliżej?
>> Jaka norma dopuszcza takie rodzaj ochrony?
>>
>> Wcześniej myślałem, że z Twojej strony była to tylko ironia, ot taki
>> głupi żart, ale jednak się myliłem i widzę, że jednak to nie jest
>> ironia czy żart tylko totalna głupota :)
>
> Spotkałem coś takiego w amerykańskich maszynach.
O! W ofercie Mitsubishi znalazłem coś, co się nazywa "Earth Leakage
Alarm Breaker".
Co ciekawe, wbrew nazwie:
"The earth leakage alarm breaker produces an output of warning without
breaking the circuit at the earth fault"
Więc dokładnie tak, jak w moim pomyśle (za który Kolega Użytkownik wylał
na mnie parę kubłów pomyj).
P.P.