eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaNiby uziom ale nie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 234

  • 101. Data: 2025-04-12 19:26:05
    Temat: Re: Niby uziom ale nie
    Od: Marvin <n...@s...com>


    >
    >> Dodatkowo do listwy PE w rozdzielnicy należy podłączyć wszystkie
    >> instalacje w domu, które są wykonane z rur metalowych (CO, woda, gaz)
    >> oraz przyłączyć wszelkie elementy konstrukcyjne budynku, znajdujące się
    >> w tym mieszkaniu, jeżeli tam występują np. zbrojenie betonowych ścian
    >> czy konstrukcje nośne itp.
    >
    > Nie ma nic oprócz gazu, i ta rura gazowa nie jest do niczego podłączona
    > oprócz kuchenki (nie ma żadnych przewodów, obejm, itd.).
    >

    Które to piętro jest?

    Rozważałeś aby przewód do uziemienia wyrównawczego puścić w dół pionem w
    łazience/wc?

    Często jest tam drożność pozwalająca przy pewnym wysiłku i kombinatoryce
    spuścić przewód na dół, gdzie można się nim połączyć z żeliwną kanalizacją.

    Może byłaby możliwość przewiercenia się do pionu elektrycznego na klatce
    schodowej z mieszkania? Wówczas, poza rozdziałem PEN PE, możnaby
    tymczasowo pomknąć przewodem w dół do piwnic.

    A jak nie, to do rynny na balkonie się przypiąć, a potem tę rynnę
    uziemić na dole krótkim odcinkiem taśmy metalowej plus wbitą szpilką.

    Oczywiście spekuluję, bo nie znam warunków, ale może wysiłek należy
    skierować w stronę "gdzie by się uziemić"?

    Marvin



  • 102. Data: 2025-04-12 20:27:29
    Temat: Re: Niby uziom ale nie
    Od: Mirek <m...@n...dev>

    On 12.04.2025 18:08, Uzytkownik wrote:
    > W dniu 12.04.2025 o 17:22, Mirek pisze:

    > Jesteś w błędzie.
    > Tak podłączona różnicówka nie jest w stanie wykryć przerwy w przewodzie
    > PEN, a jednocześnie sama w sobie może spowodować taką przerwę, na którą
    > także nie zareaguje.

    A gdzie ja napisałem, że wykryje?
    Wykryje prąd upływu do połączeń wyrównawczych albo w najgorszym
    przypadku prąd rażenia przez ciało człowieka.

    > Ponadto w razie utraty ciągłości PEN w tej pierwszej różnicówce, ta
    > druga także przestanie działać, bo nie będzie przepływu prądu od L do N
    > i dalej do PEN.

    Tak samo jak w przypadku przerwania PEN gdziekolwiek (który
    rozpatrujemy), więc co to zmienia?



    > Jeżeli PE nie będzie dodatkowo uziemiony, co dość często
    > się zdarza w budownictwie wielorodzinnym, gdzie nie ma możliwości
    > podłączenia dodatkowego uziemienia.
    >

    Cały czas rozpartujemy taki przypadek. Jeśli jest możliwość podłączenia
    uziemienia to tematu nie ma. Po co się powtarzasz?

    > Dla poprawnej pracy różnicówek jest potrzebne pewne i trwałe połączenie
    > przewodu PE z PEN-em i/lub uziemieniem i to przed różnicówką.
    >
    > Natomiast jak dodatkowo uziemisz przewód PE to tej pierwszej różnicówki
    > po prostu nie załączysz, bo będzie ciągle wybijała. Nawet gdyby PEN
    > tylko przez nią przechodził i nie miał styku wewnątrz różnicówki.
    >
    Zgadza się, jak uziemię to będzie wybijała przy załączonym większym
    obciążeniu, ale zakładamy, że nie ma możliwości uziemienia.
    >
    > Tak więc ten pomysł, który proponujesz tylko i wyłącznie wielokrotnie
    > zwiększy ryzyko porażenia lub uniemożliwi normalne funkcjonowanie
    > instalacji.
    >

    Nie wiem skąd to wielokrotnie, no ale próbuję zrozumieć: ryzyko utraty
    ciągłości na jednym torze i _jednocześnie_ zablokowanie drugiego w
    różnicówce jest wielokrotnie większe niż utrata ciągłości PEN
    gdziekolwiek wcześniej?

    No dobra a inny pomysł: rozłączanie L przez stycznik z cewką podłączoną
    normalnie między L za nim i N. Będzie upierdliwe, bo przy każdym zaniku
    zasilania trzeba będzie go "resetować", ale też niewiele pomaga, bo o
    ile miejsce awarii będzie od pionu do naszego mieszkania to sprawę
    załatwia, ale jeśli awaria będzie wcześniej, to faza przyjdzie na PEN od
    sąsiadów/

    --
    Mirek


  • 103. Data: 2025-04-12 20:54:26
    Temat: Re: Niby uziom ale nie
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 12.04.2025 o 19:26, Marvin pisze:

    > można się nim połączyć z żeliwną kanalizacją

    W żadnym wypadku nie wolno tego robić.


  • 104. Data: 2025-04-12 20:55:35
    Temat: Re: Niby uziom ale nie
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 12.04.2025 o 19:26, Marvin pisze:
    > do rynny na balkonie się przypiąć
    Tego także absolutnie nie wolno robić.


  • 105. Data: 2025-04-12 21:22:50
    Temat: Re: Niby uziom ale nie
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 12.04.2025 o 20:27, Mirek pisze:

    > A gdzie ja napisałem, że wykryje?
    > Wykryje prąd upływu do połączeń wyrównawczych albo w najgorszym
    > przypadku prąd rażenia przez ciało człowieka.

    Ochrona jest PRZECIWPORAŻENIWA!!!!!
    Czyli ma zadziałać zanim dojdzie do porażenia.

    >> Ponadto w razie utraty ciągłości PEN w tej pierwszej różnicówce, ta
    >> druga także przestanie działać, bo nie będzie przepływu prądu od L do
    >> N i dalej do PEN.
    >
    > Tak samo jak w przypadku przerwania PEN gdziekolwiek (który
    > rozpatrujemy), więc co to zmienia?

    Jprdlę. Przerwanie PEN w budynku to rzadkość. Na tyle są to rzadkie
    przypadki, że ludzie mieszkają w domach przez pół wieku i mają porobione
    zerowania i do niczego takiego nie dochodzi.
    W przeciwieństwie do tego awarie styków wewnątrz różnicówki zdarzają się
    dość często.

    > Cały czas rozpartujemy taki przypadek. Jeśli jest możliwość podłączenia
    > uziemienia to tematu nie ma. Po co się powtarzasz?

    Bo widzę, że do Ciebie nie docierają żadne argumenty, tylko tkwisz w
    tych swoich głupich pomysłach.


    > Nie wiem skąd to wielokrotnie, no ale próbuję zrozumieć: ryzyko utraty
    > ciągłości na jednym torze i _jednocześnie_ zablokowanie drugiego w
    > różnicówce jest wielokrotnie większe niż utrata ciągłości PEN
    > gdziekolwiek wcześniej?

    Dokładnie o to chodzi.
    Chcesz dodatkową różnicówkę?
    Nie ma problemu, ale trzeba to zrobić zgodnie ze sztuką i rozumem.
    Robi się podział PEN na N i PE.
    Poprzez pierwszą róznicówkę przechodzi N i fazy.
    Przez kolejne także przechodzą fazy oraz N.
    Tylko pierwszą róznicówkę stosuje się tzw. selektywną, która ma wyższy
    prąd wyłączenia, a ponadto daje czas na wyłączenie się tych o mniejszym
    prądzie. Selektrywna dopiero wyłącza obwód, kiedy nie zadziała ta
    różnocówka o mniejszym prądzie i tylko wtedy. Jeżeli ta o mniejszym
    prądzie się wyłączy to ta selektywna się nie wyłączy.
    Przewód PE omija wtedy wszystkie różnicówki.
    Takie układy się normalnie stosuje, a nawet są obowiązkiem jeżeli sieć
    zasilając to TT.

    > No dobra a inny pomysł: rozłączanie L przez stycznik z cewką podłączoną
    > normalnie między L za nim i N. Będzie upierdliwe, bo przy każdym zaniku
    > zasilania trzeba będzie go "resetować", ale też niewiele pomaga, bo o
    > ile miejsce awarii będzie od pionu do naszego mieszkania to sprawę
    > załatwia, ale jeśli awaria będzie wcześniej, to faza przyjdzie na PEN od
    > sąsiadów/

    Nie kombinuj. Do wykrycia upalonego przewodu PEN stosuje się tzw.
    wyzwalacze nadnapieciowe i podnapieciowe. One cały czas sprawdzają jakie
    jest napięcie fazowy poszczególnych faz. Jeżeli to napięcie zbyt
    wzrośnie lub zbyt zmaleje lub pojawi się asymetria zasilania (czyli
    typowy objaw przerwy w przewodzie PEN) wtedy układ wyłączy zasilanie.
    Zabezpieczając zarówno sprzęt przed popaleniem jak i ludzi przed utratą
    ochrony PEN.
    To co Ty wymyślasz to jest tylko wydziwianie, które jest wynikiem braku
    wiedzy jak się to robi profesjonalnie.


  • 106. Data: 2025-04-12 21:26:52
    Temat: Re: Niby uziom ale nie
    Od: Paweł Pawłowicz <p...@u...edu.pl>

    W dniu 12.04.2025 o 18:28, Uzytkownik pisze:
    > W dniu 12.04.2025 o 18:23, Paweł Pawłowicz pisze:
    >
    >> Jednorodzinny.
    >> Pierwotnie były dwa obwody gniazdek, jeden do kuchni i łazienki
    >> zrobiony przewodem trójżyłowym, drugi do pokojów zrobiony dwużyłowym.
    >> Wbiłem uziom bo neonówka świeciła po dotknięciu do obudowy komputera i
    >> mnie to irytowało. Po zmianie przewodów na trójżyłowe uziom został, i
    >> nie bardzo wiadomo, co z nim zrobić.
    >
    > Podłączyć do rozdzielnicy do listwy PE.
    To by było kilkanaście metrów przewodu, nie chce mi się ciągnąć. Albo
    podłączę przy tarasie, albo zostawię, jak jest.

    > Dziwne tylko, że budynek nie ma zrobionego swojego uziomu.
    Ano nie ma. Tak zbudowali pół wieku temu. Nie mam pojęcia, jakie były
    wtedy wymagania.

    P.P.


  • 107. Data: 2025-04-12 22:37:57
    Temat: Re: Niby uziom ale nie
    Od: Mirek <m...@n...dev>

    On 12.04.2025 21:22, Uzytkownik wrote:

    > Ochrona jest PRZECIWPORAŻENIWA!!!!!
    > Czyli ma zadziałać zanim dojdzie do porażenia.
    >
    Ja to wiem. Powinna zadziałać. Ale w niektórych przypadkach nie
    zadziała, bo nie ma prawa.
    Naprawdę nie spotkałeś się z tym, że różnicówka zadziałała w momencie
    porażenia?


    > Jprdlę. Przerwanie PEN w budynku to rzadkość. Na tyle są to rzadkie
    > przypadki, że ludzie mieszkają w domach przez pół wieku i mają porobione
    > zerowania i do niczego takiego nie dochodzi.

    Nie spotkałeś się nigdy z usterką instalacji typu "nie ma zera"?

    > W przeciwieństwie do tego awarie styków wewnątrz różnicówki zdarzają się
    > dość często.

    No ja akurat takiej nie widziałem. Widziałem takie, które nie wyzwalają
    albo wyzwalają przy niewłaściwej wartości, ale z nieciągłością na
    stykach to jeszcze nie.


    > Nie kombinuj. Do wykrycia upalonego przewodu PEN stosuje się tzw.
    > wyzwalacze nadnapieciowe i podnapieciowe. One cały czas sprawdzają jakie
    > jest napięcie fazowy poszczególnych faz. Jeżeli to napięcie zbyt
    > wzrośnie lub zbyt zmaleje lub pojawi się asymetria zasilania (czyli
    > typowy objaw przerwy w przewodzie PEN) wtedy układ wyłączy zasilanie.
    > Zabezpieczając zarówno sprzęt przed popaleniem jak i ludzi przed utratą
    > ochrony PEN.

    No i rozłączają te wyzwalacze PEN? Nie rozłączają, bo NIE WOLNO.
    I dalej masz fazę od sąsiada na obudowie.

    > To co Ty wymyślasz to jest tylko wydziwianie, które jest wynikiem braku
    > wiedzy jak się to robi profesjonalnie.

    To chyba za daleko idący wniosek. Dowód logiczny proszę.



    --
    Mirek


  • 108. Data: 2025-04-12 23:56:24
    Temat: Re: Niby uziom ale nie
    Od: io <i...@o...pl.invalid>

    W dniu 12.04.2025 o 02:05, Arnold Ziffel pisze:
    > io <i...@o...pl.invalid> wrote:
    >
    >> Jest dom, instalacja 3-przewodowa z 2-przewodowym podłączeniem do sieci.
    >> W ramach modernizacji rozdzielnicy wstawiono różnicówki do łazienki i
    >> zewnętrza domu. Różnicówki oczywiście nie mają prawdziwego uziemienia bo
    >> nie bardzo mam na to czas, wiem jak się za to dobrze zabrać i nie
    >> ponieść ekstremalnych kosztów.
    >
    > Czyli rozdzieliłeś 2-przewodową (L i PEN) na 3-przewodową (L, N, PE)? Mam
    > nadzieję że różnicówki są za punktem podziału (czyli różnicówka nie
    > przerywa ciągłości PEN), a nie przed...

    Też mam taką nadzieję :-) Jak robiłem to pewnie zastanawiałem się i tak
    zrobiłem.

    >
    >> Aczkolwiek chciałbym kiedyś zrobić uziemienie i zasadniczo nie ma innych
    >> przeszkód niż finansowe i organizacyjne.
    >
    > Jak masz dom to pewnie że tak. Ja na działce też zrobiłem. W mieszkaniu
    > mogę działać tylko w jakichś ograniczonych (tym, co przychodzi z klatki)
    > ramach.
    >
    >> W innym mieszkaniu też mam 2-przewodową aluminiową instalację w pętli
    >> przez całe mieszkanie z podłączeniem 2-przewodowym do sieci. Planuję
    >> zasilić łazienkę wprost z rozdzielnicy prowadząc w korytku. Też
    >> oczywiście pojawia się kwestia braku uziemienia ale to jak dołożę
    >> różnicówkę to mimo zerowania na wejściu będzie bezpieczniej tyle, że
    >> zdaje się niezgodnie z polskim prawem.
    >
    > Zerowanie na wejściu tzn. podział PEN na PE i N w rozdzielnicy? Dla mnie
    > zerowanie jest wtedy, kiedy PEN idzie do bolca w gniazdku a z niego do
    > styku neutralnego w tymże gniazdku. To, o czym mówisz, to podział TN-C na
    > TN-C-S.

    Jedno drugiemu nie przeszkadza, to jakiś rodzaj zerowania. I na cienkich
    drucikach aluminiowych i bez uziemienia raczej nie uda się zrobić TN-C-S.


  • 109. Data: 2025-04-13 02:31:49
    Temat: Re: Niby uziom ale nie
    Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)

    Uzytkownik <a...@s...pl> wrote:

    > Dlatego robi się połączenie wyrównawcze lokalnie łącząc PE z rurą
    > gazową, ale przed gazomierzem.

    Przed patrząc od strony sieci gazowej czy kuchenki?

    Czyli po stronie sieć gazowa - gazomierz, czy gazomierz - kuchenka?

    Z kontekstu rozumiem że to drugie, ale wolę mieć pewność (póki co tylko
    teoretycznie).

    --
    Przychodzi chłopiec do lekarza. Z gabinetu dobiega głos:
    - Cztery lata Cię leczyłem na żółtaczkę a teraz mi mówisz, że jesteś
    Chińczykiem?!


  • 110. Data: 2025-04-13 02:47:01
    Temat: Re: Niby uziom ale nie
    Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)

    Uzytkownik <a...@s...pl> wrote:

    >> Kolorami się nie sugeruj, fachowiec też się nie sugerował. Ten już czarny
    >> (już odizolowany) to faza, żółto-zielony (z przysmażoną izolacją) to PEN,
    >> a niebieski tak sobie dyndał radośnie. W innych miejscach tej instalacji
    >> żółto-zielony był fazą.
    >
    > To nie jest żaden PEN tylko przewód zerowy.

    Hmm, moje rozumienie póki co jest takie:

    - w TN-C mamy L i PEN
    - w TN-S mamy L, N i PE

    Tu jest TN-C. Mówisz, że to nie jest PEN, tylko przewód zerowy (zatem N?)
    tylko z powodu przekroju?

    Czym się to różni od strony praktycznej? Tzn. co można zrobić z PEN, czego
    nie można zrobić z zerowym? Mostkowanie z zerowego jest dozwolone?

    > W układach TT oraz w starych "układach z uziemieniem",

    Co to są "stare układy z uziemieniem"?

    > Jeżeli na każdej fazie będzie jednakowe obciążenie np. po 20A to PEN-em
    > popłynie prąd zero Amper, albo bliski zeru.
    > Po prostu prądy zamykają się pomiędzy fazami.
    > PEN-em nigdy nie popłynie prąd większy jak największy prąd jednej fazy i
    > to pod warunkiem, że pozostałymi fazami nie będą w tym czasie płynąć
    > żadne prądy.
    > W całej tej instalacji PEN jest najmniej obciążoną żyłą.

    To ciekawe... i jak najbardziej ma sens. U mnie jest jedna faza, ale
    przecież cała instalacja na pewno jest trójfazowa i sąsiedzi są na innych
    fazach, żeby rozdzielić obciążenie.

    > Ważne jest tylko, żeby w pionie połączenie PE i N do PEN było wykonane
    > dobrze.

    No i właśnie tego nie wiem, a patrząc na całość instalacji tutaj myślę, że
    mogło być wykonane dobrze, ale bardzo wiele lat temu.

    Budynki i ich WLZ mają okresowe przeglądy instalacji? W mieszkaniu mam co
    5 lat, więc budynek też pewnie ma co jakiś czas...

    Tyle że te przeglądy w mieszkaniu sprowadzają się do tego, że przychodzi
    pan, sprawdza czy jest uziemienie w łazience, i tyle. Nie sprawdza, jak są
    dokręcone złączki, w jakim stanie są przewody, nie zagląda do puszek, itd.
    Taki przegląd instalacji na klatce (jeśli jest wykonywany) wygląda
    inaczej, dokładniej? Ktoś przegląda same połączenia, czy tylko robi
    pomiar, który przy niepewnym styku może wyjść różnie, i tyle?

    > Co do sąsiada ze "śrubokrętem" to równie dobrze może Ci odłączyć przewód
    > zerowy (neutralny) przy podłączeniu 2-przewodowym i też będziesz miał
    > fazę na obudowie urządzenia.

    To jest coś, czego się boję. Nie sąsiada (choć teoretycznie skrzynka jest
    otwarta...) tylko tego, że ten przewód sam się poluzuje, skoroduje,
    odłączy.

    --
    "Ostatnio byłem u wróżki, by przepowiedziała mi przyszłość. Kiedy
    spojrzała w szklaną kulę nagle zbladła i wybiegła z namiotu, biegnąc ile
    miała sił w nogach. Wk... się, wziąłem kulę, dogoniłem szmatę i ją
    zatłukłem. Zastanawiam się tylko, co zobaczyła w tej kuli."

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 20 ... 24


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: