eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaNetia -LLURe: Netia -LLU
  • Data: 2010-10-12 18:18:40
    Temat: Re: Netia -LLU
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Tak niedawno napisałem:

    > Potrzebowłem niedawno numeru stacjonarnego (głównie do połączeń
    > przychodzących). Ponieważ zauważyłem na rynku nowego operatora,
    > co to z nim wcześniej nie miałem do czynienia, a który wygląda
    > obiecująco, więc postanowiłem sprawdzić. Zapłaciłem za dziesięć
    > lat z góry i rozpocząłem testy. Szybko się okazało, że jak dzwonię
    > z komórki Ery, to przeważnie się dodzwaniam, ale czasem jest
    > sygnał zajętości, a czasem -- o zgrozo -- komunikat "nie ma takiego
    > numeru".
    >
    > Interweniowałem (pisemnie, mailowo) u operatora. Sprawę potraktowali
    > poważnie, szybko udało nam się wspólnie wyeliminować pierwszy błąd
    > (zajętość). W sprawie drugiego błędu dało się ustalić, że wywołania
    > w ogóle nie dochodzą do sieci operatora, więc kto inny kłamie w sprawie
    > nieistnienia mojego numeru. Rozmowy z Ery operator dostaje tranzytem
    > z TPSA -- tyle mi jeszcze powiedzieli. Zatem winny musi być któryś
    > z tych dwóch.
    >
    > Złożyłem reklamacje w Erze -- bo mogłem, to mój operator, a z TPSA
    > nie mam nic do czynienia, więc nie mogłem. Zajęli się od razu, ale
    > widać było, że mało poważnie. Coś chyba marudzili jak zwykle, że
    > rozwiązanie wymaga czasu i dali sobie na to tydzień. Ale chyba nic
    > nie robili, wychodząc z założenia, że może samo się naprawi. Jak się
    > nie poprawiło, to wysłałem skargę do UKE. Odpowiedzieli natychmiast
    > i zapowiedzieli interwencję. I jak zapowiedzieli, tak chyba zrobili.
    > Bo wszystko świetnie działa już trzeci miesiąc.
    >
    > Morał z tego taki: interweniować gdzie się tylko da. I obok tego moje
    > zdziwienie, że operator sam wcześniej nie sprawdził i nie interweniował
    > w UKE.

    Jako się rzekło, sytuacja poprawiła się już dawno, ale dzisiaj otrzymałem
    oficjalne pismo od UKE z załączonymi wyjaśnieniami Ery. Piszą, że to moje
    "już dawno" oznacza "3 sierpnia" i że winny był "tzw. routing na jednej
    z central". No i bardzo ładnie, podoba mi się, że po prostu naprawili
    i przyznali się do problemów, a nie upierali się, że "zawsze działało",
    bo przecież niektórzy mają w zwyczaju tak właśnie się tłumaczyć.

    Na dodatek dali mi jeszcze dodatkowe 30 minut rozmów. To mnie zaskoczyło
    (mile), ale też i rozbawiło. Bo przecież nie tylko ja, ale wszyscy mieli
    (potencjalne) problemy z dodzwonieniem się na mój numer. To może
    wszystkim dać? Ciekawe co by było, gdybym w skardze nie ograniczył się
    do podania numeru swojej komórki, ale wyliczył długą listę telefonów
    krewnych i znajomych, które mogły mi posłużyć do dokładnego sprawdzenia,
    że tzw. routing na jednej z central był do bani.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: