-
61. Data: 2021-01-12 12:58:15
Temat: Re: Nerwowe tematy o elektrykach ;)
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu 2021-01-12 o 11:26, T. pisze:
> Pracuję w domu, zatem wyjeżdżam rocznie paliwo za ok. 5 tys. zł. Mój
> smrodowóz kosztował 92 tys. zł, zatem o 80 tys. zł mniej od Kii. Nawet
> gdyby prąd nic nie kosztował, to takie auto zwróciło by mi się po 16
> latach :-)
>
> I tu jest pies pogrzebany - ludzie umieją liczyć :-)
Dlatego napisałem że to jest subiektywne i nie każdemu musi się
kalkulować. Ale za kilka lat jak stanieją to się sytuacja zmieni. Chyba
że wtedy ropa też stanieje ;)
> Ps. Moim zdaniem elektryki są dobre dla kogoś, kto dużo się porusza po
> mieście, ma dużo przystanków. Dlatego zawojują rynek kurierski, ale to
> będą małe dostawczaki.
Wątpię, w kurierce jest za duże ciśnienie na redukcję kosztów, a takie
wozidło jest drogie w zakupie i póki co nie ma gdzie sensownie ładować
(na taką skalę). Za kilka lat pewnie trochę tego wejdzie, ale moim
zdaniem nieprędko.
L.
-
62. Data: 2021-01-12 13:05:57
Temat: Re: Nerwowe tematy o elektrykach ;)
Od: K <n...@e...com>
On 12/01/2021 11:58, Lisciasty wrote:
> W dniu 2021-01-12 o 11:26, T. pisze:
>> Pracuję w domu, zatem wyjeżdżam rocznie paliwo za ok. 5 tys. zł. Mój
>> smrodowóz kosztował 92 tys. zł, zatem o 80 tys. zł mniej od Kii. Nawet
>> gdyby prąd nic nie kosztował, to takie auto zwróciło by mi się po 16
>> latach :-)
>>
>> I tu jest pies pogrzebany - ludzie umieją liczyć :-)
>
> Dlatego napisałem że to jest subiektywne i nie każdemu musi się
> kalkulować. Ale za kilka lat jak stanieją to się sytuacja zmieni. Chyba
> że wtedy ropa też stanieje ;)
>
Ropa sobie moze taniec, po 2030-35 w wielu krajach spalinowego nie
zarejestrujesz.
>> Ps. Moim zdaniem elektryki są dobre dla kogoś, kto dużo się porusza po
>> mieście, ma dużo przystanków. Dlatego zawojują rynek kurierski, ale to
>> będą małe dostawczaki.
>
> Wątpię, w kurierce jest za duże ciśnienie na redukcję kosztów, a takie
> wozidło jest drogie w zakupie i póki co nie ma gdzie sensownie ładować
> (na taką skalę). Za kilka lat pewnie trochę tego wejdzie, ale moim
> zdaniem nieprędko.
>
> L.
Mistrz ciecia kosztow Bezos ma odmienne zdanie w tej kwestii.
-
63. Data: 2021-01-12 13:09:20
Temat: Re: Nerwowe tematy o elektrykach ;)
Od: "T." <k...@i...pl>
W dniu 2021-01-12 o 12:37, Cavallino pisze:
> W dniu 12-01-2021 o 12:25, T. pisze:
>> W dniu 2021-01-12 o 11:29, Cavallino pisze:
>>> W dniu 12-01-2021 o 11:26, T. pisze:
>>>
>>>> Tak z ciekawości wszedłem na stronę Kii - gdybym chciał kupić e-Niro
>>>> z wyposażeniem prawie takim, jak mam w swoim aucie
>>>
>>> W drugą stronę też to działa.
>>> Ile byś zapłacił za auto, które ma fabryczne wyposażenie i osiągi
>>> takie jak Niro?
>>> 200 tys wystarczyłoby?
>>
>> Czyli jakie? Chodzi o prędkość do setki?
>
> Jeśli chodzi o osiągi to tak.
> Z wyposażenia poszukaj sobie auta z ogrzewaniem postojowym.
>
>> To dla mnie jest dość mało istotne,
>
> I to samo dotyczy wyposażenia w jakimś przypadkowym aucie.
>
>> ważniejszy jest moment napędowy,
>
> Tego w ogóle nie idzie tak porównać, bo ten moment w smrodowozie jest
> przycinany przez skrzynię biegów, a elektryku masz to rozwijane w sposób
> praktycznie liniowy.
> Więc nawet jeśli maksymalny moment jest podobny, to jego przebieg daleko
> lepszy.
> Już więcej da to porównanie przyspieszenia, zwłaszcza elestyczności.
>
>
>> Auto elektryczne wyposażone tak jak mój Captur pewnie kosztowałoby
>> dobrze ponad 200 tys. zł.
>
> A Captura wyposażonego jak moje Zoe, pewnie nie kupisz nawet za 300 tys.
> Mimo że to podstawowa wersja Zoe.
Jeśli czegoś nie przeoczyłem, to wyposażenie - o ile masz najlepiej
wyposażone auto - jest podobne. Nie znalazłem w Zoe na wyposażeniu
ogrzewania postojowego. W Zoe chyba nie ma kamer 360 stopni, ale reszta
jest podobna (choć na liście wyposażenia Captura jest 77 pozycji, Zoe - 45).
Chwalę sobie, że mam auto nieco wyższe i że z większym bagażnikiem. Coe
to odpowiednik Clio. Większe koła też robią swoje. Co do zasięgu - jak
wspomniałem, jest większy, ale takiego potrzebuję tylko kilka razy w
roku, bo jeżdżę głównie po mieście.
A te parametry związane z rozpędzaniem auta nie są dla mnie aż tak
istotne - jeżdżę spokojnie, a i tak w razie potrzeby koła potrafią rwać
asfalt, mimo automatu. Zatem mam podobne auto do Twojego o 65 tys. zł
tańsze. Zatem nie 300 :-)
Ta różnica to dla mnie jakieś 10 lat jeżdżenia na benzynie.
T.
-
64. Data: 2021-01-12 13:13:43
Temat: Re: Nerwowe tematy o elektrykach ;)
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 12-01-2021 o 12:58, Lisciasty pisze:
> W dniu 2021-01-12 o 11:26, T. pisze:
>> Pracuję w domu, zatem wyjeżdżam rocznie paliwo za ok. 5 tys. zł. Mój
>> smrodowóz kosztował 92 tys. zł, zatem o 80 tys. zł mniej od Kii. Nawet
>> gdyby prąd nic nie kosztował, to takie auto zwróciło by mi się po 16
>> latach :-)
>>
>> I tu jest pies pogrzebany - ludzie umieją liczyć :-)
>
> Dlatego napisałem że to jest subiektywne i nie każdemu musi się
> kalkulować.
Jak dobrze policzysz to już się kalkuluje.
Taki dobry silnikowo Captur (140-150 KM z automatem) też już wyjdzie
ponad 100 tys, bardzo podobne Zoe z 10-20 tys więcej.
I CAŁOŚĆ tej różnicy odzyskasz przy odsprzedaży za kilka lat.
Więc wszystko co zaoszczędzisz przy jeździe na prądzie, to Twój czysty zysk.
Albo jak kto woli - zapłata za dodatkowy czas poświęcony na doładowanie
w trasie (jak ktoś benzyniakiem by się nigdy nie zatrzymywał).
-
65. Data: 2021-01-12 13:41:27
Temat: Re: Nerwowe tematy o elektrykach ;)
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 12-01-2021 o 13:09, T. pisze:
> Nie znalazłem w Zoe na wyposażeniu
> ogrzewania postojowego.
Jest w każdym elektryku.
A na pewno w każdym współczesnym.
> Chwalę sobie, że mam auto nieco wyższe i że z większym bagażnikiem.
Pod jakim względem masz wyższe?
Bo na wysokość to praktycznie takie same auta.
>Zoe
> to odpowiednik Clio.
Nie - to odpowiednik Captura.
Tyle że to bardziej b-van niż b-suv.
> A te parametry związane z rozpędzaniem auta nie są dla mnie aż tak
> istotne
LOL !!!
Nie to co kamery 360 itp wodotryski nie?
Przecież to jest sens istnienia samochodu. ;-)
- jeżdżę spokojnie, a i tak w razie potrzeby koła potrafią rwać
> asfalt, mimo automatu. Zatem mam podobne auto do Twojego o 65 tys. zł
> tańsze.
Nie masz.
Captur odpowiadający (choćby silnikowo) nowemu Zoe kosztuje ponad 100
tys, Zoe 120 tys.
I podobna różnica wyjdzie Ci przy odsorzedaży, więc de facto koszty są
identyczne.
Ale ja też nie mam nowego modelu, no i nie płaciłem za niego 120 tys. ;-)
> Zatem nie 300 :-)
A sprawdziłeś już cenę najtańszego nowego spaliniaka z ogrzewaniem
postojowym?
-
66. Data: 2021-01-12 13:56:20
Temat: Re: Nerwowe tematy o elektrykach ;)
Od: "T." <k...@i...pl>
W dniu 2021-01-12 o 13:13, Cavallino pisze:
> W dniu 12-01-2021 o 12:58, Lisciasty pisze:
>> W dniu 2021-01-12 o 11:26, T. pisze:
>>> Pracuję w domu, zatem wyjeżdżam rocznie paliwo za ok. 5 tys. zł. Mój
>>> smrodowóz kosztował 92 tys. zł, zatem o 80 tys. zł mniej od Kii.
>>> Nawet gdyby prąd nic nie kosztował, to takie auto zwróciło by mi się
>>> po 16 latach :-)
>>>
>>> I tu jest pies pogrzebany - ludzie umieją liczyć :-)
>>
>> Dlatego napisałem że to jest subiektywne i nie każdemu musi się
>> kalkulować.
>
> Jak dobrze policzysz to już się kalkuluje.
> Taki dobry silnikowo Captur (140-150 KM z automatem) też już wyjdzie
> ponad 100 tys, bardzo podobne Zoe z 10-20 tys więcej.
> I CAŁOŚĆ tej różnicy odzyskasz przy odsprzedaży za kilka lat.
>
> Więc wszystko co zaoszczędzisz przy jeździe na prądzie, to Twój czysty
> zysk.
> Albo jak kto woli - zapłata za dodatkowy czas poświęcony na doładowanie
> w trasie (jak ktoś benzyniakiem by się nigdy nie zatrzymywał).
Porównujesz full-wypas Captura z bida wersją Zoe. W dodatku najtańsza
wersja Zoe to 137 tys. zł, Captur a automatem o podobnej mocy to 90 tys.
zł. Różnica jest zatem nie 10-20 ale 47 tys. zł.
No i idę o zakład, że jeśli zmaleje popyt na benzynę to rząd (jaki by
nie był) dołoży akcyzę do prądu. To zadziała tak, jak jest z olejem -
możesz w spożywczaku olej rzepakowy i lać do diesla (niektóre to
trawią), ale masz psi obowiązek dopłacić akcyzę. Więc prąd zdrożeje na
bank... Być może za lat 40-50 sytuacja się zmieni, bo będziemy mieli
nadprodukcję prądu, który w dodatku będzie pochodził z paneli, które są
najmniej inwazyjnym środkiem pozyskiwania prądu dla środowiska (wiatraki
nie są).
T.
-
67. Data: 2021-01-12 14:27:08
Temat: Re: Nerwowe tematy o elektrykach ;)
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 12-01-2021 o 13:56, T. pisze:
> W dniu 2021-01-12 o 13:13, Cavallino pisze:
>> W dniu 12-01-2021 o 12:58, Lisciasty pisze:
>>> W dniu 2021-01-12 o 11:26, T. pisze:
>>>> Pracuję w domu, zatem wyjeżdżam rocznie paliwo za ok. 5 tys. zł. Mój
>>>> smrodowóz kosztował 92 tys. zł, zatem o 80 tys. zł mniej od Kii.
>>>> Nawet gdyby prąd nic nie kosztował, to takie auto zwróciło by mi się
>>>> po 16 latach :-)
>>>>
>>>> I tu jest pies pogrzebany - ludzie umieją liczyć :-)
>>>
>>> Dlatego napisałem że to jest subiektywne i nie każdemu musi się
>>> kalkulować.
>>
>> Jak dobrze policzysz to już się kalkuluje.
>> Taki dobry silnikowo Captur (140-150 KM z automatem) też już wyjdzie
>> ponad 100 tys, bardzo podobne Zoe z 10-20 tys więcej.
>> I CAŁOŚĆ tej różnicy odzyskasz przy odsprzedaży za kilka lat.
>>
>> Więc wszystko co zaoszczędzisz przy jeździe na prądzie, to Twój czysty
>> zysk.
>> Albo jak kto woli - zapłata za dodatkowy czas poświęcony na
>> doładowanie w trasie (jak ktoś benzyniakiem by się nigdy nie
>> zatrzymywał).
>
> Porównujesz full-wypas Captura z bida wersją Zoe.
Nie - raz że to nie jest full wypas, dwa że Zoe nie posiada bida wersji.
>W dodatku najtańsza
> wersja Zoe to 137 tys. zł,
120 tys za R135 (to już z rabatem 24 tys)
https://autokatalog.pl/
>Captur a automatem o podobnej mocy to 90 tys.
100 tys (to już z rabatem 2500)
1.3_b_140km_at7_fwd_suv5d_intens
trochę za słaby, ale niech będzie, nie widzę wersji 155 w tym
konfiguratorze, wyszłaby jeszcze gorzej dla Captura
> zł. Różnica jest zatem nie 10-20 ale 47 tys. zł.
20 tys.
I tyle samo będzie jak będziesz sprzedawał.
Czyli efektywnie są w tej samej cenie.
Przy czym na Zoe można jeszcze dostać 17 tys dopłaty, więc efektywnie
mamy 17 tys mniej, już na starcie.
Przez kilka lat (powiedzmy 3) - kolejne 30 tys taniej, z tyt. różnicy w
kosztach napędu (liczę tylko 25 tys rocznie)
Przeglądy - ze 2 tys taniej.
Suma sumarum przez 3 lata wyda się na Zoe 49 tys mniej......
I jak tylko skończy się z demagogią, a weźmie do roboty liczby, to tak
to wychodzi.....
> No i idę o zakład, że jeśli zmaleje popyt na benzynę to rząd (jaki by
> nie był) dołoży akcyzę do prądu.
Dołoży.
Ale w tej chwili jej nie ma, przez 3 lata też może nie być, więc raczej
jej nie doliczysz....
-
68. Data: 2021-01-12 14:41:05
Temat: Re: Nerwowe tematy o elektrykach ;)
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 12-01-2021 o 13:56, T. pisze:
> W dniu 2021-01-12 o 13:13, Cavallino pisze:
>> W dniu 12-01-2021 o 12:58, Lisciasty pisze:
>>> W dniu 2021-01-12 o 11:26, T. pisze:
>>>> Pracuję w domu, zatem wyjeżdżam rocznie paliwo za ok. 5 tys. zł. Mój
>>>> smrodowóz kosztował 92 tys. zł, zatem o 80 tys. zł mniej od Kii.
>>>> Nawet gdyby prąd nic nie kosztował, to takie auto zwróciło by mi się
>>>> po 16 latach :-)
>>>>
>>>> I tu jest pies pogrzebany - ludzie umieją liczyć :-)
>>>
>>> Dlatego napisałem że to jest subiektywne i nie każdemu musi się
>>> kalkulować.
>>
>> Jak dobrze policzysz to już się kalkuluje.
>> Taki dobry silnikowo Captur (140-150 KM z automatem) też już wyjdzie
>> ponad 100 tys, bardzo podobne Zoe z 10-20 tys więcej.
>> I CAŁOŚĆ tej różnicy odzyskasz przy odsprzedaży za kilka lat.
>>
>> Więc wszystko co zaoszczędzisz przy jeździe na prądzie, to Twój czysty
>> zysk.
>> Albo jak kto woli - zapłata za dodatkowy czas poświęcony na
>> doładowanie w trasie (jak ktoś benzyniakiem by się nigdy nie
>> zatrzymywał).
>
> Porównujesz full-wypas Captura z bida wersją Zoe.
Nie - raz że to nie jest full wypas, dwa że Zoe nie posiada bida wersji.
>W dodatku najtańsza
> wersja Zoe to 137 tys. zł,
120 tys za R135 (to już z rabatem 24 tys)
https://autokatalog.pl/
Nie wiem czy wyświetli zapisane porównanie:
https://autokatalog.pl/porownywarka/1516_748912_a090
45d5-a031-4c97-bf03-b81f8920ffa0,1872_831841_695b472
3-f126-4a5e-a522-9c5b392fddd7
>Captur a automatem o podobnej mocy to 90 tys.
100 tys (to już z rabatem 2500)
1.3_b_140km_at7_fwd_suv5d_intens
trochę za słaby, ale niech będzie, nie widzę wersji 155 w tym
konfiguratorze, wyszłaby jeszcze gorzej dla Captura
> zł. Różnica jest zatem nie 10-20 ale 47 tys. zł.
20 tys.
I tyle samo będzie jak będziesz sprzedawał.
Czyli efektywnie są w tej samej cenie.
Przy czym na Zoe można jeszcze dostać 17 tys dopłaty, więc efektywnie
mamy 17 tys mniej, już na starcie.
Przez kilka lat (powiedzmy 3) - kolejne 30 tys taniej, z tyt. różnicy w
kosztach napędu (liczę tylko 25 tys rocznie)
Przeglądy - ze 2 tys taniej.
Suma sumarum przez 3 lata wyda się na Zoe 49 tys mniej......
I jak tylko skończy się z demagogią, a weźmie do roboty liczby, to tak
to wychodzi.....
> No i idę o zakład, że jeśli zmaleje popyt na benzynę to rząd (jaki by
> nie był) dołoży akcyzę do prądu.
Dołoży.
Ale w tej chwili jej nie ma, przez 3 lata też może nie być, więc raczej
jej nie doliczysz....
-
69. Data: 2021-01-12 15:19:33
Temat: Re: Nerwowe tematy o elektrykach ;)
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2021-01-12 o 11:52, cef pisze:
> W dniu 2021-01-12 o 11:44, Lisciasty pisze:
>> W dniu 2021-01-12 o 10:48, cef pisze:
>>> Co to za eksploatacja za 12tys rocznie?
>>
>> Wydawało mi się że piszę o swoim samochodzie a nie o Twoim.
>> Przy przebiegu 30k i naszym spalaniu na samo paliwo schodzi ponad 13
>> tysięcy.
>
> Przeczytałem znacznie później, że jeździsz czymś takim.
Po chwili zastanowienia i tak wychodzi dość dziwnie,
bo nawet jeśli teraz na prąd przy tym przebiegu wydasz jakiejś 4tys,
to na samym paliwie masz 9 tys oszczędności, to na co wydawałeś
wcześniej 8tys miesięcznie skoro różnica jest 17tys?
-
70. Data: 2021-01-12 15:20:40
Temat: Re: Nerwowe tematy o elektrykach ;)
Od: "T." <k...@i...pl>
W dniu 2021-01-12 o 14:27, Cavallino pisze:
> W dniu 12-01-2021 o 13:56, T. pisze:
>> W dniu 2021-01-12 o 13:13, Cavallino pisze:
>>> W dniu 12-01-2021 o 12:58, Lisciasty pisze:
>>>> W dniu 2021-01-12 o 11:26, T. pisze:
>>>>> Pracuję w domu, zatem wyjeżdżam rocznie paliwo za ok. 5 tys. zł.
>>>>> Mój smrodowóz kosztował 92 tys. zł, zatem o 80 tys. zł mniej od
>>>>> Kii. Nawet gdyby prąd nic nie kosztował, to takie auto zwróciło by
>>>>> mi się po 16 latach :-)
>>>>>
>>>>> I tu jest pies pogrzebany - ludzie umieją liczyć :-)
>>>>
>>>> Dlatego napisałem że to jest subiektywne i nie każdemu musi się
>>>> kalkulować.
>>>
>>> Jak dobrze policzysz to już się kalkuluje.
>>> Taki dobry silnikowo Captur (140-150 KM z automatem) też już wyjdzie
>>> ponad 100 tys, bardzo podobne Zoe z 10-20 tys więcej.
>>> I CAŁOŚĆ tej różnicy odzyskasz przy odsprzedaży za kilka lat.
>>>
>>> Więc wszystko co zaoszczędzisz przy jeździe na prądzie, to Twój
>>> czysty zysk.
>>> Albo jak kto woli - zapłata za dodatkowy czas poświęcony na
>>> doładowanie w trasie (jak ktoś benzyniakiem by się nigdy nie
>>> zatrzymywał).
>>
>> Porównujesz full-wypas Captura z bida wersją Zoe.
>
> Nie - raz że to nie jest full wypas, dwa że Zoe nie posiada bida wersji.
>
>> W dodatku najtańsza wersja Zoe to 137 tys. zł,
>
> 120 tys za R135 (to już z rabatem 24 tys)
> https://autokatalog.pl/
>
>> Captur a automatem o podobnej mocy to 90 tys.
>
> 100 tys (to już z rabatem 2500)
> 1.3_b_140km_at7_fwd_suv5d_intens
>
> trochę za słaby, ale niech będzie, nie widzę wersji 155 w tym
> konfiguratorze, wyszłaby jeszcze gorzej dla Captura
>
>
>
>> zł. Różnica jest zatem nie 10-20 ale 47 tys. zł.
>
> 20 tys.
> I tyle samo będzie jak będziesz sprzedawał.
> Czyli efektywnie są w tej samej cenie.
>
> Przy czym na Zoe można jeszcze dostać 17 tys dopłaty, więc efektywnie
> mamy 17 tys mniej, już na starcie.
>
> Przez kilka lat (powiedzmy 3) - kolejne 30 tys taniej, z tyt. różnicy w
> kosztach napędu (liczę tylko 25 tys rocznie)
> Przeglądy - ze 2 tys taniej.
>
> Suma sumarum przez 3 lata wyda się na Zoe 49 tys mniej......
>
>
> I jak tylko skończy się z demagogią, a weźmie do roboty liczby, to tak
> to wychodzi.....
>
>> No i idę o zakład, że jeśli zmaleje popyt na benzynę to rząd (jaki by
>> nie był) dołoży akcyzę do prądu.
>
> Dołoży.
> Ale w tej chwili jej nie ma, przez 3 lata też może nie być, więc raczej
> jej nie doliczysz....
Ale auto kupujesz nie w autokatalogu, ale w salonie renault. Tam stoi w
cenniku 137 tys. za zoe - chyba że z jakichś powodów podają wyższą cenę
:-) Ile można urwać od dealera?
Mam Captura 130 KM w wersji bardzo mocno wypasionej - za 92 tys. zł.
T.