-
31. Data: 2014-03-12 23:16:09
Temat: Re: Nalewki a nowe opony
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Wed, 12 Mar 2014 23:08:55 +0100, z napisał(a):
> W dniu 2014-03-12 22:38, Tomasz Pyra pisze:
>
>> Takie tam, po jednej pętli Rajdu Warmińskiego
>> https://scontent-a-cdg.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/t1.
0-9/1236789_586628951397324_1001300168_n.jpg
>
> Ciekawe przypadki :-)
> Najgorzej jak taka opona po prostu równomiernie powiększy swoją średnicę
> a mechanik rozkręci geometrię i nie da rady wrócić do stanu wyjściowego.
> To jest dopiero JAZDA :-)
Równomiernie to się raczej nie stanie, bo by musiał bieżnik na całej
długości odpaść od wnętrza opony, a jednocześnie pozostać szczelny.
Te bąble to wynik pęknięcia opony od wewnątrz.
Powietrze ze środka opony dostaje się pomiędzy nalany bieżnik a kord,
spoiwo który skleja się bieżnik z kordem puszcza aż napompuje taki bąbel,
bo sama guma bieżnika nie ma sztywności potrzebnej to utrzymania kształtu
opony.
No i niestety nalewki lubią tak robić z byle powodu.
Fabryczną oponą żeby zrobić bąbel, to trzeba przywalić bardzo mocno a i
nawet wtedy jakoś nigdy nie zrobi się tak wielki.
-
32. Data: 2014-03-13 00:02:20
Temat: Re: Nalewki a nowe opony
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 12 Mar 2014 23:16:09 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):
>>> Takie tam, po jednej pętli Rajdu Warmińskiego
>>> https://scontent-a-cdg.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/t1.
0-9/1236789_586628951397324_1001300168_n.jpg
> Te bąble to wynik pęknięcia opony od wewnątrz.
> Powietrze ze środka opony dostaje się pomiędzy nalany bieżnik a kord,
> spoiwo który skleja się bieżnik z kordem puszcza aż napompuje taki bąbel,
> bo sama guma bieżnika nie ma sztywności potrzebnej to utrzymania kształtu
> opony.
No ale czekaj ... czemu wewnetrzna czesc pekla ?
A raczej - co sie dzieje w normalnej oponie, gdzie ta wewnetrzna czesc
tak samo powinna pekac ?
J.
-
33. Data: 2014-03-13 00:05:14
Temat: Re: Nalewki a nowe opony
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 12 Mar 2014 22:59:50 +0100, z napisał(a):
> W dniu 2014-03-12 11:15, J.F. pisze:
>> Wiekszosc, ktorzy gania, nigdy nie uzywalo :-)
> Miałem kilka razy styczność i mam też złe doświadczenia w osobówce.
> (problemy z geometrią ;-) )
> Teraz ujeżdżam nowe. Komplet polskich zimówek i komplet tanich
> continential. Generalnie 2 razy do roku jestem niezadowolony z
> wyważenia. Siakieś fatum? :-)
Sierra tez jakos szybko zuzywala opony. Tzn bicia dostawaly, ale nowe
wystarczylo zmienic z wywazeniem, a uzywki to po pol roku na zlom ..
J.
-
34. Data: 2014-03-13 00:34:21
Temat: Re: Nalewki a nowe opony
Od: z <...@...pl>
W dniu 2014-03-12 23:16, Tomasz Pyra pisze:
> Równomiernie to się raczej nie stanie, bo by musiał bieżnik na całej
> długości odpaść od wnętrza opony, a jednocześnie pozostać szczelny.
Ale się stało. :-) Samochód zaczęło ściągać na jedną stronę bez objawów
bicia. Po dwóch próbach ustawienia zbieżności sam zamieniłem koła i
samochód ciągnęło w drugą stronę.
Są na świecie rzeczy o których się fizjonomom nie śniło ;-)
z
-
35. Data: 2014-03-13 07:57:09
Temat: Re: Nalewki a nowe opony
Od: MarcinJM <m...@o...pl>
W dniu 2014-03-13 00:34, z pisze:
> Ale się stało. :-) Samochód zaczęło ściągać na jedną stronę bez objawów
> bicia. Po dwóch próbach ustawienia zbieżności sam zamieniłem koła i
> samochód ciągnęło w drugą stronę.
O, a od kiedy zbieżność ma wpływa na ściaganie?
To coś nowego, możez objasnic?
--
Pozdrawiam
MarcinJM gg: 978510
kompleksowe remonty youngtimer'ów, nadwozi rajdówek
przeróbki typu "panie, tego sie nie da zrobic"
-
36. Data: 2014-03-13 08:27:44
Temat: Re: Nalewki a nowe opony
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2014-03-12 22:34, Tomasz Pyra pisze:
> Dnia Wed, 12 Mar 2014 21:51:37 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
>
>>>> Możesz napisać, w której firmie pracuje?
>>
>> Ponawiam pytanie i czekam na odpowiedź.
>
> Skoro nie odpowiedziałem, to widocznie nie chciałem, albo nie mogłem.
Szkoda, ponieważ opinia w zakresie jakości różnych producentów
jest względnie znana i chciałem to zweryfikować z tym co piszesz,
ale jak widzę niczego się nie dowiem.
> Natomiast zgadza się to i z praktyką i rozsądkiem.
Zgadza się z tym co Tobie pasuje do Twojej teorii :)
> Jak kiedyś jeździłem na oponach 13-14", to nalewki były tragiczne.
> Teraz jeżdżę na 17" i są lepsze (a koledzy na 14" nadal narzekają).
W ruchu cywilnym? Przecież pisałeś, że nie używasz, ponieważ stać
Ciebie na nowe.
> Tanie, małe opony są niższej jakości, bo do tanich samochodów mało kto
> kupuje opony wysokiej jakości, to i baza pod nalewki odpowiednio gorsza.
Gorsza, LOL - gorsza to ona jest w teorii, a takie opony są poddawane
mniejszym obciążeniom. Technologia dokładnie ta sama.
>> Pytałem już z iloma takimi miałeś doświadczenia, bo teoretyzowanie
>> to masz opanowane.
>
> Nie wiem... nie liczę...
> Strzelam że coś pomiędzy 30 a 50 sztuk nalewek zużyłem.
> Wystarczy?
W samochodzie cywilnym, w ruchu cywilnym?
>> Czyli nie masz bladego pojęcia o tym, jak to wygląda w rzeczywistości.
>
> Albo to właśnie ja wiem jak to się ma w rzeczywistości.
Widzę, że tak średnio. Zacząłeś opowieści o oponach używanych w
rajdach, a nie w samochodach cywilnych.
> Bo nie neguję że nalewka doskonale się sprawdzi u kogoś kto jeździ
> delikatnie, powoli, nigdy ostro nie przyspiesza i nigdy ostro nie hamuje.
Aha, a jak jeździ normalnie to się rozpadnie.
> Ja w jeździe sportowej i hamuję i skręcam i przyspieszam cały czas "ile
> fabryka dała" i wiem że przy takim traktowaniu niestety nalewki się
> rozpadają.
Cóż, Tobie się rozpadają, inni twierdzą że im wytrzymują na tyle a ile
były potrzebne.
> I tu pojawia się wątpliwość, że w cywilnym samochodzie póki będę jeździł
> prosto i powoli, to wszystko będzie w porządku. Ale jak sytuacja wymagać
> będzie wykorzystania całych możliwości samochodu, to opona postanowi się
> rozpaść.
To jest Twoja wątpliwość i korzystać z nich nie musisz. Jednak to co
innego niż opowiadanie (bez doświadczenia w jeździe cywilnej na
czymś takim), że się będą rozpadać
>> Tak, to jest Twoja wersja - chcesz to kupuj używane, Twój wybór.
>
> Mało jest rzeczy których chciałbym tak bardzo, jak dobrej jakości nalewek
> :-)
Obecnie są całkiem dobrej jakości i ludzie nie narzekają (rozsądni
'gumiarze' też nie, a przecież skoro padają jak muchy to powinni mieć
tego sterty). Udział w rynku i tak będzie rósł ze względu na przepisy,
które wymuszają recycling, a opony bieżnikowane też muszą spełniać
normy bezpieczeństwa itd.
>> Allegro jest ich pełne :(
>
> Wbrew pozorom nie jest lekko - żeby kupić coś co nie jest stare, trzeba
> szukać.
Ba, a jednak padło z Twoich ust że jest to lepsze.
> Do tego kupować dużo i dobierać.
> Do cywila - bez sensu.
Bez sensu - lepiej kupić bieżnikowane i mieć spokój, albo kupić nowe
i też mieć spokój.
> A tak do sportu, to nie ma problemu, jak kupię 10 i z tego poskładam 6
> przyzwoitych i 4 na trening, to jest już nieźle :)
No, ale zasadniczo mowa była o oponach w użytkowaniu cywilnym, w
cywilnych samochodach.
-
37. Data: 2014-03-13 09:14:14
Temat: Re: Nalewki a nowe opony
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Thu, 13 Mar 2014 00:02:20 +0100 osobnik zwany J.F. napisał:
> Dnia Wed, 12 Mar 2014 23:16:09 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):
>>>> Takie tam, po jednej pętli Rajdu Warmińskiego
>>>> https://scontent-a-cdg.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/
t1.0-9/1236789_586628951397324_1001300168_n.jpg
>
>> Te bąble to wynik pęknięcia opony od wewnątrz. Powietrze ze środka
>> opony dostaje się pomiędzy nalany bieżnik a kord, spoiwo który skleja
>> się bieżnik z kordem puszcza aż napompuje taki bąbel, bo sama guma
>> bieżnika nie ma sztywności potrzebnej to utrzymania kształtu opony.
>
> No ale czekaj ... czemu wewnetrzna czesc pekla ? A raczej - co sie
> dzieje w normalnej oponie, gdzie ta wewnetrzna czesc tak samo powinna
> pekac ?
>
a czemu miałaby pękać? nalewka jest zrobiona na zużytej oponie nieznanego
stanu do tego zeszlifowanej po to by przykleić nowy biieżnik.
--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
38. Data: 2014-03-13 09:14:39
Temat: Re: Nalewki a nowe opony
Od: z <...@...pl>
W dniu 2014-03-13 07:57, MarcinJM pisze:
> O, a od kiedy zbieżność ma wpływa na ściaganie?
> To coś nowego, możez objasnic?
Ja się nie znam. To mechanik na dzień dobry rozkręcił drążki kierownicze
a jak się już wyjaśniło to nie potrafił ustawić na prosto kierownicy.
Taka procedura usłyszałem :-)
z
-
39. Data: 2014-03-13 09:40:52
Temat: Re: Nalewki a nowe opony
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2014-03-13 09:14, masti pisze:
> Dnia pięknego Thu, 13 Mar 2014 00:02:20 +0100 osobnik zwany J.F. napisał:
(...)
>> No ale czekaj ... czemu wewnetrzna czesc pekla ? A raczej - co sie
>> dzieje w normalnej oponie, gdzie ta wewnetrzna czesc tak samo powinna
>> pekac ?
>>
> a czemu miałaby pękać? nalewka jest zrobiona na zużytej oponie nieznanego
> stanu
Opona podlega weryfikacji i do bieżnikowania kwalifikuje się w
granicach 10% dawców - mowa oczywiście o oponach do samochodów
osobowych.
> do tego zeszlifowanej po to by przykleić nowy biieżnik.
Widzę, że obecna technologia jest ci obca. Nowego bieżnika
się nie przykleja - to nie nalewki z czasów kryzysu.
-
40. Data: 2014-03-13 09:47:46
Temat: Re: Nalewki a nowe opony
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Thu, 13 Mar 2014 09:40:52 +0100 osobnik zwany Artur Maśląg
napisał:
> W dniu 2014-03-13 09:14, masti pisze:
>> Dnia pięknego Thu, 13 Mar 2014 00:02:20 +0100 osobnik zwany J.F.
>> napisał:
> (...)
>>> No ale czekaj ... czemu wewnetrzna czesc pekla ? A raczej - co sie
>>> dzieje w normalnej oponie, gdzie ta wewnetrzna czesc tak samo powinna
>>> pekac ?
>>>
>> a czemu miałaby pękać? nalewka jest zrobiona na zużytej oponie
>> nieznanego stanu
>
> Opona podlega weryfikacji i do bieżnikowania kwalifikuje się w granicach
> 10% dawców - mowa oczywiście o oponach do samochodów osobowych.
i jak widać nadal za dużo
>
>> do tego zeszlifowanej po to by przykleić nowy biieżnik.
>
> Widzę, że obecna technologia jest ci obca. Nowego bieżnika się nie
> przykleja - to nie nalewki z czasów kryzysu.
potrafisz zrobić nowy bieżnik bez dodania gumy na oponie? Cudotwórca
--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett