-
21. Data: 2014-03-12 21:51:37
Temat: Re: Nalewki a nowe opony
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2014-03-12 21:32, Tomasz Pyra pisze:
> Dnia Wed, 12 Mar 2014 20:01:38 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
>
>> W dniu 2014-03-12 19:16, Tomasz Pyra pisze:
>>> Dnia Wed, 12 Mar 2014 13:49:41 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2014-03-12 11:15, J.F. pisze:
>>>>> Dnia Wed, 12 Mar 2014 10:00:58 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
>>>> (...)
>>>>>> Skąd więc takie negatywne opinie?
>>>>>
>>>>> Wiekszosc, ktorzy gania, nigdy nie uzywalo :-)
>>>>
>>>> To prawda, wstyd nawet się przyznać że się używało ;)
>>>>
>>>>> No ale prawde mowiac, jedzie czlowiek te 150, to powinien miec solidne
>>>>> opony, a nie zmieczone pierwszym zyciem :-)
>>>>
>>>> Dają radę w sporcie to i do cywilnej jazdy się nadają.
>>>
>>> Tu trochę mieszasz dwa systemy walutowe.
>>
>> Bynajmniej.
>>
>> (...)
>>> Tu jeszcze tak cytując "nalewacza", o ile z rozmiarami 16"+ nie ma aż
>>
>> Możesz napisać, w której firmie pracuje?
Ponawiam pytanie i czekam na odpowiedź.
(...)
>> W tym samym rozmiarze? Hmmm, to nawet interesujące. Tak naprawdę to
>> twoje dorabianie ideologii jest zabawne - technologia bieżnikowania
>> zmieniła się dość dawno i to co obecnie się sprzedaje jest naprawdę
>> całkiem przyzwoitej jakości,
>
> No powiedzmy średnio-marnej, być może adekwatnej do ceny.
Pytałem już z iloma takimi miałeś doświadczenia, bo teoretyzowanie
to masz opanowane.
(...)
>> Generalnie nie ma z tym kłopotów, a dorabianie ideologii do ich
>> złej jakości itd, jest zabawne. Możesz napisać ile takich opon
>> zjeździłeś w jeździe cywilnej (rajdowe te możesz dorzucić)?
>
> W cywilnej to nie widziałem nigdy potrzeby szczególnego oszczędzania na
> oponach (kupuje je na tyle rzadko, że nie mam problemu żeby kupić nowe),
Czyli nie masz bladego pojęcia o tym, jak to wygląda w rzeczywistości.
(...)
> W tej chwili moja wersja jest taka, że taniej i lepiej kupować opony
> używane (czy to letnie, czy sportowe), tyle że jest to bardziej upierdliwe,
> bo trzeba szukać okazji i kupować z wyprzedzeniem.
Tak, to jest Twoja wersja - chcesz to kupuj używane, Twój wybór.
Allegro jest ich pełne :(
-
22. Data: 2014-03-12 22:02:38
Temat: Re: Nalewki a nowe opony
Od: Przemek <p...@g...com>
W dniu środa, 12 marca 2014 21:51:37 UTC+1 użytkownik Artur Maśląg napisał:
> Tak, to jest Twoja wersja - chcesz to kupuj używane, Twój wybór.
>
> Allegro jest ich pełne :(
pokaż mi jakieś nalewki, które nie bazują na używanych oponach? Być może nie jest to
nawet ich drugi żywot, a trzeci. Genialna logika...
-
23. Data: 2014-03-12 22:29:48
Temat: Re: Nalewki a nowe opony
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2014-03-12 22:02, Przemek pisze:
> W dniu środa, 12 marca 2014 21:51:37 UTC+1 użytkownik Artur Maśląg napisał:
>
>> Tak, to jest Twoja wersja - chcesz to kupuj używane, Twój wybór.
>>
>> Allegro jest ich pełne :(
>
> pokaż mi jakieś nalewki, które nie bazują na używanych oponach? Być może nie jest
to nawet ich drugi żywot, a trzeci.
Bazowanie na używanych to nie to samo co zakup używanych o nieznanej
historii i ocenie jakości 'na oko'.
>Genialna logika...
Ja bym to określił brakiem wiedzy i być może brakiem logiki...
-
24. Data: 2014-03-12 22:34:13
Temat: Re: Nalewki a nowe opony
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Wed, 12 Mar 2014 21:51:37 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
>>> Możesz napisać, w której firmie pracuje?
>
> Ponawiam pytanie i czekam na odpowiedź.
Skoro nie odpowiedziałem, to widocznie nie chciałem, albo nie mogłem.
Nie wiem na ile publiczna jest to informacja i dlatego nie będę pisał w
internecie który pracownik której firmy mi to powiedział.
Natomiast zgadza się to i z praktyką i rozsądkiem.
Jak kiedyś jeździłem na oponach 13-14", to nalewki były tragiczne.
Teraz jeżdżę na 17" i są lepsze (a koledzy na 14" nadal narzekają).
Tanie, małe opony są niższej jakości, bo do tanich samochodów mało kto
kupuje opony wysokiej jakości, to i baza pod nalewki odpowiednio gorsza.
>>> W tym samym rozmiarze? Hmmm, to nawet interesujące. Tak naprawdę to
>>> twoje dorabianie ideologii jest zabawne - technologia bieżnikowania
>>> zmieniła się dość dawno i to co obecnie się sprzedaje jest naprawdę
>>> całkiem przyzwoitej jakości,
>>
>> No powiedzmy średnio-marnej, być może adekwatnej do ceny.
>
> Pytałem już z iloma takimi miałeś doświadczenia, bo teoretyzowanie
> to masz opanowane.
Nie wiem... nie liczę...
Strzelam że coś pomiędzy 30 a 50 sztuk nalewek zużyłem.
Wystarczy?
>>> Generalnie nie ma z tym kłopotów, a dorabianie ideologii do ich
>>> złej jakości itd, jest zabawne. Możesz napisać ile takich opon
>>> zjeździłeś w jeździe cywilnej (rajdowe te możesz dorzucić)?
>>
>> W cywilnej to nie widziałem nigdy potrzeby szczególnego oszczędzania na
>> oponach (kupuje je na tyle rzadko, że nie mam problemu żeby kupić nowe),
>
> Czyli nie masz bladego pojęcia o tym, jak to wygląda w rzeczywistości.
Albo to właśnie ja wiem jak to się ma w rzeczywistości.
Bo nie neguję że nalewka doskonale się sprawdzi u kogoś kto jeździ
delikatnie, powoli, nigdy ostro nie przyspiesza i nigdy ostro nie hamuje.
Ja w jeździe sportowej i hamuję i skręcam i przyspieszam cały czas "ile
fabryka dała" i wiem że przy takim traktowaniu niestety nalewki się
rozpadają.
I tu pojawia się wątpliwość, że w cywilnym samochodzie póki będę jeździł
prosto i powoli, to wszystko będzie w porządku. Ale jak sytuacja wymagać
będzie wykorzystania całych możliwości samochodu, to opona postanowi się
rozpaść.
>> W tej chwili moja wersja jest taka, że taniej i lepiej kupować opony
>> używane (czy to letnie, czy sportowe), tyle że jest to bardziej upierdliwe,
>> bo trzeba szukać okazji i kupować z wyprzedzeniem.
>
> Tak, to jest Twoja wersja - chcesz to kupuj używane, Twój wybór.
Mało jest rzeczy których chciałbym tak bardzo, jak dobrej jakości nalewek
:-)
> Allegro jest ich pełne :(
Wbrew pozorom nie jest lekko - żeby kupić coś co nie jest stare, trzeba
szukać.
Do tego kupować dużo i dobierać.
Do cywila - bez sensu.
A tak do sportu, to nie ma problemu, jak kupię 10 i z tego poskładam 6
przyzwoitych i 4 na trening, to jest już nieźle :)
-
25. Data: 2014-03-12 22:38:29
Temat: Re: Nalewki a nowe opony
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Wed, 12 Mar 2014 22:29:48 +0100 osobnik zwany Artur Maśląg
napisał:
> W dniu 2014-03-12 22:02, Przemek pisze:
>> W dniu środa, 12 marca 2014 21:51:37 UTC+1 użytkownik Artur Maśląg
>> napisał:
>>
>>> Tak, to jest Twoja wersja - chcesz to kupuj używane, Twój wybór.
>>>
>>> Allegro jest ich pełne :(
>>
>> pokaż mi jakieś nalewki, które nie bazują na używanych oponach? Być
>> może nie jest to nawet ich drugi żywot, a trzeci.
>
> Bazowanie na używanych to nie to samo co zakup używanych o nieznanej
> historii i ocenie jakości 'na oko'.
>
mówisz, że w nalewkach łatwiej zauważyć uszkodzenia niż w uzywanych? :)
--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
26. Data: 2014-03-12 22:38:59
Temat: Re: Nalewki a nowe opony
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Wed, 12 Mar 2014 16:08:28 +0100, huri_khan napisał(a):
>> Skąd więc takie negatywne opinie?
>
> Bo jest większe prawdopodobieństwo takiego efektu :)
> http://images53.fotosik.pl/282/12408fccec231cc3.jpg
Takie tam, po jednej pętli Rajdu Warmińskiego
https://scontent-a-cdg.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/t1.
0-9/1236789_586628951397324_1001300168_n.jpg
U mnie jedna wyglądała tak, a trzy się rozpadły.
Jak wytłukłem wszystkie posiadane nalewki, to z braku czegokolwiek innego
założyłem do przodu zwykłe Frigo... poza gorszą trakcją na szutrze, okazało
się że wytrzymały bez problemu pętlę rajdu.
-
27. Data: 2014-03-12 22:44:47
Temat: Re: Nalewki a nowe opony
Od: Przemek <p...@g...com>
Chcesz powiedzieć, że znasz historię użytkowania opon użytych do wyprodukowania
nalewki? Zawozisz im swoje opony?
-
28. Data: 2014-03-12 22:54:39
Temat: Re: Nalewki a nowe opony
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik tá´? ...
>> Popytałem więc kierowców ktory na tym jeżdzą (auta typu scudo, transit
>> etc) I opinie sa zupełnie odmienne.
>
> A zamierzasz jeździć 80 km/h Transitem z ładunkiem paszy dla świń czy
> normalnym samochodem?
>
hmm, no to zacząłem się zastanawiać czy jezdze normalnym czy
popieprzonym...
Generalnie do 110 km/h.
Czy ładunek ma znaczenie? :)
-
29. Data: 2014-03-12 22:59:50
Temat: Re: Nalewki a nowe opony
Od: z <...@...pl>
W dniu 2014-03-12 11:15, J.F. pisze:
> Wiekszosc, ktorzy gania, nigdy nie uzywalo :-)
Miałem kilka razy styczność i mam też złe doświadczenia w osobówce.
(problemy z geometrią ;-) )
Teraz ujeżdżam nowe. Komplet polskich zimówek i komplet tanich
continential. Generalnie 2 razy do roku jestem niezadowolony z
wyważenia. Siakieś fatum? :-)
z
-
30. Data: 2014-03-12 23:08:55
Temat: Re: Nalewki a nowe opony
Od: z <...@...pl>
W dniu 2014-03-12 22:38, Tomasz Pyra pisze:
> Takie tam, po jednej pętli Rajdu Warmińskiego
> https://scontent-a-cdg.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/t1.
0-9/1236789_586628951397324_1001300168_n.jpg
Ciekawe przypadki :-)
Najgorzej jak taka opona po prostu równomiernie powiększy swoją średnicę
a mechanik rozkręci geometrię i nie da rady wrócić do stanu wyjściowego.
To jest dopiero JAZDA :-)
z