-
41. Data: 2025-03-27 01:43:52
Temat: Re: Nagra IV i zewnętrzny pilot
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2025-03-26, Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
> Pan Marek napisał:
>
>>> Płyty, szczególnie w latach 80-tych, były już trochę dostępne.
>>
>> Przypomniałeś mi dokument o czasach sowieckiej Rosji (dotyczący
>> chyba lat 60-70) opowiadający o ciekawym tam zjawisku mianowicie
>> o nagraniach na "zużytych" zdjęciach rentgenowskich zamiast na
>> niedostępnych wtedy tam winylach. Istniał cały podziemny obieg
>> zagranicznej muzyki kolportowanej na tych zdjęciach. Ktoś pamięta
>> jak były te nagrania wytwarzane?
>
> W PRL to się nazywało "pocztówka dźwiękowa" i robione było chałupniczo.
> Poza właściwym nagraniem, często kopią wprost z Zachodu, mogły zawierać
> słowne życzenia dla cioci Halinki z okazji imienin. To nagrywali na
> poczekaniu, na jakichś bazarach, ale aparatury nigdy nie wiedziałem.
>
> Gdzieś na wsi (wtedy) natrafiłem na gramofon ze stosem pocztówek, jednak
> nie z nagraniami "zachodnich bikiniarzy", ale z (autentyczną) muzyką
> ludową. Ludzie chcieli tego słuchać, a władza (też ludowa) nie uważała
> za stosowne włączenie tego do repertuaru państwowych wytwórni płytowych.
> Więc lud wydawał w podziemiu.
Tylko te na kliszach rtg to gdzieś wyczytałem dawały się odtwarzać do
5x, a pocztówki to jednak były lepiej jakby wykonane. Ale moze były i
różne pocztówki.
--
Marcin
-
42. Data: 2025-03-27 01:47:33
Temat: Re: Nagra IV i zewnętrzny pilot
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2025-03-26, Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
> Pan Marcin Debowski napisał:
>
>> Polskie płyty (w sensie tłoczenia/wudania) były cenowo przystepne,
>> ale zachodnie to była zupełna masakra.
>
> Za Gierka 65 złotych sztuka. Nie za drogo w porównaniu z resztą dóbr
> krajowych. Jednak człowiek chciałby czasem posłuchać innej muzyki niż
> nagrana w kraju (choć ta też dobra). Płyta mogła kosztować tysiąc zł.
Dokładnie. Nawet był w mojej okolicy jakiś sklep, prywaciarz z
zachodnimi płytami, ale było to cenowo zupełnie poza moim zasięgiem.
--
Marcin
-
43. Data: 2025-03-27 09:15:43
Temat: Re: Nagra IV i zewnętrzny pilot
Od: Marek <f...@f...com>
On Wed, 26 Mar 2025 21:30:19 +0100, Jarosław
Sokołowski<j...@l...waw.pl> wrote:
> twarda, że igła gramofonu nie zniszczyła tego po kilkudziesięciu
> odtworzeniach.
No właśnie nie, źródła (Wiki) podają, że jakość była beznadziejna a
trwałość pozwała na odtwarzanie jedynie kilka razy.
> się stworzyć urządzenia, które potrafiło ten zapis odczytać. Ale
> wałki
> zachowały się do czasów współczesnych, odnaleziono je kilkanaście
> lat temu i bez problemu odtworzono metodami optycznymi.
Taaa, pewnie jak te szlaczki antycznych garncarzy rzeźbione patykiem.
Podobno jak taki szlaczek się odczyta to można usłyszeć nucenie
garncarza przy pracy sprzed 3tys lat :-)
--
Marek
-
44. Data: 2025-03-27 09:18:23
Temat: Re: Nagra IV i zewnętrzny pilot
Od: Marek <f...@f...com>
On Wed, 26 Mar 2025 23:56:33 +0100,
Pixel(R)??<m...@p...onet.pl> wrote:
> Czasy ok 1985...Nikt wtedy tego nie posiadał :) Kora z Maanam na
> koncercie aż mnie zaprosiła na scenę...podobało się :)
Żenuła jak mówią Francuzi :-)
--
Marek
-
45. Data: 2025-03-27 09:35:02
Temat: Re: Nagra IV i zewnętrzny pilot
Od: Pixel(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 27.03.2025 o 09:18, Marek pisze:
>> Czasy ok 1985...Nikt wtedy tego nie posiadał :) Kora z Maanam na
>> koncercie aż mnie zaprosiła na scenę...podobało się :)
>
> Żenuła jak mówią Francuzi :-)
>
Teraz tak, wtedy tubylcy na koncertach bali się tego wskaźnika jak
aborygen parowozu :) Obecnie to norma
https://www.cool-mania.pl/impreza/led-party-odziez/p
asek-z-wyswietlaczem-niebieski-metalic
--
Pixel(R)??
-
46. Data: 2025-03-27 10:55:24
Temat: Re: Nagra IV i zewnętrzny pilot
Od: Paweł Pawłowicz <p...@u...edu.pl>
W dniu 27.03.2025 o 09:15, Marek pisze:
> On Wed, 26 Mar 2025 21:30:19 +0100, Jarosław
> Sokołowski<j...@l...waw.pl> wrote:
>> twarda, że igła gramofonu nie zniszczyła tego po kilkudziesięciu
>> odtworzeniach.
>
> No właśnie nie, źródła (Wiki) podają, że jakość była beznadziejna a
> trwałość pozwała na odtwarzanie jedynie kilka razy.
Miałem takie pocztówki, spokojnie można było odtwarzać kilkadziesiąt
razy. Jeśli miałeś porządny gramofon to i kilkaset.
p.P.
-
47. Data: 2025-03-27 11:03:25
Temat: Re: Nagra IV i zewnętrzny pilot
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Marcin Debowski napisał:
>> "Tonette". Ojciec kupił chyba dlatego, że to coś nowoczesnego.
>> W zasadzie nikomu do niczego nie służył, poza moimi zabawami.
>
> Przenosny widzę, można było zaszaleć.
Fakt, ojciec raz zabrał go ze sobą na lekcje angielskiego. Ale tylko raz.
--
Jarek
-
48. Data: 2025-03-27 11:03:48
Temat: Re: Nagra IV i zewnętrzny pilot
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Marcin Debowski napisał:
>>> Polskie płyty (w sensie tłoczenia/wudania) były cenowo przystepne,
>>> ale zachodnie to była zupełna masakra.
>> Za Gierka 65 złotych sztuka. Nie za drogo w porównaniu z resztą dóbr
>> krajowych. Jednak człowiek chciałby czasem posłuchać innej muzyki niż
>> nagrana w kraju (choć ta też dobra). Płyta mogła kosztować tysiąc zł.
>
> Dokładnie. Nawet był w mojej okolicy jakiś sklep, prywaciarz z
> zachodnimi płytami, ale było to cenowo zupełnie poza moim zasięgiem.
W Warszawie najsłynniejszy przy ul. Słupeckiej. Koło Politechniki też
był, chyba na Noakowskiego.
--
Jarek
-
49. Data: 2025-03-27 11:04:08
Temat: Re: Nagra IV i zewnętrzny pilot
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Marek napisał:
>> twarda, że igła gramofonu nie zniszczyła tego po kilkudziesięciu
>> odtworzeniach.
>
> No właśnie nie, źródła (Wiki) podają, że jakość była beznadziejna
> a trwałość pozwała na odtwarzanie jedynie kilka razy.
Źródła (Wiki) czasem tak mają. Może gdy oceniał audiofil, to kilka
razy. Jednak ludzie eksploatowali pocztówki dźwiękowe dość intensywnie.
--
Jarek
-
50. Data: 2025-03-27 11:30:06
Temat: Re: Nagra IV i zewnętrzny pilot
Od: Marek <f...@f...com>
On Thu, 27 Mar 2025 10:55:24 +0100, Paweł
Pawłowicz<p...@u...edu.pl> wrote:
> Miałem takie pocztówki, spokojnie można było odtwarzać
> kilkadziesiąt
> razy. Jeśli miałeś porządny gramofon to i kilkaset.
Nie mówimy o pocztówkach tylko o rosyjskich kopiach płyt robionych na
starych zdjęciach rentgenowskich.
--
Marek