W dniu 2014-05-29 15:06, Poldek pisze:
> mr misio wrote:
>> Użytkownik J.F napisał:
>>
>>>> Jak dla mnie - takie "oszukiwanie" sieci GSM to tylko filmowy bajer.
>>>> Zresztą GSM od początku był tak zbudowany, żeby policja mogła
>>>> lokalizować i podsłuchiwać abonentów.
>>
>> No wlasnie, bajer chyba. Bo na filmi ejak zaczynaja namierzac (maja 30
>> sekund) to zloczynca, ze zwykla komorka pokazuje im sie, ze rozmawia
>> najpierw z hongkongu, potem z zimbabwe, potem z londynu i zanim minie 30
>> sekund namierzaja ze 10-20 roznych miast i ciagle nie tego zloczynce.
>>
>> IMHO na zwyczajnej komorce tak sie nie da, zwlaszcza przy lokalnym
>> zloczyncy.
>
> Dzwoń przez viop.

A jakie to ma znaczenie? Sieć dokładnie wie, z jaką komórką się
połączyłeś. Wie to także po zakończeniu rozmowy więc nagłe jej
przerywanie po jakimś tam czasie, żeby Cię nie zlokalizowali - to zwykła
ściema.

W bazie danych jest lokalizacja każdego aktywnego telefonu (włączonego)
oraz ostatnia lokalizacja wyłączonych.

Zapewne nie raz słyszeliście zakłócenia w głośnikach, które powoduje co
jakiś czas telefon lezący nieużywany - to chwilowe potwierdzanie
lokalizacji. Daje znak, że ciągle "żyje".

--
MN