Na oglądanie koniecznie weź kolegę, który się zna na motocyklach. On
Ci powinien sprawdzić najważniejsze rzeczy np. stan łańcucha i
zębatek, łożysko główki ramy, zbieżność kół, poziom oleju i jego
kolor, poziom i stan płynu hamulcowego, ilość płynu chłodniczego, stan
opon i felg, stan przedniego zawieszenia, stan klocków i tarcz
hamulcowych, elektryki i innych rzeczy o których w tej chwili
zapomniałem. Jest tego trochę. Samemu łatwo coś przeoczyć, nawet
znając się na rzeczy. Poza tym kolega ma studzić rozpalone emocje, nie
pozwalając Ci kupić pierwszego motocykla jaki zobaczysz (wszyscy tak
mamy w większym lub mniejszym stopniu :)) Gdy motocykl przejdzie
wstępne oględziny, jedź oglądaj jeszcze ze dwa motocykle. Gdy już Ci
się jakiś spodoba, to tego wybranego zabierz do mechanika, coby go
przejrzał nieco dokładniej (to jest usługa płatna, dlatego warto
pojechać już z tym moto dla którego nasze serce zabiło mocniej).
To tak w wielkim skrócie.
Udanych zakupów
Przemek
PS. Koniecznie sprawdź, czy zgadzają się wszystkie numery z tymi w
dowodzie rejestracyjnym (Ramy, silnika)
PSS. Do kosztu używanego moto warto doliczyć 2000 zł, które zazwyczaj
trzeba wydać na drobne naprawy, wymiany płynów itp.