W dniu 29.09.2021 o 15:01, cef pisze:

>> Zwyczajowo, po prostu, nim poproszę o usługę to najczęściej ustalam
>> warunki. Jak mi nie odpowiada to rezygnuję.
>
> Ale czasami usługi są tak proste, że nie ma co uzgadniać.
> Nie mów, że jak wchodzisz do płatnego kibla, to
> uzgadniasz co tam jest w ofercie. Rzucasz n atackę tyle zł co w cenniku
> i wchodzisz - co najwyżej jak jest brudno, to wychodzisz i możesz
> się awanturować, ale nie pytasz wczesniej co jest w cenie tych kilku
> złotych.

Sprawdzam czy jest papier, nim usiądę :) Jeśli nie ma, to nie siadam
albo dopytuję.

> Tak samo jest z myjnią. Jak chciałbym jakieś wymyślne czynności, to bym
> uzgadniał,
> ale ja potrzebuję zwykłe mycie z odkurzaniem i sprzątaniem wnętrza.

No i dopytujesz czy Ci upierdolone lizakiem wkładki też wymyją :)

> To mam zakładać, że mają jakiś słabossący odkurzacz i piasku nie bierze
> i piasek zostanie na podłodze? Przecież takich dupereli się nie uzgadnia.

No nie ale za chwilę będziesz miał obiekcje, że Ci podsufitki nie
tknęli, że schowek nieposprzątany, kurz na gaśnicy a zapasówka jak była
brudna to jest nadal, pedałów nie wyszorowali od błota w rowkach i pod
spodem tez, że na bieżniku opon masz kamyczki a rura wydechowa w środku
jest czarna.
Felgi też jakieś brudnawe i niedomyte bo smołą ujebane czy czymś.


--
LordBluzg(R)
<<<Pasek Grozy TVPiS>>>
PIBAĆ JES