W dniu 2011-12-01 18:31, Arbiter pisze:
> Nie wiem gdzie jeździsz, ale tam gdzie ja jezdze - M.st.W-wa różnica
> ogromna. Po prostu motocykli jeździ ze 100x mniej więc i kierowcy się nie
> spodziwają.

Ja jeżdżę zawsze z nastawieniem, że mnie się nie spodziewają. Umyślnie
to może raz czy dwa ktoś zajechał drogę albo udawał, że nie widzi.
Jednostkowe przypadki. Też po W-wie - skoro to takie ważne :)

> W ciągu ostatnich 3 dni miałem 2 sytuacje gdzie ktos chciał mnie rozjechać
> (nagła zmiana pasa na osiedlowej uliczce gdy wyprzedzalem samochod).

A ja nie miałem w tym czasie ani jednej i nie należę raczej do grupy
"czającej się". Czasem się coś tam zdarzy, ale to epizody. Sam święty
nie jestem i też zdarza mi się, że pcham się gdzie mnie nie chcą :)

> Nie bez znaczenia jest fakt, że teraz się jeździ głównie po nocy a latem
> góównie w dzień. mokra jezdnia, ciemno etc. Jest dużo gorzej, kierowcy nie
> spodziewają się motocykli i jezdżą tak jakby ich nie było.

Z tymi warunkami to prawda. Ciemno i mgła jeszcze. Jednak wyjeżdżając w
taką pogodę trzeba z pewnymi rzeczami się godzić. Albo maszynę zostawić
w garażu.

--
[GoMoto.TV]
Faceci na kanapach