Użytkownik "woohoo" <2...@D...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:i05pvh$u03$...@u...news.interia.pl...
> Ale gdzie ja napisałem, że jest lepsza z technicznego punktu widzenia?

Jacot poprosil:
> Mozesz te mysl rozwinac jakos _technicznie_?

Po czym Ty napisales te cala historie z roznymi dodatkowymi elementami,
ktore mozna/trzeba wymienic, zeby skuter wreszcie jechal.

> Ja napisałem, że jest lepsza. W skuterze 50 ccm. I dodałem, że można
> ograniczyć 'wycie stratami' przez wymianę seryjnych elementów
> przeniesienia napędu na 'sportowe'.

> Tyle. O technicznej wyższości automatu nad manualem nie było nigdzie mowy.

Pozwole sobie zrobic maly przeglad postow:

J_K_K:
>> Lepiej wyć stratami mocy na "automacie" ?

Ty:
>Tak gdzieś sto razy lepiej.

Jacot:
> Mozesz te mysl rozwinac jakos technicznie?

Ty cytujesz Jacota, po czym dodajesz:
> Kevlarowy pasek napędowy + dobry wariator + dobrze dobrane rolki +
> 'sportowy' komin i skuter objeżdża te chińskie 'motorowery' aż miło.
> Takie mam osobiste doświadczenie.

Zatem doszedlem do wniosku, ze dla Ciebie historia z wariatorami i innymi
duperelkami to "rozwiniecie techniczne" mysli o tym, ze lepiej wyc silnikiem
i przeznaczac sporo na straty.

> Ale gdzie ja napisałem, że jest lepsza z technicznego punktu widzenia?

Najpierw piszesz, ze sto razy lepiej wyc silnikiem, potem na pytanie o
technicznosc (ktore cytujesz) opowiadasz o patentach zmiejszajacych straty
mocy, dzieki ktorym objedziesz kazdy chinski motorower.

> Ja napisałem, że jest lepsza. W skuterze 50 ccm.

A ja sie nie zgadzam;) Jest prostsza, tansza, mniejsza, ale na pewno nie
lepsza.

--
pzdr:
Ivam