On Saturday, May 16, 2020 at 10:14:19 AM UTC+2, JDX wrote:
> On 2020-05-08 10:14, abn140 wrote:
> [...]
> > a pan patyczak - za , no nie wiem co tam prorok zawola..., moze nawet i
> > odsiedzi swoje....
> No chyba nie, ziobrzyści zmienili prawo odnośnie obrony koniecznej i
> teraz niby mniej trzeba się pi..ć z ,,napastnikiem", który bez zezwolenia
> wszedł na posesję ,,napadniętego", tzn. można śmielej przejść do
> zdecydowanych działań. Dotyczy to zarówno ochrony życia/zdrowia jak i
> mienia. Ale jestem ciekawy, jak ta sprawa się zakończy. Poza tym, te
> uderzenia kołkiem to raczej jakieś macanie, a nie konkretne, energiczne
> uderzenia.

Raczej mala szansa, za wejscie na teren nieogrodzony raczej nic nie grozi (bo chyba
trudno wymagac noszenia z saba map geodezyjnych i ksiag wieczystych ;) ), diabli
wiedza po czym/czyim sie chodzi...
Karane (hm.. symbolicznie?) jest nieopuszczenie terenu...
Na byle wycieczce w gory rzaczej przechodzi sie przez dziesiatki prywatnych
dzialek... (ba, czasem nawet szlak przez takie prowadzi, pomimo sprzeciwu wlasciciela
https://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,24392984,k
olejne-szlaki-w-dolinkach-krakowskich-zagrozone.html )

Art. 157. § 1. Kto wbrew żądaniu osoby uprawnionej nie opuszcza lasu, pola,
ogrodu, pastwiska, łąki lub grobli,
podlega karze grzywny do 500 złotych lub karze nagany.
§ 2. Ściganie następuje na żądanie pokrzywdzonego.

( wg http://poradypremium.pl/art=157kw )