Użytkownik "Agent" napisał w wiadomości
>> Na to samo zwróciłem uwagę. Wielki artykuł składający się z bicia
>> piany
>> o niczym. Pisane przez typową dziennikarzynę bez pojęcia....
>
>Jak bicia piany? Ktoś sprzedawał paliwo o nieprawidłowych
>właściwościach. Zarobił na tym ok. 7 mln zł. Co prawda auta TYLKO
>gasły na drodze a wiadomo

Ale napisano "uszkodzenia filtrow", a tymczasem jak rozumiem
wystarczylo poczekac do wiosny :-)

A tych co musieli poczekac tez nie wiadomo czy tak duzo bylo, bo
jednak 10 mln litrow ... ze 200 tysiecy tankowan.
Przy czym - jak dowodzi praktyka, tym co tankowali na "lepszych"
stacjach tez sie to zdarzalo.

Zeby sie nie okazalo tak jak z ta sola wypadowa - proceder oczywiscie
naganny, ale wiekszych zarzutow postawic nie mozna, bo sol okazala sie
dosc czysta, choc kombinatorzy o tym nie wiedzieli.
I tu kto wie czy dziennikarskie zarzuty nie sa podobnie dete - ze tak
naprawde nikomu nic sie nie stalo, no ale ktos tam towar
niepelnowartosciowy sprzedal jako normalne paliwo, spelniajace normy i
atesty, ktorych wcale nie badal.

>że każdy wozi w bagazniku filtr paliwa i może wymienić bez problemu
>na mrozie a paliwo spuścić do rowu po czym zatankować paliwo na
>porządnej stacji. Typowe podejście Polaka nie jest winien ten co
>sprzedwał lewe paliwo tylko ten co zatankował na mniej znanej stacji
>bo chciał zaoszczędzić.

No wiesz, od lat sie trabi co to niby na tych malych stacjach
sprzedaja, to w sumie swiadomy wybor kierowcy - tanio, ale z ryzykiem
... prawie tak jak zakup taniego akumulatora w supermarkecie :-)

Co prawda tu mamy lata 2002-2005, wiec moze jeszcze nie tak calkiem
swiadomy.

J.