-
11. Data: 2010-01-18 21:50:52
Temat: Re: Miernik lakieru...
Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <mójnick@box43.pl>
kamil pisze:
>
>
> "złoty" <g...@g...pl> wrote in message
> news:hj0gfn$4vh$1@inews.gazeta.pl...
>
>> raczej zdaja egzamin (heh..choc tez nie zawsze). No aleee.. kiedys to
>> jeszcze produkowali samochody..a nie jednorazowki ;)
>
> Zieeew.. Co 10 lat to samo powtarza kolejne podrosniete pokolenie, a
> swiat kreci sie dalej bez katastrof. ;)
Bo gdyby to było prawdą, to na ulicach widać by było i Pobiedy i NSU i
nawet Fordy model T w jedynym słusznym kolorze.
A jakoś tego wszystkiego nie widać.
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] GG:291246/skype:kenickie_PL | "Motocykl czy samochód powinien być
jak kobieta - ładny, znający umiar z miłym głosem. Ale zawsze znajdzie
się ktoś kto woli wredną, wrzeszczącą i wściekle umalowaną kurwę."
-
12. Data: 2010-01-18 22:42:29
Temat: Re: Miernik lakieru...
Od: "sop3k" <s...@o...pl>
> Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
> > Witam.
> >
> > Są sobie na allegro:
> > http://www.allegro.pl/
item878793151_miernik_czujnik_grubosci_lakieru_gl1_a
udi_vw.html
> >
> > http://www.allegro.pl/
item875097986_warszawa_miernik_tester_grubosci_lakie
ru_mgr_10.html
> >
> >
> > Zna ktoś może te dwa wynalazki? Można im wierzyć? Czy to tylko pic na
> > wodę, fotomontaż?
> >
>
> ..nie parzac nawet na owe mierniki: pic na wode i fotomontaz. Nic Ci to
> nie pomoze...ZWLASZCZA przy nowszych autach malowanych tfu, tfu... wg
> eko-norm. Na kazdym elemencie inna grubosc. I to nie przy amatorskich
> lecz mierzona na profi miernikach.
Jakos na wielu autach które sprawdzałem miernikiem, nie zauwazyłem takich
ciekawych rozwiązań. Mam miernik z 1 linku. Sprawuje sie znakomicie. Przy
kupnie mojego auta byl uzywany także miernik profesjonalny i różnice w stosunku
do tego z linku nie były wieksze niz 10-15%.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
13. Data: 2010-01-18 22:42:48
Temat: Re: Miernik lakieru...
Od: BearBag <c...@g...com>
daj sobie spokoj, wez speca, daj mu na flaszke i lepiej na tym
wyjdziesz.
Co do tych wynalazkow to popukam zgietym palcem i tez bede wiedzial
gdzie jest kit a gnie nie i tyle te sprezynkowe testery mogą mi
pokazać, nic wiecej.
Pozdrowienia dla wszystkich ktorzy szukają 10letnich aut w pelnym
oryyyginale :)
-
14. Data: 2010-01-19 09:01:37
Temat: Re: Miernik lakieru...
Od: "Massai" <t...@w...pl>
glang wrote:
> > Owszem taki będzie lepszy niż sprężynka ale IMO taka sprężynka w
> > zupełności wystarczy aby stwierdzić gdzie jest szpachla, i nic
> > więcej mi nie potrzeba, jak sprzedawca tłumaczy ze wszystko cycuś
> > pizduś a znajdziesz szpachle to już wystarczy. Ot takie moje
> > zdanie.
>
> niekoniecznie. teraz mało się szpachluje a dużo tylko lakieruje a
> grubośc lakieru to ważna rzecz dlatego porządny miernik to podstawa
> pzdr
> GL
Ja miałem taki miernik, już nie pamiętam skąd dostałem, taki prosty
magnesik na spręzynce.
Po paru próbach bez pudła mogłem odróżnić fabryczną warstwę lakieru od
powtórnie lakierowanego i od szpachli. To naprawdę nic trudnego.
--
Pozdro
Massai