eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaMetoda fotochemiczna - wywolywaczRe: Metoda fotochemiczna - wywolywacz
  • Data: 2017-11-12 19:22:36
    Temat: Re: Metoda fotochemiczna - wywolywacz
    Od: Marek S <p...@s...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2017-11-12 o 00:21, Arek pisze:
    >
    > Lub prześwietlone / niedoświetkone + za długo wywoływane / za mocny
    > wywoływacz. Potrafi naruszyć fotolakier a dłuższe trawienie potęguje efekt.

    A tak, to również. Ale o tym częściowo już wspomniałem - zbyt mocny
    wywoływacz potrafi całkowicie wyżreć powłokę światłoczułą, nawet taką,
    która nie była w ogóle naświetlana.

    > W moim przypadku to efekt nieprecyzyjnego naniesienia lakieru lub
    > kurzu. Jak napisano dłuższe naświetlanie może pomóc.
    > Przed trawieniem warto w powiększeniu obejrzeć i czymś ostrym
    > daje się takie farfocle przeciąć.

    A'propos kurzu: też cenna uwaga. Dodam od siebie 3 grosze. Przed
    przyłożeniem folii / kliszy dobrze jest dmuchnąć sprężonym powietrzem na
    PCB i folię. Często zdarza się, że podczas zdejmowania warstwy ochronnej
    z PCB, na płytce osiądą małe drobiny - skutki cięcia płytki. One zawsze
    skądś wynikną, nawet jeśli starannie płytkę wcześniej wytarliśmy.

    > Mnie się udawało Positiva używać.

    To gratuluję. Zużyłem 2 spraye aby wykorzystać płytki bez warstwy
    światłoczułej jakie kiedyś kupiłem. Z kilkunastu/dziesięciu prób tylko
    jedna płytka mi wyszła i nie potrafiłem już tego powtórzyć. Zazwyczaj
    nie otrzymywałem żadnego wzoru na PCB.

    A już nie wspomnę, że do końca nie wiem jak nanieść lakier na drugą
    stronę i jak suszyć tak pomalowaną płytkę. W pionie? Więcej z tym cyrku
    niż efektów.

    > Wydruk z atramentówki. Ale gdy i tu pokrycie nie było dobre (lub
    > "pixeloza" pod światło) to drukowałem 2 identyczne (lepiej jeden
    > pod drugim aby zmniejszyć szansę, że te same dysze plujki narysują
    > ten sam fragment w poziomie)
    > i składałem spinając dwoma spinaczami
    > na rogach. Przydatne do tego krzyże "celowniki" cienkimi liniami
    > obok druku by precyzyjnie złożyć. Traciło na ostrości ale nie było
    > wyżerów.

    No bo zabrałeś się od dupy strony. Próbowałeś obchodzić problem zamiast
    go rozwiązać. Pewnie jakiegoś rzęcha użyłeś i/lub byle jakiej folii.
    Wystarczyło użyć taniej fotograficznej drukarki z nieoryginalnym dobrym
    i jednocześnie bardzo tanim tuszem gdzie bez problemu osiągasz 2400 DPI.
    Do tego dobra folia kapilaryczna - niestety droga. Mega zaczernienie i
    rozdzielczość. Krawędzie idealne. Pikselozy nie widziałem bo nie mam
    mikroskopu elektronowego by szpary między atomami zmierzyć :-D

    > Lepsze wyniki klisza z drukarni - plik zwykle w postscripcie
    > na nośniku lub e-mailem (firmy udostępniaja drivery dedykowane
    > do swych wyświetlarek). Da się za kilka zł/A4 + ew. wysyłka.
    > Precyzyjne 2400 dpi na filmie i czerń idealna.

    Czyli tak jak w domu można tanio otrzymać :-D

    > Wywołanie NaOH w granulkach ok 7g/litr. Były problemy z odmierzaniem
    > małych ilości ale opanowane.

    Znów łatwo to rozwiązać. Elektroniczna waga precyzyjna do np. 200g z
    dokładnością +/- 0.01g, cena 21.99zł. Jak się zakręcisz to pewnie i 3 zł
    taniej :-D

    Dodaj tylko 7g / litr czego? Kranówki? Destylowanej? Zmiękczanej Britą?
    Bo jeśli kranówki, to w zależności co masz w kranie, to może być i 30g
    aby w ogóle zaczął się proces wywoływania - i to bez gwarancji, że uda
    się go dokończyć bo zdechnie w połowie.

    Ile czasu wywołujesz przy takim stężeniu?

    > Kretem też się dało ale więcej sypałem.

    ... i rysuje spodnią stronę bo nie rozpuszcza się w całości. Zostaje
    aktywator na dnie.

    > Twardość wody może mieć znaczenie.

    Ma ogromne znaczenie i dla wywoływacza i dla trawienia w nadsiarczanie
    sodu. Nie pamiętam do końca jakie konkretnie różnice były ale z
    pewnością przy wywoływaniu zupełnie inne proporce NaOH były potrzebne.
    Od początku musiałem szukać właściwego stężenia.

    I jako ciekawostka: wytrawianie w wodzie zmiękczonej daje u mnie biały
    kolor trawionej powierzchni a to samo w kranówce - ciemnopomarańczowy.


    --
    Pozdrawiam,
    Marek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: