Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:lpey1o51hvws.4jwip1xzwrxu$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 21 Feb 2018 22:43:21 +0100, HF5BS napisał(a):
>> Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>>>Do dziś jest chyba przepis, nie pomnę miasta, którego dotyczy, że każdy
>>>>wypuszczony z więzienia musi otrzymać na podróż konia i coś jeszcze.
>>>
>>> Ponoc zniesli przepis, ze taksowkarz moze odmowic kursu dluzszego niz 8
>>> mil.
>>> No coz, kon musi jesc :-)
>>
>> Co 8 mil? To "tankszteli" tam nie było? :)
>
> Taksowki jezdzily na podstawie przepisow dorożkarskich.
>
> A kon tez ma prawo do posilku i odpoczynku w spokoju :-)

No, a qniowi zdarzało sie nasrać, czego osobiście byłem świadkiem, jedzie,
nagle ogon w bok i poooszły spaliny... a nie, to były cząstki stałe, co ich
filtr nie zatrzymał :) Spaliny grzecznie sobie uleciały.
(xx.lutego.1981, Bukowina Tatrzańska) Ale "cząstki stałe" zostały.
Ciekawe, o co by taksiarza oskarżyli, gdyby przekroczył te magiczne o mil,
że silnik na za wysoką temperaturę?

--
Pies może złamać serce tylko raz,
kiedy jego własne przestaje bić...