eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaMagister Inżynier elektronikRe: Magister Inżynier elektronik
  • Data: 2013-04-18 23:48:21
    Temat: Re: Magister Inżynier elektronik
    Od: "Anerys" <s...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Sławomir Januszkiewicz" <n...@c...com.pl> napisał w
    wiadomości news:kkpmfn$40e$1@news.task.gda.pl...
    > W Polsce obecnie też (to znaczy starzy mogą pracować, ale nowozatruniani
    > muszą mieć wyższe). Siostra mojej lepszej połowy właśnie jest na tym

    Rozumiem... będe musiał podpytać się przy jakiejś okazji (i wiele na to
    wskazuje, że nadarzy się ona szybciej, niż myślę), jak to wygląda w
    przypadku osób, które już w tym pracowały, ale miały dużą przerwę.

    > etapie - skończyła coś co zwie się "fizyka biomedyczna" - generalnie
    > uniwersytecka fizyka + zajęcia z elektroniki na polibudzie + fizjologia,
    > anatomia i coś jeszcze na medycznej.

    To chyba jendak nie pójdzie już tak łatwo... upewnię się, jeśli nie zapomnę.

    BTW (przepraszam, trochę poplotę, ale niebawem skończę i częściowo dam Wam
    spokój na jakiś czas). Co do reszty sprawy - zawieszam częściowo swój udział
    w dyskusji, pragnę rozjaśnić, czemu. Dyskusja obrosła w szczegóły, zacząłem
    się sypać. Aby uniknąć pyskówek, czy posypania się (mam na myśli stan
    rzeczy, że nie będę pamiętać, co było na początku i przez to będzie, jak w
    dowcipie o jaśnie Hrabim, opowiadającym jak był na polowaniu(1)). Pragnę
    zaznaczyć, że nie jest w najśmielszych nawet marzeniach moich, ujęcie komuś
    jego wartości, właściwości. Nie piję do żadnego z Was, ani do waszej wiedzy.
    Chcę jednak zaznaczyć, że nadal oczekuję od specjalisty z danego zawodu,
    znajomości jego podstaw. A jak to sobie wyobrażam - jest sobie dom, nawet
    spory, wielopiętrowy. Zaczyna się od parteru. Więc (tak, wiem, że się tak
    zdania nie zaczyna) - parter, to nasza podstawa. Niech nawet będzie ileś-tam
    klatek schodowych. Piętra symbolizowały by wiedzę, która doszła do tych
    położonych niżej. Klatki schodowe (nie wzbogacę tego, aby sie nie posypać,
    już i tak mi trudno to skleić) mogły by symbolizować np. odmiany tego, co
    podochodziło. Po chłopsku, w naszym temacie:
    Parter, to ta nieszczęsna dioda lampowa. Ale np. przy drugiej klatce, dioda
    półprzewodnikowa. One obie są na parterze i nie da się pominąć jednej na
    korzyść drugiej. Ale już poszczególne piętra od różnych klatek zawężają
    specjalizację, czyli z jednej dostaniemy triodę, a z drugiej tranzystor, czy
    inny tyrystor, etc. na kolejnym piętrze np. sprokurujemy podstawowe
    aplikacje tych elementów. Tu już można by podzielić to na korytarze
    kierujące do różnych odmian tych aplikacji... ale nadal mamy to na wspólnym
    piętrze. Kto specjalizuje się w danym piętrze, powinien mieć duże pojęcie
    (to nie są dokładnie te słowa, jakich chcę użyć, ale innych nie znalazłem) o
    tym, co robi, oraz choćby bladoseledynowe o pozostałościach (no dobrze, już
    choćby to, że istnieje, dwa wyrazy jak działa, oraz to, co jest niżej też
    choćby w 2 wyrazach per sztuka) na tym i niższych piętrach. A skupić się na
    tym, co jest jego konkretnym zadaniem. Symbolika domu ma polegać na tym, że
    nie mogą istnieć piętra, bez istnienia parteru. Nie może istnieć drugie
    piętro bez pierwszego. Nie może istnieć piętro, bez istnienia jakiegokolwiek
    piętra poniżej (nie tyczy parteru, który jest na samym spodzie). Może
    istnieć dowolne piętro bez istnienia któregokolwiek położonego wyżej.

    Tyle na razie, nie napisałem wszystkiego, ale... nie będę Was zamęczał. Nie
    rezygnuję zupełnie, ale znacznie chcę ograniczyć intensywność pisania w tym
    wątku. Postaram się zabrać głos tylko wtedy, gdy nie będzie mi grozić
    rozsypka, w tym czasie spróbuję się przegryźć przez tę, nie ukrywam, trudną
    dla mnie dysputę. Może coś mi się tam poscala i ilość przejdzie w jakość
    (oczywiście, starania będą u jak najlepszej), co chyba dla nas wszystkich
    będzie dobre :) Uwierzcie - nie jest moim zamiarem przyniesienie komukolwiek
    z was jakiejkolwiek szkody, materialnej, czy niematerialnej. Dlatego
    zdecydowałem się ograniczyć do lżejszych elementów w wątku, miejmy nadzieję,
    ze uda mi się to jak najpredzej :))

    (1) obiedany dowcip, charakteryzujący (nieco naokoło) to, czego chcę
    uniknąć - Pan Hrabia posypał się...
    Klub myśliwski, Pan Hrabia opowiada, jak upolował pięknął łanię. - No więc,
    jak ją ustrzeliłem, to założyłem jedną jej nogę na jedno ramię, drugą na
    drugie... W tym momencie zawołano Hrabiego do telefonu. Po dłuższej chwili,
    jak wrócił, nie bardzo mógł sobie przypomnieć, o czym była dyskusja,
    poprosił więc o podpowiedź. - Nogi panie Hrabio, najpierw jedna na ramię,
    potem druga... - Ach, no tak! Cóż to była za super kobieta!!

    PS przepraszam za literówki, nie mam ich siły poprawiać...

    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: