-
201. Data: 2012-06-27 16:19:33
Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>
Dnia Thu, 21 Jun 2012 10:40:25 +0200, m napisał(a):
> Jak to określił znajomy inżynier, mając macbooka obcujesz z wyższą
> kulturą techniczną.
>
> Pytanie - czy warto aż tyle przepłacać za tą wyższą kulturę? Mi było
> szkoda, wspomniany inżynier kiedy wymieniał sprzęt na nowszy - również
> pożałował kasy i kupił nie-maca.
Można się już popłakać ze śmiechu?
--
[ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Bądź uczynny, pomagaj innym... a wtedy wszyscy wokół pomyślą, że to, co ]
[ dla nich robisz, jest twoim zasranym obowiązkiem. (demotywatory.pl) ]
-
202. Data: 2012-06-27 16:19:33
Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>
Dnia Thu, 21 Jun 2012 18:19:40 +0200, Tom01 napisał(a):
>> Pytanie - czy warto aż tyle przepłacać za tą wyższą kulturę?
>
> Przepłacać? Przecież to kosztuje praktycznie tyle samo co adekwatne,
> czyli najwyższe serie Della.
Toshiba Portege Z830-10H - 4299 brutto
Porównywalny w miarę MacBook Air - 5728 brutto (4GB ram + przejściówka mini
DisplayPort -> VGA lub mini DisplayPort -> DVI)
Jeżeli dla Ciebie 4300 brutto to ,,praktycznie tyle samo" co 5700 brutto, to
ja nie mam więcej pytań...
--
[ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Optymista nigdy nie będzie przyjemnie zaskoczony. (JoeMonster.org) ]
-
203. Data: 2012-06-27 16:29:01
Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
Od: Tom01 <n...@p...mastiff.popraw.kolejnosc>
W dniu 27.06.2012 15:59, Przemysław Ryk pisze:
> Botnet na ponad 600 tysięcy Makówek
> to taki pikuś drobny?
Przemku, to napisał twórca rzekomego wirusa. Ja też mogę napisać że
napisałem robala który się rozpowszechnił po 20 milionach maszyn.
> Ciekawostką jest, że to wyznawcy makówek są specjalistami w udowadnianiu,
> jak to wirusy rozkładają Windows.
Jest raczej odwrotnie. Windziarze się upierają, że makówki są na pewno
zainfekowane a macowcy to idioci którzy tego nie widzą.
Prawda, że można utrzymać Windows w ruchu i bez infekcji przez całkiem
długi czas. Ale to wymaga profilaktyki, kasy na zabezpieczenia, ciągłej
uwagi. Pod OSX tego po prostu nie ma. Nie jest potrzebne.
--
Tomasz Jurgielewicz
Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif
-
204. Data: 2012-06-27 16:32:04
Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
Od: Tom01 <n...@p...mastiff.popraw.kolejnosc>
W dniu 27.06.2012 16:19, Przemysław Ryk pisze:
>> Przepłacać? Przecież to kosztuje praktycznie tyle samo co adekwatne,
>> czyli najwyższe serie Della.
>
> Toshiba Portege Z830-10H - 4299 brutto
> Porównywalny w miarę MacBook Air - 5728 brutto (4GB ram + przejściówka mini
> DisplayPort -> VGA lub mini DisplayPort -> DVI)
>
> Jeżeli dla Ciebie 4300 brutto to ,,praktycznie tyle samo" co 5700 brutto, to
> ja nie mam więcej pytań...
Ja mówię o DELLu a Ty wyciągasz Toshibę. :)
Poza tym miałem notebooki to śliski temat do porównań. Bardziej
obiektywnie można porównywać stacje robocze, bo w nich nie ma takich
różnic jak w laptopach.
--
Tomasz Jurgielewicz
Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif
-
205. Data: 2012-06-27 16:49:33
Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez sexu?)
Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>
Dnia Thu, 21 Jun 2012 01:00:27 +0200, Przemek napisał(a):
>> było tyle co kot napłakał. Po dziesięciu latach nawet najprymitywniejsza
>> strona w necie nie chciałaby się otworzyć a dane musiałbym archiwizować
>> metodą Mojzesza. Ale są i plusy - poprzez stałe używanie byłbym
>
> Wiesz... na kompie z Windą 98 i kompie na którym śmigała 10 lat temu
> spokojnie można po necie grzebać.
Polemizowałbym. Usenet, poczta - jeszcze. Pierwsza z brzegu strona
internetowa, na której jest trochę JavaScriptu i Flasha - i jest problem.
Przerabiane w biurze znajomych na Duroni 1 GHz, 512MB ram i Windows XP.
Procesor zażynany w 100% praktycznie cały czas.
--
[ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Forman: Noble. House: Moronic. It's a synonym. ]
[ ("House M.D. 3x08 Whac-A-Mole") ]
-
206. Data: 2012-06-27 16:49:33
Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>
Dnia Thu, 21 Jun 2012 18:17:53 +0200, Tom01 napisał(a):
> W dniu 21.06.2012 01:46, neo pisze:
>> Podobno, ze jak się godzinę popracuje na Mackintoshu, to się jest
>> zahipnotyzowanym do końca życia? Tak mi pan powiedział.
>
> Aż tak to może nie, ale ludzie po miesiącu pracowania pod OSX
> (niekoniecznie na Macu, ludzie stawiają makówkowy system na PC),
> zaczynają dochodzić do wniosku, za jakie grzechy tyle lat męczyli się z
> Windows.
To wyraźnie jednak inny jestem. PowerBooka G4 kiedyś parę dni przez
kilkanaście godzin męczyłem (jedyna opcja pożyczenia przenośnego sprzętu na
wyjazd wtedy) i co się nakląłem, to moje. Wiadomo - doszła kwestia
przyzwyczajeń nabytych przez paręnaście lat korzystania z Windows, co na
pewno się odbiło na moich wrażeniach, ale powiem tak - Mac OS dupy mi nie
urwał. Ot przykładowo - Keynote wieszając się, potrafiło zamrozić cały
system. Freeza tego rodzaju na Viście x64 postawionej pod koniec 2008 roku
widziałem może ze dwa razy.
> OSX to zupełnie inny system, to jest Unix a nie lepianka Dosa,
> VMSa i Bóg wie czego.
Jak to kiedyś dobry znajomy określił: weź to, co najgorsze w Windows i
Linuksie i masz Mac OS. ;DDDD
> Inna konstrukcja, jakość działania, do tego świetny interfejs.
Z ciekawości - co w nim świetnego? Inne umiejscowienie paska, dock na dole,
przyciski do zamykania czy minimalizacji okien w innym miejscu. Ale to, to
bez jakichś karkołomnych zabiegów mogę mieć w Windows (przykładowo - znajomi
wścieku dostają siadając przy skonfigurowanym przeze mnie kompie, bo takie
przyzwyczajenie mam, że pasek zadań odruchowo wręcz na górną krawędź ekranu
przerzucam).
> Sporo ludzi przesiada się z Win na OSX ale w drugą stronę praktycznie nie.
> Coś w tym musi być, tak na chłopski rozum.
Tylko dlaczego u sporej liczby osób mających Maca jakoś zawsze w dual boot
czy na wirtualce Windows widzę? :D
> Nie chcę się wdawać w świętą wojnę, ale muszę jednak napisać, że
> praktycznie wszystko co wymienił P. Przemek jako wady, to wierutne
> bzdury. Oczywiście są pewne ograniczenia sprzetowe, np w rozbudowie, ale
> prawie takie same jak każdym w innym firmowym sprzęcie.
Serio? Bo wiesz - z wymianą dysku twardego w kupionym swego czasu Dellu D620
nie miałem najmniejszych problemów. Dołożenie pamięci? Proszę uprzejmie.
Rozebranie nawet drania na czynniki pierwsze - ależ proszę bardzo,
instrukcja serwisowa na stronie www dostępna...
> Na koniec jeszcze słowo o planowanym czasie użytkowania. Prosze zwrócić
> uwage że stare, nawet bardzo stare makówki z procesorami PPC G4 i G5
> chodzą za nieliche pieniądze na Allegro.
Amigi 500 AFAIR też. Twój Punkt Będący? :D
> I co ciekawe są praktycznie w pełni funkcjonalne. Większość współczesnego
> oprogramowania normalnie działa z akceptowalną prędkością. Pecet-składak
> z tego samego okresu dawno jest już zmielony na złomie. Z ciekawostek,
> niedawno dokupiłem do celów technicznych Powermaca, to poprzednik Maców
> Pro. Wersja z dwoma dwurdzeniowymi G5. Wymieniłem dysk, dorzuciłem
> pamięci i w testach użytkowych jest zaledwie o połowę wolniejszy od
> nowych Maców Pro z najnowszymi Xeonami a 5x tańszy.
Wiesz - ja sobie swego czasu etst w Photoshopie z HardwareHeaven puściłem.
Moje wyniki
http://www.hardwareheaven.com/photoshop_results.php?
page=view&id=587. Ciekaw
jestem, ile forsy musiałbym wywalić na Makówkę z porównywalną wydajnością.
:D
--
[ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest ]
[ tylu idiotów. (Stanisław Lem) ]
-
207. Data: 2012-06-27 16:49:33
Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>
Dnia Fri, 22 Jun 2012 00:15:55 +0200, Tom01 napisał(a):
(ciach...)
> Napisał Pan o wirusach i przytacza "dowody" w postaci linków do firm
> sprzedających oprogramowanie aktywirusowe. Manipulacja.
Znaczy się - wspominany gdzieś wcześniej przeze mnie botnet z zarażonych
maczków nie istniał?
(ciach...)
> Napisał Pan o braku możliwości wymiany danych z innymi systemami.
> Możliwości komunimacyjne z innymi systemami są o wiele wilększe niz w
> Windows. Więcej obsługiwanych systemów plikowych, w zasadzie wszystkie
> możliwe, więcej protokołów sieciowych i usług, więcej odczytywanych
> formatów, w zasadzie możliwe jest podejrzenie niemal każdego rodzaju
> pliku bez instalacji czegokolwiek dodatkowego. Kłamstwo.
Mac OS X out of the box takiego DOCX czy ODT czyta?
(ciach...)
> Podał Pan linki do fanatyka prowadzącego blog antyapplowy. Manipulacja.
Fanatykiem bym Ogrodnika nie nazwał. Jedzie czasami po bandzie, ale braku
umiejętności obserwacji mu zarzucić nie można.
> Napisał Pan że projekty Apple są sklejone z cudzych klocków. Dla Apple
> sprzet produkuje w całości Foconn. Kłamstwo.
Weźmy na warsztat jakiegoś MacBooka:
- procesor: Intel
- pamięć: pojęcia nie mam - Samsung?
- dyski: WD? Seagate?
- matryce: Samsung? LG?
- płyta główna: Foxconn?
Tomek - no jak Cię proszę...
> Napisał Pan że cena/jakość/parametry odpadają w przedbiegach. Dokładnie
> takie same mają odpowiedniki innych firm uznanych za dobre, np
> wspomniany kilkukrotnie DELL. Kłamstwo.
Aha. Spojrzałem sobie na cenę ultrabooka Toshiby i MacBooka Air. Ponad 1kPLN
różnicy, a naprawdę nie szukałem taniego ultrabooka.
(ciach...)
--
[ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Dopóki mój szef myśli, że ja dużo zarabiam ]
[ dopóty ja będę tak robił, żeby on myslał, że ja dużo robię... ]
-
208. Data: 2012-06-27 17:08:02
Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
Od: Tomasz Potega <s...@m...univ.gda.pl>
W dniu 27.06.2012 00:08, Tom01 pisze:
> No i życie bardzo szybko pokazało, że nie jest. Pamięta Pan np wirus
> "Czernobyl"? Jego oryginalna nazwa była inna, ale znany był właśnie pod
> tą. Wykorzystywał efektowną dziurę. Podłączenie komputera do Internetu,
> góra 5 minut i komp zainfekowany. [...]
Robak, o którym piszesz, to Blaster. "Czernobyl" - to inna historia,
kilka lat wcześniej.
pozdrowienia,
shadow
-
209. Data: 2012-06-27 17:47:50
Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
Od: Mirek Ptak <n...@n...pl>
W dniu 6/27/12 4:49 PM, Przemysław Ryk pisze:
> Mac OS X out of the box takiego DOCX czy ODT czyta?
Nie sądzę :)
Pozdrawiam - Mirek
--
Chwilowo brak
-
210. Data: 2012-06-27 17:54:09
Temat: Re: Mackintosh (czy można żyć bez oddychania?)
Od: Mirek Ptak <n...@n...pl>
W dniu 6/27/12 4:49 PM, Przemysław Ryk pisze:
> Weźmy na warsztat jakiegoś MacBooka:
> - procesor: Intel
> - pamięć: pojęcia nie mam - Samsung?
> - dyski: WD? Seagate?
> - matryce: Samsung? LG?
> - płyta główna: Foxconn?
>
> Tomek - no jak Cię proszę...
To nie ma najmniejszego znaczenia bo finalnie wyjeżdża z fabryki
Foxconna - nie przegadasz ;)
Pozdrawiam - Mirek
--
Chwilowo brak