-
11. Data: 2017-05-29 00:01:16
Temat: Re: Logika Atmega
Od: Jawi <g...@p...fm>
W dniu 2017-05-28 o 22:03, slawek pisze:
> SS138 otwiera się jakoś przy 3.3 wolta. Ale nie podoba mi się Rds około
> 10 omów.
Jeśli nie podoba się, to co nim sterujesz dalej? Są z mniejszym RDSon.
Ale naprawdę małą rezystancję D-S będą miały tylko tranzystory mocy
jakieś HEXfety itp.
Ogólnie tranzystory nawet LL, trudno się steruje z pinu procka
bezpośrednio, a już w logice 3V to problem i jeśli już to tylko w roli
chyba przełącznika, bo do PWMa się taka konfiguracja nie nadaje, za mały
prąd z PINu. Potrzebny byłby driver do sterowania MOSa. Choćby na
bipolarnych tranzystorach.
>Czyli lepszy byłby jakiś inny, a progiem otwarcia niespecjalnie
> trzeba się przejmować?
Właśnie trzeba i to bardzo.
Jeśli to PWM, to procek nie da rady go otworzyć w pełni, nawet takiego LL.
--
"Lubię pracować, a nawet palę się do roboty. Praca tak mnie urzeka,
że mogę całymi godzinami siedzieć i patrzyć na nią"
-
12. Data: 2017-05-29 11:05:59
Temat: Re: Logika Atmega
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2017-05-28 o 22:03, slawek pisze:
> On Sun, 28 May 2017 21:26:11 +0200, Jawi <g...@p...fm> wrote:
>> Jakiego mosfeta byś nie podłączył to i tak będziesz ściągał jego
> bramkę
>> do masy jakimś rezystorem.
>> Druga sprawa, od 0,9 - 1,5V to jest zakres, kiedy ten mosfet
> zacznie się
>> otwierać. Do otwarcia to mu jeszcze trochę brakuje.
>
> Ok. Czyli przy sterowaniu mosfeta napięciem Vout na pinie Atmega jest po
> prostu zero POMIMO że w innych okolicznościach przyrody mogłoby być
> większe.
Wyjście Atmega w stanie 0 to włączony MOSFET - zachowuje się mniej
więcej jak rezystor. Jeśli przy wpływającym z zewnątrz prądzie 10mA
będzie miał gwarantowane góra 1V to przy prądzie 1mA będzie miał 0,1V itd.
> BSS138 otwiera się jakoś przy 3.3 wolta. Ale nie podoba mi się Rds około
> 10 omów. Czyli lepszy byłby jakiś inny, a progiem otwarcia niespecjalnie
> trzeba się przejmować?
Ja bym raczej widział problem z włączeniem gdy mamy 3V3. W parametrach
MOSFETów napięcie progu włączenia jest definiowane przy jakichś
śmiesznych prądach. Trzeba spojrzeć na wykresy - pełne włączenie może
wymagać o 1..2V więcej niż ten próg.
Do sterowania z procka 3V3 OmniFETa LL stosuję bramkę HCT zasilaną z 5V.
P.G.
-
13. Data: 2017-05-29 15:57:57
Temat: Re: Logika Atmega
Od: slawek <f...@f...com>
On Mon, 29 May 2017 11:05:59 +0200, Piotr
Gałka<p...@c...pl> wrote:
> Do sterowania z procka 3V3 OmniFETa LL stosuję bramkę HCT zasilaną
z 5V.
Jest to jakieś rozwiązanie, ale - w tym co robię - z założenia 5V nie
będzie, bo ma mieć jedno ogniwo litowe.
Prąd 50 mA przy napięciu 3.3 wolta, czyli nic strasznego. Ale Atmega
sama tyle nie da.
P-MOS SI2323 ma Rds=0.05 oma i otwiera się prz jakichś -0.2 wolta.
Czyli przy lo z Atmega powinien być raczej otwarty, a przy hi
zamknięty. To nie jest (chyba) logic-level mosfet.
Dam jego gate przez opornik do pinu Atmegi i ew. drugi opornik
pull-up, aby przy reset MCU wyłączało podukład.
-
14. Data: 2017-05-29 16:53:15
Temat: Re: Logika Atmega
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2017-05-29 o 15:57, slawek pisze:
> On Mon, 29 May 2017 11:05:59 +0200, Piotr
> Gałka<p...@c...pl> wrote:
>> Do sterowania z procka 3V3 OmniFETa LL stosuję bramkę HCT zasilaną
> z 5V.
>
> Jest to jakieś rozwiązanie, ale - w tym co robię - z założenia 5V nie
> będzie, bo ma mieć jedno ogniwo litowe.
>
> Prąd 50 mA przy napięciu 3.3 wolta, czyli nic strasznego. Ale Atmega
> sama tyle nie da.
>
> P-MOS SI2323 ma Rds=0.05 oma i otwiera się prz jakichś -0.2 wolta. Czyli
> przy lo z Atmega powinien być raczej otwarty, a przy hi zamknięty. To
> nie jest (chyba) logic-level mosfet.
> Dam jego gate przez opornik do pinu Atmegi i ew. drugi opornik pull-up,
> aby przy reset MCU wyłączało podukład.
Dla mnie to jest logic-level i powinno zadziałać jak planujesz.
A jakbyś potrzebował więcej jak 3V3 przy znikomym prądzie to zawsze
można wypuścić na którąś nogę prostokąt i zrobić podwajacz napięcia.
P.G.
-
15. Data: 2017-05-29 17:28:26
Temat: Re: Logika Atmega
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 2017-05-29 o 15:57, slawek pisze:
> On Mon, 29 May 2017 11:05:59 +0200, Piotr
> Gałka<p...@c...pl> wrote:
>> Do sterowania z procka 3V3 OmniFETa LL stosuję bramkę HCT zasilaną
> z 5V.
>
> Jest to jakieś rozwiązanie, ale - w tym co robię - z założenia 5V nie
> będzie, bo ma mieć jedno ogniwo litowe.
>
> Prąd 50 mA przy napięciu 3.3 wolta, czyli nic strasznego. Ale Atmega
> sama tyle nie da.
Jak to nie da,
łączysz 5-8pinów najlepiej z jednego portu, dajesz 1 na wyjściu i masz
:)Eleganckie to oczywiście nie jest ale skuteczne, jak się boisz to
każdy pin możesz zakończyć diodą shotką.
--
Pozdr
Janusz
-
16. Data: 2017-05-29 18:03:33
Temat: Re: Logika Atmega
Od: slawek <f...@f...com>
On Mon, 29 May 2017 16:53:15 +0200, Piotr
Gałka<p...@c...pl> wrote:
> A jakbyś potrzebował więcej jak 3V3 przy znikomym prądzie to zawsze
> można wypuścić na którąś nogę prostokąt i zrobić podwajacz napięcia.
Gdzieś (EP?) widziałem ambitny schemat licznika Geigera-Mullera z
miniaturowym generatorem Cockcroft-Waltona.
-
17. Data: 2017-05-29 18:51:12
Temat: Re: Logika Atmega
Od: slawek <f...@f...com>
On Mon, 29 May 2017 17:28:26 +0200, Janusz <j...@o...pl> wrote:
> łączysz 5-8pinów najlepiej z jednego portu, dajesz 1 na wyjściu i
masz
Najlepiej z różnych. Ale... Po pierwsze muszą być: pinów
niewykorzystanych już nie ma. Po drugie: jeżeli program przez
przypadek włączy tylko jeden pin, to tenże się usmaży. Tertio:
równoległe połączenie zawsze będzie jakiś pin bardziej. Ten padnie
jako pierwszy. A potem będzie kolejny itd.
-
18. Data: 2017-05-29 18:58:06
Temat: Re: Logika Atmega
Od: "Grzegorz Niemirowski" <g...@p...onet.pl>
slawek <f...@f...com> napisał(a):
> masz
> Najlepiej z różnych. Ale... Po pierwsze muszą być: pinów niewykorzystanych
> już nie ma. Po drugie: jeżeli program przez przypadek włączy tylko jeden
> pin, to tenże się usmaży.
Odpowiednie testowanie oraz przemyślenie sterowania pinami powinno
zabezpieczyć przed taką sytuacją.
> Tertio: równoległe połączenie zawsze będzie jakiś pin bardziej. Ten padnie
> jako pierwszy. A potem będzie kolejny itd.
Nie padnie, dlaczego miałby? Będą po prostu ściągać dany punkt do masy albo
do plusa. To nie to samo co łączenie równolegle akumulatorów albo zasilaczy.
--
Grzegorz Niemirowski
http://www.grzegorz.net/
-
19. Data: 2017-05-30 10:35:46
Temat: Re: Logika Atmega
Od: slawek <f...@f...com>
On Mon, 29 May 2017 18:58:06 +0200, "Grzegorz Niemirowski"
<g...@p...onet.pl> wrote:
> Odpowiednie testowanie oraz przemyślenie sterowania pinami powinno
> zabezpieczyć przed taką sytuacją.
Pozwolisz że zdanie to wydrukuję i powieszę jako typowy slogan BHP?
Rotfl
-
20. Data: 2017-05-30 14:23:38
Temat: Re: Logika Atmega
Od: "Grzegorz Niemirowski" <g...@p...onet.pl>
slawek <f...@f...com> napisał(a):
> Pozwolisz że zdanie to wydrukuję i powieszę jako typowy slogan BHP?
Drukuj co chcesz :) Wskazuję, że jeśli obawiasz się przypadkowego załączenia
pinu, to najprawdopodobniej kod jest napisany chaotycznie i słabo
przetestowany. Nie twierdzę, że da się wszystko przewidzieć i wyeliminować
100% błędów. Ale jak Ci się piny przypadkowo przestawiają, to coś jest nie
tak :)
--
Grzegorz Niemirowski
http://www.grzegorz.net/