-
51. Data: 2016-05-10 16:45:19
Temat: Re: Linia wysokiego napięcia jak pijany zając
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
W dniu poniedziałek, 9 maja 2016 16:19:44 UTC+2 użytkownik J.F.
napisał:
>> >> Ale powiadasz ze PiS opiera sie na wypowiedziach ekspertow ?
>> >> Innych niz wlasni, tak zwani ? :-)
>> >Zawsze kogoś znajdą kto coś tam powiedział, dla nich to będzie
>> >dowód
>> >na poparcie dowolnej tezy. Najlepszy jest jakiś Koszałek Opałek,
>> >zawodnik odrzucony przez resztę środowiska, powszechnie uznany za
>> >świra lub wyrwikufla, piszący dowolne dyrdymały na zamówienie
>> >partii,
>> >biznesu, albo przyjaciół i rodziny. Taki ekspert niezawodnie
>> >udowodni
>> >co tylko ktoś u niego zamówi. Rzuci mu się trochę grosza, a jak
>> >trzeba będzie to i na stanowisku posadzi.
>
>> Jak najbardziej sie zgadzam ... ale przez ostatnie 6 lat, to PIS
>> mial
>> ograniczone mozliwosci sadzania na stanowiskach w cire :-)
>Tam nie ma żadnych stanowisk, tam tylko cytują wszystko co w branży
>zostało powiedziane. Po prostu, łatwiej tam takie rzeczy znaleźć niż
>w Wyborczej.
Eee tam nie ma. Cire jest wlasnoscia ARE, a udzialowcow ARE mozesz
sobie zobaczyc.
W ARE jak najbardziej jest Prezes, RN, i pewnie Dyrektor Portalu CIRE
:-)
>> >> Czy po prostu w pewnym momencie zbiegly sie zdania weglowych
>> >> lobbystow
>> >> z zapotrzebowaniem politycznym PIS ? :-)
>> >Możesz dodać dowolną ilość przygłupich usmieszków, nie krępuj się.
>
>> Usmieszki moze i glupie, ale analiza powazna.
>> Ktos mogl calkiem rzetelnie ocenic sytuacje energetyczna, a PIS sie
>> powolalo, bo akurat im to odpowiadalo.
>No to może wyjaśnij kto to są "węglowi lobbyści" w Polsce?
Kopalnie, zarzad nadrzedny typu Kompania Weglowa, gornicy, ich zwiazki
zawodowe, elektrownie istniejace ...
J.
-
52. Data: 2016-05-10 17:03:36
Temat: Re: Linia wysokiego napięcia jak pijany zając
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu wtorek, 10 maja 2016 16:45:24 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
> >No to może wyjaśnij kto to są "węglowi lobbyści" w Polsce?
>
> Kopalnie, zarzad nadrzedny typu Kompania Weglowa, gornicy, ich zwiazki
> zawodowe, elektrownie istniejace ...
Więc różni ludzie o sprzecznych interesach. Zawsze znajdzie się ktoś pasujący do
dowolnego zapotrzebowania politycznego, tam nic nie musi się zbiegać ani rozbiegać.
A ten naczelny związkowiec, co go dziennikarze przyłapali na handlu ruskim węglem, to
też lobbysta? A te barany co idą petardami rzucać w Warszawie na jego zawołanie, a
wbrew własnemu interesowi? Też lobbyści?
-
53. Data: 2016-05-10 17:31:24
Temat: Re: Linia wysokiego napięcia jak pijany zając
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
W dniu wtorek, 10 maja 2016 16:45:24 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
>> >No to może wyjaśnij kto to są "węglowi lobbyści" w Polsce?
>> Kopalnie, zarzad nadrzedny typu Kompania Weglowa, gornicy, ich
>> zwiazki
>> zawodowe, elektrownie istniejace ...
>Więc różni ludzie o sprzecznych interesach. Zawsze znajdzie się ktoś
>pasujący do dowolnego zapotrzebowania politycznego, tam nic nie musi
>się zbiegać ani rozbiegać.
Troche sprzecznych, a troche zbieznych - gornicy, kopalnie i KW chce
wegiel sprzedawac, a istniejace elektrownie chca prad sprzedawac z
pradnic, ktore maja.
Przynajmniej do czasu, gdy im sie te generatory nie zuzyja.
>A ten naczelny związkowiec, co go dziennikarze przyłapali na handlu
>ruskim węglem, to też lobbysta?
>A te barany co idą petardami rzucać w Warszawie na jego zawołanie, a
>wbrew własnemu interesowi?
>Też lobbyści?
A nie ? W swoim interesie w koncu rzucaja :-)
J.
-
54. Data: 2016-05-10 17:48:51
Temat: Re: Linia wysokiego napięcia jak pijany zając
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu wtorek, 10 maja 2016 17:31:30 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
> Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
> W dniu wtorek, 10 maja 2016 16:45:24 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
> >> >No to może wyjaśnij kto to są "węglowi lobbyści" w Polsce?
> >> Kopalnie, zarzad nadrzedny typu Kompania Weglowa, gornicy, ich
> >> zwiazki
> >> zawodowe, elektrownie istniejace ...
>
> >Więc różni ludzie o sprzecznych interesach. Zawsze znajdzie się ktoś
> >pasujący do dowolnego zapotrzebowania politycznego, tam nic nie musi
> >się zbiegać ani rozbiegać.
>
> Troche sprzecznych, a troche zbieznych - gornicy, kopalnie i KW chce
> wegiel sprzedawac, a istniejace elektrownie chca prad sprzedawac z
> pradnic, ktore maja.
> Przynajmniej do czasu, gdy im sie te generatory nie zuzyja.
Naiwny jesteś.
>
> >A ten naczelny związkowiec, co go dziennikarze przyłapali na handlu
> >ruskim węglem, to też lobbysta?
> >A te barany co idą petardami rzucać w Warszawie na jego zawołanie, a
> >wbrew własnemu interesowi?
> >Też lobbyści?
>
> A nie ? W swoim interesie w koncu rzucaja :-)
A tu to już ślepy jesteś.
-
55. Data: 2016-05-11 18:21:58
Temat: Re: Linia wysokiego napięcia jak pijany zając
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2016-05-09 o 20:57, Konrad Anikiel pisze:
>> Rzadko się z Tobą zgadzam,
>
> Mi nie zależy na popularności.
Nie wiedziałem, że to miara popularności :-)
>> ale akurat to co zawarłeś w tych kilku zdaniach
>> to kwintesencja naszej pozycji gospodarczej na rynku (światowym i
>> europejskim)
>> Praktycznie niczym nie dysponujemy, nie mamy "know how" prawie w żadnej
>> dziedzinie technicznej, a pozycję eksportu nadrabiają średniorozwinięte
>> produkty stanowiące wsad do cudzego wyrobu (na dodatek wg ich dokumentacji).
>> Smutne, ale prawdziwe.
>
> Ale mi nie chodzi o kwintesencję, tylko o konkluzję. Jakie problemy potrafią
dostrzec Polacy w Polsce i jakie rozwiązania wymysleć.
> Bardzo często widzę ogromny wysiłek wkładany w zbudowanie iluzji że wszystko jest
super.
> To jest dopiero smutne. Często słyszę: a bo ty widzisz tylko problemy. Nie, ja
widzę i rozwiązania, ale jak rozmawiam z kimś kto nie chce przyjąć do wiadomości że
ma problem, to nie ma mowy o rozwiązaniu.
Konkluzja jest taka, że po prostu trzeba na to (na rozwiązanie tych
problemów) zapracować. Potrwa to dziesięciolecia i wtedy osiągniemy
poziom krajów
rozwiniętych sprzed 20-30 lat.
-
56. Data: 2016-05-11 18:33:49
Temat: Re: Linia wysokiego napięcia jak pijany zając
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu środa, 11 maja 2016 18:21:56 UTC+2 użytkownik cef napisał:
> W dniu 2016-05-09 o 20:57, Konrad Anikiel pisze:
>
> >> Rzadko się z Tobą zgadzam,
> >
> > Mi nie zależy na popularności.
>
> Nie wiedziałem, że to miara popularności :-)
Może to tylko mój problem językowy. Mam na myśli angielskie znaczenie słowa
'popular'. Wydaje mi się że polskie 'popularny' też oznacza człowieka z którego
zdaniem inni się zgadzają.
>
> >> ale akurat to co zawarłeś w tych kilku zdaniach
> >> to kwintesencja naszej pozycji gospodarczej na rynku (światowym i
> >> europejskim)
> >> Praktycznie niczym nie dysponujemy, nie mamy "know how" prawie w żadnej
> >> dziedzinie technicznej, a pozycję eksportu nadrabiają średniorozwinięte
> >> produkty stanowiące wsad do cudzego wyrobu (na dodatek wg ich dokumentacji).
> >> Smutne, ale prawdziwe.
> >
> > Ale mi nie chodzi o kwintesencję, tylko o konkluzję. Jakie problemy potrafią
dostrzec Polacy w Polsce i jakie rozwiązania wymysleć.
> > Bardzo często widzę ogromny wysiłek wkładany w zbudowanie iluzji że wszystko jest
super.
> > To jest dopiero smutne. Często słyszę: a bo ty widzisz tylko problemy. Nie, ja
widzę i rozwiązania, ale jak rozmawiam z kimś kto nie chce przyjąć do wiadomości że
ma problem, to nie ma mowy o rozwiązaniu.
>
> Konkluzja jest taka, że po prostu trzeba na to (na rozwiązanie tych
> problemów) zapracować. Potrwa to dziesięciolecia i wtedy osiągniemy
> poziom krajów
> rozwiniętych sprzed 20-30 lat.
Tak to wyglądało po pierwszej wojnie światowej. Jak to zrobić teraz?
-
57. Data: 2016-05-11 19:17:06
Temat: Re: Linia wysokiego napięcia jak pijany zając
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:0bc7e667-46b9-48d8-b872-7cf654757846@go
oglegroups.com...
W dniu środa, 11 maja 2016 18:21:56 UTC+2 użytkownik cef napisał:
>> >> Rzadko się z Tobą zgadzam,
>> > Mi nie zależy na popularności.
>> Nie wiedziałem, że to miara popularności :-)
>Może to tylko mój problem językowy. Mam na myśli angielskie znaczenie
>słowa 'popular'.
>Wydaje mi się że polskie 'popularny' też oznacza człowieka z którego
>zdaniem inni się zgadzają.
Mamy "popularny" i "popularnosc", w znaczeniu jednak ... no, rzeklbym
ze ciut innym -
http://sjp.pwn.pl/slowniki/popularny.html
http://sjp.pwn.pl/slowniki/popularność.html
I mamy "populizm" - czyli mowienie tego, co sie innym podoba :-)
http://sjp.pwn.pl/slowniki/populizm.html
http://pl.bab.la/slownik/angielski-polski/popular
J.
-
58. Data: 2016-05-11 20:53:05
Temat: Re: Linia wysokiego napięcia jak pijany zając
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2016-05-11 o 18:33, Konrad Anikiel pisze:
>>>> Rzadko się z Tobą zgadzam,
>>>
>>> Mi nie zależy na popularności.
>>
>> Nie wiedziałem, że to miara popularności :-)
>
> Może to tylko mój problem językowy. Mam na myśli angielskie znaczenie słowa
'popular'. Wydaje mi się że polskie 'popularny' też oznacza człowieka z którego
zdaniem inni się zgadzają.
Może, ale to już JF wyjaśnił.
>>>> ale akurat to co zawarłeś w tych kilku zdaniach
>>>> to kwintesencja naszej pozycji gospodarczej na rynku (światowym i
>>>> europejskim)
>>>> Praktycznie niczym nie dysponujemy, nie mamy "know how" prawie w żadnej
>>>> dziedzinie technicznej, a pozycję eksportu nadrabiają średniorozwinięte
>>>> produkty stanowiące wsad do cudzego wyrobu (na dodatek wg ich dokumentacji).
>>>> Smutne, ale prawdziwe.
>>>
>>> Ale mi nie chodzi o kwintesencję, tylko o konkluzję. Jakie problemy potrafią
dostrzec Polacy w Polsce i jakie rozwiązania wymysleć.
>>> Bardzo często widzę ogromny wysiłek wkładany w zbudowanie iluzji że wszystko jest
super.
>>> To jest dopiero smutne. Często słyszę: a bo ty widzisz tylko problemy. Nie, ja
widzę i rozwiązania, ale jak rozmawiam z kimś kto nie chce przyjąć do wiadomości że
ma problem, to nie ma mowy o rozwiązaniu.
>>
>> Konkluzja jest taka, że po prostu trzeba na to (na rozwiązanie tych
>> problemów) zapracować. Potrwa to dziesięciolecia i wtedy osiągniemy
>> poziom krajów
>> rozwiniętych sprzed 20-30 lat.
>
> Tak to wyglądało po pierwszej wojnie światowej. Jak to zrobić teraz?
Moim zadaniem nic się od tego czasu nie zmieniło.
-
59. Data: 2016-05-17 13:48:58
Temat: Re: Linia wysokiego napięcia jak pijany zając
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu wtorek, 10 maja 2016 17:31:30 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
> >A te barany co idą petardami rzucać w Warszawie na jego zawołanie, a
> >wbrew własnemu interesowi?
> >Też lobbyści?
> A nie ? W swoim interesie w koncu rzucaja :-)
My tu gadu gadu, a tu Australijczycy się zabierają za budowę kopalni Jan Karski. Tak,
w Polsce! W kraju gdzie się dopłaca 30 złotych do wydobycia każdej tony węgla.
Ciekawe jak prześwietlą kandydatów do pracy na okoliczność bycia związkowcem w
przeszłości. Sprawdzą czy delikwentowi pasuje petarda do dłoni?
-
60. Data: 2016-05-17 23:13:46
Temat: Re: Linia wysokiego napięcia jak pijany zając
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 17 May 2016 04:48:58 -0700 (PDT), Konrad Anikiel napisał(a):
> My tu gadu gadu, a tu Australijczycy się zabierają za budowę kopalni
> Jan Karski. Tak, w Polsce! W kraju gdzie się dopłaca 30 złotych do
> wydobycia każdej tony węgla.
Nie ma lekko - przez lata podsuwano nam przyklad czeskich kopalni,
ktore dobrze dzialaly, i nawet kupily jedna polska kopalnie,
a teraz ... najpierw byly male trudnosci
http://www.nettg.pl/news/126594/gornictwo-polski-akc
ent-w-czeskich-kopalniach
a teraz bankructwo OKD.
> Ciekawe jak prześwietlą kandydatów do pracy na okoliczność bycia
> związkowcem w przeszłości. Sprawdzą czy delikwentowi pasuje petarda
> do dłoni?
A to nie bedzie zakazana dyskryminacja ? :-)
A jak tam zwiazki w samej Australii ... takie silne, ze trzeba do
Polski jechac biznes robic ? :-)
J.