eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaLicznik elektryczny, namagnesowania i konsekwencjeRe: Licznik elektryczny, namagnesowania i konsekwencje
  • Data: 2009-02-03 23:12:40
    Temat: Re: Licznik elektryczny, namagnesowania i konsekwencje
    Od: " sok marchwiowy" <s...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    TomaszB <b...@g...pl> napisał(a):

    > > Weź policz ile kWh możesz uzyskać na dobę ze spalenia jedzenia. Potem podziel
    > > to przez 24. Dla godzin kiedy spisz obniż o 40% zużycie energii przez organiz
    > m
    > > i dołóż to do 16 godzin kiedy jesteś aktywny. Odejmij od tego zużycie energii
    > > na podtrzymanie funkcji życiowych takich jak praca serca, praca płuc i
    > > wątroby. Bo te organy są najbardziej energożerne. To co zostanie to jakieś 20
    > > watów. Możesz się przeciążyć przez chwilę 3 razy. Na więcej nie pozwala u
    > > zwykłego człowieka wielkość płuc i wydolność serca. Jak jesteś taki mocny to
    > > zrób doświadczenie. Małolitrażowy samochód ma rozrusznik o mocy w granicach
    > > 700W. Pozwala on na drugim biegu przejechać ze 100 metrów przy wyłączonym
    > > silniku spalinowym z całkiem przyzwoitą prędkością, kilku kilometrów na
    > > godzinę. Da się zjechać ze skrzyżowania na samym rozruszniku jak padnie silni
    > k
    > > spalinowy. Przepchnij mały samochód z wyłączonym silnikiem i włączonym drugim
    > > biegiem z prędkością 5km/h przez 100 metrów. Nawet go z miejsca nie ruszysz.
    > I
    > > gdzie te 800 watów jak ktoś pisał. Silnik do roweru o mocy 500W przy 12V
    > > potrzebuje 40A. Żeby przez godzinę rozwijal taką moc potrzebuje akumulatora o
    > > pojemności 100 Ah. On ma 500W po to żeby ruszył z miejsca. Do jazdy z
    > > prędkością 15km/h wystarcza mu 15W. Czyli tyle ile człowiek może wytworzyć.
    > > Ale i tak nie uwierzysz. Zrób doświadczenie z pchaniem samochodu. Wiem że go
    > > nie zrobisz bo po co masz się przekonać jaki jesteś słaby. Lepiej być głupim
    > i
    > > wierzyć jakim się jest mocnym.
    > >
    >
    > http://www.cyfronet.pl/rowery/fizyka2.html
    > Tu masz ciekawy artykuł na ten temat...
    > Policz sam, mnie wynik zaciekawił :)
    Nie muszę liczyć bo wiem. Zresztą nie trzeba bo tam napisali że jak jechać 15
    na godzinę to 30 watów potrzeba. Tyle zwykły człowiek wyciąga. Ale jak były
    rowery z dynamami. Takimi co z opony napęd brały. To po włączeniu dynama było
    zdecydowanie ciężej. A ono raptem oddawało z 5 watów. A mogło pobierać z 10
    watów. Napisali też że super sportowiec przez minutę może 600 watów wydusić z
    siebie. Tylko nie napisali że po takiej minucie dziecko go palcem przewróci.
    Dalej twierdzę że mikser to przy człowieku mocarz a wkrętarka akumulatorowa ze
    swoim 1 amperogodzinnym akumulatorem to równorzędny przeciwnik.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: