eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriaLatająca butlaRe: Latająca butla
  • Data: 2017-04-21 02:12:20
    Temat: Re: Latająca butla
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan Konrad Anikiel napisał:

    >> To mi się podoba! Zawsze mi się podoba, gdy jest różnica zdań
    >> i można podyskutować, a nawet spierać się. Lub wręcz wykazać się
    >> zajadłością. Otóż ja nie uważam czasu w samolocie, nawet 24 godzin,
    >> za zmarnowany. Nie budzę się w środku nocy z myślą "gdzie do cholery
    >> jest mój klaster obliczeniowy, gdzie moja stacja robocza, gdzie
    >> monitory?". Rzadko miewam uczucie, że oto właśnie trzeba opędzić
    >> robotę, bo jak nie, to będzie czas zmarnowany. Jeśli ktoś mi
    >> zaproponuję pracę, w której będę tęsknił za czasem w jednym
    >> kawałku, bo nie będzie ni chwili by wyjść do ogrodu i popracować
    >> patrząc na zieloność wiosny -- to mu powiem: niech was wszyscy
    >> diabli z tą waszą robotą!
    >
    > Ja mogę sobie wyjść dokąd chcę, co trzeci miesiąc wychodzę na 9
    > tysięcy kilometrów, tyle że muszę sobie robotę tak zorganizować
    > żebym nie opóźniał projektów. A że przy okazji jestem odpowiedzialny
    > za wymyślanie wydajniejszych/prostszych/dających szybszy rezultat
    > metod i procedur tego inżynierowania dla siebie i innych kolegów,
    > to różne pomysły miewam. W większości okazują się kiepskie, ale to
    > trzeba wypróbować żeby zobaczyć.

    Tutaj docieramy do kwesti centralnej, i jakże delikatnej przy tym.
    Dobrych pomysłow dla wszystkich nie starczy. Ale dla tych, co mają
    na co dzień pomysły kiepskie, lecz da się w nich położyć nadzieję,
    też jest robota. Gdyby temat drążyć dalej, to nie da się uniknąć
    kwestii zajadłości.

    >>> Inżynieria to jedno, twórczość to drugie.
    >> No proszę, jak nam pięknie idzie! Od razu wyjaśnię, że ja sobie
    >> nie tłumaczę określenia "inżynier" dosłownie jako "maszynista".
    >
    > Jasne. Mi chodziło o to że twórczość to nie jest takie proste pojęcie.
    > Mamy całą skalę: na jednym końcu może być świadomy wybór prawo-lewo,
    > zresztą na podstawie jasnych procedur, na drugim- stworzenie czegoś
    > kompletnie nowego, na podstawie wiedzy z odległych od siebie dziedzin.
    > To pierwsze to jest właściwie rzemiosło, tam nie ma żadnego wysiłku
    > intelektualnego. Ale na koniec coś tam powstaje, więc słownikowo można
    > to nazwać jakąś tam twórczością. Przepisywacze ksiąg też tworzyli piękne
    > kopie. Dzisiaj od tego jest maszyna z dużym zielonym guzikiem. No więc
    > ja jestem już w tym odcinku w którym pracy kserokopiarki nie nazywamy
    > twórczością.

    No cóż, skomentuję to krótko. Rzemiosło bardzo sobie cenię. Też.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: