On 2018-11-05, Dominik Ałaszewski <D...@g...pl.invalid> wrote:
> Dnia 05.11.2018 Mateusz Viste <m...@n...pamietam> napisał/a:
>
>> Instrukcje jednak trzeba przesłać, rozkodować, wykonać, a wyniki zwrócić.
>
> Trzeba. Ale to narzut znacznie mniejszy, niż taki na przykład
> antywirus.
>
>> się da, i wszystko może działać. Ja twierdzę tylko że hasłowanie SSD
>> ogranicza się do "ustaw hasło i zapomnij", czego w żaden sposób nie można
>> powiedzieć o alternatywach programowych.
>
> Alternatywa w postaci szyfrowanego LVM przy instalacji takiego np. Debiana
> (i nie tylko) sprowadza się do "wybierz stosowną opcję, wpisz hasło
> i zapomnij".

Zgadza się. Problem jest więc z grubsza MZ na poziomie co kto lubi, bo
z jednej strony jest jednak wspomaganie sprzętowe - nb. takie SED
(przynajmniej niektóre) transferują jednak chyba ociupinkę wolniej w
porównaniu do analogicznych modeli bez SED. W przypadku SED warstwa
sprzętowa jest kompletnie przezroczysta dla poziomu OS co ma swoje
plusy - jakbym nie podzielił dysku to nadal jest to szyfrowane. Z
drugiej strony, wspomniane potencjalne backdoory i inne ziro deje,
które producenci nie zawsze chętnie ujawniają i likwidują.

Szyfrowanie na poziomie LVM to dużo większa przezroczystość i
elastyczność oprogramowania (dla tego open) i zwykle większa
reaktywność środowiska na potencjlne błedy krytyczne. To kosztem, że
jest to rozwiązanie programowe i wtórnie zależy od platformy na którech
jest odpalone.

--
Marcin

do góry

Dnia 06.11.2018 Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> napisał/a:

> porównaniu do analogicznych modeli bez SED. W przypadku SED warstwa
> sprzętowa jest kompletnie przezroczysta dla poziomu OS co ma swoje
> plusy - jakbym nie podzielił dysku to nadal jest to szyfrowane. Z

Ale z drugiej strony, jeśli masz kaprys rozszerzyć sobie dysk
logiczny na inny dysk fizyczny... ;-)

> Szyfrowanie na poziomie LVM to dużo większa przezroczystość i
> elastyczność oprogramowania (dla tego open) i zwykle większa
> reaktywność środowiska na potencjlne błedy krytyczne. To kosztem, że
> jest to rozwiązanie programowe i wtórnie zależy od platformy na którech
> jest odpalone.

Ja jeszcze dodam, że warstwy programowej nie ma co demonizować.
Współczesne OS zawsze dają warstwę abstrakcji- czasy, w których
program pisał po dysku co chciał i jak chciał odeszły razem
z "niedosowymi" grami na Amigę. LVM to kolejna warstwa abstrakcji
i kolejny narzut, sam filesystem też. Są filesystemy zapewniające
deduplikację, kompresję, także szyfrowanie.

Oczywiście, trzeba pamiętać o specyfice każdego rozwiązania
- na przykład szyfrując pliki w NTFS pamiętać o eksporcie
klucza- ale nie jest to rozwiązanie ani znacząco wolniejsze,
ani znacząco bardziej skomplikowane dla usera od szyfrowania
sprzętowego.

Szyfrowanie programowe może też oddać nieocenione usługi
w przypadku "hidden containers". Stosowne służby "proszą
uprzejmie" o hasło motywując prośbę potencjalnym uszkodzeniem
ciała, więc podajesz- pokazuje się stado gołych pań
zamiast planów zamachu na Sej^H^H^H^H nowej technologii
wytwarzania grafenu.


--
Dominik Ałaszewski (via raspbianowy slrn)
"W życiu piękne są tylko chwile..." (Ryszard Riedel)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP
Pisząc na priv zmień domenę na gmail.

do góry

On Mon, 05 Nov 2018 21:56:57 +0200, Animka wrote:
> Ja miałam w routerze żółty, niebieski, biały i czarny kabel :-)
> Jeśli ktoś nie wierzy to mam 2 zdjęcia :P

Takie kolory się zdarzają, to po prostu wersje eksportowe. Widocznie
trafiłaś akurat na kable które miały pójść w różne rejony świata. Żółte z
reguły zostają w Azji, a czarne lecą na zwrotnik. Te niebieskie są
interesujące, bo dość rzadkie - to seria specjalna, dla smerfoludków.

Mateusz

do góry

W dniu 2018-11-06 o 02:53, Marcin Debowski pisze:
> On 2018-11-04, nadir <n...@h...org> wrote:
>> W dniu 2018-11-04 o 16:40, Animka pisze:
>>
>>> Możesz podać jakiegoś linka do tego czerwonego kabla? Zdjęcie powinno
>>> być w kolorze :-)
>>
>> To nie może być jakiś link, to musi być konkretna czerwień.
>> Tak na szybko znalazłem taką stronę:
>> https://www.fs.com/de/en/products/70597.html
>
> Ukręciłeś właśnie na siebie bicz. Osłonka jest tu wykonana z PCV. PCV
> spokonie pomalujesz. To nie jest prawdziwy czerwony kabel.

Oj głupia cipa ze mnie. Nie doczytałem dokładnie opisu, za to
zasugerowałem się obrazkiem z przekrojem żył i osłonki kabla. Sądziłem,
że to jednolity czerwony kabelek, a tu faktycznie może być pomalowana
podróba.
Trudno, szukamy dalej sprawdzonego, czerwonego gigabitowca.

do góry

W dniu 2018-11-06 o 02:47, Marcin Debowski pisze:
> On 2018-11-04, nadir <n...@h...org> wrote:
>> W dniu 2018-11-04 o 10:48, Animka pisze:
>>
>>> Gdzie kupić.jak zrobić taki kabel? Kabel łączący komputer z
>>> routerem.modemem.
>>> Jeszcze o gigowym kablu nie słyszałam.
>>
>> Bo tylko czerwone są gigabitowe, reszta to chłam.
>> Ale tego nie powiedzą ci w żadnym stacjonarnym sklepie, bo po prostu nie
>> mają pojęcia.
>
> Są poprostu ostrożni i nie chcą wprowadzać w błąd. Sprawdzięłm w domu
> dwa czerwone i nie były gigowe. Dopiero pomarańczowy był.

Aaa widzisz, o pomarańczowych, to ja tylko słyszałem. To znaczy może i
miałem w ręce ale ja daltonista jestem i czy czerwony, czy pomarańczowy,
to dla mnie jeden ciul.

do góry

W dniu 6.11.2018 17:28, nadir pisze:

> W dniu 2018-11-06 o 02:47, Marcin Debowski pisze:
>> On 2018-11-04, nadir <n...@h...org> wrote:
>>> W dniu 2018-11-04 o 10:48, Animka pisze:
>>>
>>>> Gdzie kupić.jak zrobić taki kabel? Kabel łączący komputer z
>>>> routerem.modemem.
>>>> Jeszcze o gigowym kablu nie słyszałam.
>>>
>>> Bo tylko czerwone są gigabitowe, reszta to chłam.
>>> Ale tego nie powiedzą ci w żadnym stacjonarnym sklepie, bo po prostu nie
>>> mają pojęcia.
>>
>> Są poprostu ostrożni i nie chcą wprowadzać w błąd. Sprawdzięłm w domu
>> dwa czerwone i nie były gigowe. Dopiero pomarańczowy był.
>
> Aaa widzisz, o pomarańczowych, to ja tylko słyszałem. To znaczy może i miałem w
> ręce ale ja daltonista jestem i czy czerwony, czy pomarańczowy, to dla mnie jeden
> ciul.

Długo tak będziecie jeszcze porównywać ptaszki?
Większe nie będą, a śmieci kupa.

do góry

W dniu 2018-11-06 o 17:57, collie pisze:

> Długo tak będziecie jeszcze porównywać ptaszki?

Masz jakieś fobie czy projekcje z tymi ptaszkami?

> Większe nie będą, a śmieci kupa.

To nie śmieć, po coś tu lazł?

do góry

W dniu 6.11.2018 20:01, nadir pisze:

> To nie śmieć, po coś tu lazł?

Żeby mizoginiczne pojeby nie spuszczały się na klawiaturę
na widok żeńskiego nicka. Bo śmierdzi. A ja lubię czystego
peceta.

do góry

W dniu 2018-11-06 o 21:02, collie pisze:

> A ja lubię czystego peceta.

A mi to zwisa i powiewa. Możesz nadal szczekać.

do góry

Co myślicie o tej ofercie:
https://allegro.pl/laptop-lenovo-v130-i5-8gb-256ssd-
w10-pro-tablet-i7661205811.html?bi_s=ads&bi_m=listin
g%3Adesktop%3Aquery&bi_c=NmQ1YWEwZTItZmQyMS00ZDZkLTk
xYjUtZTMwZDU1YjZmMmNiAA&bi_t=ape&referrer=proxy&emis
sion_unit_id=129d8b69-1c54-418b-8f08-54b4e158319a

Mile widziana totalna krytyka i ewentualnie podkreślenie zalet..

W zasadzie nie planowałem teraz zakupu tabletu, ale skoro laptop wydaje
mi się zbyt duży żeby zabierać go ze sobą, to tablet mógłby się przydać.

Czy wymiana danych między tym laptopem i tabletem będzie wygodna?

Warto kupić je razem?

Pozdrowienia
Adam

do góry