Witam.

Czy byłby ktoś tak miły i podpowiedziął ja usunąć pyłki na matrycy w
laptopie Toshiba A200? Wyglądają jak takie malutkie ziarenka piasku, a z
kilkanaście sztuk w środkowym dolnym miejscu (nad znaczkiem HP)

To matryca składa się z jakiś warstw co można tam wtargnąć bezboleśnie i
powycierać/usunąć brudy? Rozbierałem kilka razy lapki ale matrycy
nierozwarstwiałem. Inwazyjna robota? Jest gdzieś opis?

Laptop na gwarancji, można to zrobić tak aby jej nie utracić? Oddać nie
mogę bo mi codziennie potrzebny.

W Google to najwięcej poradników ale do matryc CMOS :)

PS.
Przy okazji jak wymienić głośniczek?

Dzięki.

--
pzdr, Piotr M
"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
- Szukałem, ale nie znalazłem."

do góry

"Piotr M" <x...@x...pl> wrote in message
news:3mtgyc3auml3.1ii4i6u6f9vkf$.dlg@40tude.net...
> w laptopie Toshiba A200? Wyglądają jak takie malutkie ziarenka piasku, a z
> kilkanaście sztuk w środkowym dolnym miejscu (nad znaczkiem HP)

ke??

> To matryca składa się z jakiś warstw co można tam wtargnąć bezboleśnie i
> powycierać/usunąć brudy? Rozbierałem kilka razy lapki ale matrycy
> nierozwarstwiałem. Inwazyjna robota? Jest gdzieś opis?

matryca jak najbardziej sklada sie z warstw, tyle ze po rozebraniu szanse na
poskladanie masz zerowe (a i zawartosc trujaca jest\byla)

przed matryca masz zazwyczaj jej oslone - matowa lub swiecaca ktora moze
(ale niekoniecznie musi) dac sie oddzielic od matrycy

> Laptop na gwarancji, można to zrobić tak aby jej nie utracić? Oddać nie
> mogę bo mi codziennie potrzebny.

zapomnij o gwarancji po takim zabiegu

> Przy okazji jak wymienić głośniczek?

rekami, wyjmujesz glosnik i wkladasz nowy ;)

do góry

Piotr M wrote:
> Witam.
>
> Czy byłby ktoś tak miły i podpowiedziął ja usunąć pyłki na matrycy w
> laptopie Toshiba A200? Wyglądają jak takie malutkie ziarenka piasku,
> a z kilkanaście sztuk w środkowym dolnym miejscu (nad znaczkiem HP)
>
> To matryca składa się z jakiś warstw co można tam wtargnąć
> bezboleśnie i powycierać/usunąć brudy? Rozbierałem kilka razy lapki
> ale matrycy nierozwarstwiałem. Inwazyjna robota? Jest gdzieś opis?

Zeby to rozebrac musisz przebrnac przez trzymajaca wszystko ramke z blachy,
ktora pewnei gdzieniegdzie trzebabyloby odgiac, mozliwe ze odlepic tasme
klejaca ktora tez cos moze trzymac, poziej masz w reku sporo folii ktore
skaldaja sie na calosc.

Szansa na rozebranie tego i zlozenie tak jakbys chcial jest niska. Co z tego
ze cos usuniesz jak pojawi sie masa innych nowych smieci. Warstw jest duzo,
kurz do tego lgnie, latwo cos uszkodzic a o niepozostawieniu sladow po tej
operacji zapomnij.

pozdro
Tmek

do góry

Pewnego razu Tmek tak oto obwieścił(a):

> Szansa na rozebranie tego i zlozenie tak jakbys chcial jest niska. Co z tego
> ze cos usuniesz jak pojawi sie masa innych nowych smieci. Warstw jest duzo,
> kurz do tego lgnie, latwo cos uszkodzic a o niepozostawieniu sladow po tej
> operacji zapomnij.

Dzięki. Ogólnie ugruntowałeś mnie w decyzji aby się do tego nie dobierać.
Już to widzę ta matrycę jak ląduje w koszu.. ;)
Pojedzie do serwisu i cześć.

--
pzdr, Piotr M
"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
- Szukałem, ale nie znalazłem."

do góry