-
1. Data: 2015-11-24 12:04:40
Temat: Ładowarka b. tania, a czy można jej zaufać?
Od: " \(c\)RaSz" <N...@p...onet.pl>
Wygląda tak:
http://allegro.pl/swietna-multi-ladowarka-gsm-foto-z
-lcd-super-cena-i5288427666.html
a kosztuje raptem 19,89 zł - hm, czyżby jakaś podpucha? Ale przypomnę tu
"regułę Pi - przedstawioną gdzieś-kiedyś przez jakiegoś speca od spraw
elektroniki:
"Każda kość, za którą dziś płacimy powiedzmy 750 $ -- za dwa,
góra trzy lata -- będzie kosztowała 3 $ i 14 centów.
Oczywiście z wyjątkiem tych, które będą... jeszcze tańsze!"
Co do tej ładowarki, taniej jak barszcz Strójwąsa -- to ładuje ona ze swojego
potu USB 5V DC / max 400mA, ale to tylko "dodatek". Bardziej ciekawe jest to, że
ładuje też ogniwa, które zmieszczą się w jej szczękach, pozwalających uchwycić
dowolny niemal typ. Lista wtyczko-zgodnych ogniw jest tam wypisana.
Baaardzo obszerna.
Jednak moją wątpliwość budzi to, że podłącza się te ogniwa przez dwa tylko
styki, podczas gdy wiele pakietów ma jeszcze trzeci, lub nawet więcej tych
styków. Jak zgaduję, są one do czegoś jednak potrzebne! No i czy można takiej
taniej maszynce powierzyć ładowanie ogniw, które często-gęsto kosztują wielokroć
więcej? Używa ktoś z Was tej maszynki?
Jako że już trochę temat ładowarek tu poruszałem (dla ogniw AA/AAA) to wspomnę,
że dość dużo różności wyszukałem, i "znaleziskami" mogę się podzielić, jeśli
kogoś temat interesuje. Natomiast sam póki co kupiłem model GJT, który pozwala
ładować baterie alkaliczne, takie "całkiem zwykłe", a nie tzw. RAM, promowane
przez f-mę PureEnergy -- jako "jedyne ładowalne baterie alkaliczne"...
--
Nie oczekuj, iż rząd uzna, że warto wesprzeć także i Ciebie. Są w tym "porządku
dziobania" ludzie, na których rządowym decydentom - zależy ZNACZNIE bardziej.
A dlaczego? Bo umieją się odpowiednio... "odwdzięczyć"! Tylko niesterowany,
w pełni WOLNY rynek - jest transparentny, uczciwy, bezstronny i nieprzekupny!
-
2. Data: 2015-11-24 13:46:36
Temat: Re: Ładowarka b. tania, a czy można jej zaufać?
Od: Kaczin <j...@p...interia.pl>
W dniu 24.11.2015 o 12:04, (c)RaSz pisze:
> Wygląda tak:
> http://allegro.pl/swietna-multi-ladowarka-gsm-foto-z
-lcd-super-cena-i5288427666.html
> a kosztuje raptem 19,89 zł - hm, czyżby jakaś podpucha? Ale przypomnę tu
Mam podobną, kupioną kiedyś od chińczyka.
Działa, ale ładuje małym prądem (choć może akurat to, to zaleta).
Ten trzeci kontakt, to zapewne termistor do kontroli czy aby
bateria/ogniwo się nie przegrzewa. Ale przy tak małym prądzie ładowania
(pewno <500 mA) nie zaobserwowałem grzania w ogóle.
--
Kaczin
-
3. Data: 2015-11-24 15:52:58
Temat: Re: Ładowarka b. tania, a czy można jej zaufać?
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Tue, 24 Nov 2015 12:04:40 +0100, w
<5654444b$0$22833$65785112@news.neostrada.pl>, " \(c\)RaSz"
<N...@p...onet.pl> napisał(-a):
> Wygląda tak:
> http://allegro.pl/swietna-multi-ladowarka-gsm-foto-z
-lcd-super-cena-i5288427666.html
Mam coś takiego, kiedyś używałem do ładowania tel. gdy port ułamał się (wersja
sieciowa).
Ładuje poprawnie, ale musiałem pilnować, bo przeładowywał.
Pewnie ten trzeci styk jest od tego, a że tu nie ma...
-
4. Data: 2015-11-24 15:59:27
Temat: Re: Ładowarka b. tania, a czy można jej zaufać?
Od: Maciek <m...@p...com>
Użytkownik (c)RaSz napisał:
> Wygląda tak:
> http://allegro.pl/swietna-multi-ladowarka-gsm-foto-z
-lcd-super-cena-i5288427666.html
> a kosztuje raptem 19,89 zł - hm, czyżby jakaś podpucha? Ale przypomnę tu
> "regułę Pi - przedstawioną gdzieś-kiedyś przez jakiegoś speca od spraw
> elektroniki:
>
> "Każda kość, za którą dziś płacimy powiedzmy 750 $ -- za dwa,
> góra trzy lata -- będzie kosztowała 3 $ i 14 centów.
> Oczywiście z wyjątkiem tych, które będą... jeszcze tańsze!"
>
> Co do tej ładowarki, taniej jak barszcz Strójwąsa -- to ładuje ona ze swojego
> potu USB 5V DC / max 400mA, ale to tylko "dodatek". Bardziej ciekawe jest to, że
> ładuje też ogniwa, które zmieszczą się w jej szczękach, pozwalających uchwycić
> dowolny niemal typ. Lista wtyczko-zgodnych ogniw jest tam wypisana.
> Baaardzo obszerna.
> Jednak moją wątpliwość budzi to, że podłącza się te ogniwa przez dwa tylko
> styki, podczas gdy wiele pakietów ma jeszcze trzeci, lub nawet więcej tych
> styków. Jak zgaduję, są one do czegoś jednak potrzebne! No i czy można takiej
> taniej maszynce powierzyć ładowanie ogniw, które często-gęsto kosztują wielokroć
> więcej? Używa ktoś z Was tej maszynki?
>
>
> Jako że już trochę temat ładowarek tu poruszałem (dla ogniw AA/AAA) to wspomnę,
> że dość dużo różności wyszukałem, i "znaleziskami" mogę się podzielić, jeśli
> kogoś temat interesuje. Natomiast sam póki co kupiłem model GJT, który pozwala
> ładować baterie alkaliczne, takie "całkiem zwykłe", a nie tzw. RAM, promowane
> przez f-mę PureEnergy -- jako "jedyne ładowalne baterie alkaliczne"...
>
>
Mam, ładuje. Jest jeden feler - konstrukcja wewnętrzna :-)
Po niedługim czasie objawił sie efekt planowego postarzania :-), czyli
od ruszania szczękami urwał się cieniutki przewodzik. To są naprawdę
cienkie przewody ale to nie jest największy problem. One się snują po
elementach strony pierwotnej, czyli na potencjale sieci. A to już jest
bardzo niebezpieczne. Konstrukcja szczęk uniemożliwia przypadkowe
dotknięcie blaszek, ponieważ są osłonięte pokrywką ale mimo wszystko
możesz wpaść na pomysł ich ustawiania z ładowarką w gniazdku. Przewody
porządnie przylutowałem i dorobiłem z grubej, plastikowej folii
odpowiednio przyciętą osłonę, tak aby nie było styku z elementami
"gorącymi". Jeżeli wykonasz takią przeróbkę, to być może nic złego się
nie stanie. Odradzam pozostawianie w domu bez dozoru. To nie ta klasa
wykonania.
Później i tak kupiłem uniwersalną ale też i dużo droższą ładowarkę
Hahnel UniPal Plus. Konstrukcja o niebo solidniejsza a przy tym jeszcze
dodatkowo ładuje akumulatory 7,2V/7,4V oraz paluszki. Dzięki temu
wyjazdowo naprawdę mam tylko jedną ładowarkę.