-
11. Data: 2010-01-18 00:00:30
Temat: Re: Ladowanie aku, ale z innej beczki.
Od: "Leszek Karlik" <l...@h...pl>
On Sun, 17 Jan 2010 23:05:28 +0100, Alex D. B. <a...@p...onet.pl>
wrote:
[...]
> a zeby bylo w temacie, dzis przepalaliem maszyne w garazu... tak coby
> rozgrzac, podladowac aku itd. ochroniarz sie przyczepil... zasugerowalem
> zajzd na drzewo ;-)
> na szczescie garaz spory, dawalo sie 2-ke wrzucic. ;-)
Ta. Ja odpaliłem, pojeździłem przez 2 minuty po garażu, a potem na zewnątrz
i 10 km po mieście. :-))) W sumie fajnie, sucho, nie jakoś morderczo
zimno, tylko
same rękawiczki zimowe nie dają rady, po jakichś 15 minutach zaczęły mi
palce
zamarzać. No i trzeba ostrożnie jeździć, bo opony się powoli rozgrzewają a
asfalt nie trzyma.
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650