-
Data: 2011-02-08 01:56:06
Temat: Re: Laboratoria metrologiczne, wzorcowanie, nadzór nad urz�dzeniami pomiarowymi i wszystko polane sosem ISO 9001
Od: Krzysztof Chajęcki <k...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Dnia Mon, 07 Feb 2011 22:57:19 +0000, kogutek napisał(a):
>> prosz� bardzo przytocz, bo wida� niedouczony jestem jak
>> równieş inni u nas w firmie, a jest to jedna z najwi�kszych
>> firm tej branşy w kraju... Z nietajnych tajników zdradz�, iş
>> obecny wygl�d znaków jest efektem innowacyjno�ci
>> w�a�nie firmy w której pracuj�...
>>
> A Ty jak inni niepełnosprytny umyslowo jesteś że nie potrafisz linku
> otworzyć i przeczytac.
piszesz o sobie jak rozumiem?
> Napisali ze rura fi60,3. No to kurwa calówką
> chcesz mierzyć albo centymetrem krawieckim.
czyli ze składu stali trzeba wziąć rurę ocynkowaną 2,5 cala, bo tak sobie
klient zażyczył, a nie żadna norma. Może być równie dobrze 2'' albo 1,5''
jak sobie klient zażyczy. Nasz klient, nasz pan, a nie żadna norma.
Widzimisię urzędnika rozpisującego przetarg.
> Jak napisali ze mocowanie
> znaku zgodnie z dokumentacją jaką dają to minimum tolerancja
> warsztatowa.
czyli takie, jakie robi dana firma, a nie żadna norma - tydzień temu
niespełna szef przy mnie podpisywał rysunki konstrukcyjne.
> Jak napisali że slupki cynkowane to nie na oko cynkowane
> tylko znowu jakaś norma.
cynkowanie wg. norm (cynkowni, zgodnych z ISO - mogę sprawdzić i
przytoczyć), albo od dostawcy (HINT. najlepsze rury jakie trafiają do
naszej firmy, pochodzą z Indii, jak widzę dostawę krajowej produkcji, to
prawie zawsze zastanawiam się, czy ją do produkcji dopuścić, taki syf).
Robi się z rur cynkowanych przez dostawcę, byle by miały certyfikat.
> Jak napisali ze kolory wedlug wzornika jakiegoś
> tam to znowu pod normę podchodzi.
szary drogowy. Fakt, to tak jak i lico określa Ustawa, aczkolwiek mogą
być różne odciennie.
> Jak napisali ze podwójnie zagniatany brzeg
Co Ty nie powiesz? Ojoj.... jak to powiedzieć..... Pierwsze zagięcie
krawędzi znaku to był wymysł mojego szefa.... drugie też.... i wiem
czemu. Ergo pierwsze urządzenia w Polsce do wykonywania tego powstały w w
mojej firmie. Co dzień nadzoruję produkcję która z nich schodzi. Siedzę
obok ich konstruktora (urządzeń). Grasz dalej?
> to albo wedlug normy jakiejśtam albo wedlug dokumentaci na znak
> jaką dadzą.
jaką stworzy sobie producent. Może przytoczysz tą normę? Może jest
taka... stworzona na podstawie naszych produktów.....
> Nawt ma być umocowany w podłożu zgodnie z jakąś normą to i
> gatunek betonu w niej jest.
skoro tam jest, to przytocz. Ze szczegółami, bo jak widać z tego co wyżej
napisałem, to wiem na ten temat sporo. To co istotne pisałem wcześniej.
> Jeśli w opisie jest ze dostawcą moze byc
> firma ktora zrealizowalą minimum dwa zamowienia na znaki na kwoty wyższe
> niż 40 tysięcy albo jedną na 80 tysięcy i ma rekomendacje to w grę
> wchodzi tylko firma Józka od burmistrza albo Gienka od wojewody.
albo taka, co aktualnie ma w konserwacji utrzymanie oznakowania na
drogach krajowych w całym województwie Mazowieckim i częściowo
ościennych. Aha. Szef i właściciel nie ma na imię Józef. Aha. 40 tys. to
śmieszna kwota..... to zdecydowanie poniżej 20% miesięcznego funduszu
płac w mojej firmie.... :) A takich firm jest sporo na rynku. Czyli żadne
ograniczenie, chyba że dla kogoś kto patrzy na 40 tys. zł. przez
perspektywę swoich dwuletnich zarobków (netto).
> I za
> chuja żaden świeży nie ma najmniejszej szansy na wejście w super
> dochodowy interes ze znakami drogowymi.
W cale nie taki super dochodowy jak by się wydawało. Ze znaków
konwencjonalnych ciężko wyżyć :(. Ale zapewniają pozycję na rynku.
> I zrobił się myk. Przydupasy nie
> mają pojęcia co robią. Klopsili aż dudniło i jakiś pojeb z uni kazal ISO
> zrobić.
ISO mamy od dawna. Odnowienie za miesiąc. Mamy też CE i znak budowlany B.
Każdy kosztuje kupę kasy....
> I mają się podzielić kasą z innymi. A ci inni niedobrzy ludzie
> są bo chcą żeby im pokazać miarkę zwijaną z legalizacją i świadectwem
> badania. A taka miarka co podchodzi to nie kosztuje 6,20 + VAT. Tylko to
> musi być miarka z VISa bo na chińska zaden UM nie da legalizacji.
Musiałbym sprawdzić, obstawiam, że nie więcej niż 9,20 + VAT. Widać gówno
wiesz, bo tak się składa, że na przyrządzie wzorcowym na który posiadam
świadectwo pomiarowe jest napisane TOPEX (BTW. wieloletnim dyrektorem VIS-
a 20 lat temu był mój wuj). BTW. Grasz dalej?
> Suwmiarka nie z marketu za dychę a też z firmy majacej legalizację typu.
> Taka za 200 stówy sztuka.
marki nie pamiętam, jutro do południa podrzucę, ale zapewne równie
zaszczytna marka j.w. i też mam na nią świadectwo pomiarowe. Proponuję
zmienić podejście do Chińskiej produkcji.... :)
> I zeby ta chińska najlepsza na świecie była to
> jak nie ma zatwierdzenia w UM to nie ma jej prawa być w firmie.
????? A jak ma zatwierdzenie z laboratorium pomiarowego? To co????
> A żeby
> bylo śmieszniej to specjalny mikroskop jest potrzebny.
Do czego??????? Nie mam w firmie, zajmuję się nadzorem nad przyrządami
pomiarowymi, do tej pory żaden, nawet najbardziej dociekliwy audytor się
nie czepnął....
> Oczywiście z
> waznym świadectwem legalizacji. I minimum dwa komplety płytek wzorcowych
> i jeszcze parę drogich drobnych narzędzi. Oczywiście wszystko
> zdublowane.
????????????
> Bo jeden ma legalizację i wedlug niego sprawdza się się ten
> co służy do sprawdzania przyrzadów pomiarowych w firmie, jak robić to
> samemu. Fajny jest przyrzad interferencyjny do sprawdzania płaskości na
> przykląd szczęk w suwmiarkach. Takie niby szkielko za kilka tysięcy
> złotych.
Fascynujące. Tylko audytorzy, nawet nawiedzeni o tym nie wiedzą.....
> Oczywiście łapówką idzie to obejść. Bo wszystko idzie obejśc
> łapówką.
Wchodzisz na śliski grunt pomówienia. To jest karalne. Ale anonimowe
śmiecie mogą sobie na to pozwalać.... myśląc, że są bezkarni. Pomawiasz
uczciwego, wspaniałego człowieka* (mimo jego wad)..... :(
* piszę o właścicielu firmy a nie sobie.
> Jak by tak puścić uczciwe kontrole po firmach brata Mietka
> zięcia i utrzymac wymog dwoch zamówień to znaki byśmy z zagraicy
> sprowadzali.
Pieprzysz debilu i biorę za to personalną odpowiedzialność, ponieważ w
przeciwieństwie do Ciebie podpisuję się imieniem i nazwiskiem.
> Pewno o polowę taniej by były.
Znów pieprzysz. Napisałbym więcej, ale zdradziłbym tajemnicę handlową.
> Jakiś zcas temu był w tv
> program o wandalach co niszczą tabliczki z nazwami ulic. Straty
> zajebiste bo 190 zlotych taka jedna tabliczka z napisem "Ul.
> Solidarności" kosztuje. I bajer pod publikę. A najwięksi zlodzieje je
> zamawiają i im pasuje zeby nie dluzej niż dwa dni wisiala.
Jesteś śmieciem. Warszawski MSI (dla laików Miejski System Informacji)
robi moja firma, osobiście to nadzoruję, na tabliczkach jest moja
pieczątka. Jedyna prawda (przybliżona) to cena która jest ustalana w
drodze przetargu.
> Wczoraj
> odbieralem baner. Metr na dwa i pół metra. Ta sama technologia. Wycięte
> na ploterze litery. 95 zlotych z vatem zaplaciłem.
Na kawałku szmaty pcv? Czy aluminium, giętym na określoną krzywiznę, z
zagiętymi krawędziami i wstrzelonymi kołkami montażowymi, chromianowanym,
malowanym proszkowo, z aluminiową (też giętą i spawaną) zawieszką
(również konstrukcja mojej firmy - tak jak ZTCW. cały projekt tabliczki
warszawskiego /i łódzkiego przy okazji/ MSI)?
> 100 tabliczek z
> nazwami ulec na niego by weszło.
o tak, o ile się nie widzi różnicy pomiędzy rozwinięciem i ucięciem
kolejnego kawałka PCV z rolki, a przycięciem kawałka aluminium, zagięcia
CZTERECH krawędzi, wstrzelenia kilku - kilkunastu kołków, chromianowania
i malowania proszkowego. A co do liczb. Metr na dwa i pół metra, czyli
2.5 m2. Tabliczka "Ul. Solidarności" to (jutro, a właściwie dziś
sprawdzę) ca. 140 x 30 cm czyli 0,42 m2. 2.5 / 0.42 = 5.952. Gdzie te 100
tabliczek???? Cena 190 zł (mniej więcej prawdziwa, nie wiem jakie są ceny
w przetargu który po raz kolejny wygraliśmy w ubiegłym miesiącu i ani
mnie to ziębi ani grzeje, ja pilnuję tylko jakości i wiszę na tym własną
pensją) zawiera również montaż czyli pracę dwóch ludzi (zarabiających
uczciwie), samochód i jego amortyzację (nie jakiś złom, tylko renault
master, prawie nowy, chłopaki mają dwu, czy trzy latka, starszych
właściwie w firmie nie ma) paliwo i jakiś tam zysk firmy - jak się
policzy resztę to nie kolosalny, powiedziałbym, że uczciwy, na granicy
ryzyka, bo ile tabliczek można dziennie zamontować?.
> A ktoś tu pierdoli że każdy moze wygrać
> przetarg i robić znaki.
No właśnie, ktoś pierdoli, że można wygrać przetarg i robić znaki.
Skoro Twoim zdaniem to taki złoty interes, to kup: gilotynę do cięcia
blachy, prasę krawędziową, pistolet(y) do strzelania kołków, ploter tnący
i albo PC-ta z oprogramowaniem, albo napędź go własnym laptopem (jeśli
masz, a nie piszesz z kawiarenki), linię procesu chromianowania
aluminium, komorę lakierniczą do malowania proszkowego, piec do
utwardzania lakieru proszkowego, prasę do wprasowywania folii, samochód
którym można jeździć na montaże (odpowiednio oznakowany zgodnie z Ustawą
o Ruchu Drogowym i dwie osoby obsługi bo w jedną to się człowiek obsra a
nie coś zamontuje, rąk mu zabraknie), drabinę, wiertarkę, agregat do jej
zasilenia, maszynkę do bandimexu (taśma metalowa którą się łapie
tabliczki do słupów), formy do prefabrykatów fundamentów pod słupki
informacyjne (i je zrób, i wrzuć każdy na samochód, zwal na glebę, wykop
dół i zakop pionując słupek), słupki pod znaki informacyjne, itd.... Aha,
zapomniałem o aluminium, kołkach, folii, czynszu za lokal, energię
elektryczną, ogrzewanie, kosztach stałych firmy itd.... faktycznie, złoty
interes.... :-/
Tak na marginesie.... oglądam na mieście nasze znaki (i wszelkie inne -
zboczenie zawodowe).... nawet na takich 20-to letnich nie ma rdzy....
zapewnisz taką jakość???? Znaki w przeciwieństwie do tabliczek z nazwami
ulic w większości nie są z aluminium, tylko stali....
Aha.... Ostatnio w GDDKiA szalało CBA.... jakoś nie ma zarzutów wobec
mojej firmy.... czyli wygrywamy uczciwie, ale trzeba się starać...
--
Pozdrawiam
Krzysztof "meping" Chajęcki
Następne wpisy z tego wątku
- 08.02.11 08:37 Krzysztof Chajęcki
- 08.02.11 10:47 J.F.
- 08.02.11 11:41 J.F.
- 08.02.11 11:43 kogutek
- 08.02.11 11:53 Krzysztof Chajęcki
- 08.02.11 12:05 Krzysztof Chajęcki
- 08.02.11 12:28 J.F.
- 08.02.11 12:48 kogutek
- 08.02.11 12:51 J.F.
- 08.02.11 12:53 Krzysztof Chajęcki
- 08.02.11 18:06 J.F.
- 08.02.11 18:24 Krzysztof Chajęcki
- 08.02.11 19:49 kogutek
- 08.02.11 20:49 J.F.
- 08.02.11 21:01 Krzysztof Chajęcki
Najnowsze wątki z tej grupy
- Żarówka do lampy z czujnikiem ruchu
- most kilometrowy
- kladka Zagorze
- zapora Zagorze
- Rodzaj przekładni planetarnej z
- Zapora Stronie Śląskie cd
- Filtr do pompy ruskiej
- Wyważanie kół rowerowych
- Belka
- Precyzyjne cięcie opony samochodowej
- Nieparzyste dmuchanie
- Klej "samopoziomujący"
- Kocioł CO po raz kolejny
- zapora Stronie Slaskie
- powodz
Najnowsze wątki
- 2025-01-06 Popr. 14. Nauka i Praca Programisty C++ w III Rzeczy (pospolitej)
- 2025-01-06 Ostrów Wielkopolski => Area Sales Manager OZE <=
- 2025-01-06 Do IO i innych elektrooszolomow, tu macie prawdziwe smrody
- 2025-01-06 Białystok => Full Stack .Net Engineer <=
- 2025-01-06 Kraków => Business Development Manager - Network and Network Security
- 2025-01-06 Katowice => Regionalny Kierownik Sprzedaży (OZE) <=
- 2025-01-06 Warszawa => Spedytor Międzynarodowy <=
- 2025-01-06 Lublin => Programista Delphi <=
- 2025-01-06 Gdańsk => Specjalista ds. Sprzedaży <=
- 2025-01-06 śnieg
- 2025-01-05 Żarówka do lampy z czujnikiem ruchu
- 2025-01-05 Rozkręcają się
- 2025-01-04 pozew za naprawę sprzętu na youtube
- 2025-01-04 gasik
- 2025-01-04 13. Raport Totaliztyczny: Powszechna Deklaracja Praw Człowieka Nie Chroni Przed Wyzyskiem Ani Przed Eksploatacją