-
11. Data: 2016-09-30 22:36:36
Temat: Re: LPG kilka pytań
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 30.09.2016 o 21:54, Bolko pisze:
> No i tak się zastanawiam
> czy VTEC Hondy i MPI w skodzie
> z punktu widzenia zasilania LPG nie ma znaczenia?
Z Vtacami nie ma problemów. Mam i jeżdzę już chyba 8 rok;)
Shrek
-
12. Data: 2016-09-30 22:55:00
Temat: Re: LPG kilka pytań
Od: "miumiu" <a...@b...pl>
>Chyba że ma się ręczną regulację zaworów.
>Dodają niektórzy.
>To jak to jest?
>Czy ręczna regulacja zaworów to problem znaczy duże koszty?
U mechanika 100-200zł raz na ... hmmm... ja przy przebiegu 170tys km na LPG
dwa razy regulowalem luzy zaworowe.
Po samej pracy silnika latwo sie zorientowac kiedy luz robi sie za maly. Jak
luz zrobi sie za mały to po prostu silnik będzie nierowno chodzil. Zwlaszcza
na zimno po uruchomieniu i jeszcze jadąc pod górę efekt bedzie taki jak by
jakis cylinder nie za bardzo chodzil. Jak luz bedzie juz duuuzo za maly to
zawor bedzie lekko otwarty i wtedy to silnik bedzie nawet gasł na jałowych
obrotach.
Generalnie przy LPG jak silnik zaczyna nierowno chodzic to od razu do
sprawdzenia są zawory, potem swiece :)
Pzdr
-
13. Data: 2016-10-01 00:03:20
Temat: Re: LPG kilka pytań
Od: Lewis <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl>
W dniu 2016-09-30 o 15:07, abn140 pisze:
>> LPG w cenie ok 3000 zł za 4 cylindry???
> ?
> na lpg-forum.pl byl?
> dobry gaziarz ogarnie i bezposredni wtrysk. Szczegoly wlasnie na forum. Tyle
> ze slabo sie oplaca jak na dotrysku a dedykowane sa tylko do niektorych
> modeli i qrewsko drogie. 10 000 pln nie przeraza?
> z tymi polecanymi gaziarzami to zalecam ostroznosc. Generalnie ci polecani z
> forum sie znaja...
> Podobno w kraju jest dwoch co gazuje wtrysk mechaniczny. Typowy pacjent -
> merc w126, w124,
> Robi sie to podobno przez podmiane zasilania /?/ na 'zwykle' z jakiegos
> innego auta i potem juz 4 generacja...
> Szczegolow nie znam i nie pamietam, ale jak widac magicy sa tylko trzeba
> szukac.
Dokłada się elektroniczny wtrysk i kompa który tym będzie sterował. Np
DET3 wystarczy.
Co do samego LPG. Wielkiej filozofii nie ma. Podstawa to kompetentna
osoba, która wie co robi a nie tylko wydaje się jej że wie.
Strojenie tego w trasie, w mieście, korekta od temp gazu, dokładne
doregulowanie w close loopie po STFT i LTFT i w open loopie po AFR a nie
autokalibracja w warsztacie...
Jak ktoś tak ogarnie instalację jest szansa że pojeździ 50-70kkm
bezawaryjnie, później zmiana wtryskiwaczy i reduktora strojenie i dalej
ognia.
--
Pozdrawiam
Lewis
-
14. Data: 2016-10-01 00:13:24
Temat: Re: LPG kilka pytań
Od: Kaczin <j...@p...interia.pl>
W dniu 30.09.2016 o 15:03, Shrek pisze:
> z montowaniem tych instalacji od 10 lat), albo jeźdzenie 75% LPG + 25%
> PB w celu chłodzenia wtrysków, ale to trochę rzeźbienie w gówine.
> Ponadto jak ci się coś stanie w zasilanie PB to wtryski benzyny spalisz
Co oznacza PB?
--
Kaczin
-
15. Data: 2016-10-01 01:57:40
Temat: Re: LPG kilka pytań
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Fri, 30 Sep 2016 12:54:16 -0700 (PDT), Bolko napisał(a):
> W dniu piątek, 30 września 2016 20:44:07 UTC+2 użytkownik Tomasz Pyra napisał:
>> Dnia Fri, 30 Sep 2016 05:24:28 -0700 (PDT), Bolko napisał(a):
>>
>>> Chce LPG w aucie
>>> czytam fora i coraz mniej wiem
>> Polecam http://lpg-forum.pl/
>
> No właśnie tam wyczytałem o tych luzach zaworowych w mondeo
> Że jak braknie regulacji to roboty przy tym jak przy rozrządzie.
> I mimo że jest łańcuch w mondeo to i tak trzeba wszystko rozkręcać.
> Ale wychodzi na to że paliwo teoretycznie nie ma wpływu na zaworu.
No regulacja luzu zaworowego to po prostu coś co trzeba robić tak często
jak producent zaleca i tyle.
W autach z samoczynną regulacją nie ma tego problemu.
>
>>> Sytuacja hipotetyczna
>>> Auto mi staneło.
>>> Jak mam benzynę jadę do mechanika.
>>> Jak mam LPG to gdzie jadę?
>
>> Natomiast tu spodziewaj się w przypadku problemów z silnikiem że gazownik
>> weźmie 200zł i powie że z jego punktu widzenia wszystko jest ok, pojedziesz
>> do mechanika ten weźmie 200zł i powie że to wina gazu.
>
> No i straciłem 400 zł a auto stoi i tego się boje.
No i tak niestety cała masa ludzi płaci i stoi.
Pół biedy jak tylko biorą pieniądze i nic nie robią - gorzej jak zaczną
robić ;)
Ale LPG tu też nie ma wpływu na ogólną niefachowość warsztatów, tyle że
dają pewną swobodę z zwalaniu winy na to drugie.
>>> Byłem wczoraj u renomowanego gazownika.
>>> Na rynku od nastu lat.
>> Natomiast z moich doświadczeń wynika że taki gazownik to jak yeti - każdy
>> niby słyszał, ale na własne oczy jakoś nikt nie widział.
>
> Właśnie to mnie wkurzyło.
> Na LPG forum pochwalili warsztat obok mnie.
> Wiec przeszedłem się tam wczoraj.
> Miałem chyba szczęście bo szefa nie było.
> Jest trzech gości i coś tam grzebią przy samochodzie.
>
> I pytam się:
> Panowie jestem na kupnie auta. Poszukuje czegoś wielkości Mondeo.
> Co wam mam przywieź instalacja przeszła szybko i sprawnie i nie było
> później problemów z gwarancją
>
> Odpowiedź
> yyyyyy eeee yyyy
> auto z pośrednim wtryskiem paliwa.
Teoretycznie to dobrze - powiedziałbym nawet że może to być oznaka dużej
pewności siebie, ale nadal nie wiadomo z której strony tej krzywej
wynikającej:
http://www.nauklove.pl/wp-content/uploads/2015/01/ef
ekt-krugera-667x485.png
Są samochody łatwiejsze do współpracy z gazem i trudniejsze.
Sami gazownicy często nie wiedzą dlaczego, ale znają modele w których łatwo
wystroić instalację, a w innych trudniej.
Np. łatwiej wystroić taką która ma regulator ciśnienia benzyny na listwie,
sterowany podciśnieniem w kolektorze dolotowym.
Nie oznacza to oczywiście że auta bez takiego regulatora nie da się
zagazować, ale będzie trudniej, a mapa będzie dziwna.
Dużo ułatwić (albo i utrudnić) może jakieś cwane ECU silnika które tworzy
korektę nie będącą jedną liczbą, a całe mapy korekt - potrafiąc po stronie
ECU silnika naprawić, to co źle jest ustawione przez komputer gazu.
Z kolei niektóre komputery gazowe też potrafią się same korygować i tu może
być problem jak tak się zaczną dwa komputery korygować wzajemnie.
Są takie komputery które będą się skutecznie bronić przed zbyt ubogą
mieszanką, a są takie które nie potrafią.
> I jak odchodziłem to przez okno usłyszałem jak któryś stwierdził że ja
> dziwny jestem bo przychodzę z takim pytaniem.
>
> No i tak się zastanawiam
> czy VTEC Hondy i MPI w skodzie
> z punktu widzenia zasilania LPG nie ma znaczenia?
Trochę ma, trochę nie ma.
Taki VTEC sam z siebie problemu nie robi, bo komputer LPG tylko mierzy czas
otwarcia wtrysku benznynowego, przelicza go wg. swoich wzorów na czas
otwarcia wtrysku gazowego i tyle.
Więc jak auto nagle przełącza krzywki i potrzebuje więcej paliwa, to dłużej
daje zasilanie na wtrysk benyzny, to i dostanie odpowiednio więcej gazu.
Nie pomagają w strojeniu różne patenty zaprogramowane w ECU silnika będące
jakimiś obejściami na problemy samego silnika.
Do czegoś tam służą cuda takie jak kilkukrotne otwieranie wtryskiwacza
benzynowego w trakcie suwu ssania, jakieś nagłe otwarcia wtryskiwacza
wydające się nie w fazie itp.
Samo liniowe zsumowanie ich i otwarcie gazu po prostu dłużej nie zawsze
chce dać taki sam efekt jak na benzynie - niby szczegóły, ale mnie
denerwowało, nawet jak nie było jakiś poważnych objawów, to zastanawiałem
się po co sterownik benzyny tak robi i co się stanie jak gazowy nie będzie
tak robił.
> albo inaczej zadam pytanie
> podoba mi się auto
> sprawdzam specyfikacje
> ma pośredni wtrysk
> kupuje albo honde albo skode ważne że pośredni
> montuje LPG
> wszystko działa
No tak niby jest, tylko jeszcze gazownik musi nie narobić dziur na lewe
powietrze, nie pourywać wężyków, zrobić tak żeby nie ciekło, żeby gaz się
nie ulatniał.
Ważny też jest dobór komponenetów - warto dołożyć kilka stów do naprawdę
dobrych wtryskiwaczy, czy przewymiarowanego reduktora który nie będzie
stygł jadąc autostradą z maksymalną prędkością.
Dysze wtryskiwaczy trzeba rozwiercić precyzyjnie, mając je dobrze
zamocowane pod wiertarką stołową, żeby potem każdy nie miał innej
wydajności.
itp. itd.
To się da zrobić, nawet nie wydaje się mi specjalnie trudne.
Ale rzadko się zdarza.
Moim zdaniem winny jest pośpiech - jak taki typowy warsztat montuje
instalację z dnia na dzień, gdzie są dwie osoby do pracy i też jeszcze nie
poświęcają 100% czasu na jedno auto, bo co chwilę jeszcze jakieś auto
przyjeżdża na przegląd czy inny serwis.
A przy samym montażu jest sporo pracy, potem to trzeba jeszcze stroić, to
powinno trochę pojeździć na hamowni podwoziowej, jakieś testy drogowe,
strojenie powinno być szerokopasmową sondą, pomiar AFR.
To jest podobna skala modyfikacji co gdybyś chciał turbinę wsadzić do auta
wolnossącego. Moim zdaniem na szybko to się nie da.
Ja to mam interfejs i samochodu i gazu, mam sondę to sobie mogłem
tygodniami jeździć, raz obserwując jak działa silnik na benzynie, jak
zachowuje się przełączając między gazem i benzyną. Jak reagują na to sondy,
to mniej-więcej rozumiem co kombinuje ECU.
Z każdych zjawisk typu zafalowanie obrotów czy szarpnięcie przy zmianie
biegu to się doktoryzowałem.
Jak to zrobić w jeden dzień to nie mam pomysłu.
Może gdybym to robił zawodowo i każdego dnia, to bym robił to szybciej, ale
jakoś mam wrażenie że rutyna mechaników nie przekłada się na
przeprowadzenie tych procesów szybciej, a po prostu na nieprzeprowadzenie
ich.
> POMIJAM tu wpływ stanu technicznego silnika.
No tu jedno co warto zrobić, to wymienić świece na irydowe (do LPG) o
zmniejszonym odstępie - dzięki temu nie przeciąza się cewek zapłonowych,
które muszą wywoływać iskrę w mieszance o większym oporze elektrycznym.
-
16. Data: 2016-10-01 08:31:18
Temat: Re: LPG kilka pytań
Od: Bolko <s...@g...com>
Tomek
Bardzo dziekuję za chciało ci się wchodzić w takie szczegóły.
Życie mnie już nauczyło że czasami trzeba być mądrzejszym od fachowca.
:)
Pytanie tylko gdzie znaleść WIARYGODNĄ informację która auta lubią gaz.
Na przykład od kilku tygodni czytam o mondeo.
Rano chce kupić a wieczorem już mi przechodzi.
Bo znowu trafiłem na jakieś forum gdzie ludzie narzekają.
-
17. Data: 2016-10-01 08:31:55
Temat: Re: LPG kilka pytań
Od: Bolko <s...@g...com>
W dniu sobota, 1 października 2016 00:13:23 UTC+2 użytkownik Kaczin napisał:
> W dniu 30.09.2016 o 15:03, Shrek pisze:
>
> > z montowaniem tych instalacji od 10 lat), albo jeźdzenie 75% LPG + 25%
> > PB w celu chłodzenia wtrysków, ale to trochę rzeźbienie w gówine.
> > Ponadto jak ci się coś stanie w zasilanie PB to wtryski benzyny spalisz
>
> Co oznacza PB?
Benzyna
-
18. Data: 2016-10-01 09:18:05
Temat: Re: LPG kilka pytań
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 01.10.2016 o 08:31, Bolko pisze:
> Pytanie tylko gdzie znaleść WIARYGODNĄ informację która auta lubią gaz.
Nie wiem. Ja ze swojej strony wiem, że dobrze działają Accordy. Brat ma
jakąś starszą primerę i też dobrze działa.
Shrek
-
19. Data: 2016-10-01 14:08:47
Temat: Re: LPG kilka pytań
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Fri, 30 Sep 2016 23:31:18 -0700 (PDT), Bolko napisał(a):
> Tomek
> Bardzo dziekuję za chciało ci się wchodzić w takie szczegóły.
> Życie mnie już nauczyło że czasami trzeba być mądrzejszym od fachowca.
> :)
No to niestety.
Tu jeszcze trzeba pamiętać że wielu "fachowców z wieloletnim stażem" to są
goście którzy potrafili perfekcyjnie ustawić na węch i słuch instalację I
generacji w Polonezie, a ostatnio to już "komputery jakieś głupie, nic nie
wiadomo o co chodzi".
> Pytanie tylko gdzie znaleść WIARYGODNĄ informację która auta lubią gaz.
> Na przykład od kilku tygodni czytam o mondeo.
> Rano chce kupić a wieczorem już mi przechodzi.
> Bo znowu trafiłem na jakieś forum gdzie ludzie narzekają.
Szukałbym na forum Mondeo i lpg-forum użytkowników którzy mają takie Mondeo
i sami już przeszli przez dobór podzespołów i strojenie.
Montowałbym u jakiś udzielających się na lpg-forum, albo chociaż
polecanych, którzy sami dobierają podzespoły do instalacji.
Do tego przygotuj się że jak przyjedziesz do gazownika i mu zaczniesz
wyjaśniać że Ty wiesz lepiej od niego jakie wtryskiwacze powinien użyć, to
się wkurzy :)
-
20. Data: 2016-10-03 09:30:38
Temat: Re: LPG kilka pytań
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Fri, 30 Sep 2016 12:54:16 -0700 (PDT), w
<b...@g...c
om>, Bolko
<s...@g...com> napisał(-a):
> > Natomiast z moich doświadczeń wynika że taki gazownik to jak yeti - każdy
> > niby słyszał, ale na własne oczy jakoś nikt nie widział.
>
> Właśnie to mnie wkurzyło.
> Na LPG forum pochwalili warsztat obok mnie.
> Wiec przeszedłem się tam wczoraj.
> Miałem chyba szczęście bo szefa nie było.
> Jest trzech gości i coś tam grzebią przy samochodzie.
Jak we Wrocławiu to polecam serwis na Robotniczej (teren Dworca Świebodzkiego).
A odradzam Niskie Łąki, chociaż może coś tam się zmieniło (nie byłem od XXX
lat).