-
111. Data: 2025-04-02 06:16:52
Temat: Re: Kuchenka elektryczna
Od: Wiesiaczek <c...@v...pl>
W dniu 1.04.2025 o 19:12, io pisze:
> W dniu 1.04.2025 o 18:28, Wiesiaczek pisze:
>> W dniu 1.04.2025 o 12:48, io pisze:
>>> W dniu 1.04.2025 o 08:55, Trybun pisze:
>>>> W dniu 30.03.2025 o 11:03, io pisze:
>>>>>>
>>>>>> Za sprzęt odpowiada producent, sprzedawca jest tylko pośrednikiem.
>>>>>> Mam wieszać sprzedawce a zasrańca wytwarzającego niezdatne do
>>>>>> normalnego użytku buble odznaczać medalami?
>>>>>
>>>>> Wieszaj tego, kto Ciebie oszukał. Może ani bezpośredniego
>>>>> sprzedawcę ani producenta a np dystrybutora.
>>>>
>>>> Wolałbym tego co mnie pozbawia możliwości kupowania nadal porządnych
>>>> i sprawdzonych wyrobów a wymusza kupowanie niezdatnych do niczego
>>>> bubli.
>>>
>>> I kto w/g Ciebie tego pozbawia?
>>>
>>>>
>>>>>
>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>> Kuchenki elektryczne są od zarania dziejów, było to dla
>>>>>>>> potrzebującego przydatne urządzenie, tymczasem "rozwój"
>>>>>>>> technologii zrobił z nich praktycznie bezużytecznego bubla.
>>>>>>>> Oczywiście uogólniam, bo być może są jakieś sprawne nowe
>>>>>>>> kuchenki. Ale ja po sprawdzeniu paru sztuk różnych producentów
>>>>>>>> nie mam już nadziei na to. Tym bardziej że nikt na grupie nie
>>>>>>>> podał namiarów na takie sprawne.
>>>>>>>
>>>>>>> Mnie się wydaje, że słabe grzanie jest po to, by nie było powodu
>>>>>>> by urząd mógł zarzucić, że są niebezpieczne i zmusić do
>>>>>>> wycofania. Jakieś nowe technologie są względnie bezpieczniejsze i
>>>>>>> miałeś tutaj różne sugestie, które pewnie tylko zignorowałeś.
>>>>>>
>>>>>> Nie mam pojęcia jakimi motywami się kierują autorzy nowych
>>>>>> technologii, ale nie jest to na pewno działanie mające na celu
>>>>>> dobro klienta. W moim odczuciu chodzi o ograniczanie do
>>>>>> absolutnego minimum kosztów produkcji, a klient wychodzi na tym
>>>>>> jak zabłocki. Nie da się nie zauważyć że od upadku "bloku
>>>>>> wschodniego" z każdym kolejnym dniem parszywieje ten świat coraz
>>>>>> bardziej.
>>>>>
>>>>> Takie prymitywne kuchenki, jakie Ci nie pasują może były w PRL, a
>>>>> może trzeba było za nimi w kolejce stać, ale lepszych już nie było.
>>>>
>>>> Pieprzysz jak rasowy propagandzista.. tylko po co? Co wy macie za
>>>> cel że na okrągło o tylko occie w sklepach?
>>>>
>>>
>>> No bo tak było. Teraz możesz sobie kupić porządną kuchenkę tyle, że
>>> nie tego typu, którą kupowałeś w PRLu. Napisali Ci to przecież!
>>
>> Przecież pisał, że nie może kupić porządnej.
>
> Ale starego typu! Jakby wziął coś nowoczesnego, co mu tutaj pisano, to
> by było ok. Ale nie chce! Ja to nawet rozumiem i tylko mówię, że
> faktycznie tak jest.
>
>> Z każdym dniem coraz trudniej kupić coś porządnego.
>>
>> Trochę obok tematu: Zepsuł mi się quad, chiński był z 2008 roku.
>> Wtedy każdy się krzywił, ze chinol i wyrzucenie kasy.
>>
>> Usterka błaha, trzeba wymienić uszczelkę pod głowicą.
>> Ale ponieważ ma już swój wiek (17 lat - chinol!) postanowiłem kupić
>> nowego.
>> I co?
>> Gówno!
>>
>> Jest pełno badziewia ale żadnego, który by miał to, co mi potrzebne.
>> Rozrusznika ręcznego nie ma, blokady obu osi nie ma, prześwit o 5-10
>> cm mniejszy.
>> No, ale za to oferują wspomaganie kierownicy, podgrzewane manetki i
>> tym podobne bzdury.
>> Na chuj mi to, ja się pytam?!
>> Ja potrzebuję quada do lasu!
>
> Twizy jest quadem :-) I dobrze jeździ w lesie :-) Tylko trzeba uważać by
> nie zgubić tyłu :-)
A wyciągarkę i hak ma?
> No i po lesie zasadniczo nie wolno jeździć. Mandat można duży zaliczyć.
Mam swój las i mogę jeździć tam ile chcę.
--
Wiesiaczek - dziś z podkarpackiej wsi
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
Niech żyje POLEXIT! I salwa Ukrainie!
Wiele informacji, które przekazują polskie i amerykańskie media oraz
przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie
doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony USA i
Rzeczpospolitej Polskiej.
-
112. Data: 2025-04-02 09:30:55
Temat: Re: Kuchenka elektryczna
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 2.04.2025 o 06:16, Wiesiaczek pisze:
> W dniu 1.04.2025 o 19:12, io pisze:
>> W dniu 1.04.2025 o 18:28, Wiesiaczek pisze:
...
>>
>>> Z każdym dniem coraz trudniej kupić coś porządnego.
>>>
>>> Trochę obok tematu: Zepsuł mi się quad, chiński był z 2008 roku.
>>> Wtedy każdy się krzywił, ze chinol i wyrzucenie kasy.
>>>
>>> Usterka błaha, trzeba wymienić uszczelkę pod głowicą.
>>> Ale ponieważ ma już swój wiek (17 lat - chinol!) postanowiłem kupić
>>> nowego.
>>> I co?
>>> Gówno!
>>>
>>> Jest pełno badziewia ale żadnego, który by miał to, co mi potrzebne.
>>> Rozrusznika ręcznego nie ma, blokady obu osi nie ma, prześwit o 5-10
>>> cm mniejszy.
>>> No, ale za to oferują wspomaganie kierownicy, podgrzewane manetki i
>>> tym podobne bzdury.
>>> Na chuj mi to, ja się pytam?!
>>> Ja potrzebuję quada do lasu!
>>
>> Twizy jest quadem :-) I dobrze jeździ w lesie :-) Tylko trzeba uważać
>> by nie zgubić tyłu :-)
>
> A wyciągarkę i hak ma?
Fabrycznie? Bez jaj :-)
>
>
>> No i po lesie zasadniczo nie wolno jeździć. Mandat można duży zaliczyć.
>
> Mam swój las i mogę jeździć tam ile chcę.
>
>
Możliwe, ja nie mam to się boję :-)
-
113. Data: 2025-04-02 22:41:22
Temat: Re: Kuchenka elektryczna
Od: Grzexs <g...@p...fm>
>>>>> Normalne to by było gdyby kuchenka równo utrzymywała zadaną jej
>>>>> temperaturę grzania. To falowanie napięciem być może konieczne w
>>>>> indukcji, ale jak dla mnie takie zachowanie nie stawia tej
>>>>> technologii na czele.
>>>>
>>>> Za takie pieniądze... Wiele się wybacza.
>>>
>>> Że niby tanio względem alternatywy??
>>
>> A co jest tą alternatywą?
>>
> Włącz sobie "kwantyfikator" odpowiedzi ?? lub ??? każdy kto tak robi
> to... :)
>
> Zapomniałem. Trybik mnie spląkował jak mu kilka razy udowodniłem, że
> jest MEGAIGNORANTEM, który nie ogarnia świata. On szuka takiej maszynki,
> do której linka podałem...ale zignorował to, jak zwykle. Możesz mnie
> zacytować, może kupi. Tanie to jest i spełnia jego wymagania :)
> https://www.apollo.pl/produkt/kuchenka-elektryczna-e
tna,267580.html
Esperanza? Nie chcę sobie robić wrogów. Nie polecę.
--
Grzexs
-
114. Data: 2025-04-03 00:26:07
Temat: Re: Kuchenka elektryczna
Od: Pixel(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 02.04.2025 o 22:41, Grzexs pisze:
[...]
>> https://www.apollo.pl/produkt/kuchenka-elektryczna-e
tna,267580.html
>
> Esperanza? Nie chcę sobie robić wrogów. Nie polecę.
Esperanza raczej nie jest tutaj producentem ale nie chciało mi się
szukać pod inną nazwą.
Prędzej chodziło mi o "model" w sensie prostoty lat 70', czyli
ulubionego okresu Jasia Trybika :) Gdzie czajniki gwizdały tak, że on je
słyszał (obecne według niego nie potrafią), telewizory odbierały 3
programy ale zawsze dobrze, każda antena działała bez wzmacniacza,
komunikacja była na poziomie CB radio i ogólnie jego sentyment do PRL :)
--
Pixel(R)??
-
115. Data: 2025-04-03 08:23:57
Temat: Re: Kuchenka elektryczna
Od: Trybun <M...@t...cb>
W dniu 01.04.2025 o 17:23, Janusz pisze:
> W dniu 23.03.2025 o 08:18, Trybun pisze:
>> W dniu 19.03.2025 o 15:10, Janusz pisze:
>>> W dniu 14.03.2025 o 11:12, Trybun pisze:
>>>
>>>> Najprawdopodobniej kiepską. Ma 8 pozycji grzania, z tym że 2
>>>> pierwsze (200/500) wyglądają na atrapy bo nie wykazują żadnych
>>>> oznak swojego działania poza tym że wentylator chodzi, tak samo
>>>> dwie ostatnie 1800/2000, woda przy takim nastawieniu gotuje się z
>>>> intensywnością równa nastawieniu na 1000. A jedyny namacalny dowód
>>>> na jakąkolwiek regulacje ma pozycja 800 tutaj grzanie jest z
>>>> przerwami coś około 10 sekund grzania i 3-4 sekundy postoju. Nie ma
>>>> absolutnie mowy aby dało się ustawić gotowanie na minimalne ciągłe
>>>> pyrkotanie.
>>>> U mnie wentylator tak szumi że w kuchni trzeba mocno podnosić głos,
>>>> gdy na dodatek będzie włączony czajnik elektryczny to warunki
>>>> akustyczne przypominają te z kuźni HCP.
>>>>
>>> To napisz jaką to masz żeby wiedzieć czego nie kupować :)
>>>
>>
>> Esperanza, teraz Ty z kolei napisz co należy kupować, czyli coś co
>> hałasuje w dopuszczalny sposób i pracuje płynnie na nastawach
>> minimalnych.
> Nie mam, mam gazową i się zastanawiałem nad kupnem indukcji ale chyba
> dam sobie spokój tym bardziej że jak poczytałem to dość delikatne są,
> w końcu to tylko szkło.
>
Nie, wcale nie są delikatne. W użytku już ponad rok i na płytce nie
widać nawet ryski. Wygląda jak wyciągnięta z opakowania po zakupie.
Jeżeli komuś nie przeszkadza hałas czy nierównomierna praca to kuchenka
warta zakupu.
-
116. Data: 2025-04-03 08:24:29
Temat: Re: Kuchenka elektryczna
Od: Trybun <M...@t...cb>
W dniu 01.04.2025 o 23:17, Grzexs pisze:
>>>> Normalne to by było gdyby kuchenka równo utrzymywała zadaną jej
>>>> temperaturę grzania. To falowanie napięciem być może konieczne w
>>>> indukcji, ale jak dla mnie takie zachowanie nie stawia tej
>>>> technologii na czele.
>>>
>>> Za takie pieniądze... Wiele się wybacza.
>>
>> Że niby tanio względem alternatywy??
>
> A co jest tą alternatywą?
>
A choćby tradycyjna elektryczna.
-
117. Data: 2025-04-03 08:29:11
Temat: Re: Kuchenka elektryczna
Od: Trybun <M...@t...cb>
W dniu 01.04.2025 o 12:48, io pisze:
> W dniu 1.04.2025 o 08:55, Trybun pisze:
>> W dniu 30.03.2025 o 11:03, io pisze:
>>>>
>>>> Za sprzęt odpowiada producent, sprzedawca jest tylko pośrednikiem.
>>>> Mam wieszać sprzedawce a zasrańca wytwarzającego niezdatne do
>>>> normalnego użytku buble odznaczać medalami?
>>>
>>> Wieszaj tego, kto Ciebie oszukał. Może ani bezpośredniego sprzedawcę
>>> ani producenta a np dystrybutora.
>>
>> Wolałbym tego co mnie pozbawia możliwości kupowania nadal porządnych
>> i sprawdzonych wyrobów a wymusza kupowanie niezdatnych do niczego bubli.
>
> I kto w/g Ciebie tego pozbawia?
Dobre pytanie, kto za tym stoi?? Ogólne pojecie kapitalisty któremu
produkcja trwałych i dobrych rzeczy zwyczajnie się nie opłaca, bo
kapitalista jest w tym mechanizmie tylko jednym z trybów, choć ogólnie
rzecz biorąc najważniejszym..
>
>>
>>>
>>>>
>>>>>
>>>>>> Kuchenki elektryczne są od zarania dziejów, było to dla
>>>>>> potrzebującego przydatne urządzenie, tymczasem "rozwój"
>>>>>> technologii zrobił z nich praktycznie bezużytecznego bubla.
>>>>>> Oczywiście uogólniam, bo być może są jakieś sprawne nowe
>>>>>> kuchenki. Ale ja po sprawdzeniu paru sztuk różnych producentów
>>>>>> nie mam już nadziei na to. Tym bardziej że nikt na grupie nie
>>>>>> podał namiarów na takie sprawne.
>>>>>
>>>>> Mnie się wydaje, że słabe grzanie jest po to, by nie było powodu
>>>>> by urząd mógł zarzucić, że są niebezpieczne i zmusić do wycofania.
>>>>> Jakieś nowe technologie są względnie bezpieczniejsze i miałeś
>>>>> tutaj różne sugestie, które pewnie tylko zignorowałeś.
>>>>
>>>> Nie mam pojęcia jakimi motywami się kierują autorzy nowych
>>>> technologii, ale nie jest to na pewno działanie mające na celu
>>>> dobro klienta. W moim odczuciu chodzi o ograniczanie do absolutnego
>>>> minimum kosztów produkcji, a klient wychodzi na tym jak zabłocki.
>>>> Nie da się nie zauważyć że od upadku "bloku wschodniego" z każdym
>>>> kolejnym dniem parszywieje ten świat coraz bardziej.
>>>
>>> Takie prymitywne kuchenki, jakie Ci nie pasują może były w PRL, a
>>> może trzeba było za nimi w kolejce stać, ale lepszych już nie było.
>>
>> Pieprzysz jak rasowy propagandzista.. tylko po co? Co wy macie za cel
>> że na okrągło o tylko occie w sklepach?
>>
>
> No bo tak było. Teraz możesz sobie kupić porządną kuchenkę tyle, że
> nie tego typu, którą kupowałeś w PRLu. Napisali Ci to przecież!
Pamiętasz PRL z autopsji czy z biuletynów antyperelowskiej propagandy, i
coś Ci nakazuje bezmyślnie powielać te jej chorobliwe głupoty? Bo ja
pamiętam i wiem że nie tylko ocet był w sklepach a za kuchenkami nikt
nie stawał w kolejki.
To poproszę namiary na te porządne kuchenki, nie oczekuję cudów
techniki, wystarczy jakość tych które można było dostać w PRLu.
-
118. Data: 2025-04-05 18:40:25
Temat: Re: Kuchenka elektryczna
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 30.03.2025 o 09:04, Trybun pisze:
> W dniu 27.03.2025 o 18:12, Mirek pisze:
>> On 27.03.2025 08:31, Trybun wrote:
>>
>>> Głośny szum i trzaski. W miarę nagrzewania odgłosy cichną, ale to
>>> wcale nie oznacza że robi się cicho.. Z tego co się orientuje to te
>>> hałasy biorą się z płytek grzewczych które zastąpiły tradycyjne grzałki.
>>
>> Nie ma znaczenia. Pisałem o głośnym czajniku - miał akurat grzałkę w
>> postaci rurki. Ktoś tu pisał o kamieniu - też nie, mam wyjątkowo mało
>> kamienia w wodzie i wystarczy zagotować z kwaskiem raz na pół roku i
>> jest czyściutki. Miałem jakiś Mulinex czy coś - taki w kształcie
>> dzioba - nie szumiał jak tamten, ale dosyć głośny. Potem miałem
>> szklany z grzałką w dnie - raczej cichy. Teraz mam Bosch-a - cichutki
>> ale nie lubię go, bo bardzo słabo widać ile wody jest.
>>
>
> Skoro tak mówisz.. Nigdy wcześniej nie było w domu czajników
> elektrycznych. Dopiero spalenie kilku sztuk które gwizdały jak Barciś w
> serialu Zmiennicy wymusiły konieczność rozejrzenia się za czymś innym.
> Padło na elektryczny "bezprzewodowy", pierwszy kupiony sprawował się
> nawet dobrze, jednak na dzień dzisiejszy okazuje że królują tylko
> wyjce.. Chyba tymi nowymi technologiami ktoś chce wykończyć fizycznie i
> psychicznie ludzkość.
> Bosch to kiedyś była Firma, można było w ciemno polecać, teraz to tylko
> zwykły partacz, który na dostatek się ceni wykorzystując dawną renomę.
Ja mam szklany z płytą grzejną i też szumi mocno w zasadzie od początku
grzania.
Kamień to nie jest bo mam odkamieniacz i wodę czystą zresztą nawet mała
ilość od rzazu jest widoczna na płycie grzejnej bo matowieje, a mam
czystą lśniącą i szumi że aż go na górze w domu słychać :(
--
Janusz
-
119. Data: 2025-04-05 18:44:14
Temat: Re: Kuchenka elektryczna
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 3.04.2025 o 08:23, Trybun pisze:
> W dniu 01.04.2025 o 17:23, Janusz pisze:
>> W dniu 23.03.2025 o 08:18, Trybun pisze:
>>> W dniu 19.03.2025 o 15:10, Janusz pisze:
>>>> W dniu 14.03.2025 o 11:12, Trybun pisze:
>>>>
>>>>> Najprawdopodobniej kiepską. Ma 8 pozycji grzania, z tym że 2
>>>>> pierwsze (200/500) wyglądają na atrapy bo nie wykazują żadnych
>>>>> oznak swojego działania poza tym że wentylator chodzi, tak samo
>>>>> dwie ostatnie 1800/2000, woda przy takim nastawieniu gotuje się z
>>>>> intensywnością równa nastawieniu na 1000. A jedyny namacalny dowód
>>>>> na jakąkolwiek regulacje ma pozycja 800 tutaj grzanie jest z
>>>>> przerwami coś około 10 sekund grzania i 3-4 sekundy postoju. Nie ma
>>>>> absolutnie mowy aby dało się ustawić gotowanie na minimalne ciągłe
>>>>> pyrkotanie.
>>>>> U mnie wentylator tak szumi że w kuchni trzeba mocno podnosić głos,
>>>>> gdy na dodatek będzie włączony czajnik elektryczny to warunki
>>>>> akustyczne przypominają te z kuźni HCP.
>>>>>
>>>> To napisz jaką to masz żeby wiedzieć czego nie kupować :)
>>>>
>>>
>>> Esperanza, teraz Ty z kolei napisz co należy kupować, czyli coś co
>>> hałasuje w dopuszczalny sposób i pracuje płynnie na nastawach
>>> minimalnych.
>> Nie mam, mam gazową i się zastanawiałem nad kupnem indukcji ale chyba
>> dam sobie spokój tym bardziej że jak poczytałem to dość delikatne są,
>> w końcu to tylko szkło.
>>
>
> Nie, wcale nie są delikatne. W użytku już ponad rok i na płytce nie
> widać nawet ryski. Wygląda jak wyciągnięta z opakowania po zakupie.
> Jeżeli komuś nie przeszkadza hałas czy nierównomierna praca to kuchenka
> warta zakupu.
No to sobie daruję.
--
Janusz
-
120. Data: 2025-04-06 08:41:17
Temat: Re: Kuchenka elektryczna
Od: Trybun <M...@t...cb>
W dniu 05.04.2025 o 18:40, Janusz pisze:
> W dniu 30.03.2025 o 09:04, Trybun pisze:
>> W dniu 27.03.2025 o 18:12, Mirek pisze:
>>> On 27.03.2025 08:31, Trybun wrote:
>>>
>>>> Głośny szum i trzaski. W miarę nagrzewania odgłosy cichną, ale to
>>>> wcale nie oznacza że robi się cicho.. Z tego co się orientuje to
>>>> te hałasy biorą się z płytek grzewczych które zastąpiły tradycyjne
>>>> grzałki.
>>>
>>> Nie ma znaczenia. Pisałem o głośnym czajniku - miał akurat grzałkę w
>>> postaci rurki. Ktoś tu pisał o kamieniu - też nie, mam wyjątkowo
>>> mało kamienia w wodzie i wystarczy zagotować z kwaskiem raz na pół
>>> roku i jest czyściutki. Miałem jakiś Mulinex czy coś - taki w
>>> kształcie dzioba - nie szumiał jak tamten, ale dosyć głośny. Potem
>>> miałem szklany z grzałką w dnie - raczej cichy. Teraz mam Bosch-a -
>>> cichutki ale nie lubię go, bo bardzo słabo widać ile wody jest.
>>>
>>
>> Skoro tak mówisz.. Nigdy wcześniej nie było w domu czajników
>> elektrycznych. Dopiero spalenie kilku sztuk które gwizdały jak Barciś
>> w serialu Zmiennicy wymusiły konieczność rozejrzenia się za czymś
>> innym. Padło na elektryczny "bezprzewodowy", pierwszy kupiony
>> sprawował się nawet dobrze, jednak na dzień dzisiejszy okazuje że
>> królują tylko wyjce.. Chyba tymi nowymi technologiami ktoś chce
>> wykończyć fizycznie i psychicznie ludzkość.
>> Bosch to kiedyś była Firma, można było w ciemno polecać, teraz to
>> tylko zwykły partacz, który na dostatek się ceni wykorzystując dawną
>> renomę.
> Ja mam szklany z płytą grzejną i też szumi mocno w zasadzie od
> początku grzania.
> Kamień to nie jest bo mam odkamieniacz i wodę czystą zresztą nawet
> mała ilość od rzazu jest widoczna na płycie grzejnej bo matowieje, a
> mam czystą lśniącą i szumi że aż go na górze w domu słychać :(
>
Szum to jedno, ale są jeszcze trzaski. Czajnik wygląda jakby był
uszkodzony. Chciałem nawet reklamować, jednak po zasięgnięciu języka u
kilku posiadaczy takich współczesnych cudów techniki dałem sobie z tym
spokój, bo widać że to norma.