Użytkownik "Kuczu" <p...@j...pl> napisał w wiadomości
news:gvm1pe$in0$10@news.wp.pl...
> kocyk pisze:
>
>> Zalecalismy tez ostroznosc, jak ktos jest capem na pierwszy rzut oka i
>> nie przyjezdza czys, co zostaje i na niego czeka.
>
> Pewnie gosc zapytal czy sie moze przejechac. Wlasciciel odpowiedzial "masz
> i jedz". No to pojechal. A ze nie wrocil... Widocznie sie nie dogadali ze
> ma tez wrocic :)
To mi przypomnialo :
Jasio mial super rower, przerzutki z przodu z tylu, hamulce tarczowe,
zawieszenie pneumo. No w ogole super hiper ten rower.
Jezdzil na nim sam i nikomu nie dawal sie przejechac. Az pewnego dnia
przyszedl do niego Krzys.
"Daj mi Jasio sie przejechac, dzis mam urodziny". Dulczal i dulczal, trul
glowe i dupe Jasiowi az ten wreszcie dal sie przejechac koledze.
Wsiada Krzys na to cacko i wziiiuuuuu. Polecial tak szybko az sie kurzylo.
Chwilka uplynela i Jasio zaczyna sie niecierpliwic. Przejazdzka miala byc
krotka a Krzys nie wraca i nie wraca. Godzina uplynela, druga, trzecia i
nic, nie ma Krzysia i roweru. Wreszcie zniecierpliwiony Jasio pyta kierowce
nadjezdzajacego z przeciwka czy nie widzial takiego fajnego roweru i
chlopaka na nim.
A mily pan mowi : Nowego to nie widzialem ale tam niedaleko w rowie siedzi
jakis smark i sznurkiem wiaze jakiegos krzywego gruchota.

Moze chlopaka ponioslo i tez teraz ta r1 sznurkiem wiaze.
:)

--
Bartek
i rozbity czajnik 6
Ave1,8
EL