"J.F." napisał:

>> A do szybkiego cyknięcia windzianego COA, fragmentu planu
>> czy schematu bądź godzin otwarcia Bardzo Ważnego Urzędu
>> z powodzeniem wystarcza dotychczasowa fizyka.

> Ale tez nie trzeba w tym celu szukac "najlepszego aparatu".

Zarówno w topicu jak i w wistującym poście jest mowa o "dobrym". Ja to
rozumiem tak, że nie konkurującym z prostą "małpką", tylko mogącym ją jako
tako zastąpić w razie nagłej potrzeby. Dlatego nie rozumiem tego świętego
oburzenia grupowych Bułhaków.

>> Przy znacznie lepszym dostępie do wykonanych zdjęć - ostatecznie
>> telefon częściej mamy przy sobie, niż cyfrówkę.

> Skoro takie wazne, to mozna sobie skopiowac na telefon.

Można też udzielić kilku innych rad, równie bezbłędnych z teoretycznego
punktu widzenia, natomiast dość słabo sprawdzających się w tzw. życiu
codziennym.

> A nawiasem mowiac odczytywanie w komorce zdjecia kartki to jest trudne
> zadanie - nie kazda ma odpowiedni zoom.

E tam. Skoro nawet ja sobie z tym radzę, to i 95% gospodyń etc.

JoteR