W dniu 2011-08-08 21:13, Artur Maśląg pisze:
>> Można. Tylko jeżeli bagaż z tym kluczykiem jest w samochodzie, to
>> samochód się nie zamknie.
>
> To do bani takie rozwiązanie
Gdyż?
Jeśli bardzo chcesz zostawić kluczyk w środku, możesz z niego wyjąć
baterię. Tylko po co?

> - podtrzymuję pytanie, kto stosuje takie
> rozwiązania?
Chodzi Ci o markę? Ja akurat użytkuję drugą już Lagunę z systemem "Hands
Free", ale podobne rozwiązania - z tego co wiem - stosuje m.in. Volvo,
BMW, Suzuki i pewnie jeszcze kilka innych...

> Znaczy rozumiem uniemożliwienie zatrzaśnięcia kluczyków
> w środku, ale bez przesady. Chyba, że to jakaś opcja za która trzeba
> zapłaci, bądź aktywować.
Nie widzę przesady w braku konieczności wyciągania kluczyka (czy karty)
z kieszeni. Wręcz przeciwnie - jest to na tyle użyteczny "bajer", że
stał się w mojej rodzinie jednym z istotnych argumentów za przy wyborze
nowego auta.

>>> [...] Dzięki temu nawet jak się zatrzaśnie jeden
>> Nie ma takiej możliwości. :-)
>
> To w sumie nieistotne - można kluczyki zwyczajnie zgubić.
>
Istotne. Nie zgubisz kluczyka w samochodzie. Nikt nie ukradnie Ci
samochodu z zamkniętym kluczykiem w środku (żegnaj odszkodowanie z AC).

--
Pozdrawiam. Artur.
____________________________________________________
__

do góry

W dniu 2011-08-08 21:47, neoniusz pisze:
> W dniu 08.08.2011 21:13, Artur Maśląg pisze:
>> [...] kto stosuje takie
>> rozwiązania?
>
> Lexus vel Toyota i wielu innych. U mnie zwie sie to "SmartAccess System"
> i bylo w standardzie juz w 2007 roku.
> Jak juz koniecznie chcesz sobie schowac pilota w bagazniku, to mozesz
> wyjac z niego baterie, co nie jest zbyt skomplikowane i trwa 10 sekund.
> Mozesz tez z pilota wyjac "klucz", ktorym recznie otworzysz w razie
> czego przednie drzwi (po podwazeniu zaslepki w klamce) oraz bagaznik.
>
No proszę. To jak w Lagunach już z 2001 r. :-)

> A w dodatku jakos nie widze mozliwosci zatrzasniecia albo zgubienia
> kluczy. Trzymam pilota w kieszeni, nie wyciagam go w ogole. Moge sobie
> nawet na szyi powiesic. Podchodze do auta, dotykam klamki, zamki sie
> odryglowuja, naciskam przycisk start i jade. Wysiadam z auta, naciskam
> przycisk na klamce, odchodze.
Kto nie używał ten nie wie jaka to wygoda... :-)

--
Pozdrawiam. Artur.
____________________________________________________
__

do góry

W dniu 08.08.2011 22:10, Artur Maśląg pisze:
>>> Tak, tak - banalny przykład :) Pierwszy dzień na urlopie.
>>> Przyjechaliśmy, wypakowaliśmy, radość i w ogóle. Rano mamy gdzieś
>>> jechać, a tu kluczyków nie ma. Oczywiście są zapasowe w mojej torbie
>>> z lapkiem ;), ale gdzie zginęły główne?
>>
>> Rownie dobrze mozesz zgubic zwykle klucze do auta jak i pilota, wiec co
>> to zmienia? :)
>
> Bardzo dużo - przed tym mnie właśnie zabezpiecza opcja z kluczykami
> zapasowymi gdzieś w bagażu wciśniętymi. W przypadku działanie tego
> systemu nie można zostawić samochodu z bagażem/zapasowymi kluczykami
> w środku.

Mozesz zostawic "wcisniete w bagazu", tylko bez baterii, proste. Zeby
bylo prosciej mozesz sobie przykleic baterie tasma klejaca. Ja mam tego
pilota w takim malym skorzanym etui, wiec moglbym tam wepchnac baterie,
ale nie widze sensu. Sa plusy i minusy rozwiazania z pilotem, ale jak
dla mnie to wiecej plusow. Przez 4 lata jazdy tym autem jeszcze nie
mialem zadnych problemow.

Rozwaz taka sytuacje. Jedziesz na te swoje wymarzone, zabiegane wakacje.
Jeden klucz masz upchniety w bagazniku, drugi w rece. Wychodzisz z auta,
gubisz klucz. I co teraz? Cala akcja z misternym upychaniem zapasowego
klucza w bagazniku bierze w leb ;) Caly sens zapasowego klucza jest w
tym, ze masz go poza autem.

Jak masz dwa piloty - np. jeden w plecaku, ktory nosisz ze soba (albo ma
go w torebce zona, albo przypinasz do portfela albo wkladasz go sobie
gdziekolwiek), to masz lepiej. Ja czesto robie tak, ze mam pilota w
teczce (w plecaku, w kurtce, w marynarce) i nie zastanawiam sie czy go
zgubie czy nie, po prostu go nie wyciagam.

do góry

W dniu 2011-08-08 22:11, R2r pisze:
> W dniu 2011-08-08 21:13, Artur Maśląg pisze:
>>> Można. Tylko jeżeli bagaż z tym kluczykiem jest w samochodzie, to
>>> samochód się nie zamknie.
>>
>> To do bani takie rozwiązanie
> Gdyż?
> Jeśli bardzo chcesz zostawić kluczyk w środku, możesz z niego wyjąć
> baterię. Tylko po co?

Już pisałem - nie mogę zostawić w samochodzie kluczyków zapasowych,
ponieważ nie mogę samochodu zamknąć nawet na czas tankowania.

> Nie widzę przesady w braku konieczności wyciągania kluczyka (czy karty)
> z kieszeni.

Przecież nie to było problemem...

do góry

W dniu 2011-08-08 22:27, neoniusz pisze:
(...)
> Mozesz zostawic "wcisniete w bagazu", tylko bez baterii, proste.

Przyjmuję Twoje argumenty, ale mnie nie przekonałeś.

> Rozwaz taka sytuacje. Jedziesz na te swoje wymarzone, zabiegane wakacje.
> Jeden klucz masz upchniety w bagazniku, drugi w rece. Wychodzisz z auta,
> gubisz klucz. I co teraz? Cala akcja z misternym upychaniem zapasowego
> klucza w bagazniku bierze w leb ;) Caly sens zapasowego klucza jest w
> tym, ze masz go poza autem.

Bardzo małe prawdopodobieństwo zaistnienia takiej sytuacji w stosunku
do zwykłego zgubienia w sytuacji, gdy zapasowy kluczyk jest
w wypakowanych bagażach.

> Jak masz dwa piloty - np. jeden w plecaku, ktory nosisz ze soba (albo ma
> go w torebce zona, albo przypinasz do portfela albo wkladasz go sobie
> gdziekolwiek), to masz lepiej. Ja czesto robie tak, ze mam pilota w
> teczce (w plecaku, w kurtce, w marynarce) i nie zastanawiam sie czy go
> zgubie czy nie, po prostu go nie wyciagam.

Ależ ja nie zaprzeczam, że system "Hands Free" ma zalety.

do góry

W dniu 2011-08-07 22:49, neoniusz pisze:
> W dniu 07.08.2011 20:37, megrims pisze:
>>
>> W centrach handlowych są pralnie 5'a sec. Wieszają tam garnitury
>> na takich wieszakach z drutu. Takim drutem odpowiednio wygiętym
>> otworzysz całkiem wiele modeli aut.
>
> Szczegolnie jak ma deadlock.

Deadlock nie deadlock - otwarcie samochodu to w zasadzie zawsze będzie
banał.
W sumie chyba nie ma sensu żeby producent jakoś szczególnie napinał się
na odporność zamka w drzwiach, skoro zawsze złodziej może zbić szybę
(również cicho) i w sekundę być w środku, to jak otwarcie drzwi zajmować
będzie minutę, to IMO już jest wystarczający czas.

Otwieranie drzwi z deadlockiem zajęło mi kiedyś kilka minut, a dlatego
aż tak długo, bo robiłem to pierwszy raz w życiu i musiałem jeszcze
wymyślić jak, w dodatku bardzo się starałem niczego nie popsuć.
Gdyby mi się spieszyło i miał to przećwiczone, to myślę że auto miałbym
otwarte w 20s.

do góry

W dniu 2011-08-08 22:46, Artur Maśląg pisze:
> Już pisałem - nie mogę zostawić w samochodzie kluczyków zapasowych,
> ponieważ nie mogę samochodu zamknąć nawet na czas tankowania.
>
Specjalnie dla Ciebie sprawdziłem. Możesz. Samochód nie zamknie się sam
jeśli jedna z kart znajduje się w jego wnętrzu. Ale możesz zamknąć go
przyciskiem na karcie, z którą jesteś na zewnątrz.

--
Pozdrawiam. Artur.
____________________________________________________
__

do góry

W dniu 2011-08-09 22:51, R2r pisze:
> W dniu 2011-08-08 22:46, Artur Maśląg pisze:
>> Już pisałem - nie mogę zostawić w samochodzie kluczyków zapasowych,
>> ponieważ nie mogę samochodu zamknąć nawet na czas tankowania.
>>
> Specjalnie dla Ciebie sprawdziłem. Możesz. Samochód nie zamknie się sam
> jeśli jedna z kart znajduje się w jego wnętrzu. Ale możesz zamknąć go
> przyciskiem na karcie, z którą jesteś na zewnątrz.

Znaczy potwierdziłeś swoją niewiedzę. Niemniej dziękuję za sprawdzenie,
że jednak baterii wyciągać nie trzeba i jednak opcja wybrana przeze
mnie jest możliwa (czemu zaprzeczaliście). Teraz pytanie, czy tak jest
tylko w Twojej Lagunie II, czy taka możliwość jest również u innych
producentów pojazdów.

do góry

W dniu 2011-08-09 23:03, Artur Maśląg pisze:
> W dniu 2011-08-09 22:51, R2r pisze:
>> W dniu 2011-08-08 22:46, Artur Maśląg pisze:
>>> Już pisałem - nie mogę zostawić w samochodzie kluczyków zapasowych,
>>> ponieważ nie mogę samochodu zamknąć nawet na czas tankowania.
>>>
>> Specjalnie dla Ciebie sprawdziłem. Możesz. Samochód nie zamknie się sam
>> jeśli jedna z kart znajduje się w jego wnętrzu. Ale możesz zamknąć go
>> przyciskiem na karcie, z którą jesteś na zewnątrz.
>
> Znaczy potwierdziłeś swoją niewiedzę.
Znaczy gówno mnie to obchodzi, co sądzisz o mojej wiedzy. To tak na
przyszłość.
Nie miałem dotąd potrzeby sprawdzać jak zamknąć samochód z kartą w
środku, bo po prostu nie miałem przez cztery lata potrzeby aby to robić.
Skoro taka sytuacja Cię tak mocno zaintrygowała, to - robiąc Ci
grzeczność - sprawdziłem jak to działa i podzieliłem się z Tobą wynikami
eksperymentu. Ty zaś oczywiście nie omieszkałeś uczynić z tego okazji do
wycieczki /ad personam/. Naprawdę żałosny jesteś...

> Niemniej dziękuję za sprawdzenie,
Nie _za ma co_. :P

> że jednak baterii wyciągać nie trzeba
Nigdzie nie napisałem, że trzeba. Jeżeli już, to, że można.

> i jednak opcja wybrana przeze
> mnie jest możliwa (czemu zaprzeczaliście).
Kto zaprzeczał? Ja? Gdzie? Napisałem tylko, że niemożliwe jest
przypadkowe zamknięcie kart w sposób uniemożliwiający dostanie się do
samochodu.

> Teraz pytanie, czy tak jest
> tylko w Twojej Lagunie II, czy taka możliwość jest również u innych
> producentów pojazdów.
>
Tak, jak opisałem jest nie tylko w mojej, ale w każdej Lagunie II i III
wyposażonej w system "hands free".
A odpowiedzi na dręczące Cię pytania za sprawą Twojego zachowania w
sumie coraz mniej mnie interesują.

--
Pozdrawiam. Artur.
____________________________________________________
__

do góry