-
191. Data: 2011-11-17 01:57:42
Temat: Re: Kozaczek na drodze...
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-11-16, Kris_Poland <n...@w...pl> wrote:
>
> sluszne pytanie? bo odpuscilem i wuczul w mig luke?
>
Trza bylo nie odpuszczac, bylo by ciekawiej.
Jeden tu nie odpuscil ;-)
--
Artur
ZZR 1200
-
192. Data: 2011-11-17 03:30:46
Temat: Re: Kozaczek na drodze...
Od: "Rafał \"SP\" Gil" <u...@m...pl>
W dniu 2011-11-16 23:46, RoMan Mandziejewicz pisze:
> A idź juz w cholerę, trollu!
> *PLONK!*
Tego się nie spodziewałem :)
Że znaczy się, że jego jebniesz przede mną :) :P
--
Czas na odważne decyzje:
=>>> http://www.rafalgil.pl/dusza.jpg <<<=
-
193. Data: 2011-11-17 07:32:42
Temat: Re: Kozaczek na drodze...
Od: wiesiaczek <c...@v...pl>
ToM wrote:
> W dniu 2011-11-16 19:11, wiesiaczek pisze:
>> ToM wrote:
>>
>>> ciach...
>>>
>>>> Dużo takich sytuacji bierze się stąd, że jakieś 85% kierowców o wiele
>>>> za późno włącza kierunkowskaz przy wyprzedzaniu.
>>>> No właśnie, włączają "przy", a powinno się włączyć "przed" - czyli
>>>> wtedy, gdy wiem, że będę mógł wyprzedzić (np. widzę i wiem, że za 5
>>>> sekund minie mnie ostatni samochód jadący z przeciwka), a nie wtedy,
>>>> gdy za 200ms zamierzam wyskoczyć na lewy pas.
>>>
>>> Jest też i druga strona, co prawda rzadsza ale jednak, kiedy to kierowca
>>> wrzuca kierunek dużo zawczasu i czeka na możliwość wyprzedzenia. Jadąc
>>> za takim delikwentem nie wiesz jakiego manewru się spodziewać.
>>
>> Że będzie wyprzedzał lub skręcał w lewo?
>>
> Niedokładnie się określiłem. Miałem na myśli, ze taki kierownik wrzuci
> lewy kierunek i tak sobie jedzie przez dłuższy czas bo *może* za jakąś
> chwilę lub dwie będzie okazja do wyprzedzenia, chociaż w momencie
> wrzucania kierunku takiej możliwości nie było.
A co to zmienia?
Nie powinno się takiego wyprzedzać i tyle.
Jak uważasz, że włączył omyłkowo to daj mu sygnał światłami i po bólu.
--
Pozdrawiam - Wiesiaczek
Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma
-
194. Data: 2011-11-17 07:34:30
Temat: Re: Kozaczek na drodze...
Od: wiesiaczek <c...@v...pl>
DoQ wrote:
> W dniu 16-11-2011 20:07, Myjk pisze:
>>
>> Z wszystkim w twojej wypowiedzi się nie zgadzam.
>> A bezsensowność tego co napisałeś wynika z tego,
>> że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. KD
>
> A ja uważam, że jesteś głupi - bo tak.
Idźcie się napierdalać grabkami do piaskownicy :)
--
Pozdrawiam - Wiesiaczek
Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma
-
195. Data: 2011-11-17 08:07:35
Temat: Re: Kozaczek na drodze...
Od: MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl>
W dniu 2011-11-16 23:39, Kris_Poland pisze:
> daj mu spokoj
> no nie urobisz wiesniaka na czlowieka
> sporo pieniaczy tutaj pisze
> niestety trzeba sie zrownywac z podorkowymi pyskowkami by wytaczac prawo
> na jaw
>
Idź w cholerę trollu.
PLONK
--
MZ
OC/AC samochodu w LibertyDirect dodatkowo do 100 zł taniej:
Kod promocyjny: 2011-87579484
-
196. Data: 2011-11-17 08:24:02
Temat: Re: Kozaczek na drodze...
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-11-16 23:49, Kris_Poland pisze:
(...)
Sio trollu. Zmęczyłeś mnie.
-
197. Data: 2011-11-17 09:39:56
Temat: Re: Kozaczek na drodze...
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Wed, 16 Nov 2011 13:06:50 +0000 (UTC), AZ
> Przez Ciebie chamie dojechal do roboty 3,52 sekundy pozniej!
Cholera, chyba zamknę się w sobie. ;p
--
Pozdor Myjk
xcarlink *MP3* player
http://xcarlink.pl
-
198. Data: 2011-11-17 09:51:47
Temat: Re: Kozaczek na drodze...
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-11-17, Myjk <m...@n...op.pl> wrote:
>> Przez Ciebie chamie dojechal do roboty 3,52 sekundy pozniej!
>
> Cholera, chyba zamknę się w sobie. ;p
>
Ale przynajmniej przepraszales go pol minuty awaryjnymi? ;-)
--
Artur
ZZR 1200
-
199. Data: 2011-11-17 10:05:20
Temat: Re: Kozaczek na drodze...
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 17 Nov 2011 08:51:47 +0000 (UTC), AZ
> Ale przynajmniej przepraszales
> go pol minuty awaryjnymi? ;-)
...przyciskiem na skroni. ;)
--
Pozdor Myjk
xcarlink *MP3* player
http://xcarlink.pl
-
200. Data: 2011-11-17 10:15:23
Temat: Re: Kozaczek na drodze...
Od: kakmar <k...@g...com>
Dnia 16.11.2011 Artur Maśląg <f...@p...com> napisał/a:
> W dniu 2011-11-16 16:44, kakmar pisze:
>> Dnia 16.11.2011 Artur Maśląg<f...@p...com> napisał/a:
>>> W dniu 2011-11-16 10:06, c...@W...gazeta.pl pisze:
>>> (...)
>>>> Widzisz, problem w tym, że najpierw przepisy, a dopiero później kultura.
>>>
>>> Nie, a wiesz dlaczego? Otóż masz ją wpisaną po części również w te
>>> przepisy.
>>
>> Dobre, to może objaśnij.
>
> Co tutaj objaśniać? Masz prawo jazdy to chyba znasz początkowe artykuły
> z rozdziału 1 - Zasady ogólne.
>
Jednak nalegam, słowo kultura, jest na tyle wieloznaczne, że bez precyzyjnego
wyjaśnienia o jaki zakres chodzi nie porozumiemy się. Kodeksu nie niestety
literalnie nie pamiętam, ale może w wolnej chwili.
>>>> Busiarz włączył kierunek o 5 sekund za późno, żeby mogła być mowa o
>>>> jakiejkolwiek kulturze na drodze.
>>>
>>> No jasne. Wychodzi na to, że po ulicach jeździ 100% buraków, ponieważ
>>> nie ma kogoś takiego, kto zauważył wszystko i zawsze zareagował
>>> poprawnie.
>>>
>> A nie, na szczęście nie.
>
> Tak?
No tak.
>
>> Większość jeździ całkiem poprawnie, a nawet
>> przewidywalnie i uprzejmie. Zwykle wiedzą też co się na drodze dookoła dzieje.
>
> Wiesz, ja wiem, że czytanie ze zrozumieniem jest rzeczą raczej coraz
> rzadziej spotykaną, ale dziwię się, że akurat w ten sposób próbujesz
> udowadniać swoje racje, skoro w swym zaprzeczeniu podpinasz się pod
> moją argumentację. Od dawna piszę, że ludzie w większości stosują się
> do przepisów, do zasad współżycia w społeczeństwie itd., ale są jednak
> omylni i czasem im się błąd trafi. No, ale cóż ja poradzę, że
> najważniejsze, by Twoje było na wierzchu...
Oczywiście pisząc tezę z którą pozwoliłem sobie polemizować, dołożyłeś starań
aby wyrazić myśl jasno i precyzyjnie. Z odpowiedzią poradziłeś sobie krojąc
jak Ci było wygodnie, i dyskutując z przekazem którego nie ma.
>
>> Niestety jest też ta nieszczęśliwa mniejszość która porusza po drogach się jak
>> lunatyk. Nie widzą, nie wiedzą, mogą się przecież zagapić i przejechać
>> rowerzystę i nie zauważyć. Bo pewnie za szybko jechał. Albo wjechać pod
>> wyprzedzające ich auto nie widząc w lusterku świateł na lewym pasie.
>
> Wiesz, ja tam nie wiem czym wspomagasz te wizje...
>
Jak Cię czytam na usenecie to mam wrażenie że trenujesz na jakiś konkurs erystyki.
Ale jeszcze raz spróbuję. Ty po raz kolejny przy okazji tego filmiku sugerujesz
że na publicznej drodze można wykonać manewr który wg. PoRD wymaga szczególnej
ostrożności na ślepo. Bo może nie jest to wg. Ciebie zalecana metoda, ale każdy
jest przecież omylny. Winni wszelkich niebezpiecznych zdarzeń na drogach
wg. Ciebie są ci, którzy w twojej ocenie jadą zbyt szybko, lub wykonują zbyt
szybko wykonują manewry, nawet jeśli jest to zgodne z PoRD.
To właśnie w tej kwestii mam zupełnie inne zdanie. Uważam że wykonanie
jakiegokolwiek manewru na drodze bez właściwej i bieżącej oceny sytuacji jest
bardzo niebezpieczne, i jest to główna przyczyna większości drogowych nieszczęść.
To jak obrazisz się, czy wyjaśnisz jak dobrze zachował się kierowca vw.
--
kakmaratgmaildotcom