W dniu 2015-02-27 o 08:18, J.F. pisze:

>>> -odziedziczyles po poprzednim wlascicielu numeru ... choc raczej malo
>>> prawdopodobne,
>> Subskrypcje premium? Wielce nieprawdopodobne.
> Nie wiem jak to maja zorganizowane, ale tak na chlopski rozum -
> zapisalem sie, wysyla trzecia firma. Potem wypowiadam umowe ... ale ta
> trzecia firma nic o tym nie wie, sle dalej.

jak napisałem wcześniej do dizel'a - nie jest to niemożliwe, ale nadal
bardzo nieprawdopodobne. Zupełnie inną sprawą jest także kwestia
zapłacenia za taką usługę. Kto normalny by zapłacił za coś co zamówił
ktoś inny?

>>> -zapisac sie mozna w internecie, podac kod z sms, sladu w zwyklym
>>> billingu nie bedzie,
>> i tu bym szukał winowajców.
> No ale tez kolega chyba wie co z karta robil.

Pomysłowość świń-oszustów jest całkiem spora. Kiedyś moja mama chciała
skoki pooglądać i z jakiś powodów przez TV było to niemożliwe, zupełnie
przypadkiem rzuciła, że zaraz coś mi powie, tylko PIN do strony ze
skokami przepisze. W ostatniej chwili ją powstrzymałem :)

Wpisać gdzieś potwierdzenie rejestracji,czy inne pseudohasło, to wcale
nie taka trudna rzecz.

>>> -programy rozne same potrafia wysylac sms czy odczytywac i potwierdzac.
>> Przerażająco możliwe w dobie androidów, windowsów i iosów
> Tylko ze tu byl modem. Bardzo sprytny wirus na peceta ?

Pendrive roznoszą wirusy przez firmware sterownika usb, routery
podmieniają dnsy, leptopy fałszują certyfikaty bezpieczeństwa... Nic
mnie już nie zadziwi.

>>> -w umowie moze byc stosowny zapis, ze zapisujesz sie do serwisu XXX i
>>> placisz.
>> W umowie do czego? Telefonu? Wątpię. Jakiś trzecich serwisów? Musiałbyś
>> potwierdzić autentyczność numeru.
> No, do serwisow operatora to akurat norma i nic nie potwierdzasz,
> wystarczy podpis pod umowa ... a w przypadku prepaid to chyba zakup
> startera :-)

Hmm... dawno nie miałem umowy abonamentowej, ale wydaje mi się, że
wymaga to jednak oddzielnego podpisu. Prepaidów miałem już sporo i nigdy
czegoś takiego nie miałem.

> Do serwisow trzecich chyba jeszcze nie bylo ... ale czemu nie ?

Trzeba by było podpisać się pod czymś takim.