On 03/07/2020 13:37, Jarosław Sokołowski wrote:

>>> Serio nie odczuwasz zniesmaczenia na słowo "serwer"?
>>
>> Pisałem na początku - poza klasycznym MacOSem przyjęliśmy bezmyślnie
>> takie słowo i tak zostało. Osobiście nie jestem zachwycony ale też
>> nie przeszkadza mi jakoś szczególnie.
>
> W tym nieklasycznym jest już normalnie.

Możnaby oczywiście polemizować czy to co ktoś zrobił w windows i na czym
wzoruje się nieklasyczny MacOS to jest ,,normalnie". Osobiście nie jestem
tego w stanie zaakceptować ;-)

> Bo to nie MacOS był jakiś
> szczególny, tylko Kuba Tatarkiewicz. Ale w końcu nawet w Apple się
> połapali, że to niezły świr i zabrali mu zabawki.

Nie znam szczegółów procesu, ale ,,z dobrze poinformowanych źródeł"
słyszałem w tamym okresie, że nie była to jedna osoba (konkretnie
Tatarkiewicz), która sobie to wszystko wymyśliła bez konsultacji z
kimkolwiek. Całe spolszczenie jest zresztą językowo bardzo poprawne.
Nawet jeżeli dzisiaj wydaje się dziwne. Tego samego nie da się
powiedzieć o innych. Może poza WFMH Locale dla Amigi :-)

do góry

Silver Dream ! napisał:

>>>> Serio nie odczuwasz zniesmaczenia na słowo "serwer"?
>>> Pisałem na początku - poza klasycznym MacOSem przyjęliśmy bezmyślnie
>>> takie słowo i tak zostało. Osobiście nie jestem zachwycony ale też
>>> nie przeszkadza mi jakoś szczególnie.
>> W tym nieklasycznym jest już normalnie.
>
> Możnaby oczywiście polemizować czy to co ktoś zrobił w windows i na czym
> wzoruje się nieklasyczny MacOS to jest "normalnie". Osobiście nie jestem
> tego w stanie zaakceptować ;-)

Trzeba przede wszystkim zaakceptować (choćby per procura), że serwerów
wcale nie wymyślił Bill Gates, a określenie to trafiło do polskiej
terminologii zanim pojawił się Windows.

>> Bo to nie MacOS był jakiś szczególny, tylko Kuba Tatarkiewicz. Ale
>> w końcu nawet w Apple się połapali, że to niezły świr i zabrali mu
>> zabawki.
>
> Nie znam szczegółów procesu, ale "z dobrze poinformowanych źródeł"
> słyszałem w tamym okresie, że nie była to jedna osoba (konkretnie
> Tatarkiewicz), która sobie to wszystko wymyśliła bez konsultacji z
> kimkolwiek. Całe spolszczenie jest zresztą językowo bardzo poprawne.
> Nawet jeżeli dzisiaj wydaje się dziwne. Tego samego nie da się
> powiedzieć o innych. Może poza WFMH Locale dla Amigi :-)

Świr Tatarkiewicza przejawiał się tym, że ubzdurało mu się, że odkrywa
nowe lądy i nadaje imiona rzeczom nienazwanym. A to tak nie działa --
obojętne, czy terminy wymyśla sam jeden władca udzielny, czy konsultuje
to z dworzaninami. Ja nie przeczę, że nazywanie programu vi "redaktorem"
mogłoby być językowo bardzo poprawne. Mogłoby -- gdyby wcześniej nie
utrwaliła się nazwa "edytor".

--
Jarek

do góry

Zbynek Ltd. wrote:

> Firma L'Oreal usuwa z nazewnictwa słowo "biały".

A ja usuwam L'Oreal z koszyka, choć ich pianki do golenia mi pasowały.

> Proponuję też, wzorem przewidujących anglojęzycznych, zlikwidować z
> nazewnictwa bieliznę. I używać podspodnik.

Albo rozwiązać problem u źródła i zliwkidowć bieliznę w ogóle. Będziemy
śmigac w kiltach.

Pozdrawiam, Piotr

do góry

Piotr Gałka wrote:

> Ja w ogóle nie kumam w czym problem. Serwuje pliki - Kelner byłoby lepsze?

Jadłopodawca.

https://www.youtube.com/watch?v=jKC39QCapz8

Pozdrawiam, Piotr

do góry

W dniu 30.06.2020 o 11:06, Grzegorz Niemirowski pisze:
> Ciekawych czasów doczekaliśmy
> https://hackaday.com/2020/06/29/updating-the-languag
e-of-spi-pin-labels-to-remove-casual-references-to-s
lavery/
Nareszcie!
Od lat wiadomo, że to mniejszości były motorem postępu. Tylko przez to,
że były uciskane i dyskryminowane nie mamy jeszcze syntezy termojądrowej
na zimno i podróże w czasie są niedostępne.
Teraz, jak znikają ostatnie bariery rozkwitnie nauka, kultura i
technika. Teoria wszystkiego powstanie w rok, góra dwa.
A my w PL co? Zaścianek i średniowiecze.
Jacek

do góry

On 04/07/2020 05:27, Jarosław Sokołowski wrote:

>>>>> Serio nie odczuwasz zniesmaczenia na słowo "serwer"?
>>>> Pisałem na początku - poza klasycznym MacOSem przyjęliśmy bezmyślnie
>>>> takie słowo i tak zostało. Osobiście nie jestem zachwycony ale też
>>>> nie przeszkadza mi jakoś szczególnie.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

> Trzeba przede wszystkim zaakceptować (choćby per procura), że serwerów
> wcale nie wymyślił Bill Gates, a określenie to trafiło do polskiej
> terminologii zanim pojawił się Windows.

Toteż od samego początku i już któryś raz piszę, że nie mam problemu ze
słowem ,,serwer". Mam z wieloma innymi (słowami i słowotworami), które
nie istniałyby w polskiej codzienności komputerowej gdyby jakiś
[ocenzurowano] nie ,,przetłumaczył" kiedyś Windows tak jak to był zrobił.

do góry

Silver Dream ! napisał:

>>>>>> Serio nie odczuwasz zniesmaczenia na słowo "serwer"?
>>>>> Pisałem na początku - poza klasycznym MacOSem przyjęliśmy bezmyślnie
>>>>> takie słowo i tak zostało. Osobiście nie jestem zachwycony ale też
>>>>> nie przeszkadza mi jakoś szczególnie.
> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>
>> Trzeba przede wszystkim zaakceptować (choćby per procura), że serwerów
>> wcale nie wymyślił Bill Gates, a określenie to trafiło do polskiej
>> terminologii zanim pojawił się Windows.
>
> Toteż od samego początku i już któryś raz piszę, że nie mam problemu ze
> słowem "serwer". Mam z wieloma innymi (słowami i słowotworami), które
> nie istniałyby w polskiej codzienności komputerowej gdyby jakiś
> [ocenzurowano] nie "przetłumaczył" kiedyś Windows tak jak to był zrobił.

Brak zachwytu i nieszczególne przeszkadzanie to jednak nie jest to samo,
co "niemanie problemu". Ponadto te pretensje jakieś takie niekonkretne.
Któreż to słowa wywodzące się z lokalizacji Windows tak bardzo potrafią
gwałcić przez uszy?

--
Jarek

do góry

Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> napisał(a):
> Któreż to słowa wywodzące się z lokalizacji Windows tak bardzo potrafią
> gwałcić przez uszy?

Strona sieci Web, oczy krawią jak się to widzi.

--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/

do góry

Pan Grzegorz Niemirowski napisał:

>> Któreż to słowa wywodzące się z lokalizacji Windows tak bardzo
>> potrafią gwałcić przez uszy?
>
> Strona sieci Web, oczy krawią jak się to widzi.

Przecież nikt tak nie mówi, więc gdzie ten gwałt? Może gdzieś tak
piszą, ale ja się nie spotkałem. Co by było dowodem, że Microsoft
nie ma tak demoralizującego wpływu na otoczenie, jak mu przypisują.

--
Jarek

do góry

On Sat, 4 Jul 2020 14:47:29 +0200, Jarosław
Sokołowski<j...@l...waw.pl> wrote:
> Przecież nikt tak nie mówi, więc gdzie ten gwałt? Może gdzieś tak
> piszą, ale ja się nie spotkałem.


Mówią, mówią.

>Co by było dowodem, że Microsoft
> nie ma tak demoralizującego wpływu na >otoczenie, jak mu przypisują.

Jasne.

--
Marek

do góry