-
1. Data: 2010-04-20 10:50:28
Temat: Kondensator rozruchowy
Od: gizmacz <g...@a...pl>
Witam,
mam pompę do wody (coś takiego:
http://photos02.istore.pl/6487/photos/big/221773.jpg
)
w której wybuchł kondensator. Był tam 4uF/400V, czy można zamiast niego
wsadzić 6uF (tylko taki mają w sklepie od ręki)?
Czym to mogło być spowodowane (sprzęt ma ok. 10 lat)? Można się
spodziewać, że reszta jest ok, czy raczej szukać nowej pompy?
g.
-
2. Data: 2010-04-20 12:40:26
Temat: Re: Kondensator rozruchowy
Od: gary <g...@w...com>
W dniu 2010-04-20 12:50, gizmacz pisze:
> Witam,
> mam pompę do wody (coś takiego:
> http://photos02.istore.pl/6487/photos/big/221773.jpg
)
> w której wybuchł kondensator. Był tam 4uF/400V, czy można zamiast niego
> wsadzić 6uF (tylko taki mają w sklepie od ręki)?
> Czym to mogło być spowodowane (sprzęt ma ok. 10 lat)? Można się
> spodziewać, że reszta jest ok, czy raczej szukać nowej pompy?
>
>
> g.
Raczej nie rozruchowy, a wytwarzający sztucznie 2 fazę, czyli pracujący
cały czas.
Kondensator mógł wystrzelić ze starości (miałem tak w pralce Polar automat)
Z tym 6 uF to bym uważał, może się okazać że prąd w tym uzwojeniu
istotnie wzrośnie i silnik będzie się grzał.
-
3. Data: 2010-04-21 10:44:38
Temat: Re: Kondensator rozruchowy
Od: gizmacz <g...@a...pl>
gary pisze:
> Raczej nie rozruchowy, a wytwarzający sztucznie 2 fazę, czyli pracujący
> cały czas.
> ...
Ok, niezależnie od nazwy wymieniłem na taki sam i pompa działa.
Dzięki.
g.
-
4. Data: 2010-04-21 13:46:42
Temat: Re: Kondensator rozruchowy
Od: "Zbyszek" <z...@p...onet.pl>
> > g.
> Raczej nie rozruchowy, a wytwarzający sztucznie 2 fazę, czyli pracujący
> cały czas.
A jak go inaczej nazwać jak nie rozruchowy??
Po osiągnięciu przez silnik prędkości podsynchronicznej uzwojenie pomocnicze
nie jest już potrzebne. Wtedy możesz odłączyć to uzwojenie, a silnik dalej
bedzie pracował.
Nie 2 fazę tylko wirujące pole magnetyczne.
Zbyszek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
5. Data: 2010-04-21 17:23:11
Temat: Re: Kondensator rozruchowy
Od: Mirek <i...@z...adres>
Zbyszek wrote:
> Wtedy możesz odłączyć to uzwojenie, a silnik dalej
> bedzie pracował.
>
Czasem nawet powinieneś odłączyć i niektóre silniki mają do tego celu
wyłącznik odśrodkowy - to zależy oczywiście od konstrukcji.
Mirek.
-
6. Data: 2010-04-22 10:09:36
Temat: Re: Kondensator rozruchowy
Od: gary <g...@w...com>
W dniu 2010-04-21 19:23, Mirek pisze:
> Zbyszek wrote:
>> Wtedy możesz odłączyć to uzwojenie, a silnik dalej bedzie pracował.
> Czasem nawet powinieneś odłączyć i niektóre silniki mają do tego celu
> wyłącznik odśrodkowy - to zależy oczywiście od konstrukcji.
>
> Mirek.
utrzymywałem się kiedyś z przezwajania tych uzwojeń rozruchowych (bez
kondensatora) od kiedy zaczęto rezygnować z wyłącznika odśrodkowego na
rzecz kondensatora włączonego na stałe szeregowo z drugim uzwojeniem,
ilość spalonych silników spadła.
-
7. Data: 2010-04-22 18:55:56
Temat: Re: Kondensator rozruchowy
Od: Mirek <i...@z...adres>
gary wrote:
.
> utrzymywałem się kiedyś z przezwajania tych uzwojeń rozruchowych (bez
> kondensatora)
A nie było z kondensatorem i z wyłącznikiem? Bo ja miałem lata temu taki
silnik przy hydroforze i właśnie pod koniec jego kariery wyłącznik
odśrodkowy się rozleciał i startowało się go ręcznie - trzeba było to
uzwojenie wyłączyć po rozruchu, bo pobór prądu był niezły. Nie pamiętam
dokładnie, ale chyba był kondensator.
Mirek.
-
8. Data: 2010-04-23 07:38:10
Temat: Re: Kondensator rozruchowy
Od: "William Bonawentura" <n...@i...pl>
Użytkownik "Mirek" <i...@z...adres> napisał w wiadomości
news:hqq63r$bso$1@news.onet.pl...
>
> A nie było z kondensatorem i z wyłącznikiem? Bo ja miałem lata temu taki
Oczywiście, że z kondensatorem. Bez niego nie byłoby ustalonego kierunku
wirowania.
-
9. Data: 2010-04-23 07:51:57
Temat: Re: Kondensator rozruchowy
Od: "d530" <d...@p...com>
"William Bonawentura" <n...@i...pl> wrote in message
news:hqrip2$1qpu$1@news2.ipartners.pl...
>
> Użytkownik "Mirek" <i...@z...adres> napisał w wiadomości
> news:hqq63r$bso$1@news.onet.pl...
>>
>> A nie było z kondensatorem i z wyłącznikiem? Bo ja miałem lata temu taki
>
> Oczywiście, że z kondensatorem. Bez niego nie byłoby ustalonego kierunku
> wirowania.
Oczywiście, że bez kondensatora.
Taki silnik miał uzwojenie zasadnicze oraz uzwojenie rozruchowe, odłączane
przez wyłącznik odśrodkowy po osiągnięciu pewnej prędkości obrotowej.
Koniec kropka, kondensator niepotrzebny.
Właśnie ten wyłącznik rozruchowy po pewnym czasie ulegał uszkodzeniu
najczęściej poprzez wypalenie powierzchni ślizgowych-kontaktowych na skutek
iskrzenia.
-
10. Data: 2010-04-23 09:16:14
Temat: Re: Kondensator rozruchowy
Od: gary <g...@w...com>
W dniu 2010-04-23 09:38, William Bonawentura pisze:
>
> Użytkownik "Mirek" <i...@z...adres> napisał w wiadomości
> news:hqq63r$bso$1@news.onet.pl...
>>
>> A nie było z kondensatorem i z wyłącznikiem? Bo ja miałem lata temu taki
>
> Oczywiście, że z kondensatorem. Bez niego nie byłoby ustalonego kierunku
> wirowania.
nie koniecznie, w starych silnikach nie było kondensatorów, a
przesunięcie fazowe uzyskiwało się uzwojeniem które miało w impedancji
spory udział rezystancji drutu. (grzałko-cewka)
W efekcie uzwojenie szybko się nagrzewało i jeżeli silnik nie
wystartował do nominalnych obrotów w przeciągu kilkunastu sekund i nie
odłączył tego uzwojenia wyłącznikiem odśrodkowym, rozpoczynał się proces
palenia uzwojenia. ten sam efekt był przy przeciążeniu silnika kiedy
obroty spadły i włączył się wyłącznik odśrodkowy.