-
1. Data: 2017-09-10 17:11:21
Temat: Komputer mi zachorował, więc...
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
...Trzeba go naprawić.
Nie ten, na którym piszę, tylko, powiedzmy, główny. Najpierw zaczął mi
zrywać sesje RDP.
Potem się mroził podczas tych sesji, a wtedy nie wyprowadzi BSoD na ekran.
(przynajmniej u mnie). Pierwotnie kładłem to na karb np. jakiegoś usypiania,
hibernacji, z którego nastąpiło peółne wstawanie, miałem już przypadek, że
komp tak skutecznie usypiał, że nie dało się wybudzić. Dziennik zdarzeń
pusty.
Dokąd działo się to niezbyt często, to przypisywałem to np. wadliwemu
sterownikowi, czy programowi, który źre się z innymi, system ten zaliczył
też kilka reinstalek naprawczych w związku z przesiadką na inny sprzęt,
czyli obecny teraz. Chochliki udało się poprzepędzać.
Jednak zaczęło się robić coraz częściej, aż nie mogłem wykonać pewnych
ważnych operacji, które trwały po kilka godzin, ale nowy chochlik psocił
szybciej i to tylko wtedy, gdy sprzet się rozgrzał, jak był chłodny, nic
złego się nie działo. Chłodzenie sprzetu w pełni sprawne, więc odpada.
Postanowiłem nie z RDP, ale bezpośrednio, nastawić zadanie i wysypało, ale
dziwnie, na treść komunikatu nakładały się jakby obce znaki. Numery błędów
różne, a karta graficzna w jakimś dziwnym stanie, prócz obcych znaków, kilka
cienkich pionowych pasków z treścią jak szum na ekranie TV nie odbierającego
stacji.
Wkurzyłem się, zajrzałem do środka i wysmarkane kondzioły wyjaśniły mi
wszystko. 4 z gilem, 7 tylko spuchniętych... Spisałem wartości, kilka
prostych pytań o sugestie mam... (poradzę sobie, ciekaw jestem waszego
spojrzenia na temat)
1. Przy "listwie" zasilania jest 7 kondziołów, ale wysmarkały się tylko 4, 3
są gładziutkie (nie licząc nacięć). Tak sobie myślę, czy je tak zostawić,
czy profilaktycznie wymienić? Nie wiem, czy znajdę wszystkie 7, to
wymieniłbym tylko spuchnięte.
2. Kondzioły są różnych wartości - 1m, 1m5 i 1m8 (jest jeszcze 3m3, ale
nieco wyższy i grubszy od reszty), wszystkie jednakowej średnicy, a 1m5 i
1m8 także wysokości. Może by kupić od razu po 1.8, wymienić i mieć spokój?
Miejsce na wysokość jest dla wszystkich. Chyba, że większa pojemność miała
by czemuś zaszkodzić. Gdzieś powinienem mieć kilka płyt już umarłych, gdzize
jeszcze mam trochę części, może by się dobrało coś choćby zbliżonego, np.
2m2, zamiast 1m8, bo jasne, że nie odwrotnie...?
Komputer, ze względu na jego właściwości sprzętowe (choćby port PATA na
pierwszym kontrolerze, a nie jak w tym lepszym kompie, na trzecim, czego
starsze systemy nie widzą), jest przeze mnie używany do diagnostyki, mam
szybszy i mocniejszy, ale w tamtym czasem lubią się porty blokować przy
badaniu, nie w normalnym ruchu. Zależy mi więc na jego naprawieniu,
kondensatory bez problemu umiem wymienić sam.
Więc... tylko spuchnięte, czy popatrzeć w okolicy i wymienić coś także
profilaktycznie?
--
Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
(C) Zygmunt Freud.
-
2. Data: 2017-09-10 17:12:36
Temat: Re: Komputer mi zachorował, więc...
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 9/10/2017 5:11 PM, HF5BS wrote:
> kondensatory bez problemu umiem wymienić sam.
Obawiam się że niektóre z nich sa kilka razy trudniejsze w wymianie niż
na byle płytce DYI. Wiele warstw, ogromne powierzchnie miedzi itd. Nie
zdzwi się jak się okaże ze nie uda sie nawet cyny roztopić.
-
3. Data: 2017-09-10 17:27:40
Temat: Re: Komputer mi zachorował, więc...
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc.pl.>
W dniu 10.09.2017 o 17:11, HF5BS pisze:
> ...Trzeba go naprawić.
> Nie ten, na którym piszę, tylko, powiedzmy, główny. Najpierw zaczął mi
> zrywać sesje RDP.
> Potem się mroził podczas tych sesji, a wtedy nie wyprowadzi BSoD na
> ekran. (przynajmniej u mnie). Pierwotnie kładłem to na karb np. jakiegoś
> usypiania, hibernacji, z którego nastąpiło peółne wstawanie, miałem już
> przypadek, że komp tak skutecznie usypiał, że nie dało się wybudzić.
> Dziennik zdarzeń pusty.
> Dokąd działo się to niezbyt często, to przypisywałem to np. wadliwemu
> sterownikowi, czy programowi, który źre się z innymi, system ten
> zaliczył też kilka reinstalek naprawczych w związku z przesiadką na inny
> sprzęt, czyli obecny teraz. Chochliki udało się poprzepędzać.
> Jednak zaczęło się robić coraz częściej, aż nie mogłem wykonać pewnych
> ważnych operacji, które trwały po kilka godzin, ale nowy chochlik psocił
> szybciej i to tylko wtedy, gdy sprzet się rozgrzał, jak był chłodny, nic
> złego się nie działo. Chłodzenie sprzetu w pełni sprawne, więc odpada.
> Postanowiłem nie z RDP, ale bezpośrednio, nastawić zadanie i wysypało,
> ale dziwnie, na treść komunikatu nakładały się jakby obce znaki. Numery
> błędów różne, a karta graficzna w jakimś dziwnym stanie, prócz obcych
> znaków, kilka cienkich pionowych pasków z treścią jak szum na ekranie TV
> nie odbierającego stacji.
> Wkurzyłem się, zajrzałem do środka i wysmarkane kondzioły wyjaśniły mi
> wszystko. 4 z gilem, 7 tylko spuchniętych... Spisałem wartości, kilka
> prostych pytań o sugestie mam... (poradzę sobie, ciekaw jestem waszego
> spojrzenia na temat)
> 1. Przy "listwie" zasilania jest 7 kondziołów, ale wysmarkały się tylko
> 4, 3 są gładziutkie (nie licząc nacięć). Tak sobie myślę, czy je tak
> zostawić, czy profilaktycznie wymienić? Nie wiem, czy znajdę wszystkie
> 7, to wymieniłbym tylko spuchnięte.
> 2. Kondzioły są różnych wartości - 1m, 1m5 i 1m8 (jest jeszcze 3m3, ale
> nieco wyższy i grubszy od reszty), wszystkie jednakowej średnicy, a 1m5
> i 1m8 także wysokości. Może by kupić od razu po 1.8, wymienić i mieć
> spokój? Miejsce na wysokość jest dla wszystkich. Chyba, że większa
> pojemność miała by czemuś zaszkodzić. Gdzieś powinienem mieć kilka płyt
> już umarłych, gdzize jeszcze mam trochę części, może by się dobrało coś
> choćby zbliżonego, np. 2m2, zamiast 1m8, bo jasne, że nie odwrotnie...?
>
> Komputer, ze względu na jego właściwości sprzętowe (choćby port PATA na
> pierwszym kontrolerze, a nie jak w tym lepszym kompie, na trzecim, czego
> starsze systemy nie widzą), jest przeze mnie używany do diagnostyki, mam
> szybszy i mocniejszy, ale w tamtym czasem lubią się porty blokować przy
> badaniu, nie w normalnym ruchu. Zależy mi więc na jego naprawieniu,
> kondensatory bez problemu umiem wymienić sam.
> Więc... tylko spuchnięte, czy popatrzeć w okolicy i wymienić coś także
> profilaktycznie?
W paru zabytkach w pracy wymieniłem tylko spuchnięte i zadziałało.
Powinny być Low ESR 105C. Przyda się porządna lutownica, trzeba dobrze
zagrzać (nie ciągnij na chama bo rozwalisz metalizację).
Obejrzyj także te w zasilaczu.
P.P.
-
4. Data: 2017-09-10 18:33:25
Temat: Re: Komputer mi zachorował, więc...
Od: ajt <a...@a...com.pl>
W dniu 2017-09-10 o 17:11, HF5BS pisze:
> może by się dobrało coś
> choćby zbliżonego, np. 2m2, zamiast 1m8, bo jasne, że nie odwrotnie...?
Miałem to samo. Wymieniłem spuchnięte kondensatory na jakieś podobne
(chyba o nieco mniejszej pojemności), pochodzące z jeszcze starszej
płyty i przez parę lat był spokój.
Zamiast wylutowywać, po prostu obciąłem kondensatory szczypcami jakieś
3mm nad płytą, zdjąłem dolną część z nożek i przylutowałem do nich te
"nowe". Pod względem estetycznym może niezbyt to wyglądało, ale
przynajmniej oszczędziłem płycie brutalnego traktowania :)
--
Pozdrawiam
Andrzej
www.radom.city
-
5. Data: 2017-09-10 18:41:44
Temat: Re: Komputer mi zachorował, więc...
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "Paweł Pawłowicz" <p...@w...up.wroc.pl.> napisał w wiadomości
news:59b559ec$0$5140$65785112@news.neostrada.pl...
>> Więc... tylko spuchnięte, czy popatrzeć w okolicy i wymienić coś także
>> profilaktycznie?
>
> W paru zabytkach w pracy wymieniłem tylko spuchnięte i zadziałało.
No, to i tak spróbuję. Tak, są to 105c, więc takich poszukam.
> Powinny być Low ESR 105C. Przyda się porządna lutownica, trzeba dobrze
> zagrzać (nie ciągnij na chama bo rozwalisz metalizację).
Tak, wiem, że trzeba delikatnie.
> Obejrzyj także te w zasilaczu.
I tak go później wyciągnę, bo mu się wiatrak zaciera i strasznie brzęczy,
zasilacz nie był otwierany chyba od nowości. Też go porządnie wykąpię i
bardzo dokładnie wysuszę. Kilka zasilaczy już myłem pod prysznicem i chodzą
:) Ale zasilacz zachowuje się stabilnie. Oczywiście, przegląd niejako
wymuszony, skoro mu wiatraka i tak rozkręcę na części, smarknąć trochę oliwy
w łożysko.
To jest ten komp:
https://www.cnet.com/products/hp-compaq-d530-convert
ible-minitower/specs/ U
mnie leży poziomo, a na nim monitor stoi.
Zobaczcie sobie na max sampling rate w specyfikacji... :)
Chcę mu dać max szybki procek i max możliwe pamięci. Czyli pewnie 3.2-3.4 HT
z MB kaszy.
--
Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
(C) Zygmunt Freud.
-
6. Data: 2017-09-10 18:47:11
Temat: Re: Komputer mi zachorował, więc...
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "Sebastian Biały" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:op3kph$mdr$1@node2.news.atman.pl...
> On 9/10/2017 5:11 PM, HF5BS wrote:
>> kondensatory bez problemu umiem wymienić sam.
>
> Obawiam się że niektóre z nich sa kilka razy trudniejsze w wymianie niż na
> byle płytce DYI. Wiele warstw, ogromne powierzchnie miedzi itd. Nie zdzwi
> się jak się okaże ze nie uda sie nawet cyny roztopić.
Spoko, dam sobie radę, nie takie rzeczy kładłem. Obiecuję, że będę delikatny
i uważny. Skoro dałem radę bez zniszczeń rozlutować paczkę SMD z jakiejś
płyty tradycyjną polską lutownicą 100W z ub. wieku, to i to wezmę. Wiem, o
czym piszesz, bo rzeczywiście trzeba dobrze i zdecydowanie, acz uważnie
przygrzać, aby poszło szybko i bez uszkodzeń.
--
Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
(C) Zygmunt Freud.
-
7. Data: 2017-09-10 19:10:06
Temat: Re: Komputer mi zachorował, więc...
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "ajt" <a...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:op3pgq$nm3$1@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2017-09-10 o 17:11, HF5BS pisze:
>> może by się dobrało coś choćby zbliżonego, np. 2m2, zamiast 1m8, bo
>> jasne, że nie odwrotnie...?
>
> Miałem to samo. Wymieniłem spuchnięte kondensatory na jakieś podobne
> (chyba o nieco mniejszej pojemności), pochodzące z jeszcze starszej płyty
> i przez parę lat był spokój.
I o to chodzi. Tantali bym użył, ale takich po prostu nie mam. Mam na
lepszej płycie technologię Ultra Durable i od nowości, mimo RoHS, płyta
zachowuje się należycie.
> Zamiast wylutowywać, po prostu obciąłem kondensatory szczypcami jakieś 3mm
> nad płytą, zdjąłem dolną część z nożek i przylutowałem do nich te "nowe".
> Pod względem estetycznym może niezbyt to wyglądało, ale przynajmniej
> oszczędziłem płycie brutalnego traktowania :)
No niestety, tu bym musiał to żywcem powyrywać, bo kondzioły są dopchnięte
do końca i jedyne, to mogę obciąć kikuciki od strony druku. Ale dam radę,
nie martwcie się, nawet jak padnie, to wielkiej straty nie będzie - nową za
niecałą stówę się kupi (sprawdziłem na Allegro) i wsadzi.
Płyta ma szczególną właściwość - obsługuje... blokowanie otwarcia obudowy.
Jej symbol to Asus P4SD. Wbudowana grafika i dźwięk, nie najgorsze, choć i
nie najszybsze.
--
Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
(C) Zygmunt Freud.
-
8. Data: 2017-09-10 21:29:58
Temat: Re: Komputer mi zachorował, więc...
Od: t-1 <t...@t...pl>
W dniu 2017-09-10 o 19:10, HF5BS pisze:
> No niestety, tu bym musiał to żywcem powyrywać, bo kondzioły są
> dopchnięte do końca i jedyne, to mogę obciąć kikuciki od strony druku.
>
Mogą być dopuchnięte do końca ale w środku druty elektrod mają nie ruszone.
Więc nie po ucięciu ale po rozłupaniu i delikatnym oczyszczeniu z
zawartości kondensatora, pojawiają się 2 długie druty przyjemne do
lutowania.
-
9. Data: 2017-09-10 22:14:49
Temat: Re: Komputer mi zachorował, więc...
Od: sirapacz <n...@s...pl>
> Więc... tylko spuchnięte, czy popatrzeć w okolicy i wymienić coś także
> profilaktycznie?
>
Wszystkie w zasilaniu, przy pamięciach powinny być małe ze 2 sztuki i
przy gniazdach rozszerzeń. To w wariancie jeśli chesz pracować na niej
dłuuuugo.
Jak nie to wymień tylko popuchnięte (ale pamiętaj, że te ładne i foremne
też mogą być powysychane).
Ja zawsze wymieniam wszystkie
-
10. Data: 2017-09-10 22:55:16
Temat: Re: Komputer mi zachorował, więc...
Od: ajt <a...@a...com.pl>
W dniu 2017-09-10 o 21:29, t-1 pisze:
> W dniu 2017-09-10 o 19:10, HF5BS pisze:
>
>> No niestety, tu bym musiał to żywcem powyrywać, bo kondzioły są
>> dopchnięte do końca i jedyne, to mogę obciąć kikuciki od strony druku.
>
>>
> Mogą być dopuchnięte do końca ale w środku druty elektrod mają nie ruszone.
> Więc nie po ucięciu ale po rozłupaniu i delikatnym oczyszczeniu z
> zawartości kondensatora, pojawiają się 2 długie druty przyjemne do
> lutowania.
Właśnie mniej więcej to miałem na myśli, pisząc że przeciąłem 3mm nad
płytą. Przeciąłem kondensator, pozostawiając praktycznie tylko gumowy
korek, który dało się po prostu zdjąć z fragmentów nóżek wystających z
płytki.
--
Pozdrawiam
Andrzej
www.radom.city